Praktyczne T&T wyjazdów na zawody i startów

Nie ma takiego wątku (oprócz transportu i dokumentów). A sporo osób ma dużo doświadczenia. Może się uda. Chodziłoby o wszelkie pomocne rady i pomysły. Np. jeśli jest wybór boksów - to czym się kierować? jak, kiedy i czy karmić/poić... jak awaryjnie wkręcić hacele, jak dyskutować z sędzią etc. itp. Rady, pomysły, doświadczenia a nawet "wszystko, co chcielibyście poradzić, ale nikt nie pyta"  😀iabeł:
Przydałby się taki praktyczny podręcznik: "Zawody dla opornych".
Bo chodzi o to, że w pewnych sensach każdy jest zawsze debiutantem (bo miejsce nieznane, sytuacja nieoczekiwana, ranga zawodów wyższa...), a zauważyłam że bardzo niechętnie ludzie o cokolwiek pytają - wolą robić głupoty, byle wyjść na profi.
No i różne dyscypliny by się przydały. West, woltyżerka, rajdy? sportowo powożących to chyba u nas niet?

No i to nie jest tak, że "przecież to wszyscy wiedzą". Zupełne oczywistości też się przydadzą, więc właściwie każdy kto startował mógłby coś napisać.
.
z doswiadczenia wiem, ze czesto na poczatku roku, nawet znani zawodnicy zapominaja o przedluzeniu licencji 🙂

pozadto warto zajrzec w przepisy - ostatnio spotkalam sie z sytuacja, ze zawodniczka okraza czworobok w szarym fraku - a sedzia prowadzacy zapytal ja czy ma zgode sedziego glownego na jazde w nieprzepisowym stroju. oczywiscie zawodniczka zostala dopuszczona do przejazdu mimo, ze takiej zgody nie miala, bo przejazd byl w niskiej klasie i w zasadzie 'o pietruszke'.

no i warto tez przed zawodami policzyc ile trzeba zaplacic - zeby nie bylo niescislosci jak juz przyjdzie do placenia 🙂
AguSia w takim razie sędzia nie znał przepisów
Aktualne nie tylko dopuszczają jazdę we frakach kolorowych (róż również jest dopuszczalny ;-) ale i rękawiczki nie muszą być już białe
a z sędziami się nie dyskutuje - lepiej wnieśc oficjalny protest...
co warto zabrać ze sobą (oprócz oczywistych rzeczy) i dlaczego?

-2 lonże i bat do lonżowania - nawet jak tego nie planujemy, mogą być potrzebne do ewentualnego lonżowania konia przed startem, lonże mogą się przydać do pakowania konia do przyczepy
-ścierka - potrzebna dla luzaka do wytarcia butów z piasku jeźdźcowi kiedy wsiądzie już na konia
-duża siatka foliowa - na owijki/ochraniacze ściągane przed startem (w ujeżdżeniu) żeby nie gubić tego wszystkiego po drodze
-wiadro wieszane na boks - do pojenia/mycia/przechowywania drobnych rzeczy
-wcierka, środek dezynfekujący - zawsze mogą przydarzyć się jakieś nieszczęśliwe wypadki
-cukier w kostkach - dobry motywator 😉

to tak na szybko, jak przyjdzie mi coś jeszcze do głowy to edytuję 🙂
my jeszcze wozimy ze soba:
*klocek (nie wiem jak to sie nazywa) do podłozenia pod koła przyczepy, aby nie zdjezdzala
*łom, aby w razie czego szybko konia uwolnic
*nóż dla nurkow-najostrzejszy, aby mozna bylo ewentualnie konia oswobodzic
*cała apteczka wyjazdowa
*siatka z sianem- w przypadku zawodow 1 dniowych pakujemy 2
*krótkofalowki- aby byl latwy kontakt pomiedzy trenerem i luzakiem, kiedy rozprezalnia jest daleko od parkuru

ja przed startem (konkurencja skokow) potrzebuje miec na rozprezalni:
*woda- czesto z nerwow zasycha mi mocno w gardle, nawet tak, ze nie jestem w stanie nic powiedziec
*ostrogi- zakładam tylko, kiedy koń tego potrzebuje

jakies wodze pomocnicze, hacele, wszystko to razem w skrzynce ze szczotkami
ash   Sukces jest koloru blond....
14 maja 2010 08:26
Na rajd koniecznie:

wiadra
butelki na wodę,pojemniki do polewania
elektrolity
jakieś smakołyki
derki
stetoskop
zestaw kowalski
lonża ew.do pomocy przy pakowaniu do przyczepy
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
14 maja 2010 08:30
na wkkw koniecznie numerki na ogłowie/kantar - od czasu rozpoczęcia zawodów,każdy startujący koń musi poruszać się po terenie zawodów własnie z numerkiem,który przydzielił mu organizator.

na ZOO w skokach konie potrzebują nr do ogłowi/napierśnika/czapraka (niepotrzebne skreślić  :-) ) na czas startu,nie widziałam,żeby konie w ręku,w kantarach czy myjkach miały numerki.
dokumenty konia i jezdzca- aktualne! zeby nie bylo akcji, ale pani doktor on jest szczepiony, no przeciez jest naklejka sprzed dwoch lat. Warto wczesniej przejrzec paszport i szczepienia, spradzic czy jest odpowiednia baza, zachowane okresy miedzy szczepieniami
no i hit- szczepienia moze wykonac i podbic tylko lek wet - nie zdziwcie sie jak was z hukiem wywala za pieczatke pod szczepieniem mgr inz jas fasola gospodarstwo agroturystyczne konik...
dokumenty jezdzca - ksiazeczka zdrowia zawodnika z aktualnymi badaniami ( mhm fajnie sie opluwa sedziego jak nie dopuszcza zawodnika, ktory termin badan mial ..2 tg. temu), licencja, wszystkie te badziewia odznakowe tez sie przydaja
to tak na szybko po ostatnich zawodach co mi sie nasunelo gdy bylam z 1 i z 2 strony
[quote author=Karla🙂 link=topic=23449.msg585720#msg585720 date=1273822736]
ksiazeczka zdrowia zawodnika z aktualnymi badaniami ( mhm fajnie sie opluwa sedziego jak nie dopuszcza zawodnika, ktory termin badan mial ..2 tg. temu), [/quote]
i od lekarza medycyny sportowej, a nie internisty/stomatologa/dermatologa/kardiologa/lek rodzinnego, bo to nie przechodzi  🙂
Jak na dłużej to przydają się własne akcesoria do sprzątania boksu.
Kartka z danymi konia i numerami telefonów kontaktowych do powieszenia na boksie oraz rozpiska godzinowa, na której można nanieść własny rozkład jazdy, np. 7- śniadanie, 8- 8:30 spacer w ręku itd- ja drukuję spod outlooka i magnesami przyczepiam do paki.
Dodatkowe wiadra/żłoby- czasem można się dogadać z karmieniem i zostawić przygotowane pod boksem.
Z prozaicznych: mydło i ręcznik do rąk i papier toaletowy.
[quote author=_Gaga link=topic=23449.msg585657#msg585657 date=1273818891]
AguSia w takim razie sędzia nie znał przepisów
Aktualne nie tylko dopuszczają jazdę we frakach kolorowych (róż również jest dopuszczalny ;-) ale i rękawiczki nie muszą być już białe
a z sędziami się nie dyskutuje - lepiej wnieśc oficjalny protest...
[/quote]

Mogłabyś przytoczyć przepis, w którym jest to napisane? Byłam pewna,że nie mogę jechać ujeżdżenia w brązowym prążkowanym rajtroku.
To zmiana z zeszłego roku. Zaraz poszukam.
"...obowiazuje czarny lub granatowy frak lub inne kolory okreslone w miedzynarodowej skali HSV. Kolory majace wartosc dla „V ” mniejsza ni5 32 % z modelu HSV, moga zostac zaadaptowane do u5ytku przez Departament Uje5d5enia
FEI. Kolory kontrastowe i lamówki sa dozwolone.
cylinder* czarny lub tego samego koloru co frak
bryczesy białe lub kremowe
plastron lub krawat białe, kremowe lub tego samego koloru co frak
rekawiczki białe, kremowe lub tego samego koloru co frak,
buty do jazdy czarne lub tego samego koloru co frak.
Na wszystkich CDI2* i CDI1* dopuszcza sie czarna lub granatowa marynarke (kolory - patrz wy5ej) z melonikiem lub toczek.
Ubiór ten zalecany jest we wszystkich innych zawodach miedzynarodowych z wyjatkiem przypadków opisanych w specjalnych przepisach.

A wyżej wspomniana skala HSV wygląda tak:
Hmm tak średnio rozumiem tą skalę- czyli jak mam marynarkę brązową w prążek to mogę w niej jechać czy nie?
darolga   L'amore è cieco
14 maja 2010 10:12
Mokre chusteczki, takie dla niemowląt! 😉
Absolutnie praktyczne - przetarcie butów zawodnika, konia przed wjazdem na parkur/czworobok.

Derki (nawet konie niederkowane jadące wiosna/jesień będą potrzebowały derki na zad, kiedy spocone zjadą z parkuru).

Gumeczki! Nieraz koreczek puści i awaryjne się  przydadzą 😉
D&A w brązowej na pewno możesz, ale UWAGA - sędziowie nie zawsze są na bieżąco z przepisami - w razie W warto im przypomneić, że przepisy się zmieniły...
Ok dzięki🙂Wolałabym jechać w swoim brązowym niż w za dużym o 3 numery czarnym😉
Weź ze sobą przepisi i przed startem pogadaj z SG.
O! można na was liczyć  :kwiatek: parę fajnych rzeczy tu się znalazło. Oprócz rzeczy przydałyby się wskazówki "czynnościowe".
Z takich bardzo prozaicznych: po przyjeździe warto rozejrzeć się w "infrastrukturze podstawowej"  😁: gdzie są (czynne) toalety, gdzie kosze na śmieci? Siusiu na chybcika w boksie... no może ma swój urok, co kto lubi  😀iabeł:
ale przejścia miedzy boksami usłane dozownikami po "dopalaczach"... brr...

A co do lekarzy podbijających książeczki - zawsze furorę zrobi ginekolog... u chłopaka  🤣

Ciekawa rzecz - jaką sympatię wzbudzają z mety zawodnicy, którzy przedstawiają do kontroli papiery otwarte/założone na kluczowych stronach  🙂 a wygrzebywanie z n okładek od razu napełnia podejrzliwością  👀
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
16 maja 2010 07:05
A co do lekarzy podbijających książeczki - zawsze furorę zrobi ginekolog... u chłopaka  🤣
ale taka pieczątka nie przejdzie...MUSI być od lekarza sportowego,tak mówią przepisy..może kiedyś było inaczej,dziś niestety tylko specjalisty sportowego.

ewentualnie jednorazowe zezwolenie na start od lekarza rodzinnego,w konkursach LL,przechodzi 😉

co do tej drugiej części,kilku osobom sprzedaliśmy już patent - na książeczce zdrowia mamy naklejone pojedyncze koszulki na wizytówki - idealnie mieści się w nich licencja zawodnika,a na paszporcie konia taka sama naklejka z wsuniętą licencją konia.sprawdza się 😉
I jeszcze kluczowa rada- jeśli Wasz koń ma przyjechać na zawody później niż Wy, upewnijcie się pięć razy, czy kierowca NA PEWNO wie gdzie jechać! Bo może się okazać, że zawiezie Wam konia...na inne zawody 😉
Ja też nie rozumiem tej skali kolorów HSV. Może ktoś wytłumaczyć?

Karmelita: No nie mów, że takie coś Ci się zdarzyło?  😵
odnosnie boksow..
zazwyczaj mamy je przydzielone, jedyny wybor to miejsce w stajni murowanej lub w namiocie. oprocz kierowania sie cena, wlasnym widzi mi sie i warunkami atmosferycznymi - warto zwrocic uwage, czy nasz kon jest spokojna klacza / walachem, czy rozrabiajacym ogierem. milo, gdy konie, ktore naprawde tego nie potrzebuja - nie blokuja stabilnych, bezpiczniejszych boksow w stajni murowanej.
wchodzoc do stajni na pewno trzeba zorintowac sie, jak sa ustawione konie - ogiery obok ogierow, klacze kolo klaczy i walachow - organizator nie zawsze o tym pamieta, lub po prostu moze sie pomylic. jesli mamy wybor, to oczywiscie stajnie polozone w zaciszu, kawalek od zgielku zawodow beda dla konia przyjemniejsze, choc wtedy mamy dalej do rozprezalni. warto sprawdzic boks, czy nie ma w nim czegos niebezpiecznego. dla koni bardziej nerwowych i w miejscach gdzie kreci sie duzo ludzi - polecam zawieszki na boks.

a tak poza tym to bierzemy wszystko co uzywamy na codzien plus zapas plus inne rzeczy 😉 duzo tego wychodzi zawsze, ale lepiej za duzo zabrac niz potem miec jakies przygody 🙂
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
16 maja 2010 11:47
z wskazówek cennych:
* jeżeli wybieramy się większą grupą miło zaznaczyć, że konie zawodników X, Y i Z mają stać obok siebie.
* jak jedziemy z ogierem warto to zaznaczyć dużymi literami w zgłoszeniu i prosić o boks daleko od kobył (mi się zawsze sprawdzało). organizatorzy często za to dziękują, bo nie znają naszych koni.
* jak mamy prawdziwego bandziora zabrać pastuch, żeby boks nim odgrodzić.
* przy większej licznie koni taczka, grabki, widełki. co by konie sucho miały.
* z rad ciekawych polecam zabrać jabłka w ilości dużej. są konie, które nagle stwierdzają, że one pić to nie będą. dwa jabłka wrzucone do żłobu powodują wypicie pół wiadra wody 😉
* szampon i ściągaczka. nigdy nie wiadomo kiedy pupil postanowi się "uwalić". już mi się zdarzało biegać i szukać. 🙄
Gillian   four letter word
16 maja 2010 11:52
pakować się i szykować sprzęt WCZEŚNIEJ...
mówi Wam to osoba startująca notorycznie w niedoschniętych bryczesach  😁
-sprawdzać 10 razy czy spakowaliśmy wszystko(tak.. ostatnio zapomniałam rajtroka i rękawiczek,chociaż były na wprost wejścia  😁 )
-lista rzeczy które mamy spakować dla siebie i konia
-czekolada, na wszystko dobra- energia,uczczenie przejazdu, poprawa humoru,
-kostki cukru i marchewki-konik też musi mieć nagrodę!
Kalosze!! Dla siebie,bo zawsze pamietaj,ze w innych stajniach raczej nie ma cudownej kostki brukowej  😁
Ja dodam, że większość klubów organizuje swego rodzaju spotkanie organizacyjne w przeddzień zawodów, na które warto się wybrać, ponieważ tylko tam odpowiedzą nam na wszystkie pytania i wątpliwości 🙂 Mało tego, an tego typu spotkaniach pojawiają się również sędziowie no i tam sprawdzane są dokumenty jeźdźca i konia 🙂
Także, jeśli na waszych zawodach organizowane jest takie spotkanie, koniecznie na nie idźcie !! 🙂

Co więcej, warto pojechać na zawody dzień przed, żeby konik obył się z miejscem, spokojnie przespał w stajni, niż w dniu startu stresować konia dodatkowo transportem. Poza tym, kluby udostępniają czworoboki. zanim zostaną wyrównane i odpowiednio przygotowane, jednak zawsze to dobra okazja żeby zapoznać konia z miejscem 😉

Ahh no i osobista rada od siebie... Nie zapominajcie to "zwykłych" ubraniach jadąc na zawody 😉 Ja kiedyś zapakowałam całą pakę, eleganckie koszule i bryczesy, frak itd... a zapomniałam o piżamie :p
Co do praktycznych rad,nie chodźcie na imprezy całonocne wierząc,że wasz konkurs na pewno jest o godz. 15.Może się zdarzyć tak,że przeniosą go na 8 rano  😵  😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się