Jakie pasze dajecie swoim koniom?

caroline   siwek złotogrzywek :)
07 stycznia 2010 09:34
Tania, i tak i nie 😉 nie jestem dystrybutorem, ale od niedawna jestem jednym z warszawskich przedstawicieli 🙂
wypróbowałam ich pasze, spodobały mi się a potem tak się to ułozyło, ze dostałam propozycję współpracy 🙂
...no dobra, ci co wiedzą, to wiedzą, że ja to wszytko zrobiłam tylko po to zeby dostać te śliczną kurteczke firmową 🤣
Efka dzięki za info, chyba się jednak rozmyślę, sama nie wiem.
I jak tam ta sieczka Dodsona Molichop Herbi? Ktoś już testował, macał, wąchał? 😉 Zdecydowałam skarmić worek dla odmiany.


ja również dostałam zgniły worek, ...co ciekawe z góry wszystko było ok, koń jadł, po trzech dniach przestał, szukaliśmy przyczyny. Okazało się że na samym dnie worka i po bokach była gruba warstwa białej pleśni... -> królewskie standardy żywienia i takie tam...  😤 to skutecznie wyleczyło mnie z tej sieczki  😤

oczywiście nie twierdzę że pasze dodsona są złe. Kwestia przypadku, ale dla mnie to takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Szczególnie że jak piszecie zgniła sieczka nie przydarzyła się tylko mi
edit literówka
[quote author=Burza link=topic=25.msg430236#msg430236 date=1262811811]
I jak tam ta sieczka Dodsona Molichop Herbi? Ktoś już testował, macał, wąchał? 😉 Zdecydowałam skarmić worek dla odmiany.


ja również dostałam zgniły worek, ...co ciekawe z góry wszystko było ok, koń jadł, po trzech dniach przestał, szukaliśmy przyczyny. Okazało się że na samym dnie worka i po bokach była gruba warstwa białej pleśni... -> królewskie standardy żywienia i takie tam...  😤 to skutecznie wyleczyło mnie z tej sieczki  😤

oczywiście nie twierdzę że pasze dodsona są złe. Kwestia przypadku, ale dla mnie to takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Szczególnie że jak piszecie zgniła sieczka nie przydarzyła się tylko mi
edit literówka
[/quote]

Oooo prosze.
Moj zarlok kategorycznie odmowil jedzenia Molichop Original w 3/4 worka - co jest dla niego bardzo dziwne i nietypowe....nie szukalam przyczyny, po prostu przestawilam sie na St Hippolyt i jest gitara.
caroline   siwek złotogrzywek :)
07 stycznia 2010 12:49
[quote author=Burza link=topic=25.msg430236#msg430236 date=1262811811]
I jak tam ta sieczka Dodsona Molichop Herbi? Ktoś już testował, macał, wąchał? 😉 Zdecydowałam skarmić worek dla odmiany.


ja również dostałam zgniły worek, ...co ciekawe z góry wszystko było ok, koń jadł, po trzech dniach przestał, szukaliśmy przyczyny. Okazało się że na samym dnie worka i po bokach była gruba warstwa białej pleśni... -> królewskie standardy żywienia i takie tam...  😤 to skutecznie wyleczyło mnie z tej sieczki  😤

oczywiście nie twierdzę że pasze dodsona są złe. Kwestia przypadku, ale dla mnie to takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Szczególnie że jak piszecie zgniła sieczka nie przydarzyła się tylko mi
edit literówka
[/quote]
jeszcze raz i drukowanymi literami: Molichop Herbi TO NIE JEST produkt marki Dodson&Horrell
i jeszcze raz: to NIE JEST pasza marki Dodson, Dodson tego nie produkuje. Kapiszi??

a co do złej jakości zakupionych towarów... dlaczego nie zgłaszacie tego sklepom/dystrybutorom, od których kupujecie te produkty? chociazby po to zeby dostać zwrot kasy, zamiane towaru czy co najmniej przeprosiny? po co sie kisic w złych emocjach... nie rozumiem...?
Ja tam się nie kiszę w złych emocjach tylko piszę odpowiedź na pytanie Burzy co do opinii o sieczce molichop herbi.  😉  Nie interesuje mnie równiez czy dodson tylko tą sieczkę reklamuje, czy też produkuje. Dla szarego człowieka sytuacja wygląda tak jak tu :  https://www.mksklep.pl/dodsonhorrellsupermolichopherbi15kg-p-3576.html czyli dodson jest za to odpowiedzialny.  Dlatego też ma u mnie minusa, bo sygnowanie sieczki tak marnej jakości marką dodson uderza bezpośrednio w tą firmę, a nie w firmę krzak która w rzeczywistości jest odpowiedzialna za stworzenie tego produktu  😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
07 stycznia 2010 13:03
jak dla mnie to sie troche kisisz, bo w przeciwnym wypadku juz dawno bys poinformowała sklep, z którego ją kupiłas o złej jakości produktu, a nie czekała na pytanie Burzy na forum 😉
ale to jest to jak JA to widzę i jak ja się zachowuję, jesli miewam jakiekolwiek zastrzezenia do jakości dostarczanych do mnie pasz (dowolnej marki) - od razu załatwiam sprawę.

natomiast co do mksklep - cóż, nie wydaje mi się aby dodson mógł ponosić odpowiedzialnośc za to, ze ktoś nie doczytał na etykiecie kto jest producentem i błędnie opisuje produkt 😉
ale oczywiście przekażę sprawę "wyżej" i mam nadzieję sklep zostanie odpowiednio poinstruowany 😉

poza tym zdawało mi się, ze szary człowiek umie czytać, ale co tam 😁


w kazdym razie temat jest zamknięty - Molichopa nie ma i wątpię czy się pojawi. kropka.
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
07 stycznia 2010 13:04
caroline   siwek złotogrzywek :)
07 stycznia 2010 13:06
efka, wiem, wkurza mnie to już od dawna, ale ja tego zmienić nie mogę 😉
no dobra... podzwonic mogę 😉



efka
no właśnie  😉
jak rownież np. tu:
http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=2843&lang=pl

wygląda na to że jestem szarym człowiekiem nie umiejącym czytać na opakowaniu kto jest producentem. Trudno  🤣 Do tej pory nie miałam w zwyczaju sądzić że jeśli nazwa firmy jest wielkimi wołami wypisana na opakowaniu to w rzeczywistości nie ma z produktem nic wspólnego.

Trochę nie rozumiem o co ci chodzi Caroline? Napisałam odpowiedź- o tym co sądzę na temat sieczki dodsona molichop herbi(jak widać nie tylko ja nie umiem czytać i uważałam że dodson jest za nią odpowiedzialny  😉 )

Nie wiem też skąd zakładasz że nie poinformowałam dystrybutora o skandalicznej jakości produktu. Nie będę się w to wgłębiać  🙂
Możesz myśleć  więc, że się kiszę, mi to nie przeszkadza  😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
07 stycznia 2010 13:26
Do tej pory nie miałam w zwyczaju sądzić że jeśli nazwa firmy jest wielkimi wołami wypisana na opakowaniu to w rzeczywistości nie ma z produktem nic wspólnego.

dobrze zatem pokaż mi GDZIE na opakowaniu Molichop Herbi pojawia się nazwa Dodson&Horrell.
bedę BARDZO wdzięczna. bo ja tego nie widzę...


Trochę nie rozumiem o co ci chodzi Caroline? Napisałam odpowiedź- o tym co sądzę na temat sieczki dodsona molichop herbi(jak widać nie tylko ja nie umiem czytać i uważałam że dodson jest za nią odpowiedzialny  😉 )
chodzi mi o to, że to nie jest sieczka dodsona 😵
ale jak widac nijak tego pojąć nie umiesz.


Nie wiem też skąd zakładasz że nie poinformowałam dystrybutora o skandalicznej jakości produktu. Nie będę się w to wgłębiać  🙂
nie zakładam. własnie rozmawiałam z dystrybutorem - niestety nikt z mksklep ani z Bródna, ani Ty osobiście - nie zgłaszał żadnych zastrzeżen do tej sieczki.
więc jak dla mnie - kisiłas się. i tylko nie rozumiem właśnie tego kiszenia się - skoro wystarczyłby jeden telefon i miałabyś sieczkę rzeczywiście produkcji dodson&horrell i jakości dodson&horrell.



efka, rozmawiałam z dystrybutorem, molichop na pewno nie będzie więcej sprowadzany do Polski przez tego dystrybutora i zaraz będzie zdjęty ze strony sklepu internetowego D&H.
Caroline   😵

nie łap za słówka, chyba każdy byłby przekonany kupując produkt opisany w sklepie jako sieczka dodson&horell byłby pewny, że jest to produkt tej firmy i odpowiada  pewnym normom jakości. Tymbardziej że nawet na stronie dodson&horrell był reklamowany jako ich produkt( niestety nie widziałam tam podanej żadnej informacji że tak nie jest).

To czy zgłosiłam to czy nie, to jest moja osobista sprawa i moje wydane pieniądze i nie powinno cię to wcale interesowacć.  Specjalnie dla ciebie informacja-ponieważ dziś pierwszy raz od dostania felernej sieczki będę widziała się z dystrybutorem przekażę mu reklamacje  :kwiatek:
dla mnie EOT bo ta dyskusja już nic nie wnosi
caroline   siwek złotogrzywek :)
07 stycznia 2010 15:04
wklejam w całości tekst oświadczenia dystrybutora D&H odnoście sieczek Molichop, który dostałam przed chwilą mailem.


Szanowni Państwo,

jako wyłączny dystrybutor produktów marki Dodson & Horrell w Polsce pragniemy wyjaśnić, że sieczki Super Molichop Herbi i Super Molichop Original nie są produktami marki Dodson & Horrell. Wychodząc naprzeciw prośbom ogromnej liczby klientów o tanie sieczki, postanowiliśmy na próbę sprowadzić kilkanaście sztuk opakowań tanich sieczek. Niestety okazało się, że był to ogromny błąd, gdyż produkty te były bardzo niskiej jakości. W zwiazku z tym wycofaliśmy je z dalszej sprzedaży.
Niestety żaden z klientów, którzy dotychczas kupili tę sieczkę, nie poinformował nas o jej niezadowalającym stanie. O problemie dowiedzieliśmy się od jednej z naszych stałych klientek, która zamówiła jeden worek Molichop Herbi na próbę i niezwłocznie po otworzeniu go poinformowała nas, że jej zdaniem sieczka jest w złym stanie. Niestety jako jako sprzedawca nie mamy możliwości zajrzeć do każdego worka sieczki przed jej sprzedaniem. Jednakże mając informacje o niezadowalającej jakości sieczki Molichop niezwłocznie zaprzestaliśmy ich sprzedaży oraz wycofaliśmy ich zapasy z naszego magazynu.

Nauczeni tym błędem, postanowiliśmy nigdy więcej nie importować produktów nie będących dziełem firmy Dodson & Horrell, gdyż niska cena niestety często idzie w parze z niską jakością. Jako dystrybutor pasz cieszących się najlepszą opinią na całym świecie, nie możemy pozwolić sobie na podobne błędy w przyszłości.

Serdecznie przepraszamy za nasz błąd i zapraszamy osoby, które miały nieszczęście kupić sieczkę Molichop, do bezpośredniego kontaktu z nami.

Firma CADADIA Sp. z o.o. SKA
Wyłączny dystrybutor produktów marki Dodson & Horrell w Polsce.



od siebie dodam tylko link do danych kontaktowych dystrybutora: http://dodsonhorrell.pl/article/contact
wierze w ta firme najbardziej
i w baileysa

są drogie, dobre i chetnie jedzone przez moje konie

po Spillersie / źrebakowym/ moje dostały kosmicznej biegunki... i juz nie bede eksperymentowac


wczesniej karmiłam dosc długo red millsem, ale Dodson i Baileys lepsze🙂
Ja np. Dodsona swoim koniom nie podam nigdy więcej, po silnym zatruciu mojej klaczy tą paszą nigdy więcej. Spillers, Besterlly, Marstall, Egresman super nigdy nie było takich problemów jak po Dodsonie ;/
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
07 stycznia 2010 15:49
Mam pytanie, dostałam kiedyś próbkę paszy Baileys, a dokładnie Cooked Cereal Meal no.1 i nie wiem jak je podać koniowi 😡 🙄 Jest w woreczku 550g.
Cytat ze strony:
Ten smaczny posiłek można dodawać do innych zbóż, jak owies czy jęczmień lub po prostu mieszać z alfalfa [lucerną], sieczką lub pulpą z buraków cukrowych  i jako że jest to pasza uzupełniająca, powinno się podawać do niej szerokie spektrum dodatków witaminowych i mineralnych. Należy zadawać ją zwilżoną lub w formie pobudzającego apetyt meszu chorym lub starszym koniom, w szczególności tym, które maja problemy z żuciem pokarmu

podać na 2 razy? Bo na 1 to będzie chyba za dużo?
Jeśli będę chciała zrobić mesz, to taki tradycyjny z siemiem lnianym, otrębami i owsem? Czy to zamiast otręb? 😡
A my znowu będziemy jeśc Fibergy 🙂
I do okresu pastwiskowego także Linamix Equi Firsta, ale w niewielkich ilościach.
Precelek, zoyabea, efka, dzięki dziewczyny, i tak mi już przeszła ochota na próbowania, zostaję przy ulubionym Spillersie 🙂
Caroline czy Ty nie przeginasz ?

czytam i oczy mi sie coraz szerzej otwierają. Niestety nie każdy jest wszechwiedzący jak Ty i nie każdy jest przedstawicielem dodsona zeby wiedzieć że ta sieczka nie jest produkowana przez nich.
A ja  , tak samo jak dziewczyny widze że jest ona na ich stronie co dla MNIE = ich produkt.


O mój boże ktoś ŚMIAŁ napisać cos ZŁEGO na temat Twojej ulubionej paszy , spalmy go na stosie !  🙄


Wracając do tematu pasz to sama chciałam ją zamówić bo mnie zainteresowała ale ciesze sie ze weszłam do tego wątku  i zdążyłam zrezygnować z zamówienia.
[quote author=Złota link=topic=25.msg431101#msg431101 date=1262877504]
wierze w ta firme najbardziej
i w baileysa
[/quote]

Baileys'owi mówię zdecydowane NIE - z nieotwartej, fabrycznie zamkniętej próbki ich musli wylęgło mi się 0,5kg  🤔 larw moli spożywczych, które po sforsowaniu foliowego opakowania rozpełzły się po całym moim mieszkaniu ... brrrrry, istny horror
Ada   harder. better. faster. stronger.
07 stycznia 2010 19:05
królik, osz... 
🤔zczeka:

Kurde tutaj wychodzą takie hity o firmach, do których mogę śmieło powiedzieć że mam "zaufanie"
Green Grass   Beczkowy Trójkąt Bermudzki
07 stycznia 2010 19:18
Przy tej ilości sprzedawanych pasz zawsze coś będzie wadliwego. Dlatego zawsze trzeba sprawdzić a nie dawać w ciemno.

Tak jak sprawdzisz zawsze, jogurt, mleko, chleb czy inne artykuły spożywcze przed zjedzeniem tak trzeba sprawdzać pasze dla koni.

Nie tylko musli ale i owies, siano...
Jasne, że zawsze się sprawdza to, co się podaje koniowi. Tylko, że płacąc jakąś sumę za paszę (często nie małą) wymagamy, żeby pasza była taka jak należy. Jeśli tak nie jest, znajdujemy w niej pleśń, robaki i inne cuda - siłą rzeczy zrażamy się do firmy..
No tak, ale mimo wszystko pamiętajcie by to reklamować! Zrazić się można, nie dziwie się, pewnie też bym się zraziła nawet do najbardziej renomowanej formy, jakbym miała robaki w paszy - ale wiele osób na tym kończy i nie zareklamuje, a jednak warto to zawsze zrobić - raz, że firma widzi, że cos jest nie tak, dwa macie szanse na zwrot pieniędzy itp.
Green Grass   Beczkowy Trójkąt Bermudzki
07 stycznia 2010 20:12
Dokładnie o tym mówię. Kiedyś była afera bo w jogurtach bakomy znaleziono pleśń i jakoś teraz już o tym nikt nie pamięta.

Samo zapłacenie - nawet sporej kwoty - nie daje gwarancji że akurat ten worek nie będzie jednym z miliona. Jak ktoś studiował zarządzanie, ekonomie, może na innych kierunkach też to było to zawsze zakłada się przy produkcji że ileś tam egzemplarzy będzie zepsutych. Akurat pech tak chciał że trafia się to danej osobie która od razu zraża się do tej firmy. Tu poznaje sie dobrą firmę. Ta zawsze nawet jeżeli jest tylko podejrzenie taką paszę wymieni żeby zadowolić klienta, bo to dana marka ma więcej do stracenie, szczególnie jeżeli na swoją renomę pracuje już kilkadziesiąt lat.


Więc lepiej wymienić i potraktować to jako jednorazowy wypadek przy pracy.

Sami pracujecie i rozmawiacie z waszymi klientami. Tam też ktoś Wam płaci a nie zawsze jest tak jak powinno być więc staracie się to jakoś załatwić.
Ja jogurtów bakomy nie jem do dzisiaj i nikt z mojej rodziny, nawet Ci nie wegetarianie, bo to czysta zelatyna... fuj;/

Nieźle z tymi paszami, ja na szczęscie (tfu tfu) nie miałam nigdy z żadną paszą problemów uff
maj gad, królik- faktycznie horror...

Baileysa dawałam długo... kurcze, nie zdazyło sie nigdy

wogole mi sie nie zdazyło zebym dostała źle przechowana pasze... a schodzi mi tego troche w stajni...
probek nie daje nigdy..
Ja daję eggersmanna i nie narzekam 😉
Ja tak samo. Połowa stajni karmi eggersmannem i nic niepokojącego nie miało miejsca.
Green Grass   Beczkowy Trójkąt Bermudzki
07 stycznia 2010 20:50
No po za tym próbek chyba nie powinno się przechowywać, bo wątpię żeby miały takie standardy przechowywania jak pasze w workach. Druga sprawa, że np próbki dorzucają często sklepy własnoręcznie pakowane czyli musiały rozpakować paszę, żeby ją przełożyć do woreczków.

Próbka jest do zużycia i już a nie trzymania na później 🙂, bo kto by pakował darmowe próbki w drogie opakowania.

Tak to jest że zadowolony klient przyciągnie jeszcze jednego a nie zadowolony zrazi 10 innych.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się