Kto/co mnie wkurza na co dzień?

A mnie wkurza, że BBC postanowiło wyświetlic "Nasze matki, nasi ojcowie"


Mimo wszystko to jednak bardzo dobry film. Nie każda produkcja musi opiewać bohaterskie czyny Polaków. Ten film był nastawiony na ukazanie najgorszych cech. Bardzo mocny przekaz.

Naturalsi, no dobra, jeszcze bym dyskutowała, gdyby choc RAZ na jakiś czas pokazali o nas coś dobrego. A tu mieliśmy - "Poland Rat", "Nazi Poland", "Polish death camps", pomijając już inne "mniejsze" wrzuty 🤔 Jesteśmy w Anglii notorycznie oczerniani i to tak na fest

To przykre. Bo należy pokazywać wiele produkcji, o szerokim spojrzeniu. Jako kontrargument mogliby wyświetlić chociażby "Dzieci Ireny Sendlerowej", nie wierzę, że nikt tego nie przełożył na angielski.

No, właśnie, ja bym chciała jako "kontr-argument" obejrzec "Pianistę", czy chociażby "Kamienie na szaniec"

No mają "troszkę" przesyt Polakami chyba w tym UK.

ElaPe, Nas wcale nie jest więcej, niż ludzi np. z Azji Mniejszej, Indii...

ElaPe, ale to żadne usprawiedliwienie dla takiego gnojenia...

ikarina, ogólnie się zgadzam, z tym, że: dla mnie Pianista to artystycznie dobry film, ale historycznie bez wartości. Cały ten obraz legendy Szpilmana zburzyła mi biografia Wiery Gran, która śpiewała z nim w getcie, jak i wypowiedzi ludzi, którzy z nim współpracowali (chociażby w polskim radiu). No generalnie to chyba nie było tak  🙁 i trzeba to tego filmu podchodzi ostrożnie, nie bezkrytycznie.
A Kamienie na szaniec to niewypał, niech lepiej ich nie puszczają nigdzie 😀
może ten nowy film Komasy o powstaniu warszawie będzie dobry? w końcu ma być zrealizowany we współpracy z MPW, także jest nadzieja 😉

hedonistka, masz dużo racji, mnie bardziej jednak chodziło o wyświetlenie filmów, które pokazywałyby nas w dobrym świetle, przy czym uważam "Pianistę" za miarę dobrego, bo okazuje zarówno Polaków, jak i Niemców w obu odsłonach - dobrej i złej, co daje szansę widzowi na pewne przemyślenia.
O filmie "Katyń" celowo nie wspominałam, bo raz - że bardzo kontrowersyjny, dwa - ża Anglicy z całą pewnością by się spietrali taki film pokazac 😉

A o "Kamieniach na szaniec" - to nie wiedziałam, strasznie chcę go zobaczyc, a narazie nie mogę znaleźc żadnego sposobu, aby go obejrzec 🙁 Miałam ogromną nadzieję, że będzie to dobry film godny polecenia 🙁

ikarina -> jest sposób na ten film ;] leci priv

zabeczka17, dzięki, jak tylko będę miała wolną chwilę to obejrzę :kwiatek:

Ale jestem zła.  Wstałam o 5😲0, wykapalam się,  nakarmilam psa, ubralam sie, wstawilam pranie,  zjadłam owsianke i mam juz wychodzic z.psemna dwor..a sie okazuje ze jestem zamknieta w domu i nie mam kluczy!

JARA, jak to się stało? 😀 i o której jest szansa, że ktoś Cię otworzy?

Klucze do mieszkania miałam w plecaku, który miałam ze sobą w stajni. Wieczorem jak już spałam mój Hubert wział ten plecak pojechał sobie z nim na nockę do pracy, a z nocki na dniówkę 😁 Oczywiście przed wyjściem dopilnował żebym była zamknięta na cztery spusty 😉

Miałam 2,5h spóźnienia do pracy 😉

JARA, o ludzie! A Buła wytrzymała z sikaniem 🙂?

Na szczęście z sikaniem i kupą wytrzymała, ale już dyszała, bo bardzo jej się chciało, ale była dzielna. Szef Huberta przyjechał i mnie oswobodził 😁

Ale numer  😁

jestem wsciekla. Raz-swietna nauczycielka z Organizacji Pracy w lab. no szlak! to ze jeden poniedzialek opuscilam z racji wyjazdu do domu (akurat miedzy weekendem a swietami) a dzis akurat na jej lekcji zorganizowano spotkanie SU to chyba nie jest wystarczajacy powod zeby mi grozic nieklasyfikowaniem :O tym bardziej ze mam dobre oceny. 🤔 zostalam z***ana na czym swiat stoi i do tego oskarzyla mnie o klamstwo ze pewnie zadnego spotkania nie bylo 😵
do tego kurcze bylam dzisiaj w komisie gdzie musialam sprzedac moja Yamahe. i co?! sprzeana za 200, wystawiona za 680! jestem wsciekla ze ja sprzedalam. moglam czekac az trafi sie ktos kto da za nia tyle i jest warta (a nawet i tak mniej). nosz kurcze....

Wizyta na poczcie mi trochę popsuła humor. Wchodzę o godzinie 13 na moją nieobleganą pocztę (o tej godzinie nigdy nie ma tam żywej duszy) z myślą, że szybko nadam paczki i po sprawie. Zapomniałam, że jest ostatni dzwonek na wysyłanie PITów i... no i się przejechałam trochę. Przede mną było ponad 50 osób  🤔wirek: I dosłownie każdy siedział z pitami. Nie rozumiem dlaczego ludzie zostawiają to na ostatnią chwilę...
Poczta malutka, dwie panie przy okienkach, duszno, nikt się nie mieścił, wiec wzięłam numerek, poszłam zrobić zakupy, wróciłam do domu, wyszłam z psem, wracam na pocztę a tam nadal ponad 20 osób przede mną. No trudno, usiadłam i cierpliwie czekam. Po chwili podeszła do mnie kobieta w średnim wieku i o coś zapytała, nie miałam pojęcia o co chodzi, więc grzecznie odpowiedziałam, że niestety nie wiem. Dostałam w odpowiedzi, że gdyby wiedziała, że jestem taka opryskliwą i niewychowaną osobą to by mnie nie pytała.  🤔 Odrzuciłam, że mam 17 lat i że się nie rozliczam, więc nie wiem. Spojrzała na mnie i bez słowa odeszła. Przy wyjściu z poczty byłam świadkiem uroczej rozmowy podsumowanej słowami "nie dość, że musimy płacić to jeszcze każą nam stać". Wymęczyła mnie ta poczta dziś, no. O ile łatwiej by się wszystkim żyło, gdyby takie sprawy nie były odkładane na przedostatni/ostatni dzień  😤

Dla mnie sprawa PITów jest w ogóle fascynująca.. Zawsze mnie zastanawiało, skąd biorą się te wszystkie osoby wypełniające pity zarobkowo, wielkie halo wokół całej sprawy..  Czy wypełnianie pitów jest naprawdę aż tak trudne? (Moje pity zawsze były zwyczajne, 2 minuty roboty).

Bardzo mnie denerwuje, że ludzie w ogłoszeniach typu "dam pracę" nie podają ŻADNEGO kontaktu. Ani maila, ani telefonu, ani nawet nazwiska czy jakiejś strony internetowej. Nic, zupełnie nic. Tak jakby szukali kogoś i robili wszystko, by tego kogoś nie znaleźć, gdzie sens?

a gdzie znajdujesz takie ogłoszenia?

Oj zgadzam się, Facella! Mnie też to strasznie irytowało, bo na takie ogłoszenia nie odpowiadałam, i odpadało ich sporo. Nie chodzi nawet o ten nieszczęsny brak kontaktu, i np. tylko kontakt przez dany portal ogłoszeniowy, ale w większości o brak danych o firmie. Skąd miałam wiedzieć w takim razie do kogo wysyłam moje dane? Albo do kogo zaadresować wymagany list motywacyjny? Niektóre ogłoszenia były napisane totalnie bez pomyślunku!

Wkurza mnie laska, która jara fajkę za fajką piętro niżej na balkonie, wkurza mnie, bo jest w zaawansowanej ciąży!

Wkurza mnie to że pies rozlizał sobie rany po zdjęciu szwów mimo chodzenia w kaftanie ;/ Już nie mam do niej siły... Teraz znów są paskudne a były już takie ładnie przyschnięte 😵 i na dodatek nasza pani wet wyjechała na długi weekend a do tych partaczy którzy są koło mnie nie mam ochoty jej zabierać...

kotlet, u mnie było gorzej, pies sobie kaftanem rozdrapywał 🙁

a gdzie znajdujesz takie ogłoszenia?

lubin.pl
Poczytaj sobie, przynajmniej 1/4 jest bez jakiegokolwiek kontaktu.

Pytam bo dużo ogłoszeń tego typu jest wprowadzanych  przez PUP.
Tylko myk polega an tym ze jest podany numer.
Nie wiem jak w przypadku Lubin.pl ale powinna być podana odpowiednia informacja.
Pracodawca załatwiający z ten sposób zatrudnienie ( przez PUP) może liczyć na jakieś tam ulgi.

Tam nie ma żadnego kontaktu ani informacji o kontakcie, nic o PUP. Każdy może napisać i opublikować ogłoszenie, więc robi to na własną rękę i powinien się zatroszczyć o kontakt.

Pracodawca ma obowiązek ogłosić konkurs na stanowisko pracy nawet jak zatrudnia znajomego. W ten sposob nie musi się tłumaczyć z tego 😉