Kto/co mnie wkurza na co dzień?

Czarownica, tak jak pisze macbeth, diesel a benzyna sie różnią. Diesel jes bardziej „cierpliwy”. Ja w dużych silnikach diesla nawet nie używam 1 i 3, bo mi sie nie chce, a benzyna tego nie wybaczy. Musisz wyczuć swój samochod.
Mam dosc brutalności i agresji ktora atakuje mnie z kazdej strony! Mam odczucie, ze w telewizji w kazdym serialu czy filmie mordują sie albo co najmniej daja sobie po mordach. Na Facebooku wciaz widze zdjecia rozjechanych zwierząt, ewentualnie takich mocno skatowanych. Teraz znowu wyskoczyła mi kampania Tary ze zdjęciami z zabijania konia. Wszędzie krew i trupy. Wjeżdżając do mojego miasta mijam billboard ze zdjęciami zmasakrowanych płodów. Mam juz dosc patrzenia na smierć, brutalność i agresje. Mam odczucie ze pare lat temu nie byłam bombardowana takimi treściami z kazdej strony.


O rany, wyjęłaś mi to z ust. Właśnie to samo dziś pisałam w wątku o fundacjach, że mam już dość wszechobecnych bilbordów z aborcji, rzeźni, maltretowania. Wszystkie takie strony na start blokuje, bo świat i tak jest okrutny, czemu więc mam w swojej wolnej chwili, chwili relaksu i odpoczynku na to patrzeć.
CzarownicaSa, tak jak dziewczyny pisza, po pierwszej przesiadce z diesla do benzyny to norma, kwestia nabrania wyczucia 🙂 i wyrobienia zdrowego nawyku nieprzejmowania sie tym, co sobie inne kierowcy moga pomyslec.
Tez kurs robilam na dieslach (6 biegowych) i bardzo mi sie milo ruszalo z polsprzegla, pod gorke (czytaj: na moscie 😁 ) gazu wystarczylo dac minimalnie, na autostradzie tez poezja. A wsiadlam do naszego krazownika szos i mi zgasl 😂 I przy pierwszym parkowaniu tez zgasl, bo nie wpadlam na to, zeby na wstecznym w ogole uzywac gazu 😂 A teraz jest pieknie i bezproblemowo mimo jego dojechanego sprzegla 🙂 chociaz do jazdy po gorach i gorkach to i tak kawal mula i zadna przyjemnosc, naszczescie na co dzien nie mam takich problemow 😉
Wkurzyłam się bo przez nowe ogłoszenia straciłam wszystkie swoje stare ogłoszenia, zostawiałam sobie dla przypomnienia kiedy wystawiałam danego konia  😤 
Miałam wszystko w jednym miejscu i jak potrzebowałam to chwilka i miałam wszystko a teraz nie ma nic.  😕 
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
26 lutego 2018 06:42
No właśnie, ogłoszenia... Niby dodano nowe kategorie a ludzie  i tak trafić we właściwą nie potrafią. Czy tak ciężko chwilę poświęcić żeby się zapoznać i dodać tam gdzie trzeba...
monia, nic nie poznikało. Ja mam wszystkie ogłoszenia, stare, nieaktualne, poukrywane też. Masz 3 zakładki: aktywne, nieaktywne, archiwum 🙂
[quote author=_Gaga link=topic=20214.msg2761045#msg2761045 date=1519630899]
monia, nic nie poznikało. Ja mam wszystkie ogłoszenia, stare, nieaktualne, poukrywane też. Masz 3 zakładki: aktywne, nieaktywne, archiwum 🙂
[/quote]

A ja Ci mówię, że poznikało  😉  te co miałam do pół roku to są a te co miały rok już ich nie ma.
Oj to przepraszam. Moje najstarsze chyba roku nie mają...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 lutego 2018 09:35
monia, pewnie przy okazji zrobili czyszczenie miejsca na serwerze.
Jest takie cosik co się nazywa Wayback Machine
http://archive.org/web/

Może w ten sposób uda się otworzyć archiwalne ogłoszenia
Wkurza, jak nie gorzej, mnie to, że jeżdżą po wsi jak idioci, a ja później muszę oglądać potrącone koty na poboczu 🙁 Dzisiaj widziałam jakiegoś pięknego szylkreta długowłosego, ewidentnie czyjś domowy, bo zadbany. [CIACH] dramat, wracają dzieci ze szkoły i płaczą, że martwe zwierzę leży :/ Na tym zadupiu pobocza nawet nie ma, także czekam aż w końcu potrącą człowieka, bo ja czasem wystrachana jestem jak idę drogą i mija mnie jakiś kretyn 90 km/h dosłownie na centymetry, bo jest dość wąska droga. U mnie w opolskim jakoś spokojniej jeżdżą, tutaj to widzę norma, że się zapindala, autentycznie życzę takim debilom wypadku, żeby więcej za kierownicę nie wsiedli :/

Proszę bez wulgaryzmów.
A mnie (dzisiaj wyjątkowo 😉 ) wkurza światopogląd, że posiadanie telefonu komórkowego oznacza obowiązek odbierania go zawsze, wszędzie i o każdej porze dnia i nocy. I oczekiwanie niektórych, że mam się wytłumaczyć z każdego nieodebranego połączenia, chyba wręcz popierając uzasadnienie podaniem ze zdjęciami   🙄
Ascaia, ja jestem osobą zupełnie niezwiązaną z telefonem, potrafię na niego nie patrzeć od piątkowego popołudnia do niedzielnego wieczoru i dopiero jak nastawiam budziki na poniedziałkowe wstawanie to rzucam okiem przy okazji. Ludzie też się wkurzają, że do mnie się dodzwonić to gorzej jak do papieża ale moi bliscy wiedzą jaka jestem, przywykli i docierają do mnie innymi kanałami. Jak spodziewam się jakiegoś telefonu to wtedy pilnuję, w innym przypadku leży zwykle wyciszony na dnie torby chyba, że akurat będę pamiętać żeby go wyjąć i włączyć głos.
Ascaia- koleżanka z pracy ma taki zwyczaj, że na weekendy wycisza komórkę i TYLKO rodzina się może do niej dodzwonić. Z jednej strony- wkurza to ( akurat układałam grafik i potrzebna mi była krótka rozmowa z nią i jedynie dzięki temu, że mam telefon do jej męza udało mi się z nią skontaktować) Ale z drugiej strony- uważam, że laska ma bardzo zdrowe podejście do czasu pracy i odpoczynku.
I przerabiam powoli opcje, by zacząć robić tak jak ona.
A skoro jesteś za zwolnieniu, to liczy się to nawet bardziej niż weekend! Nie oddzwaniaj. Niech się nauczą, nie daj się! Bo rozumiem, że to z pracy takie oczekiwania mają?
Z pracy, nie z pracy.
Nawet abstrahując od obecnego zwolnienia - mogę odebrać, mogę oddzwonić, ale do jasnej, wtedy kiedy tego chcę, nie? 😉 Przecież mogę np. siedzieć w wannie, albo trzymać trzy siatki przy kasie w sklepie, mogę odkurzać i nie słyszeć, mogę mieć migrenę, prowadzić samochód w złych warunkach drogowych. A ktoś mi dzwoni trzy razy pod rząd i za chwilę wysyła SMSa z fochem (sprawa błaha. ot pytanie o odległe sprawy). Aaa! Są oczywiście osoby od których telefon odbiorę zawsze, ale to jest po ostatnim roku bardzo wąskie grono. 
masz prawo w ogóle nie oddzwonić, wcale "bo tak". Dbaj o SIEBIE  :kwiatek:
Kastorkowa   Szałas na hałas
06 marca 2018 07:24
Ascaia ja rzadko kiedy oddzwaniam jeśli widzę, że ktoś dzwonił tylko a raz i żadnego sms nie zostawił tym bardziej z numeru którego nie mam zapisanego.  Wychodzę z założenia, że nie było to nic ważnego i zawsze się okazuję, że miałam rację. Telefon niby zawsze mam przy sobie bo służy mi do wielu rzeczy, ale pół dnia jestem w szkole więc jest wyciszony i po wyjściu zapominam o włączeniu dźwięku, a potem w stajni też czasem go zwłaszcza na mrozy zostawiam a aucie lub siodlarni.  Głos w telefonie to mam włączony jak mam jakieś dłuższe wolne  🤣  Też zdarza mi się słyszeć czasem pretensje, że może bym odbierała.

Z wiadomościami mam podobnie czy to sms czy na messengerze, no widzę, że ktoś napisał przeczytam wiadomość, ale nie chce mi się na nią odpisywać w danej chwili albo nie mogę, a potem czasem zapomnę jeśli to nie było nic ważnego i też pretensje, że odczytuję a nie odpisuję. Kurde mam czas to odpiszę, skoro przeczytałam to przyjęłam do wiadomości co ktoś chciał mi przekazać.
To mam inną politykę.
Ogólnie to w ogóle staram się od razu odbierać, odpisywać, itd. Pół żartem-pół serio to generalnie jestem w kontakcie ze światem 24h/d. No ale czasem naprawdę się nie da lub jest potrzebny ten moment dla siebie. Oddzwaniam w 90-95% (czasem rzeczywiście mi wypadnie z głowy). Na SMSy czy na messengerze staram się odpisać chociaż "ok, przeczytałam, odpiszę później".
Dlatego tym bardziej mnie irytuje takie napastliwe dzwonienie i fochy, a później dopytywanie "a dlaczego nie odbierałaś?". Niby dlaczego mam się tłumaczyć? 
Może właśnie dlatego, że przyzwyczaiłaś ludzi, że zawsze odbierasz, oddzwaniasz. I jeśli nagle tego nie zrobisz to ktoś może zareagować zdziwieniem i fochem, że " no jak to tak"?  To może właśnie chociaż tę jedną osobę nieco oduczyć tego, że zawsze odbierasz i zawsze oddzwaniasz?

Ja tam traktuje ludzi baaardzo różnie w tej kwestii. Są tacy, że zawsze oddzwonię choćby po 1 nieodebranym, najszybciej jak się da. A są tacy, że olewam nawet kilka telefonów. Poza tym, ja odpłacam pięknym za nadobne. Jeśli ktoś nie oddzwania do mnie, to ja nie oddzwonię do niego. Bo tak.
Ja staram się oddzwaniac, ale niekoniecznie od razu. A z dzwonieniem mam dosc banalny system - dzwonie raz i jesli trzeba to zaraz drugi (bo mozna nie slyszec, czy miec telefon daleko). Potem zadzwonie jeszcze po jakis 15 minutach. Jak dalej bez skutku, to czekam do wieczora/następnego dnia/ az oddzwonia, w zaleznosci od tego kto to. Niestety czasem mimo to dodzwonienie sie np do kowala graniczy z cudem
busch   Mad god's blessing.
06 marca 2018 17:35
Ja mam ustawione zasady na telefonie że jest wyciszony w godzinach pracy, przed snem, oczywiście w nocy i rano jak się przygotowuję do pracy. Mam też ustawione "priorytetowe" osoby, od których zawsze słychać że dzwonią. Mam też regułę że jak ktoś trzy razy pod rząd dzwoni, to wtedy też go słychać, nawet jak nie ma priorytetu. Świetna opcja, która minimalizuje kontakty w porach, kiedy chcę odpocząć. Osoby mi bliskie już są nauczone, że nie dzwoni się do mnie na pogaduchy jak już idę spać, telemarketerzy mnie nie nękają w pracy i w ogóle same plusy 🤣 Polecam 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
06 marca 2018 17:46
Odczytywanie wiadomości i pozostawianie ich bez odpowiedzi to dla mnie słabe zachowanie i świadczy jedynie o braku szacunku do mnie.
Jeśli nie mam czasu albo ochoty z kimś rozmawiać to zwyczajnie odczytuje wiadomość w pasku, a jeśli to nic ważnego to jej po prostu nie odczytuje oficjalnie, robię to w wolnej chwili. Mówię tu o messengerze.
Kastorkowa   Szałas na hałas
06 marca 2018 17:59
Myślę, że to kwestia jak do tego podchodzą obie strony. Często mam tak, że mam chwilę, żeby przeczytać jakąś wiadomość, ale nie mam głowy albo czasu na odpisanie i robię to dopiero po powrocie do domu wieczorem. No chyba, że jest to coś bardzo pilnego to odpisuje natychmiast. Moi znajomi z którymi wiadomości wymieniam regularnie wiedzą o tym i sami zresztą robią tak samo.
Telefony ze stajni lub sms-y czy np. ściągnąć koniom derki zawsze spotykają się u mnie z natychmiastową odpowiedzią bo to jest krótkie tak/ nie/ jak uważasz.

No, ale jak ktoś z kim nie mam żadnego kontaktu nagle coś piszę no to nie jest to dla mnie priorytet więc odczytam i odpiszę jak znajdę chwilę. No i tak czasem zdarzy mi się zapomnieć, albo nawet nie chcieć odpisywać ot tyle.
Wkurzają mnie ludzie!  😤 Wystawiłam fraczek - zgłosiły się 3 osoby - wszystkie zdecydowane - po podaniu nr konta, albo kontakt się urywa, albo wiadomość w stylu "Będę miała te pieniądze za miesiąc" .... Co jest z tymi ludźmi nie tak? Po co zawracać głowę?  Zawsze jak zdecyduje się coś sprzedać to ludzie zasypują mnie wiadomościami - o tysiąc zdjęć pod różnym kątem, o dokładne wymiary jakby nie kupowali bryczesów tylko kombinezon kosmiczny, a koniec końców mimo, że są zdecydowani to nie kupują...  dostaję propozycję wymiany - komplet Ęskadrona w idealnym stanie za najlepiej kopystke, albo kantar parciany pony.... 
No i wisienka na torcie - "Dlaczego tak drogo?"  😂
Tylu Januszów mamy na forum...

edit: i moje ulubione - sprzedaję komplet czaprak - derka - nauszniki - zastrzegam, że tylko w komplecie - i co i raz pytania - a można tylko nauszniki, a można tylko derke, a można tylko czaprak? A można tylko jedno ucho z nausznika? a można tylko klamrę od derki?
Mialam to samo jak sprzedawalam komplet szczotek wraz ze skrzynką. No każdy kawałek szczotki na zdjeciach dziewczyna chciala. Porobiłam, natrudziłam się, wysłałam i po godzinie.pytam czy bierze ona, ze nie. Piszę, ze tylko komplet to chcą pojedyńczo i to najlepiej za 0,50 zł. A wysyłka za droga a to coś. Ehh. Masakra.
Ha, ha, mam równie dobrą historię. Sprzedawałam system do lonżowania. W ogłoszeniu napisałam „system do lonżowania typu Pessoa firmy Lamicell” i podałam linka do sklepu, gdzie ten konkretny system był. Otrzymałam prośbę o zdjęcie, na którym  będzie widać znaczek na dowód, że jest to oryginalne Pessoa.  😵
emptyline   Big Milk Straciatella
13 marca 2018 15:31
trusia, ahaha, mistrz!
Sprzedawania fraka ciąg dalszy - od tygodnia miałam już 5 osób zdecydowanych 😀 Ale mistrzostwem jest Pani, która wczoraj zapytała czy wyślę za pobraniem, bo 300 zł to duża kwota, powiedziałam, że wolałabym nie, to Pani zapytała w jaki sposób ona się może zabezpieczyć - powiedziałam, że wystawie jej aukcje na allegro - zgodziła się 🙂 Przez telefon brzmiała bardzo serio 🙂 Wystawiłam aukcje - wysłałam nr aukcji - i co? Nie kupiła  🤔wirek:
Kiedy poblokowalam juz prawie wszystkich znajomych, ktorzy udostępniali zdjecia utopionych albo powieszonych psow i myslalam ze moja głowa zazna spokoju to zaczęła sie era wstawiania spalonych zwierząt przez wypalanie traw. Aaaaaa!!!!!!  😵
rtk, - znam problem :/ Ja już nawet jestem wstrętna i zgłaszam takie posty. Średnio mam ochotę oglądać przykładu bestialstwa wobec zwierząt kilka razy dziennie.


Ledwo się zrobiło ciepło, a już są komarzyska. Wczoraj z 20 utłukłam 😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się