Jakie pasze dajecie swoim koniom?

melehowicz, tak przypomnę, że otręby daję w meszu... Jak pisałam wyniki w temacie wapnia mamy OK, więc po co je dodatkowo poprawiać? To nie ja się tu przyczepiłam do złego bilansu Ca:P w diecie moich koni. Ot pochwaliłam się , że sama mesz robię... 1 kg lucerny nie jest dawką białka mocno rzutującą na białko w diecie - białko w krwi idealnie w środku normy. (68,9)
Oba konie wyglądają jak milion dolarów , wyniki krwi mają generalnie książkowe (Byśka gorsze, ale nie mikroelementy a leukocyty miewa jeszcze podniesione, jak to po długotrwałej chorobie bywa). A lepsze jest wrogiem dobrego 😉
Objawów przebiałkowania brak - a konie mam dość wrażliwe na ten czynnik
No i karmię ja tak... czekaj policzę Byśkę 16 rok, Darco 12 rok... Poza okresami chorobowymi nie wynikającymi z metabolizmu - wszystkie wyniki mamy tak książkowe, że bardziej się nie da. Weci za każdym razem są zdziwieni i pytają czym karmię i suplementuję że zawsze jest OK 😉
Gaga ja nie w sensie żebym się czepiał, była dyskusja to się wtrąciłem. Przyznam się że włos mi się zjeżył: czy dobrze zrozumiałem, że dziennie podajesz jednemu koniowi 1 kg lucerny?? .. i jeszcze otręby?? Odważnie  .. i drogo, ale jak powiedziałaś każdy karmi jak chce. Dla klaczy karmiącej dałbym taką dawkę (moje wielkie są)! Jeszcze nie wziąłem pod uwagę intensywnego treningu "na masę" - tu też by można podnieść dawkę, wszędzie tam podniósł bym ilość podawanego włókna (pasze objętościowe). 
A 1 kg lucerny to dużo?
Nie wiem jak dla kogo 😉. Lucerna zawiera około 16% białka ogólnego więc bez szału - śruta sojowa np. 45-46%.
Dla mnie kilogram lucerny to niewiele - akuratnie uprawiam lucernę dla swoich kopytnych - natomiast w "napiętej" diecie może być za dużo - wszystko kwestia dawki żywieniowej, pracy i wykorzystania paszy przez danego konia. Otręby pszenne też nie zawierają jakiejś powalającej ilości białka - szacunkowo 14% ogólnego, to tyle co dobrej jakości siano. Poza tym są objętościowe - jak dobrze pamiętam miarka 2 litry to ca. 300 g.
Właśnie zdziwiłam się, że to dużo bo mój koń ma w diecie rozpisane 1.2 kg sieczki z lucerny, a do tego owies i musli. Jest w treningu ujeżdżeniowym, 6 razy w tygodniu na poziomie CC. W takim razie rozumiem, że 1 kg to dużo dla konia pozostającego bez pracy lub dobrze wykorzystującego paszę.
Sądzę, że to miał na myśli melehowicz, albo chodziło o łączenie otrąb ryżowych, pszennych i lucerny - wszystkie  są wysokobiałkowe.
Ja akurat odwrotnie - potrzebowałam coś do wysłodków czyli dużo fosforu, ale przy tym mało cukrów - padło na DDGS kukurydziany i jak na razie u mnie się sprawdza (a właściwie u koni 😉), mimo, że ma "aż" ok 25% białka.
Jestem zmuszona zamienić sieczkę Dengie na Sukces... i tu pytanie do tych co stosowali czyli do _Gagi innych jeśli tacy się objawią 😉
czy warto. Cenowo na pewno bo sieczki Sukces 30kg dostanę za 87zł a Dengie podstawową 20kg za 95zł - tylko jak z jakością?
Nie wiem na ile to prawda ale sklep w którym dotychczas kupowałam Dengie więcej jej mieć nie będzie bo wszystkie okoliczne ponoć stajnie zaopatrują się w Sukces - ponoć na ich sieczce konie lepiej wyglądają.
Pewnie wezmę z dwa worki na przetestowanie... I może wezmę również granulat podstawowy lub sport Sukcesu do spróbowania i porównania z Besterly.
Mam porównanie tylko sukces - muehldorfer (czy jak to się tam pisze 😉). Sukces jest na moje oko lekko melasowany, nie oblepia ręki, ale w dotyku "czuć" melasę. Jeśli chodzi o pylistość to i owszem na końcu worka zostaje trochę drobin - no, ale to w końcu sieczka w worze, więc coś pokruszyć się ma prawo. W stosunku do tej drugiej rewelacja, bo ta na m to pyliła niemiłosiernie. Konie jadły chętnie. Skarmiane jakieś 3 lata temu zanim własnej nie wyhodowałam.
k2arola -> ja uważam, że patrzenie tylko na MJ w paszach przy jej wyborze jest głupotą. W sensie w całym ogólnym karmieniu żywego organizmu 😉 (...)

W pełni się zgadzam z powyższym. Gdyby tak było, że tylko MJ definiuje żywienie koni, te pracujące mogłyby jeść na przykład określoną ilość owsa, bez siana.
Z niedoborami to chyba warto robić badania krwi. U nas góra koni, które są karmione otrębami (pszennymi) bez bilansowania i badania ma wzorowe. Więc nie wiem jak się im te niedobory wyrównują. Sama jestem ciekawa jak to z tym jest  :kwiatek:

Nie wszystkie pierwiastki dają wymierne wyniki z krwi. Nie wszystkie niedobory dają od razu objawy. Dodatkowo jeśli nie jest znany skład siana i trawy bilansowanie dawki pokarmowej jest tylko szacunkowe.
[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2614048#msg2614048 date=1478784228]
Dava, właśnie ciekawe czy zaburzona równowaga Ca:P daje jakieś konkretne wyniki w podstawowych badaniach.
[/quote]
Cytuję z książki Meyer i Coenen "Poziom zaopatrzenia w wapń daje się ustalić na podstawie jego zawartości we krwi jedynie warunkowo."... Gdy podaż wapnia z paszą jest niewystarczająca, jego poziom w organizmie utrzymywany jest na normalnym poziomie dzięki mobilizacji rezerw z tkanki kostnej"..."Poprawna wysokość podazy fosforu jest trudna do oszacowania. " (dot. badań krwi)
Odnośnie meszu. Otręby ryżowe mają stosunek 1:25 (czasem gorzej), siemię 1:2, otręby pszenne 1:9, lucerna mączka 4:1. Jeśli lucerny dajesz najwięcej ze wszytskich składników, to ca:p może być ok. Ale czy to wtedy nadal nazywa się mesz?
Na prawdę znasz dietetyka specjalizującego się w diecie koni, który nie uwzględnia w dziennej dawce pasz objętościowych?
Dava   kiss kiss bang bang
10 listopada 2016 17:49
U nas konie mają robione nie tyle podstawowe badania krwi ale na wszystkie pierwiastki ważniejsze. Samo ogólne badanie krwi to trochę mało  😉
I dla mnie to logiczne, że nie robię badania krwi raz na rok, tylko kilka razy, a jeśli zmieniam dietę konia to co kilka miesięcy żeby mieć pogląd, czy wszystko ok.

Te konie jedzą otręby na okrągło przez wiele lat, więc nie ma szans, że niedobory nie wyjdą (jeśli by takowe były).

I kilogram lucerny nawet dla konia co stoi na areszcie w boksie to nic. Chyba, że ma tendencję do przebiałkowań albo nie ma metabolizmu odpowiedniego do takiego karmienia. U nas wiele koni w stajni je dużo sieczek (lucerna też) i do tego owies i paszę. Nie wszystkie to konie chodzące GP, większość do hobbistycznej jazdy i wyglądają super. Nic się również nie dzieję z nimi. Jak na tak dużą stajnie (100koni) mamy (tfu tfu) tak mało kolek, że trudno uwierzyć.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
10 listopada 2016 19:11
sumire, faktycznie mój błąd, patrzyłam na szybko i przeoczyłam. Jakby nie było - ja z pasz Magic Horse korzystam już 4 miesiąc i jestem bardzo zadowolona. Ceny bardzo przyjazne, a jakość produktów wysoka, no i te paszę są robione bez dodatku konserwantów, melasy itp.
k2arola, a kto powiedział, że mesz mieszam z lucerną? Lucernę dzielę na 3 dawki (po miarce ok 2 l) i dosypuję do każdego posiłku. Nie mam mączki z lucerny i nie wiem skąd te dane dotyczące stosunku 4:1, moje źródła (normy żywienia) mówią, że jest to 6:1. Otręby ryżowe stanowią dodatek do meszu rzędu kilku procent. Znaczącą część stanowią zioła - i sądzę, że gdyby dokładnie zbadać mieszankę - one również podnosiłyby znacząco wapń.

Wracając do moich pytań (bo niestety nie odpowiedziałaś na żadne): wiesz może jak objawia się po latach (tu prawie 16) zaburzona gospodarka Ca:P? Z krwi nie wyjdzie, to co zbadać?

Cobrinha Sukcesu od lat używam i jestem zadowolona. Jakość mają... cóż - różną 😉 czasami to grubsza typowa sieczka ,czasami cieńsza trochę bardziej pokruszona. Jest w wersji melasowanej (ale nie mocno) i nie 🙂 Zawsze odrobinę pyłu zostaje na dnie worka, jak to na dnie worka 😉 Próbowałam kilkanaście innych sieczek i tylko jedna (Eggersmann Structur cośtam) ujęła mnie za serce pomimo wysokiej ceny. Jednak dodatek kukurydzy za bardzo podnosił nam energię 😉 Tak czy siak po nastu latach karmienia tą lucerną - kompletnie nie zamierzam z niej rezygnować  😉
_Gaga, wielkie dzięki. A pasze też próbowałaś?

Próbowałam coś wyszperac na temat pasz Equipasz ale nic w zasadzie konkretnego nie ma.
Ktoś podaje lub podawał by podzielić się opinią?  Będę bardzo wdzięczna
_Gaga - może poziom PTH (to on ma główny wpływ na poziom wapnia w surowicy)? Ale czy ktoś się w to bawi u koni? Wynik badania może być niemiarodajny, bo może wskazać też na schorzenia powodujące zaburzenia gospodarką Ca:P.
Haha, a ja właśnie nie lubię tego zapachu, bo jest dla mnie za ostry, w ogóle nie pachnie tak jak siemię. No ale koń wcina  😉


Bo tam siemienia nie ma  😂
Jak się wczytacie w skład to owszem lniany jest olej i inne oleje, ale jako takiego siemienia/ makuchu w nim nie ma. 😉 Dlatego zrezygnowałam z zakupu, bo gdzieś ostatnio promocja była. Mesz bez siemienia to dla mnie nie jest mesz,  😁
Chwilę mnie nie było , a tu poszłooo....
Od zawsze stosuję lucernę Sukcesa o generalnie nie narzekam. Kiedyś (jakieś 8-10 lat temu) trafiła mi się partia lekko przygrzana, ale to jednorazowo.Co do dawki to bym nie dawał więcej jak 0,5 kg dla konia w spoczynku. jako się rzekło w treningu sportowym nastawionym na budowę masy mięśniowej zapewne można dać więcej. jednak to nie jest takie proste - za tym musi iść zwiększenie dawki włókna i rozdzielenie dawki co najmniej na trzy odpasy dziennie. Wiem ze narażam się na ogólny hejt, szczególnie jak dołączy się dea , ale trudno , taki mój los. Otóż odnoszę wrażenie, ze niektóre z was traktują dawkę pokarmową jak komponowanie farby do malowania mieszkania. To nie jest takie proste, nie wszystkie pasze można koniom bezkarnie podawać, nie wszystkie pasze można ze sobą mieszać, każde wyrównanie jednego składnika niesie za sobą przekroczenia innego. Normy żywieniowe to nie jest standard, w który należny wcisnąć odpowiednio zestawione pasze!! Gdyby tak było to można by koniowi dać trzy kilo pełnorejowej paszy przemysłowej i powinno być ok, a tak nie jest pomimo pełnego pokrycia na składniki pokarmowe. Wychodząc z takich przesłanek pozwalam sobie na wyrażenie zdziwienia niektórym propozycjom dawek pokarmowych.
Witam ,czy ktoś karmił konia pasza saracen weteran ,mam klacz 21 lat z tendencja do tycia ,mieszam z sieczka dengie niskokaloryczną ,jak narazie to ok kon zjada z apetytem ale za krótko zeby cos powiedziec ,dostaje dopiero tydzien ,ale jest chetna do ruchu ,kiedys dawałam spilersa seniora i efekty były super tylko kon młodszy wtedy i przed kontuzja miała wtedy 17 lat ,ale juz nie zamawiam problem z kurierem nigy mnie w domu nie ma , wole pasze które moge sama podjechac i kupic i jeszcze jak porównanie z soymax senior do tego saracena ,jezeli ktos stosował obie pasze dla konia starszego to prosze o opinie która lepsza obie mam dostepne od ręki ,dziekuje
A w temacie sieczek:

Kupiłam ostatnio Pro-Linen  Alfibre Regular i trochę jestem rozczarowana jakimiś dziwnymi glutami w niej. Na moje oko to wygląda jak takie posklejane kulki/placki jakby melasą?  Kiedyś już miałam tą sieczkę (z jakiś rok temu) albo wersję Alfibre Oil (nie pamiętam dokładnie) i byłam zachwycona, pachniała obłędnie i na pewno nie miała jakiś posklejanych placków w środku.

Kupiłam ją w zasadzie, bo wzbraniam się nogami i rękami przed lucerną z Sukcesu. Kiedyś miałam i nie byłam zadowolona. Dużo badyli i trochę pyliła, ale chyba jednak zaryzykuję. Jakiś czas temu macałam czyjąś Sukcesową sieczkę i wyglądała całkiem ok, więc to chyba jest loteria co się trafi.  🙄

Czekam, może Agrokompleks spełni moje marzenie i zrobi jakaś fajną i przystępną cenowo sieczkę.  😁
Tez maiłam sieczke  z pro -linen i to samo ,takie pozlepiane kulki ,kilka nawet takich wiekszych ,brałam to i wywalałam juz wiecej nie nkupiłam pro-linen ,jak dla mnie to dengie  ma fajne sieczki ,fajna jest jabłkowa i taka bez melasy z koziaredka i czosnkiem nie pamietam teraz nazw ale jest duzy wybór
_Gaga, wielkie dzięki. A pasze też próbowałaś?

Próbowałam jakieś 10 lat temu, gdy Eggersmann zniknął z kraju i wtedy mi się kompletnie ta pasza nie podobała :/ no i jak na moje potrzeby - energii za dużo w niej było.

melehowicz, o swoich koniach nie powiedziałabym, że są w spoczynku. Codziennie trenują po godzinę, półtorej. Wg trenerki aktualnie jesteśmy na poziomie kondycji koni CIC** (konie po 25 - 30 min galopu po płaskim nawet nie zasapią) nie więc raczej kompletnie nie spoczynkowo. Pastwisko mamy słabe do bardzo słabego. Siano średnie. Ponadto - jak już pisałam - lucernę daję w 3 odpasach. Dotychczas w zimowej diecie konie miały jeszcze wysłodki, ale w tym roku niestety nie mam takiej opcji (chociaż rozważam dodanie ich do meszu , z tym że wówczas lepsze by były szybkie wysłodki a one są często zbilansowane już).

Alaska, greta21,
A nie próbowałyście reklamować sieczki?
Różne wpadki mogą się trafić, a jeśli firmie zależy na kliencie, to dobrze potraktuje klienta.
Ja tak reklamowałaś musli St Hippolita, i coś tam im w jakiejś partii poszło nie tak, i przysłali już normalny worek.
Dava   kiss kiss bang bang
11 listopada 2016 08:25
Chwilę mnie nie było , a tu poszłooo....
Od zawsze stosuję lucernę Sukcesa o generalnie nie narzekam. Kiedyś (jakieś 8-10 lat temu) trafiła mi się partia lekko przygrzana, ale to jednorazowo.Co do dawki to bym nie dawał więcej jak 0,5 kg dla konia w spoczynku. jako się rzekło w treningu sportowym nastawionym na budowę masy mięśniowej zapewne można dać więcej. jednak to nie jest takie proste - za tym musi iść zwiększenie dawki włókna i rozdzielenie dawki co najmniej na trzy odpasy dziennie. Wiem ze narażam się na ogólny hejt, szczególnie jak dołączy się dea , ale trudno , taki mój los. Otóż odnoszę wrażenie, ze niektóre z was traktują dawkę pokarmową jak komponowanie farby do malowania mieszkania. To nie jest takie proste, nie wszystkie pasze można koniom bezkarnie podawać, nie wszystkie pasze można ze sobą mieszać, każde wyrównanie jednego składnika niesie za sobą przekroczenia innego. Normy żywieniowe to nie jest standard, w który należny wcisnąć odpowiednio zestawione pasze!! Gdyby tak było to można by koniowi dać trzy kilo pełnorejowej paszy przemysłowej i powinno być ok, a tak nie jest pomimo pełnego pokrycia na składniki pokarmowe. Wychodząc z takich przesłanek pozwalam sobie na wyrażenie zdziwienia niektórym propozycjom dawek pokarmowych.


Bo żywienie ogólnie jest skomplikowana sprawą i bardzo osobniczą. To co mojemu koniowi szkodzi, będzie np. wspaniale spełniało się u innego 😉

Kiedy konie mają po 3 karmienia w małych dawkach pokarmowych, dostęp do siana, słomy, trawy itd. to serio jeśli nie dowala się tysiąca rzeczy z kosmosu i różnych dziwnych kombinacji alpejskich to ciężko coś spieprzyć  😁
Z tym, że jak mówię, kontakt z wetem, żywieniowcem i badania krwi na bieżąco.
Przeważnie konie dostają u nas gotowe pasze, owies, sieczkę. Niektóre wysłodki, dużo dostaje otręby itd. itp.
Tylko u nas ludzie świadomi raczej, jeśli monitorujesz z wetem i żywieniowcem konia przez x lat, to raczej konsekwencje 'złego żywienia' byłyby widoczne 😉
Alaska, greta21,
A nie próbowałyście reklamować sieczki?
Różne wpadki mogą się trafić, a jeśli firmie zależy na kliencie, to dobrze potraktuje klienta.
Ja tak reklamowałaś musli St Hippolita, i coś tam im w jakiejś partii poszło nie tak, i przysłali już normalny worek.


Ale powinnam to zrobić bezpośrednio u producenta czy przez sklep w którym ją kupiłam?  👀
Nie wiem czy mam czas i ochotę na zawracanie gitary, ale faktycznie warte przemyślenia.
Gaga, Dava - nie zamierzam nikogo krytykować, ani ganić  - forum jest miejscem publicznej dyskusji , więc dotyczy wszystkich uczestników, a także dużo liczniejszego grona biernych czytelników i dlatego opinie tu wyrażane dotyczą raczej poglądów niż sytuacji pojedynczego forumowicza. Zatem jeszcze raz powtarzam - nie odnoszę się do konkretnej osoby. jak widać jesteśmy zgodni jak zaczynamy mówić o konkretnych sytuacjach.
Co do badań krwi i układaniu dawek pokarmowych na tej podstawie, to wyrażam po raz kolejny swoje wątpliwości: po pierwsze pogląd według którego skład pokarmu odzwierciedlony jest w składzie krwi jest błędny - można co najwyżej wnioskować z analizy krwi o zmianach patologicznych o organizmie konia, a te zmiany mogą ale nie muszą  być spowodowane żywieniem. Nawet jeśli są spowodowane żywieniem, to na pewno nie wprost. Przykład: niedobór selenu we krwi  nie musi  oznaczać że brak go w paszy i należy go suplementować - może bowiem się okazać że  że problem jest w braku np aminokwasów lub innych związków a nawet pierwiastków wchodzących w skład enzymów odpowiedzialnych ze przyswajanie lub uaktywnianie selenu w organizmie konia. To jedno. Drugie to takie analizy można robić przy jednym może do pięciu koni, ale hodowla np trzydziestu koni, lub kilkudziesięciu konny pensjonat czy hodowla - tu jest to nie do ogarnięcia.
Zatem pozostaje sceptyczny, lecz nie oceniam , a na pewno nie negatywnie postępowania tych co tak robią.
Dava   kiss kiss bang bang
11 listopada 2016 09:25
Oczywiście masz rację, my robimy dogłębne analizy ale u nas 100koni to konie prywatne, więc każdy sobie to robi we własnym zakresie/na własny koszt.
I zgadzam się, niedobór pierwiastków, czy inne odstępstwa widoczne w badaniach krwi muszą być podparte wieloletnią obserwacją danego konia (cechy osobnicze) oraz ogólnym stanem wiedzy i dedukcją. Czyli zwyczajnie braniem pod uwagę wszystkiego, chorób, przeciążeń, przyswajalności pokarmu itd. itp.

Ja sobie zdaje sprawę z tego, że w przypadku hodowli jest mega ciężko na takie obserwacje/szczegółowe badania  :kwiatek:
Alaska
Ja reklamowałam w sklepie internetowym, wysłałam zdjęcia brył, powiedziałam, że tym konia karmić nie będę, bo może powodować kolkę (nie wiadomo od czego to zbrylenie: od wilgoci?).
Sklep kontaktował się z przedstawicielem firmy, po trochę ponad tygodniu dostałam nowy worek, który był ok.
Kupujesz paszę, która ma być bezpieczna do zjedzenia przez konia, jak nie nadaje się do jedzenia, to towar jest niezgodny z umową.

Dziewczyny ile kg owsa dziennie powinien jest
pol slazak 180cm chodzący 4-5 razy w tygodniu w małym sporcie?
Narazie dostaje 3kg dziennie ale to chyba za mało?
Dokupiłam wyslodki - ile dziennie ich powinien jest dodatkowo?
Dava   kiss kiss bang bang
11 listopada 2016 20:05
A kon dobrze wyglada?
Troche nie ma czegos takiego jak 'musi dostawac'.  😉
No wlasnie jest chudy ale mam go dopiero 2 tygodnie ,wiec konia nie znam.
Nie wiem czy dodać jeszcze np kg owsa i kg wysłodków czy same wyslodki narazie próbować a wiem ze macie dużo większe doświadczenie jeśli chodzi o tycie koni 🙂
Tak trzeba było reklamowac sieczke pro-linen ale za pozno, moja ja juz zjadła 2 miesiace temu a paragon wywaliłam,ale duzo tych zlepek wywaliłam a nawet sie troche bałam dawac ,czy moze nie jakas zepsuta ale widocznie taka jest dupiana ,juz wiecej nie kupie ,jeszcze w sieczkach od podkowy miałam niespodzianke papierek w srodku sieczki a dokładnie sreberko sniadaniowe a kolezanka miała kawałki patykow nie takich młych zeby sobie kon poobgryzał,ale kilka twardych wielkich badyli tak jakby zrabek drewna ,wprawdzie dawno to było bo z 2 lata temu jak nie wiecej ale juz tych sieczek nie kupiłam ,juz nie kombinuje i trzymam sie dengie ,zawsze swieze i ostatnio jakas nowosc wziełam w rózowym worku ,nie pamietam nazwy ale nigdy wczesniej jej nie widziałam pachnie cudnie i ma duzo dodatków w postaci granulatu,napewno czosnek i miete i nie lepi sie zadnych juz kulek nie wyciagam i zostaje przy tej ,tez jest niskokaloryczna , 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się