własna przydomowa stajnia

A.kajca - cen nie znam, ale warto popatrzeć/pomacać oba pojemniki - jak z solidnością i pojemnością 😉 Czasem droższe a wytrzymałe w perspektywie jest tańsze :P

Jeśli masz 5 worków i jakiegoś majsterkowicza pod ręką (lub sama masz zdolności) to zbij skrzynię z desek. Taką stacjonarną 😉  Jak masz myszy-terminatory to obij blachą. Na 5 worków już warto się pobawić 😉 Chyba że worki musza stać w różnych miejscach, mocno oddalonych, to skrzynia nie nada...
A.kajca   Immortality, victory and fame
15 maja 2017 14:30
mtc, Ohohoho kochana, kiedy i kto? xD Mi to doba za krótka o ładne cztery godziny 😉 Mężuś w robocie całymi dniami. Ja tam tymi beczkami rzucać nie będę a na cenę muszę uważać, żeby wcześniej wspomniany ujrzawszy fakturę mnie do tych beczek do stajni nie wyeksmitował xD
Gaga mam w sumie 8 sztuk,  w tym dwa osły. Jedynie one rozpaczają po rozdzieleniu ich od siebie (konie mają w nosie, płaczą do siebie) ale ponieważ ich nie użytkuję to nie mam takiej potrzeby.  Konie czy idą do pracy czy akurat jedna niepracująca sztuka zostaje w domu a reszta idzie np. w teren - nie sieją paniki i zamętu.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
15 maja 2017 19:53
[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg2680569#msg2680569 date=1494839497]
megi007, a ile masz tych koni?
W czasach przydomowych moje konie też ruszały samotnie do lasu. Beczał ten, który zostawał, nie ten, który pracował...
[/quote]
megi dokładnie tak, jak napisała Gaga ten który idzie nie ma żadnych oporów. Ten który zostaje sam się stresuje, wszak w każdym horrorze pierwszy ginie ten, który idzie nie końcu 😉 Dziś zaczęłam ćwiczyć oddzielanie, ten który poszedł spokojnie sobie został tam gdzie go postawiłam (trawę znalazł), poza zasięgiem wzroku tego który został, a ja poszłam zobaczyć jak się spisuje "porzucony" konik. Porzucony, latał trochę i mordę darł, ale było lepiej niż się spodziewałam. W drugą stronę przerabiałam wczoraj to samo i ten, który dziś poszedł sam i tam sobie na luzie został, zdecydowanie bardziej histeryzował i latał (mokry był w 3 minuty). Będziemy ćwiczyć codziennie po torchu, to jakośto chłopcy przetrawią.
mtc U mnie też jest tak, że konie chodzą jakby wokoło budynku, tyle, że jak sami sobie łażą i znikają z oczu to jest ok, ale jak ktoś kolegę zabiera, to tragedia.
Wcześniej ja konie stały w innej stajni, gdzie koni było jeszcze 3 sztuki, to nawet jak z padoku zniknęli koledzy i delikwent został sam, to jeszcze zostawał zawsze jakiś koń, nawet jak go bezpośrednio widać nie było, to oni wiedzieli że on tam jest i był luz.
Taki już niestety urok trzymania koni w liczbie sztuk 2. Bardzo się wtedy takie zwierzaki zżywają ze sobą.
A.kajca ja mam 2 takie beczki  https://www.olx.pl/oferta/beczki-200l-czyste-CID619-IDlKsqE.html#f01261d21a;promoted
na oxl masz dużo beczek używanych, metalowe, plastikowe  - tanio
No nic dziewczyny dzięki za rady. Dałam ogłoszenie. Może to faktycznie dobry pomysł.
Z innej "beczki" (:P). Czy macie ubezpieczone konie od OC - tzn prawidłowo powinnam zapytać czy posiadacie polisy OC od szkód wyrządzonych przez swoje konie? Jakie są to polisy? Życiowe, rolnicze? Szukam czegoś takiego na wypadek gdyby mój koń wyrządził komuś szkodę jak np. ucieknie. Najpierw zajęłam się solidnymi płotami, ale dla spokojnej głowy polisę chciałabym mieć. I czy taka polisa pokrywa szkody wyrządzone w czasie jazdy konnej - np. spadnę i koń osiodłany ucieknie i wyrządzi szkody? Znalazłam ubezpieczenie w życiu prywatnym, związane z ubezpieczeniem domu, które chroni również w przypadku szkód wyrządzonych przez zwierzęta domowe, w tym konie , ale z wyłączeniem jazdy konnej.

ma "polisę oc w zyciu prywatnym" w PZU. obejmuje mnie i moją rodzinę.  Nie obejmuje dorosłych, samodzielnych dzieci. Rower, jacht, hulajnoga, narty, itepe. Rozszerzenie wykupiłem na kraje unii i też z tytułu posiadania i użytkowania koni. Ale tylko rekreacyjnie, bez sportu i zarobku. Nie ma znaczenia ilość koni. Kilka razy mi tyłek uratowała. Raz konie porysowały auto. Koszt malowania 5600 zł. Dwa razy weszły w szkodę. I jeszcze jakas sprawa. Kosztuje mnie 53 zł rocznie. Od znajomych, którzy trzymaja u mnie konie, tez wymagam ubezpieczenia. Ta polisa pokrywa koszty do 50000 zł. I tez wtedy, gdy koń zrzuci jeźdźca i ucieknie.
Gaga mam w sumie 8 sztuk,  w tym dwa osły. Jedynie one rozpaczają po rozdzieleniu ich od siebie (konie mają w nosie, płaczą do siebie) ale ponieważ ich nie użytkuję to nie mam takiej potrzeby.  Konie czy idą do pracy czy akurat jedna niepracująca sztuka zostaje w domu a reszta idzie np. w teren - nie sieją paniki i zamętu.

Czyli żaden zwierzak nie zostaje w domu sam a w tym jest z reguły problem, nie z koniem pracującym.
_Gaga, a czy pasza w tych beczkach (owies , musli) w jakiś sposób nie sparuje ? Bo jak to zamkniesz wieczkiem to nie ukisi się jakoś?
armaquesse, stosuję beczki od - ja wiem - ze 20 lat z okładem. Nigdy mi się nic w nich nie zakisiło.
Super! Fajnie jakby mi się w  "coś " chociaż pół tony zmieściło, ale zawsze można ustawić kilka beczek.
armaquesse, miałam skrzynię z laminatu, do której wchodziła tona owsa. Bardzo fajny wynalazek: zabezpieczone przed myszami, zajmowało toto w sumie niewiele miejsca (mniej niż worki). Bardzo wygodne.
Skrzynia robiona na zamówienie. Wyglądała jak śmietnik , tylko troszkę większy 🙂
Dziś można kupić skrzyniopaletę w tym celu 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
16 maja 2017 09:25
armaquesse Ja mam takie beczki 280l, też po kiszonkach, marynatach, po około 50zł na allegro można dostać. W jedną wchodzą 3 worki owsa 40kg mniej więcej.
ed


W sprawie ubezpieczniea: w Allianzie ponoć 60 zł na rok. Od szkód wyrządzonych przez konia czemuś lub komuś. Moja koleżanka ma, ja też miałam dzwonić w tej sprawie do przedstawiciela ale nie mogę jakoś do tego dojść :P

Stajenna koleżanka miała na suplementy kilka pudeł z tym kształcie z przykrywkami http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50316182/ i super się sprawdzały. Nie wiem czy to dokładnie te same, ale tez ikea. Oszcędność miejsca też była bo można je było ystawiać jedno na drugim bo te przykrywki były jakos tak fajnie otwierane. To chyba były do segregowania smieci.
nostril   be your own kind of beautiful
16 maja 2017 10:59
ja mam wykupione ubezpieczenie w Concordii i wiem, że jest tam też opcja w razie gdyby koń komuś zrobił krzywdę. Składki są zależne ile opcji zaznaczysz bo masz też tam NNW dla jeźdźca i wiadomo różne warianty (basic, premium).  Z tego co się orientuje to opracowywał to ubezpieczenie również wet Przewoźny. W razie co na priv podam numer kontaktowy do osoby zajmującej się tymi ubezpieczeniami  🙂
_Gaga, o właśnie tego szukam!!! Plastikowe sa składane niby, czy nie przelezą myszy przez to?
Ja mam takie kosz ikea
wydaje mi sie, ze kupowalam po jakies 25 zł.
Do pojemnika wchodzi prawie 50 kg wysłodków
majek   zwykle sobie żartuję
16 maja 2017 14:48
Ja tez mam taki z ikei i wchodzi do niego worek paszy. A myszy nie
Są na tyle fajne, że można ustawiać piętrowo, np na dole wysłodki, na górze otręby. Wygodnie się je też otwiera i są na tyle nieduże, że spokojnie można sięgnąć miarką do dna. No i są wytrzymałe, bo mam je trzeci rok i nic nie pękło. Szkoda, ze takie drogie, bo jeszcze jeden lub dwa mi są potrzebne
edit: uffff... w ikei ten 60l kosztuje 29,99 😉
Nazywa się sortera
majek   zwykle sobie żartuję
16 maja 2017 15:26
wlasnie chcialam zapytac skad wytrzasnelas te strone, bo trzepia np na zmiotkach/smietniczkach: cena ikea 3,99, cena sklepu 9 przecenione z 16. Obled.
Szukałam po obrazkach po prostu, bo nie wiedziałam jak sie ten pojemnik moze nazywać w ikei 😉 i to byl pierwszy poszukiwany obrazek 😉
Dlatego tez edytowałam post i podałam ikeowską nazwę 😉
Są tacy, co sie połaszczą na przecemę z 16 :P
A moje myszy są cwane i po 3 latach użytkowania wywierciły dziurkę na załamaniu tych skrzynek z Ikea. 😉 Generalnie tez polecam. Ja trzymam w tym takie rzeczy drobniejsze jak susze do herbat czy siemie.  Ja mam drewniana skrzynie z obiciówki i od środka wybita osb. Myszy nie ma. Pasze jest jak najbardziej ok,ale trzymana w workach. 🙂 
Ja się najarałam na skrzyniopaletę jak dzik na żołędzie. Do IKEI jadę w weekend i mogę komuś kto nie ma dostępu do sklepu  kupić te pudełka i wysłać kurierem.
Przychodzę z prośbą o poradę.
Potrzebuję pomalować na biało drewniane ogrodzenie. Boję się,że wydam pieniądze, a farba mi zejdzie po pół roku. Czy moglibyście mi doradzić jaką farbą pomalować żeby było na jak najdłużej? Impregnatem? Jeśli tak,to jakim?
Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi 🙂
Ja się najarałam na skrzyniopaletę jak dzik na żołędzie. Do IKEI jadę w weekend i mogę komuś kto nie ma dostępu do sklepu  kupić te pudełka i wysłać kurierem.

A jaki jest jej koszt?
Dziękuję Wam (edit:"dziewczyny" było niewłaściwe zważywszy na odpowiedź LSW - przepraszam, że pominęłam 🙂 ) za info o ubezpieczeniach. Do mojej polisy domowej chciałam dokupić OC w życiu prywatnym, ale musiałabym najszerszy zakres brać - obejmujący dzieci, których nie mam, nianię, ogrodnika, pomoc domową... itp itd , ale też psy , koty, konie, ale tylko luzem. Jazda konna wyłączona, więc jak glebnę w terenie, koń osiodłany szkodę zrobi to już lipa :/ A kosztowało to oc jakies 150 zł (w zeszłym roku).

Ja mam konie u siebie od miesiąca, więc póki co mam owies w workach i kota obronnego 😉 Ale jesienią  będę musiała już pomyśleć o beczkach -  na skrzynię nie mam czasu i mocy przerobowych :P Na razie moją głowę zaprząta paszarnia - mam w stajni miejsce na 3 konie a stoją 2 bo trzeci boks to skład siana i słomy, jeszcze w jednym miejscu w stajni mam paszę  na ok tydzień. Chciałabym obok stajni postawić drewnianą paszarnię. Przeraża mnie prawo budowlane 🙁 Ile to formalności! Dobudowa nie wchodzi w grę, bo potrzebny byłby projekt! A ma to być wiata z lekkimi ścianami z desek czy blachy, więc musi być wolnostojąca do 35mkw (wtedy tylko zgłoszenie...). O tylu trudnościach nie miałam pojęcia - chciała baba konia! :P
A ikea nie wysyla kurierem? 😉
akselka - ja w zeszłym roku robiłam lonżownik. Wymarzyłam sobie że będzie drawniany i biały. I jest. Malowałam dwa razy białym impregnatem do drewna. Miałam bardzo jasne deski więc ogrodzenie faktycznie jest białe. Wszyscy odradzali mi farby mówiąc, że będą się łuszczyć i kruszyć. Impregnat trzyma się pięknie, do tego tworzy warstwę odpychającą wodę. Konie nie gryzą ale to chyba kwestia stałego dostępu do różnego jedzenia i rozrywek.
Zdjęcie z marca tego roku, lonżownik stanął w czerwcu 2016.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się