Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze

piękny koń, Karla na kobyłki zawsze, to znaczy, że zdrowy jest :emota200609316:
moja 23 latka jak ma swój czas prowokuje burdy wśród chłopaków na przylegającym pastwisku. Latem dosłownie jeden wałach skoczył drugiemu do gardła-krew nie woda 😁
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
22 grudnia 2010 10:43
Uprzejmie donoszę, że mój dziad cuuuudownie ozdrowiał i zaczyna już fikać na końcu postronka  😂
Stępujemy dzielnie na hali. Nie mogła mu tez odmówić przyjemności wytarzania się w śniegu- więc sesję 15 minutowych wygibasów z odnóżami w górze też zaliczyliśmy. Dziś idzie pod siodło w sobotę zaczynamy kłusy i już zaczynam się zastanawiać co nowego przyniesie jego mózg-dzieciaka.
jak to co? Galooopujemy matka, galooopujemy  😎
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
22 grudnia 2010 11:34
tia i co jeszcze w tyłku mu się poprzewracało na starość  🤣 jak to mój moja rodzicielka-  w pewnym wieku facetom palma odbija - czyli w skrócie głowa siwieje a tyłek szaleje ...
Odświeżam, bo coś seniorzy zapadli w sen zimowy  😀

Powiedzcie mi, czy wasze dziadki też już zaczynają linieć? Mój, teraz już 26-letni, fiord najpierw zaczął obrastać futrem już we wrześniu, a teraz zaczyna to futro przerzedzać. Nie wiem czy oznacza to koniec zimy, czy może dziadkowi coś się pokręciło?
tak liniejemy i to ostro- niestety  takie wahania temp calkiem rozwalily proces futerkowania  :/
Ruda_H   Istanbul elinden öper
06 stycznia 2011 10:18
u nas futro trzyma się mocno ... jedyne co zaobserwowałam to coraz więcej siwych włosów.
Moj tez jakis taki mniej obrosniety sie robi, choc przy czesaniu nie wylazi duzo wlosow. Ale zdecydowanie ardziej lysy jest, niz np. poltora miesiaca temu 🤔
moje Futro w marcu kończy 24 lata, na razie jeszcze pluszowa, nie linieje tylko szaleje z JRT .
Ruda_H   Istanbul elinden öper
06 stycznia 2011 17:00
ganasz, świetnie wygląda !

Udało mi się zrobić dziś chyba pierwsze zdjęcia zimowe, Rudy nie nadaje się na tap madl, nie chciał współpracować z fotografem  😉







pozdrawiamy seniorów
Ruda, dzięki 😍 jak to nie wspólpracuje? i pieknie mu w żóltym kantarku. No i seniorom to już wszystko  uchodzi😀iabeł:
my za 2 tyg 17 latek🙂
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
08 stycznia 2011 19:55
Nam 4 dni temu stuknęło dokładnie 21 i pół - sierściuchowaty powoli wraca do roboty. Jak zdjęłam derę to się lekko podłamałam- 3 tyg aresztu boksowego i brak roboty zniweczyło pół roku pracy nad mięśniami pleców  😤. No nic w czwartek w ramach dnia dziecka pod nadzorem wyszedł na padok (też po 3 tyg aresztu boksowego) - radochę miał nieziemską. Pod koniec przyszłego tygodnia może dojdziemy do 15 min kłusa pod siodłem i wtedy chłopak dostanie coś na odbudowę mięśni.

Król Lucjan pozdrawia seniorki i seniorów
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
08 stycznia 2011 20:53
Wypuszczanie konia po areszcie boksowym, kiedy nie jest z powrotem w miarę normalnej robocie? Gratuluję dobrych pomysłów i odwagi...
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
08 stycznia 2011 20:58
Może doprecyzuje- koń od 20 grudnia już stępuje pod siodłem, rzeczywiście mieliśmu 3 tyg areszt (tzw. bana na padokowanie) ale ruch kontrolowany był zapewniony, od 7 dni wdrażany do kłusa. Padok na który wyszedł miał wymiary 5x15 m. Wyszedł pod nadzorem 2 osób - Koniczko możesz mi wierzyć że zostało to zrobione po konsultacji z weterynarzem, który nas diagnozował.


edit. mój koń nigdy właściwie nigdy nie miał aresztu (to pierwsza nasza kontuzja nożna), dlatego te 3 tyg były dla niego prawdziwą udręką
Dodac mozna, ze padok w wersji mini. Sprawdzony przez nas (czy i gdzie jest lod). Na sasiadujacych wybiegach inne konie, zeby sie nie wsciekal. Kon przed puszczeniem na padok wystepowany.

Czego mianowicie zabraklo tak przyszlosciowo ?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
08 stycznia 2011 21:07
Ja po prostu uważam, że po areszcie konia wypuszcza się dopiero jak już galopuje w miarę normalnym wymiarze. Dlaczego? Jak koń ma zezwolenie tylko na ograniczoną ilość kłusa to jak to zrobisz, żeby na padoku tylko stępował? Wytłumaczysz mu to jakoś? Co z tego, że pod kontrolą, jakby odpalił wroty albo zaczął brykać to co poza wołaniem prrr moglibyście mówić? No chyba, że puszczamy na "padok" 3x3, to spoko. 5x15 jest o tyle niefajne, że jakby coś zaczął kombinować to musiałby bardzo szybko hamować i zawracać (baaaardzo duże obciążenia na nogi wtedy idą). No, ale każdy robi wedle własnego uznania...
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
08 stycznia 2011 21:19
Koniczka jak już podkreśliłam- nie mam doświadczenia z kulawiznami (bo to pierwszy nasz tak dług ban na padoki). Dlatego zanim wypuściłam konia skonsultowałam to z ortopedą, który go badał i dał nam zielone światło na padok. Ale dzięki za zainteresowanie, oby nam się więcej takie 'kwiaty' z nogami nie zdarzały.

Wiem jedno przez 3 tyg koń był w boksie mega sfrustrowany, zły i marniał w oczach. Jedno wyjście na 30 min przywróciło radość życia w jego oczach.

Wiem jedno przez 3 tyg koń był w boksie mega sfrustrowany, zły i marniał w oczach. Jedno wyjście na 30 min przywróciło radość życia w jego oczach.


Sęk w tym, że takim radosnym wyjściem koń może się skutecznie unieruchomić na kolejne tygodnie 🙁
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
08 stycznia 2011 21:26
Cieszę się, że nic mu się nie stało i poprawił mu się humor. Ale czasami koń się niestety musi pomęczyć, żeby kontuzja się na pewno wyleczyła. Sama mam obecnie pod skrzydłami przypadek puszczony ociupinę za wcześnie na padok (durny stajenny 😤 ). I co mamy w rezultacie? Wznowę kontuzji, koń kibluje już 5 miesiąc, a już od jakiś 2 mógłby śmigać na padoku. W wersji optymistycznej pójdzie na padok za jakieś 2-3 miesiące... No, ale każdy postępuje wedle własnego uznania.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
08 stycznia 2011 21:39
No to rzeczywiście słabo 🙁 my na szczęście po tym wyjściu czyści.
Ale też faktem jest, że padoki teraz nie grzeszą 'przyjaznym podłożem', dlatego od wczoraj znowu kiblujemy, bo nie mam odwagi starszaka puścić na tą ślizgawicę.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
13 stycznia 2011 13:02
Moja konica już od kilku miesięcy pełnoletnia, mozę raczej na "wczesniejszej emeryturze" 😉, bo taki wiek, to w końcu nie wiek straszny, ale moje bidulstwo miało od poczatku problemy ze ściegnami.
I teraz zrobiło się tak, pewnie od owych ślizgawic:zapalenie pochewki ścięgna mięśnia zginacza... chyba 😜. przez 4 dni ma być schładzane, potem nagrzewane i rehabilitowane, stęp w rączku narazie (po owych czterech dniach stania).
i tak sie zastanawiam czy nie zasponsorować jej jakiegos dodatku wzmacniającego ścięgna, stawy, cały aparat ruchu (oczywiście, rozumiem, że przy urazie nic nie nie pomoże, ale no, tak, dla polepszenia ogolnego). Macie propozycje jakieś?
No i rozumiem, że po "wydobrzeniu" powinnam zakładac jej owijki na przejażdzki?
Kto pamięta Ritka?
Teraz zmienił się w błotnego potwora.




i hoooooooop ;-)
Chłopak świetnie wygląda 🙂
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

16 stycznia 2011 18:28
Mój obłoconą ma tylko jedną stronę, bo przez grzbiet się nie przekręci na drugą. A jaki dumny schodzi wieczorem do stajni z tą panierką.
Dopisujemy sie do KS. W sobote 15.01 rudziszon rozpoczal 17 rok zycia.
Za nami ponad 8 wspolnych lat, kiedy to minelo  🙂
Jak na stan zdrowia i kilkuletnie 'nic nie robienie', trzymamy sie calkiem niezle.
Jedno zdjecie z pierwszego padokowania w nowym miejscu. Najwieksza kaluza zaliczona !

Najlepszego dla jubilatki  😀 I kolejnych lat razem
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

19 stycznia 2011 08:22
Dokładnie dwa lata temu, po wielu perturbacjach i bardzo długiej drodze przyjechał do Swarzędza mój Zgiduś. I obiecałam mu wtedy zielone łaki latem, rozpieszczanie do granic mozliwości, opiekę na starość i mnóstwo miłości. W zamian chciałam tylko czasem pośmigać na nim po łakach.
Dziś już nie wyobrażam sobie życia bez niego i jestem pewna, że nigdy nie znajdę drugiego konia o tak złotym charakterze.

Oj się szykuje imprezka na wieczór!!
Hej,
Mam do was ogromną prośbę!
Szukam taniej stajni w dla klaczy emerytki. [ciach]
Może macie do polecenia jakąś stajnie przystosowana do potrzeb "emerytów" (nie koniecznie w okolicach warszawy).
Będę naprawdę wdzięczna za informację!!! 🙇 🙇 🙇 🙇 🙇 🙇 🙇 🙇
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
21 stycznia 2011 10:48
A Green Grassa rozważałaś? Kilku forumowiczów trzyma tam swoje konie.

Jestem zdania, że jeśli nie masz naprawdę zaufanego miejsca, w którym bez obaw możesz zostawić konia i wiesz, że będzie odpowiednio doglądany, to nie ma co wysyłać go daleko od miejsca zamieszkania- zwłaszcza, że końscy seniorzy wymagają szczególnej , wzmożonej opieki.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się