Pranie czapraków, derek itp.

caroline   siwek złotogrzywek :)
10 grudnia 2008 09:37
Quanta- weź sobie dużą miskę- włóż do niej pad i nalej zgodnie z zaleceniami na etykiecie Domestosa- gwarantuje , że  wszystko Ci się ładnie dopierze🙂 Potem ewentualnie można po nim jeszcze jakimś mydełkiem szczotką poszurac- ale z reguły jest to zbędne- ja wszystkie po kolei jasne czapraki [ nawet te niekoniecznie białe 😉] wrzucam do domestosa- i wyjmuje czyściutkie. Z tym że po domestosie jeszcze do pralki trzeba- inaczej....śmierdzi  😁

ja bym do domestosa nie wrzucala czapraka z czarną lamówką... 😉
a co do płukania - bardzo dobrze, ze smierdzi - to pokazuje, ze jeszcze nie jest dostatecznie wypłukany!
ja mam czapraki kremowe z czarnymi lamówkami i jest ok. Chodzi wam, ze się obarwi- otóż niekoniecznie- jeśli użyjecie stężonego - takiego prosto z butelki- no to tak- ale rozcieńczony odpowiednio nie ma prawa 😉


Ps. Koniczka- może nie zaczaiłam- ale po co ten cytat? 😡
guula   Miałam zamiar coś zmienić... Zmieniłam zamiar
10 grudnia 2008 11:28
Konianka on był do mnie 😉

Fakt, Koniczka jakos to przegapiłam, rozkojarzona byłam 😉
Mozna prac roznokolorwe czapraki razem?  😡
Zazwyczaj prałam kolorami ale akurat teraz jest okazja wyprać kilka za jednym zamachem bo kolory takie że nic innego nie mam żeby dorzucić a robić 3 prania dla 4 czapraków..? Help.
Ja tam zawsze piorę kolorami, no bo to pewnie jak z ubraniami  🙂 chociaż jeżeli były prane już parę razy, to nie powinny puszczać...
CeraŁ   dużo dużo zmian..
17 grudnia 2008 22:02
hehe ja jak piore czapraki to oddzielam na te 'moje ukochane' i na te codziennego użytku ;P xd.
Ukochane szczególnie niebieski alca pad piorę ręcznie - w wannie dolewając 2-3 nakrętki plynu do prania  😁 I gąbeczką szoruje xd. tak tak szoruje!;p. brud schodzi superekstra łatwo a pad mi się nie przeciera ;p
cała reszta zazwyczaj do automatu 😉
derki też piorę w automacie ale na stajni bo mama by mnie raczej wyrzuciła z domu  😁
Ja piorę każdy oddzielnie, chyba że jakieś szmaciaki do tyrania w teren to dwa naraz o ile kolor z jednej bajki.
Inaczej mi się nic nie dopiera.
zaba   żółta żaba żarła żur
17 grudnia 2008 22:46
wszystkie derki,czapraki i inne tym podobne pierdoły oddaję do pralni  😎
a ja ciemne do pralki, a jasne najpierw zapieram, chyba, że zapranie wystarczy to już nie wrzucam do pralki...😉
Ostatnie newsy z placu boju: kolejne 4 czapraki, derka i ochraniacz transportowy na ogon wylądowały u Pani Wandy. Odebrane wieczorem z Ursynowa. Jak dostane je z powrotem, dam znać jak - i ile kosztują 😉 - rezultaty.

Biały czaprak powyżej uznałam za uprany 🤣 Pod siodłem i tak nie widać tych przyciemnień, a reszta jest czysta. Uznaję moją porażkę. Odważyłam się za to uprać całą stertę polarowych owijek i tu jestem już zadowolona z rezultatów 😉
A teraz muszę wykoncypować, jak uprać neoprenowe ochraniacze WW, białe :| Udało mi się uzyskać dużo gorsze efekty, niż na czapraku... Może p. Wanda by je wzięła? Wypytam.

BTW, jak uprać bryczesy ze skórzanym lejami, po prostu do pralki?  😡
Quanta tak, przynajmniej ja tak robie 🙂
ostatnio pastwie sie nad bialym czaprakiem na zawody i do d*** jest, chamstwo!
nic a nic sie nie dopiera, jakby tylko w wodzie polezal...chyba oddam do pralni, moze go uratuja
Quanta-czekam na inf jakie rezultaty 🙂
caroline   siwek złotogrzywek :)
18 grudnia 2008 10:47
ciri jak caly bialy jest to co sie cykasz? wybielaczem go potraktuj i tyle :P
po zabiegu pamietaj zeby go dokladnie wyplukac. i tyle 🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
18 grudnia 2008 11:24
coś drogo płacicie za pranie - znalazłam taką pralnię:
http://www.pralnia.leszno.net/
czaprak 5zl, derka zimowa 25zl...
aktualnie wszystkie czapraki mam wyprane w pralce (efekty różne, w przypadku zółtego i białych mniej zadowalające), ale następnym razem zamierzam wypróbować tę pralnię, tym bardziej, że jest tylko kilka km od mojej stajni

dam znać - może ktoś się będzie chciał podczepić
Na stronie są podane ceny netto, więc wyjdzie troszkę drożej. 30 zeta przy transporcie na miejsce albo 40ci za derkę odebraną od klienta i dowiezioną z powrotem, to już nie taka duża różnica 🙂 Jak się jednak ma Leszno po drodze, to na pewno warto skorzystać.
Boze, jaka fajna pralnia! Ja w tamtym roku chcilam oddac derek to nie dosc, ze cena byla giga, to jeszcze okazalo sie, ze nie chca mojej derki przyjac🙁 Teraz mam dylemat gdzie i jak wyprac padokowke. Moze ktos moze polecic jakas niedroga pralnie, ktora przyjmuje konskie rzeczy w Szczecinie?
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
18 grudnia 2008 18:47
Ja zawsze piorę czapraki razem z owijkami, raczej po jednej sztuce, ewentualnie dorzucam jakieś rzeczy, które zakładam tylko do stajni. Kiedyś dołożyłam jakieś normalne ciuchy i potem musiałam wszystkie obierać z końskiej sierści, która sprana z czapraka przykleiła się do nich :/
Owijki oczywiście rozwinięte i z zapiętymi rzepami.
Biały czaprak i owije najpierw moczę kilka godzin w wodzie z dodatkiem vanishu (vanish do wody i jeśli są to na jakieś plamy) a dopiero potem do pralki.
Zawsze na normalne pranie, 30 lub 40 stopni, proszek plus płyn i podwójne płukanie - wszystko zawsze jest czyściutkie i pachnące.
Jak coś jest mocno okłaczone to najpierw staram się zebrać jak najwięcej włosów, bo też mnie mama goni, że zepsuję jej pralkę...
Do pralki wrzucam też kantary - w poszewce, żeby za bardzo nie waliły po bębnie.
Ostatnio prałam też białe ochraniacze - wyglądały jak nówki 🙂

Quanta - bryczesy można spokojnie wyprać, tylko nie suszyć ich potem przy kaloryferze, a po wyschnięciu leje można potraktować jakimś zmiękczającym preparatem do skór.
ejjj, ja chce taka pralnie! geniusz ten kto ja zalozyl 👍

Caroline-oj duzo wybielacza zuzyje 😀iabeł: moze ten syf w koncu pusci...a najsmieszniejsze jest to, ze biale bryczesy brudne calutenkie od smaru do skor, blota, oplute przez konia itp itd dopieraja sie w zwyklym vizirze...jak to nic nie da to jade do leszna 😁
trupka   Czterokopytne uzależnienie ;)
30 grudnia 2008 14:20
Jak wyprać kantar z futerkowym podszyciem? Do pralki wrzucać , czy lepiej ręcznie? A jak do pralki to jak ochronić bęben przed metalowymi częściami?
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
30 grudnia 2008 14:23
trupka w dwie poszewki i do pralki  😉
trupka   Czterokopytne uzależnienie ;)
30 grudnia 2008 14:25
Dwie poszewki od poduszek, rozumiem? Dziękuje :kwiatek:
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
30 grudnia 2008 14:54
wiem,że w okolicy trójmiasta najpóźniej za około miesiąc nie powinno być problemów z praniem końskich rzeczy.namiary podam na pw.
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
30 grudnia 2008 14:57
To ja też namiary poproszę ( moja pralka napewno sie ucieszy)  😁
a mnie zastanawia jedna sprawa
laguna chyba pisala, ze derka padokowa kilka miesiecy nie prana
jak czesto pierzecie?
moze ja mam jakąs obsesję ale stajenna tez nie była dłuzej nigdy na koniu niz 2 tyg
ja bym sie zwyczajnie brzydziła konia ubrać w taki syf, mimo ze boksy codziennie sprzątam i dościelam tez solidnie
Zuziasta   Zakupoholik na odwyku...
30 grudnia 2008 15:17
Ja moją derkę będę prała za 2 tyg. a konia trzymam w niej juz z miesiąc i jest dość czysta  🙂
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
30 grudnia 2008 15:31
ja wrzucilam ostatnio moja zimową derke do prania, ale spotkala mnie przykra niespodzianka... bęben pralki okazal sie za maly i derka po wyjeciu byla nadal tak samo brudna jak przed wlozeniem i dokladnie tak samo smierdziala:/ musialam wrzucic do wanny, zalac porzadnie wodą i deptać po nie, deptać, deptać... szorować, szorować, szorowaaaaać.... echh... najgorsze ze proszku nie moglam specjalnie uzyc, bo balam sie, ze sie nie wyplucze dobrze:/
sosi   szczypior szczypior...
30 grudnia 2008 17:25
kiedyś w Gdyni na władysława można było prać końskie rzeczy ale juz od jakiegoś czasu prawie wyrzucają ze sklepu jak sie zapyta...

ja bardzo prosze o info gdzie w poblizu 3city można oddac do czyszczenia?
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
30 grudnia 2008 17:33
Gdańsk Przymorze.
Jedziesz ul. Obrońców Wybrzeża do skrzyżowania Czarny Dwór/Dąbrowszczaków, skręcasz w Dąbrowszczaków i zaraz za skrzyżowaniem znów w prawo. Po lewej jest parking, a po prawej kompleks parterowych usługówek. Jedna pralnia jest zaraz od tej uliczki - ale tej nie polecam! - trzeba objechać cały ten kompleksik i zaparkować przy wejściach od str. ul. Obrońców. Tam jest druga pralnia, właścicielem jest koniarz... i więcej pisać nie trzeba!
Powołajcie się na "panią z Osowy", mówił że cena będzie wtedy negocjowalna  😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
30 grudnia 2008 18:21
a mnie zastanawia jedna sprawa
laguna chyba pisala, ze derka padokowa kilka miesiecy nie prana
jak czesto pierzecie?
moze ja mam jakąs obsesję ale stajenna tez nie była dłuzej nigdy na koniu niz 2 tyg
ja bym sie zwyczajnie brzydziła konia ubrać w taki syf, mimo ze boksy codziennie sprzątam i dościelam tez solidnie

u mnie max to 2 tyg przy cienszych derkach (piore jak widze, ze brudna/zakurzona na maksa)
z grubszymi (300 gr i wiecej) troche trudniej jest z praniem - wiec staram sie, zeby za szybko kon jej nie wybrudzil (bardzo dokladnie czyszcze konia przed "ubraniem", derke z wierzchu czyszcze, no robie co sie da zeby jej zywotnosc przedluzyc 😉), ale przynajmniej raz w trakcie sezonu kazda grubaska wyjezdza do prania. w sumie to staram sie zeby kon nie stal w grubasach, bo nie mam jak ich prac sama 😉 wole zalozyc dwie ciensze - bo latwiej prac 🙂
Ja niestety mam grube pady westernowe, które do pralki najzwyczajniej się nie mieszczą i piorę je ręcznie w brodziku, pod prysznicem, szamponem dla dzieci...Trochę to pracochłonne 🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się