własna przydomowa stajnia

Ja od dzis przyzwyczajam do trawy... a trawy nie ma... nic nie rośnie, bo noce zimne. I jak tu żyć?
Puściłam je na troche, bo już tak strasznie tęsknią za zielonym...
we wtorek ma byc u nas minus 5 a przydałoby się plus 5 😉
No i nadal pada deszcz, wszędzie gąbka... tj staje sie nogą i woda wyłazi.
ratunkuuuuuuu....
Współczuję bardzo  🙁 Moje stadko przyzwyczajało się do trawy od początku kwietnia kosząc sad, ogród i przejście na pastwisko. Od pierwszego maja szczęśliwe pasą się już na pastwisku. Chociaż było groźnie - niewiele brakowało aby rzeka zalała nam łąki i pastwisko.
Megane, łączę się w bólu. U mnie trawa jest pokaźna i nawet martwię się, że będzie trzeba kosić. A koni wpuścić nie idzie, bo ziemia jest tak rozmiękczona, że butem zostawiam ślady a końskie kopyta w mig stratują darń. Przyzwyczajam je od kilku dni na małej kwaterce, już całe dnie siedzą na trawie i spokojnie chciałabym je puścić na 24h na pastwisko.
Megane a myślałam, że to tylko na Pomorzu taki chłód. Dziś rano 1 stopień i śnieg. W centrum miasta. Wolę nie myśleć co na wsi się nocą działo.
Konie ubrałam w derki. Niestety nie mam małych derek dla młodziaków 🙁 Sypię im suplementy na odporność, daję więcej jedzenia i trzymam kciuki by się nie przeziębiły.
A trawa nie rośnie oczywiście.  😵
U mnie takze na pomorzu i trawa nie rośnie, nawieziona i słabo odrasta od ziemi. Martwię się o sianokosy zapewne wszystko się przesunie i pierwszy pokos będę zbierała w lipcu a drugi we wrześniu. Ehh..
nokia6002 a czym nawoziłaś? Coś specjalnie pod Twoje gleby czy jakiś "ogólny suplement"?
Amofaska i saletra. A trawa jak stała tak stoi.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
10 maja 2017 06:25
Ta trawka biedna nie ma jak się wybić jak tak zimno. Chociaż za miedzą u sąsiada już taka powyżej łydki i niczym nie nawożona ALE nigdy nie wypasana, tylko koszona i to ma chyba największe znaczenie. Najlepsze jest to, że w tym roku ja mogę sobie tam sianko zrobić  😅 a potem zagrodzić koniom. Swojego areału mam nieco ponad hektar, wiosną powłókowane, nawóz rozsiany tylko ciepła brak. Konie puściłam na jedną kwaterę, bo na siano kręciły już nosem, może w końcu przyjdzie to ciepło (jeszcze będziemy tęsknić za chłodem)
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
10 maja 2017 08:39
A u nas od wczoraj derkuję dwa konie, które zmieniły całą sierść na letnią. Wczoraj bidne aż się trzęsły, jak wyszły ze stajni. Całą zimę chodziły bez derek, a teraz pakuję je w zimówkę. Jeden z koni wyszedł w derce pierwszy raz od co najmniej 3-4 lat.
Wczoraj i dzisiaj śnieg padał, w nocy był przymrozek. Mniszek nawet od mrozu oklapł... Dzisiaj chociaż wiatru nie ma takiego.
Jak rozsiałam saletrę na pastwisko w poniedziałek, to kiedy mogę wypuszczać tam bezpiecznie konie?
U nas generalnie masakra, zimno, leje, wczoraj było ładnie, ale jak widać jeden dzień to za długo :/
ed
tajnaa, po nawozach azotowych 4-6 tygodni.

U mnie trawa już bujna i konie powinny już w niej siedzieć, ale ziemia mokra i zniszczą 🙁 Czekam na 2-3 dni bez deszczu, żeby je puścić na duże pastwisko. Póki co wpuszczam na małą kwaterę na 8-10h, ale jeszcze 2 dni i nie będą miały co skubać.
Ciekawa jestem jak teraz pójdzie sezon rozrodczy, skoro taki mix pogodowy jest. Moja kobyła na 9tkę nawet się nie grzała. :/
tajnaa, a moja 19 latka grzeje się jak durnowata 🤔
Nie przypominam sobie takiej rui a klacz mam 16 lat
No to właśnie mówię, mix pogodowy robi swoje 😀
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
10 maja 2017 09:55
Ciekawa jestem jak teraz pójdzie sezon rozrodczy, skoro taki mix pogodowy jest. Moja kobyła na 9tkę nawet się nie grzała. :/


U nas wszystkie klacze miały ruję, oprócz tej, którą chcę zawieźć na stanówkę  😤 Podejrzewam, że miała ,,cichą ruję", której nikt nie wyłapał. Albo źrebak kucyka (jakieś 80cm w kłębie) ją pokrył miesiąc temu... Chociaż nie mam pojęcia, jak by na nią skoczył... Na razie czekam.
U nas ( opolskie ) też padało non stop,  ale konie na trawę zaczęły chodzić od świąt .Dokładnie w ndz wielkanocną poszły pierwszy raz, taki prezent na zajączka dostały 🙂 Nawet nie zniszczyły bardzo darni ale tam i tak z tą trawą słabiutko. To stare pastwisko gdzie docelowo nigdy nie miały się paść zwierzęta więc dywanówka tam rośnie i mimo nawożenia nigdy nie odbiła wyżej jak do połowy łydki. A z ciekawości jak to jest u was z przyzwyczajaniem koni do trawy ? Jak wygląda system wprowadzania ich na pastwiska ? Bo różnie ludzie mówią i różnie robią  🤣  , to zależy też oczywiście od jakości trawy na którą idą ale u mnie np to wygląda tak:
- pierwszy dzień 20-30 min skubią
- drugi i trzeci to też tak jeszcze 30 , no na trzeci dzień to nawet na 40' je zostawiam i tak kilka dni utrzymuję je po godzince, później już po 2
- kolejny tydzień to już chodzą na pół dnia i stopniowo im wydłużam aż po koniec 2 tyg wypasu mogą się paść cały dzień praktycznie
Pytam bo w zasadzie nie wiem czy to bezpieczny sposób. Moim z tego tytułu nigdy nic się nie działo a jak to jest u was ?
Klaudia777, ja aż tak się nie cackam. 1 dzień tak około 30 min, potem ze 2-3 dni po 2 godzinki. 3 dni po pół dnia i potem zwykle puszczałam na 24h. Czyli tydzień wdrażania i potem do oporu.
ok.  😉  Może faktycznie się cackam za bardzo ...  🤣
ed
Również nie pamiętam, abym tak długo konie przyzwyczajała.
Najpierw dostawały koszoną, parę taczek. Potem wypuszczałam na podwórko na parę h, a następnie otwierałam na cały dzień pastwisko.
Ja też się cackam  🙂 najpierw na uwiązie chodzimy na 15 min przez kilka dni w tym czasie zaprzyjaźniają się z ogródkiem do którego zazwyczaj nie wchodzą, potem puszczam już luzem po 3szt  po godzince też przez kilka dni i przez kolejny tydzień wydłużam codziennie o godzinę po takim czasie wychodzą już na dużą łąkę bo ogródek wykoszony.
U nas rano -2, trawa rośnie malutka. W Tatrach mnóstwo śniegu i ciągnie stamtąd zimno, bo to tylko kilkanaście km. Ale jest to najgorszy okres dla koni insulinoopornych, bo trawa "zestresowana" ma za dużo cukru. Juz widę po kopytach, że robi sie gorzej. 🙁
rzepka, masakra, u mnie było -5 dziś nad ranem.
U nas ( opolskie ) też padało non stop,  ale konie na trawę zaczęły chodzić od świąt .Dokładnie w ndz wielkanocną poszły pierwszy raz, taki prezent na zajączka dostały 🙂 Nawet nie zniszczyły bardzo darni ale tam i tak z tą trawą słabiutko. To stare pastwisko gdzie docelowo nigdy nie miały się paść zwierzęta więc dywanówka tam rośnie i mimo nawożenia nigdy nie odbiła wyżej jak do połowy łydki. A z ciekawości jak to jest u was z przyzwyczajaniem koni do trawy ? Jak wygląda system wprowadzania ich na pastwiska ? Bo różnie ludzie mówią i różnie robią ...
Pytam bo w zasadzie nie wiem czy to bezpieczny sposób. Moim z tego tytułu nigdy nic się nie działo a jak to jest u was ?


ja jestem z innego matrixa i po prostu otwieram pastwisko. I przestaje dawać owies. 5 lat tak katuje te biedne zwierzaki.
[quote author=tajnaa link=topic=19013.msg2679098#msg2679098 date=1494405286]
Ciekawa jestem jak teraz pójdzie sezon rozrodczy, skoro taki mix pogodowy jest. Moja kobyła na 9tkę nawet się nie grzała. :/


U nas wszystkie klacze miały ruję, oprócz tej, którą chcę zawieźć na stanówkę  😤 Podejrzewam, że miała ,,cichą ruję", której nikt nie wyłapał. Albo źrebak kucyka (jakieś 80cm w kłębie) ją pokrył miesiąc temu... Chociaż nie mam pojęcia, jak by na nią skoczył... Na razie czekam.
[/quote]
Naszą dziś badaliśmy i miała pęcherzyk 5 cm. Rui nie pokazała ani ona ani nawet źrebak nie miał srajdy na 9tkę. Twoja tez pewnie "cichodajka" 😉
LSW, ale masz swoje konie tylko i jak któryś dostanie ochwatu to będziesz mieć tylko pretensje do siebie. A zdarza się czasem, jak inne przypadłości.
Tajna, bo źrebak nie ma srajdy na dziewiątkę przez ruje 😉 a przez zmiane flory bakteryjnej. Ruja ze srajdą nie ma nic wspólnego 😉
A ja myślę, że to ma i z wiązek z hormonami u klaczy i pobieraniem nowej paszy. Tak jest raczej u większości źrebiąt. Chociaż mój sysak szamie już owies z mamuśką i podgryza siano, a srajdy nie miał.
LSW, ale masz swoje konie tylko i jak któryś dostanie ochwatu to będziesz mieć tylko pretensje do siebie. A zdarza się czasem, jak inne przypadłości.


konie nie są wieczne. Ażeby nie miały ochwatu, stosujemy sposób Dziadka Masztalerza: galopem do stajni
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się