własna przydomowa stajnia

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
28 stycznia 2022 13:51
Kiszonka z traw, przez to że zawiera więcej wody inaczej się zakisza, proces chemiczny jest nieco inny, produkt finalny zawiera inne proporcje kwasów w środku i składników odżywczych, nie pamiętam już dokładnie czego i ile jest więcej w czym (dawno już studia kończyłam). Wiem natomiast, że właśnie skład kiszonki z traw nie jest odpowiedni dla koni, a skład sianokiszonki jest.
Sianokiszonka spokojnie polezy otwarta 7-10 dni, rozpakowana i roztrzepana na palecie nawet dluzej. Przy czym mowie rzecz jasna o konskiej sianokiszonce, lekko wilgotnej , nie mokrej i kwasnej kiszonce dla bydla.

Kiszonka dla bydla jest z krotkiej trawy z duza domieszka motylkowych i jest generalnie za bogata dla koni m.in. jesli chodzi o bialko.
Fakt, że sianokiszonka, którą karmią w pensjonacie, w którym teraz stoję jest sucha (tj tylko lekko wilgotna) i może i możnaby ją skarmiać dłużej, ale przy 23 koniach schodzi na raz 😉
I musi być toto sporo od siana lepsze, bo literatura literaturą, ale po koniach widać, że im służy.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
28 stycznia 2022 14:10
_Gaga, "lepsze" to pojęcie względne 😉 Sianokiszonka jest "bogatsza" niż siano, w sianie strata składników pokarmowych względem świeżej trawy jest większa, zakiszanie pozwala więcej zachować. Jest wydajniejszą metodą konserwacji. Sianokiszonka będzie bardziej odżywcza, jednemu koniowi będzie to służyć, inny będzie otyły lub nawet się ochwaci 😉 Dla każdego go innego 😉
Lepsza w znaczeniu bardziej wartościowa od siana. Wiadomka, że nie dla każdego polecana 😉
_Gaga, u nas schodza na bide 2 baloty dziennie te duze po 400kg 😉 ale z doswiadczenia z mniejszych stajni wiem, ze kilka dni pod dachem otwarty balot spokojnie przezyje.

Z ta wartosciowoscia to fajna sprawa przy goracokrwistych koniach w treningu i hodowlanych, rekreantom i kucom itp czesto wlasnie nie sluzy, bo a to przebialkowanie a to inna otylosc i ochwat gratis. Dla mnie sianokoszonka to spoko oszczednosc paszy tresciwej (po ktorej mojemu koniowi lubi walic na dekiel 😅 ) bez ryzykowania kondycja zywieniowa. I siatki sie przyjemniej laduje, bo mniej kurzu i roboty tez mniej 😉
<b>kotbury,</b> i to była taka kiszonka z pryzm? Bo pytałam w kwestii bycia eko i nie zużywania folii do sianokiszonki.<br>
Swoją ścieżką - podeślij jakiś link, bo nie znalazłam kiszonki z kukurydzy dla koni. Z ciekawości czystej bym poczytała.

_Gaga, nie, nie, to nie była z pryzm.
To jest w workach.
http://www.royalhorses.pl/index.php/product/lucerna-mix-plus/
Opis jest z dupy, bo nie jest napisane, że to kiszonka. A to jest kiszone, śmierdzi jak wymiociny (probioytki). jak to się kupi to trzeba sobie otwarty worek przesypać do pojemnika, trzymać w chłodnym i skarmić w max miesiąc.
Świetna pasza.
Gdybyś chciała (bo oni nie wysyłają) to ci do Szczecina mogę kiedyś podrzucić worek na spróbę.
kotbury, zawsze myślałam że kukurydza = cukier.
Dziwny ten opis składu nic nie ma o skrobi.
Iskra de Baleron, opis to nieporozumienie.
Kiszona nie ma cukru dużo bo bakterie zżarły.
Produkt naprawdę fajny. Tego się daje po kubku do posiłku i ja zrezygnowałam, bo nie mam z kim na spółę tego wora skarmić. Do tego nie potrzebuję aż tyle białka w paszy.
Ale dla koni w treningu z tendencjami do kolek np. to to super sprawa.
kotbury, dzięki, nie potrzebuję nic zmieniać w diecie. Ale ciekawe to dla bezzębnych staruszków na przykład...
Nie przypuszczałam, że kukurydza w takiej formie nadaje się dla koni.
_Gaga, to jest dość suche. Myślę, że bezzębnym by trzeba moczyć.
Stresuję się dzisiejszą wichurą trochę.
W gruncie rzeczy to bez sensu bo nie mam na to wpływu…
Co mogłam zabezpieczyłam.
Jeszcze napełnię mauzera gdyby prądu miało nie być w niedzielę.
Szykujecie się jakoś?
Oprócz zakupu butelki dobrego wina 😉
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
29 stycznia 2022 15:12
My z mężem zrezygnowaliśmy z wyjścia na imprezę u bardzo nam bliskich znajomych. Mamy 140 letni dom i równie wiekowe budynki gospodarskie, w koło starodrzew. W ubiegłym roku, wichury z mniejszymi zapowiadanymi porywami wiatru położyły nam ponad 100 letnią lipę, która rosła koło domu ( położyła się na plac do jazdy przed domem) i jesiona w podobnym wieku. Spadł na padok, tuż obok paśnika dla koni. Miały dużo szczęścia i niezłe przyspieszenie. Zdążyły uciec. Po tych doświadczeniach jestem nieco zaniepokojona. Dachu czy drzewa nie złapiemy, ale przynajmniej będziemy na miejscu w razie czego. Konie utrzymujemy wolnowybiegowo, spróbujemy im zrobić jednak miejsce i chyba sprowadzimy jednak do stajni .... Wiatr się u nas ma gdzie rozpędzić, mieszkamy w siedlisku w polach. Od strony północnej i zachodniej jest kilka kilometrów otwartej przestrzeni .... województwo pomorskie.
My też na Pomorzu i zastanawiam się co to dzisiaj będzie . Mamy starą zabytkowa stodole w znacznym stopniu naruszona po wichurze z przed paru lat ,oszacowano ją na 90% naruszenia ,i mam stracha że tym razem już padnie . Konie w stajni będą bezpieczne ,ale o dachy na budynkach i tak się trochę obawiam . No i po styczniowej zamieci o wiele mniejszej niż ma być ta dzisiejsza poobalało mi ogrodzenie na padoku ,to teraz będzie chyba fruwać .0245627520171E+34;
Chce Was uspokoić 120 km na godzinę zapewne nie powieje. nawet gdyby, to ni9e jest to siła wiatru na Pomorzy mogąca wyrządzić szkody. Owszem stara naruszona stodoła może oberwać. Drzewo może się gdzieś przewrócić , ale nawet 140 letni dom jeśli przetrwał listopad 1997 i sierpień 2017 to niema obaw.
melehowicz, to zależy, które mapy pogodowe oglądasz...
U nas (wlkp) wlaśnie zaczyna się rozpędzać...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 stycznia 2022 20:49
Już dobrze wieje, ale największe wiatry maja być między 5 a 12.
kotbury, W Wielkopolsce, północ - nie dojdzie do 90, w pozostałej części pprywydo 50 , W Pomorskiem może przekroczyć 100. Korzystam w własnego doświadczenia co do oceny zagrożenia i norweskiego portalu yr.no
Koło 90 to wieje u mnie teraz.... ma dojść do 110-120 i obawiam się, że dojdzie.... jestem przerażona na maxa, bo mam ok. 100 starych drzew i nie ma tu bezpiecznego miejsca... do tego od rana padał śnieg, potem przeszło w deszcz i magiczne bagno tu powstało 😱
Hula tak,że usnąć się nie da 😱 przychodzą nieraz takie podmuchy że aż strach 😧 kurcze taka pogoda mówi mi żeby zajrzeć do koni,żeby zobaczyć czy wszystko ok ,no ale strach wyjść 😅 a jak tam Wasze konie ? Reagują jakoś na takie gwałtowne zmiany pogody,wichury ? Chodzi mi o częste przypadki kolek podczas takich wiatrów .
U mnie oficjalnie po 23 wiało 110. Jest jeszcze gorzej. Na szczęście nie słychać straży, więc nic się chyba nie dzieje. Koniska stoją spokojnie. Mam nadziej, że się już będzie uspakajało.
i jak ? Mam nadzieje że u Was bez strat. U mnie spokojnie ( mazowieckie ) ot silniejszy wiatr.
U nas wiało, były uderzenia wiatru które budziły… nas, bo konie miały w poważaniu 🙂
Strat na szczęście po nocy nie stwierdzono, zobaczymy co przyniesie dzień.
A229A3A1-1684-4EB9-A5BD-8FEE7C27D334.png A229A3A1-1684-4EB9-A5BD-8FEE7C27D334.png
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
30 stycznia 2022 09:07
My nie spaliśmy do 04 rano. Najbardziej obawiałam się gwałtownych porywów wiatru, które tu zawsze lokalnie występują i one sieją spustoszenie. o 23 wyłączyli nam prąd ... Cieszę się, że jednak udało się nam schować konie do stajni. Stały spokojnie. Zobaczymy jak dziś, prędkość wiatru cały dzień ma przekraczać 70km/h . Póki co bez większych strat (na szczęście) .
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
30 stycznia 2022 19:39
U mnie (Mazury) od kilku godzin zamieć śnieżna, prąd mam tylko na jednej fazie i przynajmniej lodówki działają ale ogrzewania nie mam więc dziś śpię w ubraniu 😁
U mnie 2 godziny prądu nie było, ale cały powiat ostródzki był bez prądu. Jak tylko włączyli to konie ogarnęłam. I teraz znów zaciemnienie. Śnieżycy jako takiej nie było, ewentualnie co jakiś czas coś tam słychać, że pada, jednak bez tragedii.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
31 stycznia 2022 12:09
U nas bilans strat to dwa drzewa, kilka połamanych słupków od pastucha i tyle. Wczoraj w dzień gorzej wiało niż w nocy z soboty na niedzielę, zapowiadali odwrotnie. Ale takiej wichury to ja u siebie nie pamiętam.
U nas wiało ... nie wiem jak to określić- tak górą bardziej.

Stałam z koniem na maneżu i korony drzew wysokich nieopodal się gięły - a na nas jakby zero wiatru.
Hej,ma ktoś u siebie zastosowany paśnik z użyciem siatki pilkochwytow ? Ciekawi mnie jakie rozmiary oczek się najlepiej sprawdza ?
Muchozol2   Nie rzuca się pereł przed wieprze ;)
01 lutego 2022 12:29
My będziemy robić. Kupiliśmy 4x4 oczka.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się