Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)

anne*, jakoś się załatwi 😉
Gillian   four letter word
14 sierpnia 2012 14:17
Dramka, kurcze... i nie da się nijak wpiąć, nie wiem z jakimś adapterem?może jakiś sprytny elektryk pomyśli? 🙂kijowo, pozostaje szybciutko sprzedać i kupić inną 🙂
POMOCY!!!!
Nie znacie może jakiegoś "magika" od pakowania koni?
Mam dość duży problem, mój koń nie chce wchodzić do przyczepy. napewno nie jest to kwestia przejść bo mam go od źrebaka, kiedyś wchodził, teraz niema opcji żeby wszedł. próbowałam po dobroci stojąc z nim pół dnia przed przyczepą (marcheweczki, jabłka, musli) pròbowałam go wciągać dwoma lonżami, przy pomocy miotły to tylko człowieka zaczynał atakować. nawet na głupim jasiu miał opory że musiałam go zakręcić i włożyć szmate na głowe żeby wszedł. dodam że ewidentnie nie robi tego ze strachu tylko dlatego że poprostu niema ochoty tam wejść. miałam już podobne zatargi z wchodzeniem na myjkę, ale było o tyle łatwiej że tyłem wchodził.
Macie jakiś pomysł?

Hrabinka12 Nie wiem czy problem nadal aktualny, ale jak dla mnie bezkonkurencyjna w tym temacie jest p. Halina Gronowska. Nie jedno już widziałam w jej wykonaniu i powiem szczerze  👍
Gillian

Pan mi wymieni na taką:
http://allegro.pl/show_item.php?item=2540083072

Tańsza i nie trzeba będzie kombinować bo Ja się na tym kompletnie nie znam  😵
hej  🤣  nie wybiera się ktoś z Wrocławia do Wawy, z jednym miejscem wolnym dla konia  😀, jak najszybciej. Mam tam konia do zabrania i chciałabym zmniejszyć koszty transportu  🤣
jeszcze chwila i się poddam  😵
wyobraźcie sobie, że muszę pisać podanie o to, żeby powiatowy lekarz weterynarii przyjechał do stajni i wystawił mi świadectwo zdrowia  😎
nawet nie wiem od czego zacząć, jak to napisać....  🙄
armara
nie ma takiej uslugi na polskim rynku, przynajmniej szukalam dzwonilam, i nic mi sie nie udalo. Chyba ze cos przegapilam.
Fantazja
jakis straszliwy buc ci sie trafil totalnie.
Rozwaz opcje przetransportowania konia do innego powiatu, moze uda ci sie wszystko zalatwic od reki, my nie pisalismy nigdy takich podan  😲 😲 Ten przewoznik z ktorym jedziesz ma stajnie, i w minskim powiacie jest w porzadku wet, chba ze sie zmienil.
Arimona, no właśnie rozważałam taką opcję, tylko że ja muszę zrobić test Cogginsa, dziś wet był, pobrał krew i miał wysłać kurierem do zbadania, i ten właśnie wet już się kontaktował z powiatowym, więc muszę to załatwić u siebie
Arimona
Dzięki, też niestety takiej opcji nie znalazłam 🙁
Jedzie ktoś do olsztyna z trójmiasta pod koniec września?  🏇  A może ktośgodny polecenia z okolic Gdyni/gdańska, co nie weźmie dużo, a przyczepkę ma przyzwoitą bez dziur w podłodze? 🙂
[quote author=Hrabinka12 link=topic=191.msg1473778#msg1473778 date=1343424416]
POMOCY!!!!
Nie znacie może jakiegoś "magika" od pakowania koni?
Mam dość duży problem, mój koń nie chce wchodzić do przyczepy. napewno nie jest to kwestia przejść bo mam go od źrebaka, kiedyś wchodził, teraz niema opcji żeby wszedł. próbowałam po dobroci stojąc z nim pół dnia przed przyczepą (marcheweczki, jabłka, musli) pròbowałam go wciągać dwoma lonżami, przy pomocy miotły to tylko człowieka zaczynał atakować. nawet na głupim jasiu miał opory że musiałam go zakręcić i włożyć szmate na głowe żeby wszedł. dodam że ewidentnie nie robi tego ze strachu tylko dlatego że poprostu niema ochoty tam wejść. miałam już podobne zatargi z wchodzeniem na myjkę, ale było o tyle łatwiej że tyłem wchodził.
Macie jakiś pomysł?

Hrabinka12 Nie wiem czy problem nadal aktualny, ale jak dla mnie bezkonkurencyjna w tym temacie jest p. Halina Gronowska. Nie jedno już widziałam w jej wykonaniu i powiem szczerze  👍
[/quote]

U nas też marcheweczki pierdółeczki pomogły tylko w wejściu na trap i koniec. Za to dwa razy kołyska zrobiona na spokojnie i koń wchodzi bez problemu, mimo że ostatnie wspomnienia związane z przyczepą nie należą do najmilszych.
deborah   koń by się uśmiał...
26 sierpnia 2012 06:46
Fantazja, zmień lekarza powiatowego. zadzwoń do innego powiatu i powiedz że koń tylko tymczasowo stoi tam gdzie stoi 😉
deborah, no właśnie się dowiedziałam że nie bardzo mogę, powinno być tam gdzie właściciel konia jest zameldowany,
a i tak muszę czekać na wyniki Cogginsa, jutro będę dzwoniła do wetów i ich gnębiła, żeby ruszyli tyłki sprzed biurka  😀iabeł:
za wystawienie zaświadczenia zażyczyli sobie ok 40 zł na dojazd (tak naprawdę to w 10zł by się zmieścili bo to bliziutko)
Fantazja nastepna raza melduj sie w Wawie lub Radomiu😉. Dziwne stawki na wschodzie maja ci urzedowi i dziwne podejscie...
Karla🙂, gdybym to wiedziała wcześniej, że będzie taki cyrk, to bym w Warszawie to załatwiła.... ale już za późno, mam tylko nadzieję że zdążą przed wyjazdem...
Kamerka super sprawa, w końcu wiem co mój koń wydziwia
NIEAKTUALNE
emptyline   Big Milk Straciatella
02 września 2012 09:33
Dramka, gdyby nie kamerka, nie miałabym już raczej konia. A na pewno nie sprawnego.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
02 września 2012 09:42
Dramka,
a to jest ta kamerka, co Gillian (?) podlinkowała?
Tak. Przy montażu było trochę zabawy niestety..
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
02 września 2012 09:58
Tak. Przy montażu było trochę zabawy niestety..

Czyli jej bezprzewodowość kończy się na nazwie? 😉
Coś w tym stylu 😉

Nie obyło się bez warsztatu i elektryka..
a ja mam kamerkę bezprzewodową, którą mój mąż osobiście sam zamontować, jej koszt to było coś ok. 200zł jeśli dobrze pamiętam 🙂

Nasza kamerka do zestaw samej kamery+monitora dedykowany dla TIRów. Mąż mi ją zamontował na kratkach okna przyczepki trytytkami. Prąd doprowadził z oświetlenia przyczepki- zrobił rozdzielnik i wyprowadził z niego gniazdo do zapalniczki samochodowej, do której podłączam kamerkę.
W samochodzie na oknie przyklejamy ekranik, który ma antenkę i przy włączonym silniku samochodu łapie sygnał z kamerki 😉. W ciągu dnia obraz jest kolorowy, nocą jest czarno-biały.
Super sprawa 😉!
Gillian   four letter word
02 września 2012 20:48
Dramka, ale jak to??? u mnie zrobił to chłop w 15 minut, a elektrykiem nie jest 🙂

ms_konik, jest bezprzewodowa, nie ma kabla. Ale skadś prąd musi siorbać, no nie ma bata 🙂
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
02 września 2012 20:56
Gillian,
ale w moich marzeniach miała siorbać z bakterii 😀 najlepiej paluszków, hihihi.
w sobotę przewożę konia (ok 30 km), ma być pochmurno i ok 18. st. Myślicie, że warto go już zaderkować na czas transportu (polarówka) czy to przesada?
Ja bym swojemu nie zakladala, moim zdaniem nie warto - jeszcze sie spoci i naodwrot bedzie tylko gorzej. Ew. moze zamknelabym okna, bo to krotka droga.
Chyba ze juz twoj stoi w boksie zaderkowany, to tacy pewnie tez juz sa, wtedy tak. 
Nie, koń nie derkowany, stojący w boksie angielskim 😉
To pozamykam okna, żeby przeciągu nie było. Dzięki 😉
w sobotę przewożę konia (ok 30 km), ma być pochmurno i ok 18. st. Myślicie, że warto go już zaderkować na czas transportu (polarówka) czy to przesada?


Przesada..gdyby było -10..
Dokładnie, w przyczepie jest zawsze cieplej, koń tam sobie nachucha, a to jednak mała i prawie zamknięta przestrzeń. Ja bym też wiozła na golasa 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się