Pranie czapraków, derek itp.

Gniadata   my own true love
07 kwietnia 2016 15:13
amnestria trochę smutno, no ale chociaż dobrze, ze zorientowałam się przed latem, a nie przed zimą - do sezonu derkowego wyrobię się z nowymi 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 kwietnia 2016 18:04
k2arola, ja jestem zachwycona, bo plamę zrobiłam sobie na samym środku kamizelki i chciałam wyrzucać, ale się w lidlu natknęłam na mydełko i nie ma śladu 😀
jak tam rynek warszawskich pralni? co teraz działa? potrzebuję zrobić konkretną przepierkę i nie chcę zbankrutować😉

Już trzeci rok korzystam z usług Pralni na Zachodniej , przystępne ceny i w ofercie mają naprawę.
Way To Clean ma punkt przyjęć w Warszawie w Animalii  🙂

https://animalia.pl/promo/pralnia/

Ja od 4 lat korzystam i nie mam żadnych zastrzeżeń  🙂
kasjopea, tulipan, dziękować! 🙂
Kto się orientuje, gdzie jest największy wybór "końskiej" chemii do prania? Proszki, żele, impregnaty? 👀 Najlepiej jakiś sklep internetowy.
Anaa,zapytam co to za pralnia zgarnia od nas pranie (Centek).Guba derka 30 zł i piorą naprawdę rewelacyjnie!
saganek, - "końskiego" używam tylko melpa matesowego do futerek, tak to piorę w "normalnych" płynach delikatnych/do odzieży sportowej i płynie BHP (anty-alergiczny, bezzapachowy, dopiera wszystko, tylko trzeba uważać w pralce, bo się pieni jak szalony) 😉 W sumie poza impregnatami do derek, to nie widzę problemu w praniu w "nie-końskich" środkach.
keirashara, dzięki. Słyszałam, że niektóre konie mają jakieś reakcje alergiczne po normalnych środkach (mój na szczęście nie ma), ale to pewnie najwięcej gdy są rzeczy niedokładnie wypłukane albo jakieś konie są super delikatesy... "Odkłaczacie" rzeczy przed włożeniem do pralki?
saganek, - ja zapieram wcześniej ręcznie, żeby się kłaków pozbyć i ruszyć szczotką tą pierwszą warstwe przyschniętego, tłustego brudu - dużo lepiej się wszystko dopiera potem. Dery szczotkuje na płocie przed praniem, kiedyś też mocno zakłaczony czaprak potraktowałam odkurzaczem 🤣
Mi jeszcze żadnego konia nic nie uczuliło, ale znam jednego delikatesa, który bez problemu znosił rzeczy prane w Kłębuszku - podróbce perwolla z biedronki. Myśle, że uczulać mogą raczej zwykłe, mocne proszki i płyny, a nie te delikatne.
Ja odkurzam - mam specjalną szczotkę ściągającą włochy - i do pralki. Piorę w Białym Jeleniu dla dzieci 🙂 Czapraki. Podkładkę Mattesa prałam w perle, ale... widzę lepszą opcję, dzięki  keirashara!
jujkasek, - nie ma za co 😉 Polecam jeszcze wyszczotkować potem futro. Melp jest genialny i zużywa się go malutko, to chyba jedyny pordukt do prania, za który warto "przepłacić".
Livia   ...z innego świata
12 kwietnia 2016 09:27
saganek, ja piorę wszystko w normalnych proszkach i płynach, koń nie miał żadnego uczulenia. Ale zawsze drugi raz jeszcze przepłukuję 🙂

keirashara
, też używam odkurzacza czasami 😂 (PS. żadnego 😉)
A mój ma niestety uczulenie na zwykłe proszki... Wszystko piorę w Persilu Sensitive i wtedy nie ma problemu.
Olson, spróbuj może tego białego jelenia. O wiele tańszy i mniej drażniący. Ja mam w domu alergicznego syna, także mogę napisać doktorat ze specyfików wszelkiej maści 😉

keirashara, futerko wyczesuję oczywiście. W ogóle wielbię tę podkładkę, tak na marginesie 😉 Melpa nabyłam 🙂
ja nigdy nie używałam płynu do płukania, w tej chwili kupiłam jakiś proszek z nanosrebrem do prania, ale myślałam też o tym białym jeleniu, koń się nigdy nie uczulił, ale tak profilaktycznie 🙂
jujkasek, dzięki, spróbuje. Płynu idzie faktycznie dużo, więc to zawsze jakaś oszczędność 😉
A, jeszcze jedno. Serdecznie polecam starą, dobrą sodę do każdego prania pół łyżeczki. Jakżesz ślicznie wyglądają potem rzeczy 😀 A to przecież środek spożywczy.
Olson, zdecydowanie podpisuję się pod postami jujkasek i również polecam Białego Jelenia dla wszystkich wrażliwców :kwiatek:
Orientuje się może ktoś, czy w Szczecinie któraś z pralni przyjmuje końskie rzeczy?  🙂
Czy eskadrona czapraki farbuja w pierwszych praniach?
marysia550, - zależy. Blackberry farbował jak szalony, nawet wanne miałam różową przy zapieraniu, banana, aqua, creamy, violet, brązy, coriander wcale, red ociupinkę.
keirashara, gdzie kupujesz płyn BHP?
Przeszłam kilka sklepów gospodarczych i nigdzie nic takiego nie było (była tylko pasta).
Ja odkłaczam czapraki gumową szczotką, o taką, futro schodzi fantastycznie.
Moona, - mam od tego ludzi 😁 Znajomy, taki z rodzajów ludzi, którzy muszą wszystkim pomóc, nie ważne, czy potrzebują, mi przytarguje, ale znalazłam go w internetach - klik. Podejrzewam, że z jakiejś hurtowni go bierze, bo jest zarządcą firmy, w której jest dużo brudnej roboty. Trzeba z nim uważać, ja już kilka razy utopiłam w pianie łazienkę 🤣
A do odkłaczenia polarów taka gumowa szczotka też da radę? Nie mam już siły do kłaków z derek po zimie, a mam jeszcze jedną na polarze w kolejce do uprania. 😵
A do odkłaczenia polarów taka gumowa szczotka też da radę? Nie mam już siły do kłaków z derek po zimie, a mam jeszcze jedną na polarze w kolejce do uprania. 😵


Jako posiadaczka 3 psów oraz kota długowłosego (kłaczącego więcej niż koń, przysięgam!), końskich czapraków oraz osoba baaardzo nielubiąca kłaków w domu, stwierdzam że najlepsze do odkłaczania są bezkonkurencyjne rolki z naklejkami z Ikei. No nie da się ich porównać do niczego innego. Powinnam mieć abonament na nie, bo są stałym elementem podczas prasowania  😁
jujkasek, do zebrania luźnych kłaków tak. Ale jak są nabite do materiału, to dobrze jest je wcześniej czymś z niego powyciągać - do tego podlinkowana szczotka sprawdza się super. No i jednak w dłuższej perspektywie czasu rolki sporo kosztują, trzeba tego sporo użyć.
sumire, nie sprawdzałam, ale mogę przetestować jutro na derce polarowej 🙂
Moona, używam tego w ilościach hurtowych... kot w domu doprowadza mnie do tików nerwowych 😉 One są tanie, nie odczuwam tego jako KOSZT. Ale Twoją szczotkę wypróbuję, DZIĘKI!
Dava   kiss kiss bang bang
15 kwietnia 2016 07:31
Najlepszym sposobem na odklaczenie jest połączenie: gumowe zgrzebło (jak oster do głowy) albo szczotka gumowa do odkłaczania plus odkurzacz 🙂
Ja tylko bezwłosowe rzeczy piorę. Z derek polarowych odkurzam tylko  :kwiatek:
Szczotki z ikei się nie sprawdzają u mnie, bo zbierają tylko 'z wierzchu'  😉
"Mój" czasami w polarze zostaje w boksie np. na noc i niestety derka nie zawsze nadaje się tylko do odkurzania... :/ Zresztą nie wyobrażam sobie jej nie uprać co jakiś czas, jak zarzucę na spoconego konia po treningu, to potem ta derka jednak przesiąka zapachem (śmierdzi, mówiąc wprost :icon_razz🙂. Poza tym mam jedną padokówkę na polarze (i przysięgam sobie, że ostatni raz!!!). Do tej pory używałam czegoś takiego:

plus ewentualnie odkurzacz, ale o ile zimą to dawało radę (i na większość włochów wystarczyło podwójne płukanie), to po tym, jak te derki zostały użyte w okresie linienia, nie wyobrażam sobie tego ściągać tym czymś (przy czapraku na polarze się trzeba było namachać, a co dopiero przy derach). Jeszcze muszę przetestować brzeszczot, na dywany ponoć działa. 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się