Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)

Facella   Dawna re-volto wróć!
04 marca 2020 15:46
Temperatura będzie za niska, żeby to się całkowicie wypaliło. Wytopi się i tak całą emalię wyżre. W dodatku nie mam okna w kuchni, udusiabym się. Będzie wymiana :/
mils   ig: milen.ju
09 marca 2020 11:45
Głupie pytanie, ale no... Czemu ludzie dużo większą wagę przywiązują co ślubu kościelnego? W świetle prawa tylko taki ślub jest chyba nieważny, prawda? A mam wrażenie, że ludzie jak biorą ślub cywilny przed kościelnym (z różnych powodów, np. logistycznie, gdy ślub kościelny za granicą), to tak jakby go nie było i choć niby są już małżeństwem, to dopóki kościelnego ślubu nie będzie, to żyją i zachowują się jakby po tym ślubie nie byli. I w ogóle te cywilne śluby takie ciche, bez wesel. Skąd takie coś? 👀
Gillian   four letter word
09 marca 2020 12:04
Bo to fajne jest. Cała to otoczka białej sukni, nabożeństwo, podniosła atmosfera. Mnie to kręci na przykład.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
09 marca 2020 12:04
Kościelny jest ważny w świetle prawa. 🙂 Kwestia wiary po prostu. Po cywilnych też są wesela, też huczne, białe sukienki, zależy od pary. Na pewno, przy kościelnym trudniej się rozwieść :P
mils   ig: milen.ju
09 marca 2020 12:50
Gillian mnie też, ale to cywilny nie może być taki? Mi bardziej w sumie chodziło, że mnóstwo ludzi mam wrażenie postrzega ślub cywilny jakoś taki... Do zrobienia po cichu, nie ma się czym chwalić i cieszyć. Tak to odbieram po znajomych. 👀
madmaddie o, nie wiedziałam. Niemniej, po kościelnym i tak trzeba załatwić jeszcze urząd stanu cywilnego, prawda? Czy to tak, że bierzesz sobie kościelny i już, ważność prawna identyczna, tylko miejsce inne.
efeemeryda   no fate but what we make.
09 marca 2020 12:52
mills
ja biorę cywilny ślub i będzie z weselem na 100 osób więc chyba nie taki cichy  😉
a odpowiadając na Twoje drugie pytanie, w Polsce od dawna kościelny jest konkordatowy, co znaczy, że sam ślub kościelny załatwia wszystko prawnie i nie trzeba brać ślubu drugi raz w urzędzie.
Gillian
mnie też kręci podniosłość chwili, dlatego urzędnik przyjedzie na salę, ślub będzie w ogrodzie, będzie wiolonczelistka czy inna skrzypaczka, dwie białe suknie i co tam jeszcze zdążę wymyślić do przyszłego roku  😂
mils   ig: milen.ju
09 marca 2020 12:55
efeemeryda o, to mi trochę rozjaśnia kwestię załatwiania ślubu w urzędzie w przypadku ślubu za granicą. 🙂 Choć ciekawe czy ślub kościelny z innego kraju (wiadomo, zależnie jakiego) byłby także konkordatowy? Czy dla Polaków tylko w Polsce tak to funkcjonuje?
Mnie też to mega kręci, ale chciałabym u siebie, żeby to było takie właśnie no - moja wielka chwila i TEN MOMENT, że poślubiam ukochanego. Jakbym miała wziąć najpierw cywilny, żeby załatwić formalności, żeby potem gdzieś za granicą mieć moje wymarzone wesele, to czuję, że by mi to trochę "spaliło" wszystkie te piękne emocje związane z tą chwilą, bo w sumie to... Już jestem po ślubie i już jestem żoną. Pod tym względem rozumiem kościelny w Polsce. Tylko kurczę, nie będę brać kościelnego i raczej nie w Polsce. 😁
mils ślub kościelny w Polsce to dwa w jednym, czyli ksiądz załatwia też wszystkie papiery "cywilne". Można wziąć ślub kościelny bez następstw cywilnych jedynie w wyjątkowych okolicznościach i za jakimiś specjalnymi zgodami.
Jak działają śluby wyznaniowe za granicą to zależy od przepisów w danym państwie, niezależnie czy weźmie go Polak czy tubylec. Jeśli w jakimś kraju funkcjonują śluby kościelne bez następstw cywilnych, to po takim ślubie w świetle prawa nie będzie się małżeństwem.
emptyline   Big Milk Straciatella
09 marca 2020 13:56
Ale to nie ma znaczenia czy cywilny, czy kościelny, oba mogą być z taką samą pompą albo tak samo kameralne. To po prostu kwestia wiary. Można wziąć ślub za granicą również i tam mieć imprezę. Trochę więcej załatwiania, ale da się. A reszta to dokładnie to to co jestemzlasu napisała.
mils   ig: milen.ju
09 marca 2020 14:01
emptyline ależ wiem, że można. Ot zaskakujące jest dla mnie postrzeganie ślubu cywilnego jako "gorszy", mniej ważny przez wiele znanych mi osób. I tak się głośno zastanawiam tylko. Swoje podejście znam i będę kombinować tak, żebym była zadowolona, jeśli kiedyś ten ślub brać będę. 😁
emptyline   Big Milk Straciatella
09 marca 2020 14:02
mils, strasznie dziwne dla mnie, chyba, że są to osoby głęboko wierzące, wtedy dla nich ślub kościelny, co zrozumiałe będzie miał trochę wyższą rangę, co nie zmienia faktu, że koniec końców, jest to kompletna głupota.
mils   ig: milen.ju
09 marca 2020 14:04
emptyline no mnie własnie także bardzo to dziwi. A znam przykład takiego ukrywania się z byciem małżeństwem do ślubu kościelnego i wesela, mimo, że cywilny był jakiś czas temu. 👀
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
09 marca 2020 17:29
mils, ale w dzisiejszych czasach??  😲

Ile ja się nasłuchałam, że trzeba kościelny, że cywilny be .... a po ponad roku dalej słyszę, jak to fajnie wyszło
Powiedzmy, że trochę rozumiem, bo jeśli ktoś jest wierzący (a skoro bierze ślub kościelny, to chyba jest, prawda?), to dla niego sam cywilny to nie ślub, dopiero w kościele jest ten prawdziwy, po cywilnym to dalej na kocią łapę. Tylko po co w takim razie brać sam cywilny, skoro można to załatwić za jednym zamachem? Takie sytuacje bywały, kiedy i tak trzeba było to robić osobno.
jestemzlasu, właśnie takie sytuacje zdarzały się przed podpisaniem konkordatu czyli ze 20 lat temu. W tej chwili jak ktoś nie ma potrzeby brania ślubu w kościele to bierze sam cywilny i świętuje ten dzień jak mu się podoba. Natomiast nie ma możliwości z przyczyn prawnych wzięcia tylko kościelnego ślubu więc nie widzę tu już dylematu moralnego osoby wierzącej bo za jednym zamachem ma załatwioną sprawę duchową i prawną - że się tak wyrażę 🙂
No toż właśnie o tym piszę  😀 Przy czym można wziąć "sam kościelny" w pewnych warunkach i za specjalnymi zgodami, można też wziąć najpierw cywilny, potem kościelny, tylko nie widzę powodu, a mils pisze o tym tak, jakby to się zdarzało w obecnych czasach.
Z tego co pamiętam to w Polsce od 1998 roku można wziąć ślub konkordatowy (czyli 2 w 1). Więc to raczej zamierzchłe czasy były gdy trzeba było latać po dwóch instytucjach z osobna. Też nie widzę powodu dla którego ktoś miałby z własnego wyboru to rozdzielać i brać dwa osobne śluby.
Znam kilka par (wierzących) które wzięły osobno cywilny, bo chciały jeszcze uzbierać kasę na wesele po kościelnym i całą okołoślubową otoczkę, a potrzebowały cywilnego np. do załatwienia formalności przy kredycie już jako małżeństwo. W takiej sytuacji ten cywilny był skromny, na szybko, tylko podpisać papier i tyle 🙂
mils   ig: milen.ju
10 marca 2020 09:30
Albo w sytuacji, kiedy ślub "docelowy" z weselem jest za granicą, to też formalności trzeba by załatwić wcześniej. Tylko po co się z tym kryć. 🤣
Jeśli para katolików żyje w związku cywilnym to nie jest w stanie łaski, nie może korzystać z sakramentów.
Robi się problem przed udzieleniem sakramentu małżeństwa.
Owszem, wszystko ok. jeśli "żyjący w grzechu" wyrażą szczery żal w sakramencie pokuty - i mocne postanowienie poprawy,
następnie zawrą związek sakramentalny.
Do czasu zawarcia związku sakramentalnego nie mogą mieszkać ze sobą.
Przystępowanie do sakramentów świętych w stanie grzechu ciężkiego to świętokradztwo.
Związek cywilny jest traktowany jako zaprzeczenie chęci życia w stanie łaski uświęcającej,
jako opowiedzenie się po stronie zła.

Ja nie rozumiem, czemu ludzie udzielają sobie (w kościele katolickim to narzeczeni udzielają sobie sakramentu małżeństwa, co potwierdza wspólnota)
sakramentu małżeństwa, skoro sakramenty dla nich nic nie znaczą a życie duchowe nic ich nie obchodzi.
dea   primum non nocere
11 marca 2020 06:04
Bo chcą szopkę zrobić. Czytaj: tradycję. Mnie gotuje jak widzę podejście do pierwszej komunii. Dzieciaki myślą tylko o tym, jakie dostaną prezenty i się licytują na to. Kompletna pomyłka. To powinno być zakazane (wielka feta i tradycja znacznych prezentów na pierwszą komunię)...
mils, sensu krycia się z takim ślubem nie rozumiem ale to że nie mieszkają ze sobą bez kościelnego w przypadku gdy są osobami wierzącymi, rozumiem już doskonale. Być może właśnie różne formalności wymagały aby w świetle prawa byli małżeństwem ale dla nich prawdziwe małżeństwo zacznie się dopiero po ślubie kościelnym.
W maju jest komunia mojej chrześnicy i być może będzie zawiedziona ale nie dostanie ode mnie roweru, komputera czy ogromnej kupy pieniędzy. Dostanie prezent związany ściśle z wydarzeniem w jakim będzie brała udział.
dea, skąd wiesz co myślą dzieciaki? Moje np. bardzo mnie zaskoczyły. Głębią refleksji i doznania.
"Mnie gotuje" jak ludzie, dla których istnieje wyłącznie "widzialne" oceniają tych skupionych na "niewidzialnym"
tylko po tym co widoczne, i to nie z bliska.
dea   primum non nocere
11 marca 2020 22:33
Twoje dzieciaki do tej głębokiej refleksji potrzebują imprezy na dwieście osób i prezentów za tysiące? Ja nie kwestionuję sakramentu. Kwestionuję sposób świętowania go, który idzie w zupełnie zła stronę i utrudnia koncentrację na tym co ważne.
dea, ani u nas na wsi, ani wcześniej w mieście czy u rodziny nie zauważyłam czegoś takiego.
Ale może nie znam nikogo, kogo stać na imprezę na 200 osób z okazji komunii.
Z prezentami rzecz jest jeszcze trochę inna.
U nas np. jest I komunia i dwa lata później tzw. "komunia generalna".
I poważniejsze prezenty, jak widzę, raczej z okazji tej drugiej.
Wiem, że poważne prezenty dostaje też młodzież z okazji konfirmacji czy bar-micwy.
Stąd moje przypuszczenie, że te prezenty to w istocie jeszcze przedchrześcijański rytuał wejścia w dorosłość,
prezenty z okazji "postrzyżyn".
Inaczej niż wiele osób nie postrzegam religii jako li tylko kwestię prywatną,
czy wręcz coś, czego należy się wstydzić czy choćby ukrywać.
Uważam że religia, szczególnie dominująca na danym obszarze, ma ogromną rolę wspólnototwórczą
a szerzej społeczną. Mam nadzieję, że Polskę nadal będą (do)określać procesje, dzieci w w komunijnych strojach,
orszaki ślubne, krzyże na cmentarzach i bicie dzwonów kościelnych.

Ale i tak nie o to mi chodziło. Pytałam: skąd wiesz co myślą dzieci?

A w tym roku raczej "wystawnych imprez" nie będzie 🙁
dea   primum non nocere
13 marca 2020 05:57
Może właśnie kwestia dużego miasta. Skąd wiem co myślą? Bo słyszałam rozmowy, widziałam nabijanie się z dzieci z biedniejszych rodzin, które drona nie dostaną. Orszaki, procesje, dzieci w komunijnych strojach, wszelkie świętowanie - tak, ale nie "kto ma droższego drona". Kto mówił o koniecznym prywatnym przeżywaniu czy wstydzeniu się religii? Na pewno nie ja.

Dla większych prezentów na wejście w dorosłość jest świetna okazja, nazywa się osiemnastka.
mils   ig: milen.ju
13 marca 2020 09:51
Mam pytanie z zupełnie innej działki. Jak są teraz e-recepty, to odpis od nich jest do zrealizowania w tej samej aptece co "główna recepta" czy mogę iść do jakiejkolwiek? Pani farmaceutka powiedziała mi, że odpis tylko u nich, a mama (wielce oświecona, wiem, ale zasiała ziarnko wątpliwości), że odpis e-recepty mogę zrealizować w każdej innej. 👀 Na recepcie miałam 3 opakowania tego samego leku, kupiłam jedno, w kwietniu chciałam kupić dwa.
mils  moja mama miała chyba podobną sytuację, odpis tylko w tej aptece, w której już zaczęłaś realizację e-recepty.
Ze zwykłymi receptami nie było tego problemy.
Facella   Dawna re-volto wróć!
13 marca 2020 10:25
To chyba zależy od apteki i farmaceuty, który obsługuje.
Pewna pani zrobiła sztuczkę magiczkę i jak miałam dwa opakowania tego samego leku, a w aptece było tylko jedno, to coś zaznaczyła w systemie i mogłam na te sama receptę kupić drugie opakowanie w innej aptece.
mils   ig: milen.ju
13 marca 2020 10:48
Dzięki dziewczyny. :kwiatek: Jak mi zamkną, to będę dzwonić do rodzinnego, żeby mi wystawił nową, raczej nie powinien robić problemu w tej sytuacji. Niby zamknąć nie powinni, ale apteka w galerii, to kto ich wie, w kwietniu się będę martwić. 🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się