Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie

incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
11 kwietnia 2010 12:50
Belciadziękuje za wyrażenie opinii :kwiatek: Chyba właśnie z nim postaram się umówic na kastracje mojego ogierowatego i po zabiegu dam znac jak poszło i czy również mogę polecic,a mam nadzieje,że bd mogła 😉
Kogo polecacie od zębów we Wrocławiu? Niekoniecznie z elektrycznym pilnikiem.
Tarnikowanie zwykłym tarnikiem to prawie każdy wet koński , dr Golachowski , dr Cisło , dr Kmiecik, dr Różycki ...
darolga   L'amore è cieco
15 kwietnia 2010 17:11
Aquarius - dr Różycki, dr Kmiecik
Belcia, domyślam się, że prawie każdy, ale niekoniecznie każdy może być polecany 🙂.

Teraz zmieniły mi się plany - czy dr Golachowski lub dr Różycki ma też elektryczny pilnik?
Ani jeden ani drugi - weź Kmiecika, albo zadzwoń do M. rojka - raz w miesiącu jest we Wrocławiu, warto poczekać, naprawdę warto.
Ruda_H   Istanbul elinden öper
20 kwietnia 2010 07:18
Aquarius, dr. Różycki robił Rudemu zęby elektrycznym tarnikiem jakieś 3 lata temu ... ale wydaje mi się, że powinien jeszcze go mieć

a po weekendzie spędzonym w Klinice w Tyńcu, polecam dr. Andrzeja Golachowskiego.
Mimo, że okoliczności pobytu nie były zbyt radosne, sam pobyt będziemy miło wspominać 🙂
Ruda_H, Różycki na bank nie ma tarnika elektrycznego - ukradli mu, nie pytaj w  jakich okolicznościach, bo to był jakiś odlot... Żeby nie było, w stajni pełnej ludzi...

Co się stanęło rudemu? Andrzej jest super i zawsze będę polecać klinikę w Tyńcu - przede wszystkim za ich poświęcenie i za to, że nie odmawiają nawet o dziwnej porze, nawet w błahych przypadkach.
Ruda_H   Istanbul elinden öper
20 kwietnia 2010 08:46
epk, o to dobrze wiedzieć, pamiętałam, że miał ale jak widać różnie to bywa ...

a Rudy postanowił mieć chyba pierwszą kolkę od 8 lat i mało brakowało poszedły by pod nóż  🙄
PILNE Szukam DOBREGO weterynarza od końskich nóg, który przyjechałby do Kalisza. Wszyscy do których dzwoniłam odmawiają  😫
Rittta a dr Złoto?
Do niego nie dzwoniłam ale raczej średnią opinie u nas ma więc nie wiem 🙄
Ja polecam gorąco, zdiagnozował mi konia, a przed nim robiło to trzech innych wetów którym nie wyszło, był na każde zawołanie i do tego bardzo cierpliwy.
Ok bardzo dziękuje :kwiatek: W takim razie jeżeli obecny się nie sprawdzi to spróbuje
Ritta, jeśli o nogi chodzi to Przewoźny, ewentualnie Rojek.
Ja polecam dwóch weterynarzy ze śląska- dr Rusak i dr Kalinowskiego.
Pani dr Rusak pomogła nam kilkukrotnie, przyjeżdża w nagłych wypadkach, bardzo konkretna.
Dr Kalinowski- trochę trzeba czekać (jeździ po całej Polsce południowej, jak nie dalej), ale za to świetny z niego fachowiec, sprawny, szybki.
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
20 czerwca 2010 20:30
A do kastracji-Warszawa jakiego polecicie?
Mi sporo osób  mówi,że dobry jest Łuczak Roman.
Może ktoś mi coś o nim powiedzieć?

Ritta do nóg polecam przede wszystkim dr.Przewoźnego
a co myślicie o dr. Turku ?- mazowieckie
zefir, bardzo bardzo solidny i mądry weterynarz.
dempsey   fiat voluntas Tua
21 czerwca 2010 23:30
wspominałam w wątku o uszkodzeniach mięśni, ale w sumie tu powinnam napisać:

dr. Janusz Okoński diagnozując trudny przypadek kulawizny (okazało się, że to uszkodzenie nerwu łopatkowego) zrzekł się honorarium za pierwszą wizytę, podczas której postawił błędną hipotezę.
Niestety nieczesto spotyka sie weterynarzy, ktorzy potrafia sie przyznac, ze czegos nie wiedza. Dlatego + dla  Aldony Kucharskiej. niby taka mala rzecz, a jak wazna.
A ja jestem ciekawa czy ktoś miał do czynienia z P.Czerwińskim?mam już wyrobioną na jego temat opinię i to nienajlepszą, ale interesuje mnie wasze zdanie o nim.
Donia Aleksandra, właśnie wczoraj dostałam do niego kontakt i zastanawiałam się, skąd się wziął. Pierwszy raz o nim usłyszałam.
trzeszczki   kto nie miał rudego, ten nie miał najlepszego
22 czerwca 2010 09:23
dr Turek cudowny czlowiek o wielkim sercu i wiedzy. Fantastyczny specjalista. Przeprowadził nam b.trudną operację angazując się bardzo i angazujac wszystkie możliwe środki na Klinice włącznie z konsultacją z Niemie.

Ja jestem mu dozgonnie wdzięczna, za uratowanie konia i jeszcze bardziej, że tak ją uratował, że mogę na niej jeździć chociaż przed operacją byłam już pogodzona z 0,5-tonową kosiarką.

Jest bardzo cierpliwy zarówno do konia jak i właściciela-odpowiada na wszystkie pytania. Zawsze odbiera telefon i nigdy nie bagatelizuje sprawy. Nie obiecuje złotych gór tylko robi co w jego mocy. Nie ściąga też kasy - jak uważa, że coś nie jest konieczne np. (w naszym wypadku) zdjęcia, kolejne kwasy to odradza i nie robi. Nie wiem co jeszcze mogę napisać - dla mnie dr Turek jest najlepszy.

Żeby nie było, że mówię to na podstawie jednego konia - za czasów jak mieliśmy stajnię zajmował się jeszcze 2 innymi końmi: z mocno zaawansowanymi zmianami poochwatowymi; z septycznym zapaleniem stawu także z powodzeniem oczywiście.


sakura do kastarcji polecam Sylwka Zająca. Kastrował nam 2 konie
hm, ja jednak odnoszę wrażenie że trochę ściąga kasę, bo po wizycie, gdzie pomacał nogę, obejrzał zęby i przemył ranę wodą utleniona zażyczył sobie dość sporą sumkę 🙂
trzeszczki   kto nie miał rudego, ten nie miał najlepszego
23 czerwca 2010 07:06
Rozumiem, że masz na wyśli dr Turka?

Pamiętaj, że dojazd też kosztuje szczególnie np. jak się jedzie przez całą Wawkę i w weekend.

Albo może ja mam szczęście bo mnie liczy baaaardzo przyzwoicie od ceny za zdjecie RTG (mamy bardzo duże portfolio 😉 ) po wszystkie konsultacje i leki.

Poza tym za wiedzę, sprzęt, możliwości i doświadczenie zawsze się płaci. Jeśli jest dla kogoś za drogo można wezwać weta praktykanta zaraz po studiach bez/z małym doświadczeniem - będzie znacznie taniej. 
Aquarius  ja juz pisałam w jednym wątku na temat tego Pana.No ale może tu jest właściwsze miejsce do tego. Był lekarzem który od początku zaźrebienia zajmował się moja achałtekińską klaczą, do dnia porodu, kiedy klacz nie dostała mleka ,a mały był już na świecie o godzinie 6 rano zadzwoniłam do P.Czerwińskiego.Co usłyszałam?że mam jechać kupić mleko, gdzie?no mam sobie nie stroić żartów, być poważna przecież jest tak wczesna godzina, że on nie będzie mi takich rzeczy mówić.Mam wejść na internet i sobie poszukać. Przypominam że liczyła się każda minuta!Nawet nie było mowy o przyjeździe, jak bym śmiała o to prosić.Cała akcja skończyła się tym że źrebie padło.Oczywiście pojechałam po mleko, do Gliwic ale zanim znalazłam informacje na ten temat była już 8! 🤔 z mlekiem wróciłam o 10. Dodam że dzwoniłam do innych wetów, ale Ci widząc nieznany numer o 6 rano nie odbierali, dopiero P.Kucharska przyjechała bez zastanowienia i robiła wszystko co w jej mocy, tyle że było już za późno. A okazało się że wystarczyło klaczy podać jeden zastrzyk i wciągu godziny mleko by było i to nie jakieś sztuczne, ale naturalne, czyli to czego źrebie potrzebowało najbardziej.Także nie polecam go z całych sił, jeśli ma godziny urzędowania od 9-15 to niech lepiej nie bierze się za leczenie zwierząt, albo niech im powie że mają chorować w godzinach jego pracy.
😲 mnie by krew na miejscu za przeproszeniem zalala.... wspoczuje Ci serdecznie...


zeby nie bylo offtopic, faktycznie, A.Kucharska zawsze przyjezdza gdy jest potrzebna. i jest konretna kobieta, nie ma to tamto. i to tez jej uznaje za +.
Ja tez nie mogę złego słowa powiedzieć na A. Kucharską. Ze dwa lata przyjeżdżała raz w miesiącu do kulawca i kaszlaka, zawsze odbierała, albo oddzwaniała. I nie było rzeczy niemożliwych do zrobienia czy zdobycia. Bardzo dobrze wspominam jej wizyty i opiekę nad moim koniem.

Teraz jako, że mam klacz źrebną moje konie trafiły pod opiekę do Anity Krzysztofiak. Niesamowicie miła osoba, specjalista rozrodu koni, bardzo dobry hipiatra , co z pewnością potwierdza również właściciel stajni , gdzie stacjonujemy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się