Uczulenia, alergie - jak sobie radzicie?

chyba czegos takiego szukam  👀

polonez- znalazłam cos takiego
http://www.dlakonia.pl/sklep/page/product/product/1384
ta jest chyba bez kaptua ale mozna go dokupic 😉
Polonez ja bym bardzo chciala taką derkę dla Holdy

jak się u was objawia uczulenie?
deborah   koń by się uśmiał...
30 stycznia 2009 14:17
dziewczyny w niemieckim katalogu Equi Theme widziałam bardzo ciekawe derki dla koni uczulonych. poszperam wieczorem i moze uda mi się wrzucic fotkę

w razie czego mogę Wam taką zamówić jeśli będzie odpowiadała..
deborah, a szyc takich nie bedziesz?
Sznurka

ja potrzebuje na Oskara - u niego pojawia się świąd i strupki (które zdrapuje i robi ranki) od brody-podgardla-szyi-brzucha. wyciera tez grzywę i ogon.

Strasznie drogie te derki - właśnie też zastanawiam się nad uszyciem takiego cuda.

a nie wiecie czy w takim ubranku można jeździć?  😜
polonez, ja znam ten bol. kiedys wstawiałam jak Holdzie zdarza sie wyglądac

latem mamy taki zestaw
Sznurka - o rany, straszne  🤔

fajny zestaw, ale Oskar musiałby mieć jeszcze siatkę pod brzuchem bo właśnie tam najbardziej jest pogryziony...
Założyłabym się o rękę, że zakładałam podobny temat i była mowa o derkach na egzemę. Chyba tylko sznurka się w nim wypowiedziała.
Ale za cholerę nie mogę go znaleźć, a nie potrafię zobaczyć wątków założonych przeze mnie.

EDIT: ... znalazłam pod "ze Szwecji" 🙂. http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,713.0.html
Ale za dużo jeszcze postów tam nie ma.
Jak myślicie jaki materiał będzie najlepszy na taką derkę jak na pierwszym zdjęciu?

Muszę się zabrać za tą derkę bo już niedługo wiosna  😀
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 lutego 2009 11:33
Polonez na 100 % w katalogu widziałam takie derki ( były one z przeznaczeniem na kuce islandzkie ) - o tutaj http://www.siodlarnia.com/ Pan sprzedający jest przemiły więc polecam...

a co do materiału to chyba powinien być jakiś specjalny aby nie przepuszczał promieni słonecznych ..  👀 chyba ..
zduska - dzięki za link, przeszukałam wszystkie derki i nie znalazłam takiej o jaką mi chodzi

moj koń jest uczulony na meszki, a nie na promienie słoneczne.

Ja myslałam coś ala derka siatkowa tyle że z mniejszymi dziurkami i jakoś przerobiona, chyba że znalazłabym coś takiego jak jest na pierwszej stronie.

Chcę żeby kon mógł wychodzić na padoki a nie stać w stajni

No i jeszcze druga wersja na wyjazdy do lasu by mi się przydała, cos takiego jak ma sznurka dla Holdy tyle że musiałaby byc dodatkowa ochrona pod brzuchem.

zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 lutego 2009 12:28
Polonez bo może akurat tej derki nie ma w sklepie ... a jest w katalogu  😉 wiem, że może ją dla Ciebie ściągnąć jak byś była zainteresowana.
jutro zabiorę ze stajni stary katalog to zeskanuje fotki i wrzucę je na forum.

a jak Twój koń uczulony jest na meszki, to faktycznie wystarczy taka derka siatkowa, bo ja myslałam, że może na promienie słoneczne jest uczulony ...  👀

coś takiego jeszcze znalazłam :
http://www.pfiff.com/de/produkte/ekzem-fliegendecken-03.40/fliegen-ekzemdecke-002091/
i http://www.pfiff.com/de/produkte/ekzem-fliegendecken-03.40/fliegendecke-100494/  - ta jest trochę dziwna jak dla mnie  🤣

ale nie wiem czy o to chodzi - niestey nie znam niemieckiego ;(
Z meszkami kłopot, bo atakują najbardziej delikatne miejsca- niechronione przez derki. Tak myślę, żeby może doszyć coś chroniącego brzuch, puzdro/wymię do derki przeciw egzemie, jakąś klapkę na rzep np?...
Odkopuję starocia, bo nie znalazłam nic nowszego, gdzie pasowałoby mi napisać.
Może ktoś zaobserwował u swoich koni podobny problem.
Po zmianie stajni koń zacząć się drapać. Najbardziej wyciera ogon, przy czym wcześniej ogon mógł być długo nie czyszczony/kąpany, a skóra na rzepie była zawsze czysta. Teraz na drugi, trzeci dzień po praniu ogona pojawia się łupież, rzep jest zmierzwiony, jakby tłusty, i koń masakrycznie się trze. Swędzą go również inne części ciała, np. szyja. Nie wyciera się do łysego, ale widać, że ten świąd jest.
W stajni, w której stał, był zasyfiony koń fryz, właścicielka twierdziła, że ma obrzeżka gołębiego, ale specjalnej higieny nie zaobserwowałam. W szczotkach pęcinowych miał okropne krupy, strupy, w lecie miał egzemę.
Stosowałam różne specyfiki na ogon grzybo-, bakterio-, wirusobójcze, pranie, nawilżanie, natłuszczanie - nic nie pomaga. Miał badany kał, zeskrobiny z ogona - nic nie znaleziono. Zrobiłam pełne badania krwi - wyszedł niedobór selenu i cynku (ale to jest standard na naszym terenie), w każdym razie zjadł już po 2 opakowania suplementów, a problem został. Odrobaczany jest regularnie dobrymi pastami, problem po odrobaczaniu nie maleje. Również zmiana stajni nie poprawiła sytuacji.
Koń stoi w odkażonym boksie angielskim, ma codziennie sprzątane, wychodzi na padok sam, padok jest też sprzątany. W ostatnich tygodniach przypałętała się gruda, mimo że koń nigdy nie miał tendencji do jej występowania. Na grudę dostał antybiotyk w zastrzyku (który również nie wpłynął na sytuację z drapaniem). Ostatnio zaobserwowałam, że pojawił się świąd puzdra. Przy czyszczeniu koń podnosi nogę jak pies i widać, że czyszczenie sprawia mu ulgę.
Podejrzewam jakąś alergię, bo wszystkie inne przyczyny zostały wykluczone. Pytanie, czy ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją?
Prawie jakbyś o mojej młodej pisała. Z tym, że u nas głownie ogon i nogi, straciła szczotki na pęcinach, gorzej się "ofutrzyła" na zimę (a to hucuł więc już powinien być jak niedźwiedź) no i przyplątała się gruda. Stoi w stajni przydomowej, stado w niezmienionym składzie, ja od dawna nigdzie nie byłam, żeby coś "przywlec". Na razie zaczyna brać suplementy (niedobór Mg, Se i K,; badany włos). U nas uspokoiło się na około trzy tygodnie po zastrzyku, tydzień temu był powtórzony i zobaczymy. Tylko, głupia ja, nie wiem co dostała  🙄 Wet był u drugiego konia i tu problem był pilny i się zapomniałam dopytać. Spróbuję się dowiedzieć w najbliższych dniach.

edit: dexafort, za pierwszym razem iniekcja dożylna, za drugim robiłam sama więc domięśniowo. Zobaczymy czy się uspokoi jak przestanie działać czyli za jakiś miesiąc.
No właśnie nasz wet też teraz wejdzie z jakimś sterydem, bo wychodzi na to, że to jakaś alergia. Ale nie nasila się czy maleje w zależności od pory roku, koń je też cały czas to samo.
Jeden mój młodziak tak właśnie pokazał nam swoją alergię na kurz... Pomogła derka na egzemę, pełna - z klapą pod brzuchem, dużą klapą na ogon i częste kąpiele w manusanie  😉
No właśnie nasz wet też teraz wejdzie z jakimś sterydem, bo wychodzi na to, że to jakaś alergia. Ale nie nasila się czy maleje w zależności od pory roku, koń je też cały czas to samo.


U nas pogorszyło się teraz na jesieni. Wcześniej bywało różnie. Latem podejrzewałam owady. Liczę na to, że po uzupełnieniu niedoborów jakoś się uspokoi. Jak nie to naprawdę nie wiem. Nie będę jej trzymać na lekach całe życie przecież.

Jeden mój młodziak tak właśnie pokazał nam swoją alergię na kurz... Pomogła derka na egzemę, pełna - z klapą pod brzuchem, dużą klapą na ogon i częste kąpiele w manusanie  😉


U mnie derka nie wchodzi w grę - natychmiast ją zdejmie i zeżre. A kąpiele tylko jak jest ciepło - przecież jej nie zamoczę jak na dworze temperatury koło zera a w stajni niewiele cieplej.
Jeden mój młodziak tak właśnie pokazał nam swoją alergię na kurz... Pomogła derka na egzemę, pełna - z klapą pod brzuchem, dużą klapą na ogon i częste kąpiele w manusanie  😉


Manusanów ja już kilka zużyłam, nic nie pomaga. Teraz stoi w derce i drapie się w derce. I przez derkę.  😁
Może jakiś konkretny produkt którego zaczeliście używać po przyjeździe albo cos z paszy? Słyszałam już o uczuleniach na marchewki, spraye do sierści, nowe czapraki etc. Np Wapno dawaliście?
Oprócz zmiany stajni nic się nie zmieniło. Koń nie pracuje pod siodłem, nigdy nie miał łupieżu ani żadnych reakcji alergicznych po np. szamponach, kąpany w Bambi, czasami w Manusanie. Koń zaczął się drapać jak stanął w tamtej stajni, gdzie był ten zapyziały fryz, ale nie stwierdzono u niego (mojego) żadnych pasożytów zewnętrznych. Dostaje jeść od lat to samo, wysłodki z jęczmieniem i otrębami oraz marchew (oprócz standardowego karmienia owsem i sianem), raz na tydzień mesz.
Raz w życiu dostał uczulenie na Enroxil i raz na stare pokrzywy, jak w nie wszedł. Mam go 16 lat. Nie dostawał wapna, bo nie wiązaliśmy tej przypadłości z alergią/uczuleniem (do tej pory).
Moze (bardzo hipotetycznie) pasozyty nie zadomowily sie na zewnątrz a np wewnątrz, nawdychal sie dziadostwa I np osiadlo na drogach oddechowych?  Nie mam pojęcia czy coś takiego mogłoby się stać.

A może jest preparat ktory zaczelas dokladnie wtedy stosować I stosujesz nadal? 
w jednej ze stajni jakieś 'dziadostwo' było w ściółce . Pomagało smarowanie preparatem na swędzenie , ktoś kiedyś na revolcie polecał . Wybieliłyśmy swoje boksy , ja jeszcze systematycznie odkażałam swój . Efekt - moja zdecydowanie rzadziej się drapała od innych. Na 100% pomogła zmiana stajni.
espana , częstym objawem przebiałkowania jest tarcie ogona i grzywy, spróbuj odstawić np na tydzień jęczmień i otręby, zostaw wysłodki bo mają dużo wapnia i zobacz czy to coś pomoże
A jakiś inny koń w tej starej stajni ma podobne objawy?
espana , częstym objawem przebiałkowania jest tarcie ogona i grzywy, spróbuj odstawić np na tydzień jęczmień i otręby, zostaw wysłodki bo mają dużo wapnia i zobacz czy to coś pomoże


Spróbuję, chociaż on jest tak karmiony od wielu wielu lat, więc nie wiążę tego z żywieniem.

A jakiś inny koń w tej starej stajni ma podobne objawy?


W tej starej stajni nikt nie przywiązywał dużej wagi do higieny 🙁 Konie miały powycierane rzepy, to się nawet rozczesać nie chciało. Jeden starszy wałach nie wyciągał prącia i kopał przy sikaniu, potem się okazało, że z bólu, bo w puzdrze dział się armagedon... Ale konia zabrałam, wyprałam w Manusanie, dostał odkażony boks w nowym miejscu, a drapanie zostało 🙁 A co do pasożytów to ani w zeskrobinach ani w kale nic nie wyszło, w tym okresie był już odrobaczany ze 3 razy najlepszą pastą. Żadnych nowych preparatów nie wprowadzałam, dopiero po wystąpieniu niedoborów zaczął dostawać cynk i selen (niedobory tych pierwiastków również wpływają na stan skóry, łuszczenie, swędzenie).

Jeszcze co do tego wycierania ogona to nie jest samo wycieranie i łupież, tylko ten rzep robi się jakby tłusty i czasami "daje" zjełczałym tłuszczem.
Hejka , przychodzę z pytaniem . Ktoś miał taki problem jak strupy na ciele konia w różnych miejscach? Moje 3 kucyki wolnowybiegowe mają liczne strupy tak się zastanawiałam ze to może po robalach, ale nigdy wcześniej nie spotkałam ze aż z taką ilością a konie mam długo , Tylko zmieniliśmy miejsce .
miałam kiedyś klacz która w ten sposób reagowała na dodatek biotyny w paszy albo witaminach.
Witam , czy spotkał się ktoś z czymś takim w nosie ? Jest więcej takich chrostów . Konia ewidentnie swędzi nos prycha i jest lekka przezroczysta wydzielina .
IMG_20230409_100111.jpg IMG_20230409_100111.jpg


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się