Strasznie dużo powtórek, ale niektóre kolory są fajne. Ptasia kolekcja, bo każdy kolor nazywa się albo wróbel, albo papuga, albo bażant 😉
Super podoba mi się na mojego ciemnogniadego... koliber 🙂 Na żywo ma kolor nadmanganianu potasu. Niestety fotkę na żywo mam przy sztucznym świetle i komórką:


Bardzo ładny jest też bażant, dla mnie super jesienny, elegancki i dość stonowany:


Obydwa przygarniam dla Hendersona. Poza tym brąz to powtórka, szarości było już wiele, czarny był chyba w trzech wersjach (ileż można), zielony fajny jeśli się takie lubi, granat też już dopiero co wypuszczali, czerwone nie dla mnie 😉