AMP,MPSzW-wszystko o studenckich zawodach

trzynastka   In love with the ordinary
03 czerwca 2014 08:24
Z zarzutów organizacyjnych to jedynie listy startowe mogły by być powieszone w większej ilości miejsc.
A tak to uważam, ze było świetnie.
Mam trochę zdjęć, tak lojalnie to obfociłam tylko finał skoków profi, pojedyncze przejazdy amatorów koni które mi wpadły w oko.
Ujeżdżenia nie mam prawie wcale...
No właśnie sędziowanie niekiedy było ciekawe. Sama mam wysędziowane P4 na 8% różnicy np. ostatnie zatrzymanie sędzia C: 7, sędzia B czy tam E: 5 i bez komentarza.
Tak jak ktoś mówił, długo czekało się na wyniki z amatorów z ujeżdżenia zwłaszcza, bo nie podawano ich na bieżąco po podliczeniu.
Co mnie najbardziej uderzyło to straszny rozjazd godzinowy w niedzielę, strasznie się przeciągnęły te skoki i dekoracja zamiast koło 18 była o 20.

Ale ogólnie bardzo przyjemnie, plus dla organizatorów za dużą dbałość o podłoże.
No właśnie sędziowanie niekiedy było ciekawe. Sama mam wysędziowane P4 na 8% różnicy np. ostatnie zatrzymanie sędzia C: 7, sędzia B czy tam E: 5 i bez komentarza.

w P4 to niektórzy mieli ponad 10% różnicy, od sędziny w E z reguły był ten dużo mniejszy wynik. Ja miałam 7% różnicy i mało uwag zaznaczonych.
Ja mam w profi w C4 od sędziny w C 63% z kawałkiem i cały arkusz zapełniony oceną 6,5 bez komentarza dlaczego nie siedem 😉
Ehehe, czyli widze, ze nie jestem jedyna najbardziej mnie bawia moje oceny za dosiad- 5 i 6,5 😉 no i tez poszczegolne elementy z 2 pkt roznica 😉 
Ja akurat za dosiad czepiać się nie mogę, dostałam 6,5 i 7- jedyne co do czego mogę mieć uwagę to ocena za chody- jedna 7,5 druga 6- to nie jest koń który rusza się na szóstki,ale prawdą pozostaje że nie pokazał dobrych stępów,szczególnie wyciągniętych-był zbyt spięty i zajęty gapieniem się na panów ratowników w pomarańczowych strojach,więc za samą kwestię stępa muszę się zgodzić.
Aha,i żeby zakończyć litanię pretensji złej baletnicy,to jestem nieco zniesmaczona milczeniem jakim pominięto rozprężenie niektórych zawodników z dwoma batami,steward nie zareagował.
czy mogę prosić o wyniki całości bo te na stronie ściągają mi się z błędem i nie mogę otworzyć
trzynastka   In love with the ordinary
03 czerwca 2014 16:16
w P4 to niektórzy mieli ponad 10% różnicy, od sędziny w E z reguły był ten dużo mniejszy wynik. Ja miałam 7% różnicy i mało uwag zaznaczonych.


10 to nic, koleżanka (skoczek profi, ujeżdżenie amator) miała w P4 14%... co miało wpływ również na wynik finału
Ja akurat za dosiad czepiać się nie mogę, dostałam 6,5 i 7- jedyne co do czego mogę mieć uwagę to ocena za chody- jedna 7,5 druga 6- to nie jest koń który rusza się na szóstki,


bez urazy, ale nie za duża pewność siebie..? może akurat wtedy ruszał sie na 6-tki i nie był takim czempionem jak Ci sie wydaje...
A doczytalas drugą część zdania?  ;-Bez urazy,ale czytaj do końca-napisałam że muszę się z tym zgodzić za samą kwestie stepa,bo go nie pokazał.To że się dobrze rusza akurat jest faktem,a nie moim wymysłem-stąd też moja opinia,że za inne chody za mało ale za step jak najbardziej ok,bo ich po prostu nie było.

Ale już abstrachując od tego,uważam że pierwsze miejsce zdecydowanie zasłużone,bardzo miło mi się oglądało Sabitova 🙂
Może nie dopisałam że miałam perspektywę jedynie od strony skoków, od strony ujeżdżenia się nie wypowiadam. Ale coś było na rzeczy z tymi rozrzuconymi wynikami, bo koleżanka która co roku miała miejsce na pudle była załamana po pierwszym dniu miała wynik poniżej 60% ale w drugim nagle pocisnęła na powyżej 70% więc coś nie grało :P

kolejna galeria (kolejna na której nie mogę odnaleźć siebie  :zemdlal🙂
https://plus.google.com/photos/101834691177537123195/albums/6021000586391815761

i bardzo ładne sfilmowane AMPy 🙂



edit.literówka
Facella   Dawna re-volto wróć!
04 czerwca 2014 17:14
BitSmoked, ale cudny film  😍
DressageLife - czytam do końca wyobraź sobie i dokładnie w drugim poście potwierdzasz swoją bezapelacyjną pewność siebie...

To że się dobrze rusza akurat jest faktem,a nie moim wymysłem


faktem może być jedynie to, że ma 4 nogi.. nawet Totilas miewa dni gdzie jest spięty i nie rusza sie "dobrze", no ale twój widać z lepszej półki skoro nigdy nie chodzi poniżej 7-ki...
carmina,ale nie musisz z taką agresją wyskakiwać-przeczytaj jeszcze raz co napisałam-ponadto mój post raczej dotyczy pierwszego dnia,bo o drugim wolę zapomnieć  😁 Raczej chodzi także o to że rozrzut między tymi dwoma ocenami jest duży.Ale widzę że nie wytłumaczę Ci że ja z tymi ocenami ogólnie się zgadzam,bo ocena za chody jest jedna a zabrakło 1/3 tej oceny,czyli stępa.Tak oczywiście bezapelacyjnie jestem pewna niektórych rzeczy i oczywiście że rusza się lepiej niż Totilas,wręcz skacze po różowej tęczy z jednorożcami.Naprawdę nie masz powodu prześmiewczym tonem się wypowiadać,bo chyba ci się nudzi lub masz ochotę komuś dokuczyć: ani nie napisałam że nigdy nie schodzi,ani że ta szóstka to coś złego.
Dziwi mnie brak jakichkolwiek komentarzy przy ocenach. Jak ja jeździłam ujeżdżeniówki to po przeczytaniu można było niezłe wnioski wyciągnąć, co należy na przyszłosc poprawić.

Jako skoczek uwag do zawodów nie mam. Może jedynie do niedzieli bo skończenie zawodów po 20 nie było dobrym pomysłem. Jak ktoś miał 200-300 km do domu to jeszcze jako tako, ale nas czekała 500km podróż i powrót do domu w poniedziałek o 4 rano naprawdę nie jest fajną opcją.

I dalej uważam że powinna być 3 kategoria. Profi mogło się spokojnie odbywać na wysokościach powyżej 130, przyjechali naprawdę dobrzy zawodnicy.  Za to finał amatorów przerósł sporą liczbę osób. Niby wysokość ok, ale parkury stały dość trudne i z dużą ilością podmurówek.
Dziwi cię czy obcięło "nie" ? 😀 No ja właśnie mam całą taką kartę,większość 6,5 kilka siódemek i dwie ósemki, i przy 6,5 szkoda że nie ma komentarza czego brakło do 7, np.mało zgięcia czy cóż,czegokolwiek-żebym wiedziała nad czym pracować.
No opóźnienie było zacne,ja pakowałam się od 19 i wyjechałam o 21,a o 19 większość stajni już opustoszała i mało kto został na dekoracji.I nie ma co się dziwić,taka Warszawa to 500 km,ja wróciłam o 4 nad ranem właśnie.

xxagaxxczy przypadkiem to nie ja z Tobą rozmawiałam kiedy byłaś z koniem na trawingu w sobotę ? 😀
DressageLife,  edytowałam bo napisałam bez sensu :P

A szczerze to nie wiem czy żeśmy rozmawiały 😉 Trawing Siwego był codziennie, z kilkoma osobami gadałam, i oczywiście w większości przypadków nawet nie wiedziałam z kim rozmawiam :P
Myśmy na dekorację musieli poczekać, więc wyjechaliśmy z Drzonkowa dopiero o 21.
Do Krakowa dotarliśmy o 3, a zanim rozwieźliśmy konie była 4. Miły początek tygodnia  😁

xxagaxx
Ja Cię widziałam na finale, ładne przejazdy.
Wypatrywałam tego konia Tango, bo to zapamiętałam, jak gdzieś pisałaś i jakież było moje zdziwienie jak zobaczyłam siwka. Jakoś ubzdurało mi się, że to ciemnogniady ma ma być. 😉
Alaska, mój Ed jest ciemnogniady 😉 Ale nie wierz ile bym dała żeby Tangosława przefarbować. Ja się wręcz modliłam o ładną pogodę każdego dnia, bo Siwy postanowił dokopywać się codziennie wieczorem do Chin, następnie w tej czarnej ziemi się kładł i chyba jeszcze namiętnie tarzał. Możecie sobie wyobrazić jego piękny "biały" kolor o poranku 😉

Trzeba było skombinować jakiś namiot z logiem revolty zebyśmy wszyscy się mogli spotkać. A tak niby ktoś kogos poznał, ale zagadac to juz niekoniecznie :P
Ja rozmawiałam chwilkę w czwartek na arenie głównej z dwiema dziewczynami,które skojarzyły mnie z nickiem na r-v,jedna robiła zdjęcia ale niestety w tym stresie nie wyłapałam ani imion ani nazwisk,więc w każdym razie było miło poznać 🙂
xxagaxx ja się właśnie zorientowałam, że chyba Twój Tango stał dwa boksy od mojego konia. Stałaś w ostatniej stajni przy lesie w skrajnym boksie? 🙂
martyna0112, tak 😉 Ale to nie ty zapomniałaś kasku, a potem jeszcze rękawiczek ? Bo ktoś własnie tak 2-3 boksy dalej prosił mnie o pomoc 😁
No ja chyba byłam łatwo rozpoznawalna przez moje błyskotki  😎
xxagaxx o a myślałam, że tylko moja Siwa wpadała na tak genialne pomysły, żeby wykopywać półkilometrowe dziury, a potem się w nich kłaść...  😵

No ja chyba byłam łatwo rozpoznawalna przez moje błyskotki  😎
Też Ciebie rozpoznałam przez błyskotki 😉

xxagaxx nie, ja niczego nie pożyczałam od Ciebie, mnie ratowała koleżanka jak w sobotę posiałam swoje rękawiczki 😉. Moja kobyłka (gniada z odmianami) stała trzecia w tym samym rzędzie co Twój.
martyna0112, nie, ja tylko podawałam z paki 😉 No w każdym razie szkoda ze się revoltowo nie spotkaliśmy :P
No ja chyba byłam łatwo rozpoznawalna przez moje błyskotki  😎

Czyli to ty byłaś tą osobą z błyskotkami nie tylko na kasku, ale i wszędzie na ubraniu ?
DressageLife rozmawiałaś ze mną i nine  😉
Czy wszędzie to nie wiem,na kasku i fraku na pewno 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się