Nigdy więcej niczego z firmy
YORK!!!
Przede wszystkim York jest tylko importerem, swój sprzęt sprowadza z Chin (?) i nie wiem jakim cudem daje polskie kody kreskowe...
5 lat temu kupiłam z tej formy ochraniacze do tzw. "ciorania" i byłam pozytywnie zdziwiona ich wytrzymałością, w związku z czym znów skusiłam się na produkty z tej firmy...
Najpierw rękawiczki "Delia" - kilkadziesiąt jazd i do kosza.
Później kolejne ochraniacze "Neo" - dostałam "oryginalnie" porysowane przez producenta 😀 Zostawiłam, bo i tak będą porysowane po kilku godzinach na nogach konia.
Najgorszym bublem okazał się jednak polarowy pokrowiec na siodło... Dramat! Nie wiem czy trafiłam na wadliwy produkt, ale ten, który otrzymałam był jak "kocyk bez gumy". Nie pasował na żadne standardowe siodło. W żaden sposób nie chciał się trzymać. Np. na mojej ujeżdżeniówce 17' wyglądał tak:

(Z przodu guma wisi tak samo jak z tyłu)