wypieki i słodkości domowej roboty

Bez pieczenia
http://relaxtime.blog.pl/2014/09/21/truflowe-kostki-bez-pieczenia/
Są rewelacyjne, dobrze jest dodać kieliszek whiskey do ciemnej masy i kieliszek wódki do białej, przełamuje słodkość. Wychodzą idealnie kremowe.
Kejsa ptasie mleczko:
0,5 kg twarogu na sernik Jana
ze 4 galaretki




oOOOoo coś dla mnie... a czym się różni twaróg Jana od innego? ma innąkonsystencję?
deksterowa w sumie niczym. 🙂 napisałam tak bo zawsze go używam i wszystko wychodzi ale myślę, że użycie innego nie spowoduje katastrofy  😁 😉
Zabieram sie za robienie pierniczków a tu mojewypieki nie działają  😵 Help, podrzuci ktoś dobry przepis?? Taki zeby nie byly twarde na swieta
ja od kilku lat robie z voltowego przepisu shagyaaa (shagyiii? 🙂😉:

0,6 mąki
0,3 miodu
0,1 cukru
2 przyprawy do piernika (ja daje duzo, na oko, i nie gotowe a miele sama)
2 łyżeczki sody (jak robie potrójną porcje piernikow to daje 3 łyżeczki plaskie i sa ok wiec nie wiem czy trzeba az tyle do pojedynczej porcji)
1 łyżeczka kakao (troszke wiecej daje, około łyzki)
2 jaja
0,25 masła

miod z cukrem zagotowac, gorace wlac do miski z mąką i kakao. Dodać masło, przyprawę, sodę, jajka. Zagnieść i zostawić w lodówce.
Po jakimś czasie wałkować, wycinać.
Piec 7 minut w 180 stopniach (termoobieg) [w oryginalnym przepisie bylo chyba 15 min ale mi sie tak spalaja - przy 7 sa idealne]

Przy wyjmowaniu sa bardzo miekkie, chwile pozniej twardna ale nigdy na kamien.

W tym roku zrobilam juz z 1,8 kg maki ale musze dorobic...bo prawie ich juz nie ma.
To mój przepis, a raczej babci narzeczonego, ja podawałam dawno temu 😉
To naprawdę idealne pierniczki. U nas też już prawie nie ma, ale już mi się nie chce robić.
o, to wyedytuje poprzedni post. Dziekuje Ci w takim razie za ten przepis - sprawdza sie zawsze! :kwiatek:
Mogło zostać, przecież nie o to chodzi 😉 Ważne, że przepis się sprawdza w wielu domach.
U mnie w dzieciństwie pierników nie było na święta, nie było takiej tradycji. Kiedyś z siostrą wybłagałyśmy mamę, żeby zrobiła. Wzięła jakiś przepis z gazety, bo o internecie się wtedy jeszcze nie słyszało. Zrobiliśmy pierniki, były twarde, nie dały się wałkować. Poszły do kosza, bo były niezjadliwe. Dopiero od tego przepisu pierniki wróciły do naszych domów i nikt sobie bez nich nie wyobraża świąt 🙂
Zrobiliśmy pierniki, były twarde, nie dały się wałkować. Poszły do kosza, bo były niezjadliwe.
trzeba było wrzucić do pudełka i poczekać 2-3 tygodnie
sienka na jaką ilość ciasteczek to sa proporcje?
mam takie zdjecie po upieczeniu (przepraszam za jakosc). To jest ilość RAZY TRZY, minus jakies 3 porcje ktore poszly na biezaco podczas pieczenia 😉
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
22 grudnia 2014 16:01
sienka, shagyaaa, boski ten przepis! Zrobiłam dzięki temu moje pierwsze (no może drugie) w życiu pierniczki. PYCHA!
Graba.   je ne sais pas
22 grudnia 2014 16:18
jest sens robić je dzień przed wigilią czy muszę je zostawić na kilka dni? 😀 (też nigdy nie robiłam...) I czy miód ma być sztuczny czy naturalny? :kwiatek:
Ja pierniczki zrobiłam wczoraj a w zasadzie dzisiaj bo piekłam długo  i miękkie są do jedzenia idealne. Przepis własny 😉
Graba, możesz zrobić spokojnie. Nie będą twarde. Miód używam tylko naturalny, sztucznego bym nawet nie włożyła do koszyka, zawsze kupuję u znajomego pszczelarza, a jak już nie ma to staram się iść na rynek i wybrać taki z rejestrowanej pasieki. Nawet nie wiem czy wyjdą te pierniki. Może ktoś robil.
Jeszcze jedna rzecz. Dużo zależy od przyprawy. Wg mnie najlepsza jest Prymat, Kotanyi ma dla mnie za dużo anyżu i pieprzu, idealnie byłoby samemu zrobić, Kamisa też mi nie leży za bardzo.
dokładnie, przyprawe najlepiej zrobic samemu. Jest nieporownywalnie pyszniejsza i mocniejsza, no i nie ma w niej maki, cukru, selera... 😀 czyli wszystkiego co wpychaja do przypraw swiatecznych gotowych.
W tym roku robilam z moich wypiekow (http://www.mojewypieki.com/post/domowa-przyprawa-do-piernika) i wyszla super. Wiecej gotowca nie kupuje 🙂
Jak patyczek wbijany na środku jest mokry a brzegi zaczynają mieć kolor czarny a nie piekę murzynka, to... ?
Obniżyć temperaturę i czekać na suchy patyczek? Włączyć turbo dmuchawę? Dopiekać z góry?
HELP!
A pieczesz na termoobiegu?
A pieczesz na termoobiegu?


Nie. Tylko od spodu mam włączone. A co?  👀
Bo mnie zadziwił taki efekt i się zastanawiam jak to możliwe.
Ale dupa jestem, bo nie umiem poradzić.
Włączyłam. I lekko obnizyłam temperaturę. To się piecze ponad godzinę a miało byc 45 minut. Trzymaj kciuki. Dzięki za dobre chęci.  :kwiatek:
Trzymam i zaraz idę walczyć z moim piekarnikiem.
Ponieważ cały zapas pierników został wyżarty, zdecydowałam się na mało świąteczne ciastka owsiane. Może trochę poleżą.
Owsiane? Hm... mrrrr...brzmi fajnie. To i ja trzymam.  :kwiatek:
Za wysoka temperatura. Nie wiem czy to uratujesz bez zjarania ciasta po bokach. Zmniejsz trochę temp. i włącz termoobieg. I na nim też polecam piec na przyszłość, bo rozprowadza ciepło równomiernie. Musisz sama znaleźć dogodne ustawienie piekarnika, bo każdy inaczej piecze 😉 Ja wszelkie ciastka i ciasta piekę w plus minus 165 i na termoobiegu. I zaglądam co 10 minut jak nie jestem czegoś pewna, żeby w razie czego móc zareagować.

Tania już mnie widzę uprzedziła 😁
Czyli czuja Tania miała dobrego.
Ja też wszystko trzaskam na termoobiegu, ale każdy piekarnik ma jakiegoś swojego świra i trzeba dziada wyczuć.
Udało się. Ufff... Ja też termoobieg chciałam włączyć, ale syn mnie poprawiał, że od spodu i od spodu. A u nas on piecze.
Hm.... wiele zrozumiałam dzięki temu szczegółowi.  😂
No to idę za ciosem: ciasto okrągłe typu "piegusek" czyli z makiem. I teraz trzeba je nasączyć, przełozyć i czymś po wierzchu polać.
Czyli: czym nasączać? Jak zrobić mase kawową? Jak zrobić polewę czekoladową? Oczywiście wiem, że znajdę w gugle, ale to nie to samo co RV przepisy.
Ilu ludzi, tyle wynalazków do nasączania. Ja lubię miks herbaty z rumem. Na słodko: sok wiśniowy z cukrem + wiśniówka. Generalnie u mnie królują soki + alkohole. Dla dzieci same soki.
A polewa fajna wychodzi z czekolady deserowej + serek homogenizowany (może być smakowy, np. waniliowy). Rozpuścić razem nad kąpielą wodną i tyle.

Masę "kawową" robiłam tylko do tortu tiramisu i opierała się w dużej mierze na mascarpone i likierze kawowym. 😂
W ogóle to po tym poście się do AA zapiszę.
ja do nasączania lubie albo rum albo sok pomarańczowy +likier pomarańczowy (Cointreau) lub Amaretto.

Do przełożenia jak ma być kawowy to bym zrobiła krem ala tiramisu, ale z dodatkiem ubitej śmietany kremówki i do tego albo likier kawowy - jakis baileys albo po prostu ostudzone espresso. Polewę robię rozpuszczając czekoladę w kąpieli i dodaję ciut masła i śmietany/mleka, jak gorzka czekolada to tez cukier puder. Proporcję na oko raczej.

opolanka   psychologiem przez przeszkody
22 grudnia 2014 20:40
Dziewczyny - robilyscie sernik na spodzie z kruchych ciasteczek?
Widziałam taki przepis, ale nie znalazłam w sklepie dokladnie takich, jak w przepisie.
Ryzykować?
ja robiłam ostanio zamiast z digestive to ze zwykłych maślanych kruchych i wyszło. Najpierw się kruszyły ale postało noc w lodówce i już było ok.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się