własna przydomowa stajnia

Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
14 kwietnia 2020 22:19
Jejku, Monetka jak wypiła wiadro wody na dobe to było święto. Z tym że sporo wody przemycałam w jedzeniu (moczyłam wszystko łącznie z musli i granulatem- ok 20l zjadała).
Za to kucyki... Jak by im podstawiać co chwile wiadro z letnią wodą to chyba brzuchy by im popękały, a one dalej by piły 😉 Malutka potrafi wypić na raz z 10l wody, byle była ciepła.
Witam
Sprawa wygląda tak, że obecnie jestem właścicielką kucyny ok.105cm i stajni ,,otwartej,, takiej bardziej zabudowanej wiaty z drzwiami otwartymi normalnych rozmiarów. Z jednej strony i z tylu stoi płot, a z drugiej strony zbudowana jest siodlarnia i paszarnia, wiec za dużo możliwości rozbudowy nie ma. Stajnia ma wymiary trochę ponad 3x4,5m z wysokim dachem. Stad moje pytanie czy zmieszczą się i oczywiście czt będzie to komfortowe, żeby oprócz obecnej kucyny zamieszkał tam kuc ok. 135? Dodam jeszcze, ze jest do całodobowej dyspozycji duży padok i konie kogą wychodzi kiedy chcą.
Stefa - moim zdaniem to raczej kwestia tego, czy konie się dogadają ze sobą na małej przestrzeni. Bo charaktery konie mają różne i każdy inaczej postrzega "swoją" przestrzeń. Czasem dwa duże konie stoją w takim boksie i nic się nie dzieje.
Gdyby obydwa konie były ugodowe i dobrze się razem czuły, to ja bym pewnie zostawiła takie jedno pomieszczenie na dwa kucyki (chociaż wolałabym dwa wyjścia), ale nie zamykałabym go i karmiłabym konie na zewnątrz (tak siano jak i treściwe).
Dodatkowo starałabym się zorganizować drugie miejsce na zewnątrz bez much, bez słońca i bez deszczu (np. kawałek pod drzewami), żeby koniki mogły się pogodzić
Miejsce pod drzewkami jest oraz całkiem pokaźny fragment wystającego dachu z jednej strony. Nie wykluczam, że w przyszłości powstałoby cos jescze. Tylko aktualnie w tej chwili ciężko z czasem i mozliwosciami, a nie ukrywam, że dobrze by było aby kucyna miała towarzysza.
Pytanko. Przybieramy sie do boksów angielskich dla 3 koni. Najwyższy. A 175cm w klebie. I niestety spadek dachu badzie przy drzwiach. Pytanie jaka wysokość minimalną musi miec taki boks na wejsciu? 220 starczy? Czy jednak 250?
I jeszcze czy jak ktoś robil boksy drewno z jednej warstwy czy dwie warstwy (od zewnatrz na pióro i od środka normalne)? I jakiej grubości wtedy deski :p temat możliwe, że walkowany, ale nie znalazłam niestety odpowiedzi
Pytanko. Przybieramy sie do boksów angielskich dla 3 koni. Najwyższy. A 175cm w klebie. I niestety spadek dachu badzie przy drzwiach. Pytanie jaka wysokość minimalną musi miec taki boks na wejsciu? 220 starczy? Czy jednak 250?
I jeszcze czy jak ktoś robil boksy drewno z jednej warstwy czy dwie warstwy (od zewnatrz na pióro i od środka normalne)? I jakiej grubości wtedy deski :p temat możliwe, że walkowany, ale nie znalazłam niestety odpowiedzi
ja zrobilam dwa boksy angielskie z plyty OSB i wiate z desek 2cm grubych. Pomimo ze konie kopia tu i tu czasem w sciany plyty OSB przez 5 lat sie nie uszkodzily a deski juz wymienialam bo polamane.
[quote author=EchelonMaja link=topic=19013.msg2924243#msg2924243 date=1587280940]
Pytanko. Przybieramy sie do boksów angielskich dla 3 koni. Najwyższy. A 175cm w klebie. I niestety spadek dachu badzie przy drzwiach. Pytanie jaka wysokość minimalną musi miec taki boks na wejsciu? 220 starczy? Czy jednak 250?
I jeszcze czy jak ktoś robil boksy drewno z jednej warstwy czy dwie warstwy (od zewnatrz na pióro i od środka normalne)? I jakiej grubości wtedy deski :p temat możliwe, że walkowany, ale nie znalazłam niestety odpowiedzi
ja zrobilam dwa boksy angielskie z plyty OSB i wiate z desek 2cm grubych. Pomimo ze konie kopia tu i tu czasem w sciany plyty OSB przez 5 lat sie nie uszkodzily a deski juz wymienialam bo polamane.
[/quote]

Osb nie za cienka? Nie zimno?
konie są zimnolubne. Mają w zimie sierść.
konie są zimnolubne. Mają w zimie sierść.


Kogo są tego są....
Pomożecie? Pilny temat na czasie
Czym nawadniacie plac? W planach mamy zakup beczkowozu, ale to trochę droższy temat, więc zanim dojdzie do zakupu muszę mieć jakieś rozwiązanie na już.
Mamy studnie głębinową i pompę która daje dość duże ciśnienie. Czy ma sens taki zraszacz na statywie? Macie jakiś sprawdzony model?
Help plisss  :kwiatek:
Zraszacze młotkowe po obwodzie i rura PE?
[quote author=Szalona😉 link=topic=19013.msg2924531#msg2924531 date=1587384043]
Pomożecie? Pilny temat na czasie
Czym nawadniacie plac? W planach mamy zakup beczkowozu, ale to trochę droższy temat, więc zanim dojdzie do zakupu muszę mieć jakieś rozwiązanie na już.
Mamy studnie głębinową i pompę która daje dość duże ciśnienie. Czy ma sens taki zraszacz na statywie? Macie jakiś sprawdzony model?
Help plisss  :kwiatek:
[/quote]

Armatki wodne z Perrota. Powinno wyjść taniej niż beczkowóz. I na pewno mniej roboty z nimi
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
20 kwietnia 2020 20:51
Szalona😉,
super zraszacze statywowe ma dropplant, tylko wymagają dość dużego ciśnienia.
fabapi a podrzucisz jakiś konkretny model/link? Bo po wpisaniu w google "zraszacz perrot" dużo tego wyskoczyło i nie bardzo wiem w jakiej modele celować, a chciałabym coś sprawdzonego.
Plac mam 20x60 i nie musi być mega mokry, bo to nie kwarc, ale codziennie pasowałoby zrosić, żeby się nie pyliło.

Iskra de Baleron to już się robi większy kawałek inwestycji, a i na obecną chwilę trochę to zbyt pracochłonne do zamontowania.

ms_konik zaraz zerknę na nie, ale dość duże, to jakie może być? Da się gdzieś znaleźć informację jakie jest potrzebne? Bo mogę zmierzyć ciśnienie, tylko pytanie czy to mi coś da?
Edit. Dzięki! Znalazłam, mają na stronie potrzebne ciśnienie :kwiatek:
Jak radzicie sobie z zanieczyszczeniem siana śmieciami, zwłaszcza, jeśli to są niebezpieczne śmieci typu szkło? Zamawiacie siano z okolic zupełnie bezludnych, żeby tego uniknąć? Z Bieszczad czy coś?  🤣 Zdarzyła mi się jedna taka kula u stałego dostawcy i daję do siatek, więc jakieś takie śmieci spadają raczej na ziemię jak koń wyciąga źdźbła z siatki. Codziennie robię teraz śledztwo na ziemii i wyszukuję. Na kwarantannie mam czas na takie zabawy, ale przecież kurcze nie będę wiecznie tak cudować i się stresować 😕
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
25 kwietnia 2020 09:25
Kropi, może jeszcze popada... Zimno i wilgoć w powietrzu dają nadzieję.

dorhej, szkło mi się nigdy nie zdarzyło  😲  Plastikowe butelki, folie a nawet drut parę razy. Sprawę załatwia siatka - śmieci zostają na dnie.
dorhej ja nigdy nic poza plastikową butelką tudzież jej kawałkiem(?) ewentualnie puszką po piwie nie znalazłam... a nie - jeszcze był taki metalowy 'wąs' z maszyny, ale to akurat w kostce i w sumie wychwyciłam przed czasem... szkła w belach nie zazdroszczę :/

[quote author=Na_biegunach link=topic=19013.msg2925449#msg2925449 date=1587803120]
Kropi, może jeszcze popada... Zimno i wilgoć w powietrzu dają nadzieję.
[/quote]

u mnie wczoraj ledwo pokropiło choć liczyłam, że może się jeszcze rozkręci i całą noc będzie siąpić no, ale niestety - marzenia ściętej głowy :/ a pastwisko ruszyć nie ma jak :/ na dziś deszcz zapowiadali, ale coś nic nie widać :/ a prognozy co aktualizacja to drastycznie się zmienia - z reguły na niekorzyść :/ konia puszczam jedynie na niewielką kwaterę co by dać szansę pastwisku by jednak choć trochę trawa tam wyrosła... ewentualnie staram się w terenach na nieużytkach gdzieś go chwilę popaść co by do jednak z tej trawy deko skorzystał
Ja już popadam w paranoję... Kilka(..naście) razy dziennie sprawdzam co słychać w pogodzie. Jestem załamana. Zawsze w okolicach 20.04 miałam konie już na łąkach. Teraz puszczam je tylko na korytarz, żeby trochę im mózgi uspokoić. Na kwaterach nie ma nic. Jeszcze tam, gdzie mam nieco lepszą glebę coś wyrosło, ale na wypas się nadal nie nadaje. Za to cała reszta wygląda tragicznie, w dodatku nie mam tam cienia i wszystko żółknie... 😕 😕
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
25 kwietnia 2020 20:52
Nawiało się i nachmurzało i tyle. 3 kropelki na krzyż. Terenówki przejechały to się kurz unosił na polach 😤
U nas też potworna susza, właśnie z jej powodu zmieniliśmy plany co do pastwiska. Zasialiśmy tam trawę we wrześniu i pierwotny plan zakładał, że na wiosnę skosimy, damy nawóz, skosimy i na jesień puścimy konie. Ale przy obecnych prognozach stwierdziliśmy, że puszczamy konie teraz, bo jak skosimy to przy tej suszy nawożenie nie ma sensu. No i jak skosimy to może już nic do wiosny nie odbić 🙄 Trawa urosła, trochę rzadka, ale jest. Niech się koniska ucieszą. Wiem, że pewnie sporo jej wyrwą z korzeniami, ale trudno. Na jesień dosiejemy, może chociaż wtedy spadnie deszcz... 😵
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
25 kwietnia 2020 22:18
Podobno na deszcz dobre jest mycie okien 😉 Serio rozważam  😎
Problem tylko w tym, że musiałoby chyba co drugi dzień lać, przez spory czas, żeby nadrobić te braki 🙁 a na to się nie zanosi. Tam gdzie mamy łąki na siano, jest tak sucho jak jeszcze nigdy, zawsze był raczej odwrotny problem, czasem ciężko było wjechać na wiosnę bo tereny były podmoczone. W zeszłym roku zebraliśmy tylko jeden pokos, w tym, trawa na łąkach jeszcze nie ruszyła.
u mnie suszowy dramat. Teraz nawet odbijająca jeszcze kilka dni temu gdzie nie gdzie trawka dziś już wyschła. Mam dwucentymetrową warstwę suszu na 7 ha 🙁 Jeszcze mnie mój dostawca siana wkurzył, bo sprzedał cały zapas nie konsultując ze mną ile potrzebuje jeszcze balotów, tak więc dziś przywiózł mi dwa ostatnie i nie wiem gdzie teraz mam dalej szukać. Dostał dobrą cenę, więc pchnął całą nadwyżkę 🙁 zapłaciłabym mu te dwie dychy więcej za balot, gdyby tylko dał znać. Zostałam bez siana, bez trawy... nie wiem jak do sianokosów przeżyjemy. Jedyne wyjście teraz, to chyba te 7 ha ogrodzić po całości i puścić 3 konie aby sobie szukały tam czegokolwiek. W zeszłym roku w połowie kwietnia konie podskubywały już krótką trawkę dwie godziny dziennie, w tym tylko się kurzy
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
27 kwietnia 2020 23:02
4 dni temu ogrodziłam prawie hektar łąki - nieużytku niekoszonego w zeszłym roku. Jeszcze 3 dni i po nim. Mam jeszcze kilka h łąki wygryzionej w zeszłym roku. Przed deszczem nawet nie grodzę  :/ Może przesadzam. Siano prawie nie idzie, coś na tych łąkach jeszcze znajdują. Za to kwaterki rekonwalescenta wygryzione do ziemi i jemu siano w miarę schodzi.
W zeszłym roku mogłabym zamienieć pastwiska co tydzień i konie miałyby co jeść pełną paszczą. Teraz po 2 tygodniach ledwo co odbija.
Jutro idę obejrzeć 2h, kawałek dalej pod lasem, czy jest sens w ogóle tam konie puszczać. Chyba kryzys mnie łapie  🙄
anetakajper   Dolata i spółka
29 kwietnia 2020 06:55
Wrocław, Wałbrzych czy u was faktycznie pada od rana? radar pokazuje że jesteście szczęściarzami? czy to prawda?
Zachód Wrocławia - kropi...
Potrzebuję na cito kogoś kto wykona fragment ogrodzenia drewnianego dla koni. Południe Wawy. Ktoś może kogoś polecić  :kwiatek:
melduję że na Kaszubach zwilżyło ziemię, jak rano konie szły do karmienia to chociaż nie jak po pustyni  😜 prognoza pogody wskazuje na deszczową majówkę - OBY!  😵
doglebowe magazyny wody susza

Mój znajomy prowadzi firmę (http://www.artagropolska.pl/) , która handluje hydrożelami - preparatami dla rolnictwa magazynującymi wodę. Nie znam niestety kosztów, ale zadzwonię jutro i z ciekawości dopytam.

Ktoś z Was rozważał/korzystał z tego typu rozwiązań na padokach/pastwiskach? 
Okolice Jawora słabo pada, zwilzylo ziemie oby się rozkrecilo
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się