Kto/co mnie wkurza na co dzień?
donkeyboy, prawda, ale to są strefy 18+. Byliśmy w takiej z mężem w Austrii. I poszliśmy tam z pełną świadomością. Gdybym była w grupie znajomych to... no powiem tak. Nie z każdym bym do takiej strefy weszła. Łatwiej z obcymi, dorosłymi ludźmi.
donkeyboy, no wiem, że są takie miejsca. Jak ktoś nie czuje komfortu to tam nie idzie.
Są też sauny gdzie są konkretnie np wtorki dla pań a czwartki dla panów. Też jest to spoko opcja.
Zmienię na chwilę temat. Wkurza mnie, że ludzie na pytanie "a czy b" odpowiadają "tak" albo "nie" i mam zgadywać, do której części pytania się odnoszą.
I tak oto dzisiaj siedzę i czwartą godzinę odkręcam błąd wprowadzony do systemu, bo osoba za to odpowiedzialna właśnie w taki sposób odpowiada na pytania i to już kolejne tego typu nieporozumienie z nim, mimo dopytywań 🙃 nie wkurzałoby mnie to, gdyby chodziło o pierdoły, a tak robi mi się pół dnia zaległości przez czyjś problem z podstawową komunikacją.
Też mnie to wkurza, jestem instruktorem i nie idzie się nie raz dogadać z ludźmi....
Ile dziecko ma lat? No do trzeciej klasy chodzi ( co nic mi nie mówi z resztą bez podania nawet czy podstawówki czy liceum...)
Proszę podać wzrost i wagę. No nie wiem , okraglejsza taka. O wzroście brak odpowiedzi
Notorycznie nie przedstawianie się, SMS bez imienia i nazwiska. No wie Pani Kasia, blondynka ( mam np 5 Kasiek albo więcej).
I tak mogę mnożyć. I zamiast umówić kogoś w 5 minut to okazuje się że to zadanie na 10 SMS albo dłuższą rozmowę.
EMS nie wiem nie jestem naukowcem, na każdej stronie o saunowaniu tak piszą. Jak w takim razie wytłumaczysz zakaz wychodzenia do sauny w stroju? Mieszkam w Niemczech tutaj nigdzie na żadną saunę by nie wpuścili w stroju.
somebody, ale o czym piszą? Że kostiumy z poliestru się topią? Ja nie neguję tego, że lepiej wchodzić do sauny nago, ale proszę, nie wypisuj bzdur o topieniu się kostiumów albo o wydzielaniu szkodliwych substancji. Na pewno lepsze efekty i większy komfort będzie bez kostiumu, ale to nie znaczy, że wchodząc do sauny w kostiumie szkodzisz sobie czy innym.
Somebody, tak tylko przypominam delikatnie, że nie wszystko co jest napisane w internecie to prawda objawiona. Warto czasem te wiadomości filtrować przez swoją wiedzę, doświadczenie i zdrowy rozsądek. Naprawdę w sieci znajdziesz całą masę bzdur, wyssanych z palca kłamstw i teorii spiskowych.
60 stopni na poliester to juz zaczynają parować te cuda, którymi te poliestry sie natryskuje w produkcji...
kotbury, jakimi cudami się je natryskuje w produkcji?
EMS, - odniosę się do "bawełna jest lepszą pożywką", no tu niekoniecznie 😉 Nie bez powodu mówi się o tym, żeby odzież z siłowni - tą techniczną, z poliestrów - prać od razu. Kto tego nie zrobi dobrze wie, że ciuchy zaczynają śmierdzieć nawet po praniu - bo właśnie rozwijają się na nich bakterie tylko inne niż na bawełnie. Rozwijają się bardzo szybko.
keirashara, ok. Tu się zgodzę, że jest to kwestia dyskusyjna. Nie mam aż takiej wiedzy na ten akurat temat, żeby się upierać. Z drugiej jednak strony, jeśli rzeczywiście by tak było to jak wytłumaczyć bieliznę termiczną? Przecież ona jest poliestrowa. No może poliamidiwa jeśli ktoś się szarpnie na lepszą jakość. A koszulki sportowe? Skoro są takie złe to dlaczego wszyscy sportowcy korzystają z koszulek poliestrowych? Piłkarze, siatkarze, koszykarze, kolarze itd. Wszyscy popitalają w poliestrach. Po prostu poliester ma lepsze właściwości użytkowe dla tych akurat zastosowań. I dla wielu innych też. Kwestia zachowania higieny. Trzeba to po prostu wyprać i wysuszyć. Przepocona bawełna też śmierdzi i też trzeba ją po użyciu wyprać i wysuszyć.
EMS, - tak, ja nie mówię, że to jest "gorsze lub lepsze", bo ma swoje zastosowania 🙂 Natomiast nie jest tak, że te bakterie się rozwijają jakoś lepiej na naturalnych materiałach. Na obu się rozwijają, tylko po prostu inne. Trzeba mieć to w głowie... a ile osób strój pierze na wakacjach co kilka użyć?
Raz byłam na basenie, gdzie do strefy saun mieli wstęp tylko dorośli i właśnie była przebieralnia. Ja akurat łaziłam poowijana ręcznikiem 😉 W żadnej z saun nie było dziwnych akcji, ale z jednej dość szybko wyszłam z koleżanką, gdy jakiś facet usiadł ciut wyżej od koleżanki i jego nagie przyrodzenie leżało przy jej głowie 😆 Zaś po wyjściu ze strefy saun okazało się, że ktoś zgarnął w przebieralni kąpielówki chłopakowi drugiej z koleżanek.
savil - należy jeszcze dodać dopisywanie umiejętności jeździeckich, ale wiadomo, że to trzeba brać na pół, albo i mniej. Wiedziałam, że jak uzyskałam od rodzica informację, że dziecko jeździ w zastępie, to pierwsza jazda będzie na lonży i moooże w połowie jazdy puszczę dzieciaka na jazdę samodzielną 😁
Skąd ma być ta kultura saunowania jeśli nigdy w Polsce kultury saunowania nie było.
Obstawiam, że przeciętny Polak styka się z saunami w hotelach, gdzie w większości przypadków te sauny są umiejscowione przy basenie i/lub jacuzzi - wręcz "wciśnięte" w strefę nazywającą się "strefą spa". Nie ma ręczników, nie ma "prześcieradeł" (nie wiem czy te okrycia saunowe mają jakąś specjalną nazwę) do okrycia się. A nawet jeśli są, to i tak po całości to wygląda tak, że jak się jest już w tym hotelu, to się korzysta ze wszystkiego i to zwykle naraz.
Za to w miejscach specjalnie przygotowanych pod saunowanie jest inaczej. No, przynajmniej tam gdzie ja byłam. Zakaz wjazdu w strojach, przebieralnie na kluczyk/kod, dostajesz ręcznik, dostajesz okrycie, przy każdej saunie wisi instrukcja i tabliczki "zachowaj ciszę". Obsługa może zwrócić uwagę.
Na Słowacji natomiast nawet w "zwykłym" hotelu, ludzie łazili nago 🙂 Wszyscy. Dla mnie trochę dziwnie (okrywam się tym prześcieradłem zwykle, chyba że wlezę do parowej gdzie w parze nic nie widać, to się odkrywam), ale towarzystwo się w ogóle nie przejmowało.
Natomiast w Budapeszcie na termach żałowałam, że wlazłam w stroju (tam też to było takie trochę z dupy zorganizowane, sto razy wygodniej było po prostu wejść w stroju niż rozbierać się w tym tłumie). Serio, zrobiło się niekomfortowo. I dopiero po fakcie do mnie doszło, że BYĆ MOŻE.... polskie sauny w polskich hotelach po prostu bywają zimniejsze. Albo może ciepło jakoś szybciej odparowuje z tych pomieszczeń? Jasne, że temperatura zależy od rodzaju sauny, ale serio, ta na Węgrzech niby fińska, niby też gorące kamienie, a kurde, wlazłam do piekła. Nigdy wcześniej takiej temperatury nie doświadczyłam.
kotbury, jakimi cudami się je natryskuje w produkcji?
_Gaga, to są powłoki różne w zalezności, co się chce uzyskać. Wododporność, połysk odporność na ścieranie się itd. To tak jak impregnacja końskich derek🙂
... moim klintem była kiedyś Miranda, polski producent tkanin i dzianin. Jako strateg zawsze dostaję dostęp do pełnej informacji produkcyjnej i dokumentacji, mogę sobie łazić po produkcji itd. ja tam byłam od projektu wojskowego, więc tym bardziej zostałam solidnie orowadzona. Już to mogę napisać, hehe, bo mi się już skończyła klamka z NDA i mogą mnie teraz wszyscy w tyłek cmoknać🙂
Polscy producencji dzianin walą i tak tej chemii dużo mniej. To głównie chińskie tekstylia do produkcji odzieży technicznej są kąpane solidnie.
Dementek,
Oj tak, to w ogóle osobny temat i też mnie to wkurza. Albo rodzic dziecko umawia ale w sumie to on w ogóle nie wie jak to dziecko jeździ bo on się nie zna i ciężko się dowiedzieć cokolwiek, albo koloryzuje tak, że głowa mała....
Jezcze opcja że chodziło dziecko na tak dramatycznie prowadzone jazdy, że jeździ parę lat a okazuje się że nic nie umie - bo żeby zatrzymać to się wodze ciągnie a żeby ruszyć to się kopie 😡 A jak zaczniesz tłumaczyć to jeszcze oburzenie bo przecież umie i jeździ i o co Ci chodzi w ogóle i po co się czepiasz.
I weź tu bądź zdrowa psychicznie 😁
kotbury, ale ty piszesz o apreturach do szczególnych zastosowań. Nikt tego nie pakuje w kostiumy kąpielowe 🙄
savil, dokładnie. U mnie to i dzieci mówiły, jakich to umiejętności nie mają i oczywiście to wina konia, że jazda nie wychodzi.😉 Albo że czemu zwracam uwagę na błędy lub zadaję jakieś ćwiczenia, bo w innej stajni każdy jeździ, jak chce. Temat - rzeka.
EMS, aplikuje , aplikuje.
W każdą tkaninę techniczną. Plecaki, pokrowce na poduszki... nawet gacie.
Ręce mi opadły.
Siodła szukam. Znajduję ogłoszenie na Olx, słabe zdjęcia, słabo widać. Siodło skokowe firmy X. Proszę o więcej zdjęć i... dostaję kilka zdjęć siodła UJEŻDŻENIOWEGO, jeszcze tak ujeżdżeniowego, że bardziej się pomylić nie da - i to jeszcze firmy Y.
Sprzedająca się upiera, że to przecież firma X. Jakiś wyjątkowo nieprzemyślany scam czy co...
a z ciekawości ogłoszenie znalazłaś na portalu branżowym czy olx allegro itp? może to wiesz sprzedaje ktoś całkowicie oderwany od tematu
espérer, Na Olx. Oderwany, nieoderwany - okej, ktoś się może nie znać, ale chyba tylko ślepy nie zauważy, że siodło ma całkowicie inny kształt i inny kolor paneli. W ogłoszeniu wprawdzie nie widać dokładnie kształtu tybinek, dobra, może ktoś nie zauważyć - ale kolor paneli jest brązowy.
Na zdjęciach dostałam siodło całkowicie czarne (i jeszcze z długimi przystułami). Także no....
Pewnie jestem przewrażliwiona, ale raz straciłam pieniądze na siodle (sprawa wylądowała w sądzie, był proces, kasy do dziś nie zobaczyłam). Z resztą, na portalach branżowych znalazłam też ogłoszenie ze słabymi zdjęciami, gdzie sprzedawca wyśle dodatkowe zdjęcia tylko na numer telefonu. Na maila nie, prośby o odbiór osobisty - też nie....
Sankaritarina, to wyobraź sobie, że ja dostałam FILMIK siodła, kupiłam z wysyłką i okazało się, że ma rozwalony cały przedni łęk. Sprzedająca tak trzymała siodło na nagraniu, że nic a nic nie było widać, a w pół stajni analizowaliśmy ten filmik 😅 na szczęście udało się oddać, po bojach, ale zwrot kasy dostałam.