Jakie pasze dajecie swoim koniom?

keirashara, ja mam zwykle siano zabrane "z domu". Nie ryzykuję obcego siana, bo bywają różne i wiem, że mogłoby się skończyć niejedzeniem w ogóle jakby mu nie przypasowało. Nie jesteś w stanie brać siana ze swojej stajni?

Alik, to jeszcze dodam po przeczytaniu wpisu Ramires, że jak ten koń pracuje z bolącymi plecami to jeszcze dodatkowo umniejsza możliwość przytycia. Ból, spięcie, czy stres nie wpływają pozytywnie na konia i jego przybieranie na masie.
darolga - czy mogłabyś podrzucić linki do tych artykułów o wrzodach i sianokiszonce? Źródła merytorycznie denne jak np. ostatni artykuł od Epony (napisany zresztą przez Panią co kiedyś współpracowała z StHippolyt, a teraz miesza ziółka i pociska je po kosmicznej cenie) robią zła opinię sianokiszonce, ale nie każdy jest w stanie wychwycić merytoryczny bełkot (zresztą artykuł ten w oryginale traktował głównie o kiszonce, a nie sianokiszonce), a w internetach napisać dzisiaj każdy może co chce.
darolga   L'amore è cieco
04 stycznia 2018 11:31
keirashara -  :kwiatek:  siatka zawsze dobra 🙂 Jak taki wrażliwy to wiadomo, że najlepiej będzie Ci zabierać siano z domu, ale rozumiem jednocześnie kwestie logistyczne. Bo teoretycznie wrzucenie czegokolwiek innego przed zawodami to też zmiana, która może się skończyć tak samo - ale z drugiej strony nie musi, chociażby dlatego, że i Agrobs i Hartog ma te produkty naprawdę top jakości, pozbawione wszelkich syfów i drobnoustrojów, które najczęściej wywołują takie rewelacje trawienne (w przeciwieństwie do siana na zawodach - to najczęściej jest stuletnim odpadem z trzystaczterdziestegoczwartego pokosu z własną kolonią mikroorganizmów 😉 ).
edit: tak mi jeszcze przyszło do głowy, że Twój koń może być uczulony lub wrażliwszy na jakąś roślinę, której - ja wierzę w takie zbiegi okoliczności - nie ma w sianie podawanym w domu (zwłaszcza, jeśli jest od stałego dostawcy/jednych łąk), a która znajduje się w sianach na zawodach (zwłaszcza, jeśli jeździcie w te same miejsca)

zielona_stajnia - taaak, już zaczęłam ich szukać, bo odpisuję Ci właśnie równolegle w innym wątku  :kwiatek: Miałam wszystkie pościągane, kopalnia cennej wiedzy, którą gromadziłam lata, ale, jak już tu wspominałam, zgubiłam laptopa w zeszłym roku po tym jak położyłam go na dachu auta i o nim zapomniałam  😁 Odnośnie artykułu - dziękuję za Twoje słowa, podpisuję się pod nimi wszystkim co mam, ujęłaś to dokładnie tak jak sama bym ujęła, a czego z różnych względów zrobić nie mogłam  😉 😉
Pozwolę sobie zacytować krótką odpowiedź ze strony facebookowej Hippolyta na pytanie jak się ma sianokiszonka do karmienia wrzodowca.

"[...]to zależy jaka sianokiszonka? sianokiszonka MEBIO zawiera 70% włókna, ale co ważniejsze, zawiera "konskie" probiotyki i podwyższoną zawartość wapnia i wit E , co jest kluczowe w leczeniu choroby wrzodowej. Konie wrzodowe powinny dostawać sianokiszonkę na poranne karmienie w połączeniu z sianem. Przede wszystkim, sianokiszonka z konskimi probiotykami, ma bardzo niski poziom skrobi co jest ogromnym atutem w żywieniu wrzodowców i pozwala utrzymać masę ciała, poza tym jest naturalnym apetyzerem. Nie jest wskazane skarmianie sianokiszonką dla krów, wcześniej nie zaszczepioną bakteriami końskimi. Pozdrawiamy w razie kolejnych pytań proszę pisac do nas na prive, postaramy się pomóc."
Myślę, że z tą sianokiszonką dla krów to chodzi o to, że jest wilgotniejsza, wiem jaką robi sąsiad i wiem jaką robię ja. Zdarzało mi się kupować sianokiszonkę od sąsiada i musiałam ją "wietrzyć" przed skarmianiem, żeby utraciła nieco wilgoci, ale i tak naszą konie jadały chętniej - poziom wilgotności m wpływ też na przebieg fermentacji. I odwrotnie - naszą sianokiszonkę krowy jadły niezbyt chętnie, natomiast negatywnych skutków skarmiania nie zauważyłam u koni, a karmię od 7 lat, część koni jest wyłącznie na sianokiszonce - copd. Probiotyków w sumie nie podaję - jedynie drożdże piwne i jeśli jakieś są to chyba, że w paszach gotowych. Jeśli chodzi  poziom witamin - zawsze będzie wyższy w sianokiszonce niż w sianie (nie utlenią się, nie wypłucze ich deszcz), zwłaszcza sianie słabszej jakości. Oczywiście to moja opinia, każdy ma prawo do swojego zdania i karmienia lub nie, tak jak owsem czy taką lub inną paszą 😉
Przychodzę z takim problemem: mój koń jest u mnie od niedawna. Od początku był chudy, jak weterynarz przyjechał robić badania przed ostatecznym kupnem to też tak stwierdził. Dodatkowo koń przyjechał z mało rozbudowanymi mięśniami, szczególnie grzbietu ale to inna bajka bo on ma problemy z kręgosłupem, fizjoterapeute mamy już umówionego. Wcześniej podobno był w regularnym treningu sportowym pod kątem WKKW (startował 2*) ❓ Ale to już mniej ważne. Od jakiegoś czasu staramy się go "utuczyć" bo wiadomo że zanim zaczniemy ewentualnie podawać coś na mięśnie musi nabrać masy. Dostaje wysłodki buraczane, niewielkie ilości bo niestety niezbyt chętnie je zjada 🙄 No i owies 3 razy po miarce, tak samo jak miał to w poprzedniej stajni ustalone. Dodatkowo sianokiszonka. Od niedawna wychodzi na pastwisko jak tylko pogoda pozwoli, u nas teraz taka dość fajna bujna trawa, przestrzeń ogromna. Zęby miał zrobione, bo rzeczywiście były problemy, niedojadał owsa i wywalał ze żłobu ale już wszystko jest ok. Zamówione otręby ryżowe, będziemy próbować. Coś jeszcze możecie polecić na tego typu problem?? Zaznaczę jeszcze, że energii to mu nie brakuje. Chcemy coś na 'utuczenie' ale nie na 'doładowanie energią'


Jeżeli nie chce jeść wysłodków - zmieszaj je z otrębami pszennymi i owsem - będzie pyszniejsze. Dawaj na wieczorne karmienie - do rana powinien zjeść
Do każdego posiłku proponuję dołożyć garść sieczki z lucerny ( ale z lucerny a nie jakiś traw czy badyli) poprawi przeżuwanie paszy dodatkowo uzupełni jakościowo dawkę paszową.
Nie wiem jak duży jest koń i czy 3 miarki owsa dziennie wystarczają.... Jeżeli przebywa kilka godzin na padoku w tych temperaturach to jego zapotrzebowanie na energie również wzrasta.
Jeżeli masz konia niedługo to daj mu szansę. Dobrej jakości sianokiszonka i wspomniany wyżej system żywienia pomoże. Lekka praca również.
Nie spiesz się i nie staraj się kupować "cudownych" pasz. Szkoda pieniędzy.
Wydaj je na:  olej lniany i dawaj po przyzwyczajeniu do 100ml dziennie (będzie miał lśniące futerko).
Kup mu marchewki
Zrób badania krwi na mikro i makro elementy i jak tu będą braki to poszukaj suplementów.

Klami, - siano z mojej stajni jest tylko w balach. Kończy się kupowaniem kostek "u siebie", których nie ma za bardzo gdzie trzymać, bo giną w niewyjaśnionych okolicznościach zostawione w stajni (a nawet jak mi ktoś odda to kilka złotych za kostkę, to i tak nic nie zmienia, bo nie mam siana, bardziej mnie wkurza załatwianie go, niż 4zl za kostkę), w kanciapie trzymać średnio (a teraz to nawet kanciapy nie mam od roku, bo remont), lub próbą upchania tego z bala w worki - i wszystko git, jak jadę sama, jednak nie mam swojej przyczepy i albo korzystam z uprzejmości przyjaciółki i podkradam jej jak akurat nie korzysta w danym terminie, albo jedziemy razem/jadę z kimś innym, co owocuje koniecznością upchania siana do auta - a wtedy mój facet ma bardzo zadowoloną minę, że jego ukochane bmw ma być całe w sianie 🤣 I szczerze, przy wyjazdach dosłownie te 3x w roku, bo i tak na więcej zwykle nie mogę sobie pozwolić, to wolę dorzucić to 100zł i nie bawić się z kupnem siana, workami, sprzątaniem auta (swoją szosą sprzątanie auta w środku to u nas 100zł - czyli tyle, co paczka sprasowanego siana).
Zwykle kupowałam siano na miejscu, żeby uniknąć całości bałaganu. Mój koń nie jest wybredny i zeżre wszystko (ostatnio wciągnął saszetki leków saute...), z wagi nie poleci (nawet gdyby, to się raczej ucieszę), gorzej, że ma zwyczajną biegunkę przy każdej zmianie siana. Więc albo biorę to na klatę i idę z nim rano pod szaufa i liczę, że rozkojarzenie mu minie do startu, albo staram się to siano jakoś mu zabrać. Jeśli mam kostki - to kupuje więcej i podaje dwa dni przed z jego domowym. Sprasowane kostki, gdzie dwa dni wcześniej mu też po jednej wrzucę, brzmią jak dla mnie jak ciekawa opcja na ominięcie tego całego bajzlu. I tak siedzę przy nim całe zawody, to mogę mu co jakiś czas w siateczkę wrzucić. Nawet nie wiem czy to wypali, ale jestem skłonna spróbować 😉
darolga- w domu jak mu zmieniają siano, bo jest różne, to też ma biegunkę 😉 Stoimy w duże stajni bez własnych łąk, siano od różnych dostawców. On reaguje wybitnie na zmianę. Nawet jak mu wzięłam siano, a jak nigdy zaczął wciągać słomę na miejscu zawodów, to miał biegunkę  😵 To jest tylko pierwszego, no czasem jeszcze leciutko drugiego dnia po zmianie. Jeździmy w różne miejsca. Zaczęlo mu się to w poprzedniej stajni, wydaje mi się, że albo przez przebytą przygodę z paciorkowcem, albo przez całodzienne padokowanie na piachu bez niczego - dobrze, jak wody nalali... Tylko nie wiem co jest, bo jest git w badaniach 🙄
Te kostki bym podała po 1-3 z dwa dni przed i powinno być ok, jak zareaguje, to od razu i pojedzie już "czysty".
darolga   L'amore è cieco
04 stycznia 2018 12:27
keirashara - rozumiem  :kwiatek: to faktycznie delikatesik (albo coś nie gra z florą - próbowałaś podawać probiotyk na stałe?)
keirashara, no tak. Faktycznie skomplikowana historia. Szczerze to aż mi się nie chce wierzyć, że on aż tak silnie reaguje na każdą jedną zmianę. Ten paciorkowiec nie zostawił jakiejś "pamiątki", czy nie ma innych hmm... problemów / dolegliwości. Czy to z florą bakteryjną, czy to z żołądkiem ? Gdzieś kurczę musi być jakaś przyczyna takich silnych reakcji. Jeszcze na zawodach możnaby podpiąć pod czynniki stresowe, ale w domu ? A takie biegunki to na pewno dla niego nieprzyjemna i rzecz. :/
Gillian   four letter word
04 stycznia 2018 13:13
jak wygląda porównanie Havensa Gastro i Brandona XS?
to w zasadzie to samo? co się bardziej opłaca?
Klami, - reaguje z różną siłą, ale chyba nie ma sensu średniej liczyć, czy za każdym razem po cichu trzymać kciuki, żeby nic nie było. Czasem nie reaguje, np w lecie przestawiałam go do stajni, która jest podnajęta/w której pracowałam, żeby zostawał w towarzystwie dla konia/koni, które nie pojechały na zawody i obyło się bez reakcji - a siano, słoma są tam inne (i zwykle lepszej jakości, bo pilnowane - w dużym pensjonacie to wiadomo, bywa różnie, nie zawsze jest top). Pewnie na każdą zmianę partii u nas też nie reaguje, ale na co którąś tak, a wiesz, mi ciężko pytać stajennego co chwilę "dzień dobry, czy dziś jest siano z innej dostawy?".
Nic innego mu się nie dzieje, znaczy, pokarmowo, krew, etc. Był badany już nie raz, jest sprawdzany regularnie... ogólnie okaz zdrowia - nawet kataru tfu, tfu, od dobrych 5 lat nie miał. Paciorkowiec był raczej w układzie moczowym, bardzo, bardzo dużo i często sikał - ale w próbkach po leczeniu nie było już nic.
O, reaguje co najwyżej silnie na dużą ilość marchewki. W ogóle wszelkie rozluźniacze działają na niego mocniej, trzeba ostrożnie dawać.
Aliik moja klacz też za wysłodkami nie przepada, a nawet gdy podawałam i jadła to efektów nie widziałam, chociaż z tego co słyszę, wszystkie konie dobrze na nich wyglądają. Na nią super działają otręby ryżowe dosypywane do niskoenergetycznego musli + sieczka dla spowolnienia jedzenia lub musli z otrębami ryżowymi. Aktualnie jest na Nubie Builder, fajnie na niej wygląda, ładnie odbiła po kontuzji i się rozbudowała na nowo. Możesz też dodać olej, to wszystko ma wolno uwalnianą energię, więc nie powinno spowodować odpałów. 😉 Sama się z tym problemem mierzyłam i zwracałam na to uwagę.
Zawsze możesz dać mniej owsa a w to miejsce coś z gotowej paszy, tak jak dziewczyny pisały, owsem konia nie utuczysz, a energii będzie miał w sam raz.
Perlica  Kupiłam tą lucernę jakiś czas temu i nigdy więcej ! Bardzo mocno sprasowana, rozdzielałam to z trudem, niesamowicie pyląca, dużo twardych łodyg i dodatkowo baaardzo długa ta lucerna (tak z 15-20 cm). Cena może i zachęcająca, ale nie warto  😉
Egonowa, masz na myśli Jarpasz?

Dziękuję za opinię  :kwiatek:
czy ktoś stosował pasze SARACEN Stamm 30 Concentrate i podzieli się opinią ? lub poleci jakąś fajną pasze dla niepracującego 3 latka ? będę wdzięczna za opinie   😀
Perlica Tak, tak, piszę o tej z Jarpaszu  🙂
czy ktoś stosował pasze SARACEN Stamm 30 Concentrate i podzieli się opinią ? lub poleci jakąś fajną pasze dla niepracującego 3 latka ? będę wdzięczna za opinie   😀



Kupiłam niedawno dla takiego samego przypadku, także za 2 tygodnie mogę się podzielić myślami 😁 Na pewno z Bio Life'a byłam baaardzo zadowolona z Saracena, więc nie spodziewam się gorszej jakości, a i opinie w tym wątku o Stamm 30 były pozytywne :kwiatek:

Rozważałam dla swojego też Hilighta Stud Cubes, ale nie wiem jak tam dawkowanie wychodzi. Przy Stamm 30 jest to 225 zł/msc. (1kg/dzień). Myślę, że przy zwyklym muesli jest to min. 2kg/dzień na takiego rosnącego gagatka?
Maea dzięki za odpowiedź🙂 mój drugi koń jest właśnie na Bio Life i jestem mega zadowolona 🙂 szczególnie, że ostatnio trafiłam na super promocję i zrobiłam zapas  😀 wiesz, że Bio Life już nie produkują, ponieważ w jej miejsce wchodzi nowy podobny ale ulepszony produkt Competition Fit Balancer.

Co do młodego to też raczej kupie mu Stamm 30 bo nic sensowniejszego nie znalazłam.

Ponawiam pytanie, do trzech razy sztuka.

Czy gnieciony jęczmień utlenia się tak samo, jak owies i również należy go skarmić w 48 godzin?
Każde zboże Ci się utlenia i trzeba skarmiać w miarę na bieżąco.
Każde zboże Ci się utlenia i trzeba skarmiać w miarę na bieżąco.


Fenk ju!
Chyba zanabyję mikronizowane z Nuby. Jar-Pasz mnie wkurzył tym, że mają jęczmień wystawiony na Olx taniej. Może to i 3 zeta, ale nie lubię takich zagrań. Dostałam odpowiedź w 15 minut, że "aktualne ceny na ich stronie internetowej" i link. W dodatku w ogłoszeniu 20 kg, a na zdjęciu etykieta 15 kg. A żeby było jeszcze weselej, to worki po 20 kg, a przesyłka do 30, ale nie rozsypują. Niby nawet z przesyłką wychodzi kilka groszy taniej na kilogramie, ale nie lubię takich bezczelnych zagrań i niechlujstwa, jak z tym zdjęciem... Tak więc jęczmień z Nuby i heja. 🙂
[quote author=Megane link=topic=25.msg2745399#msg2745399 date=1515185108]
Każde zboże Ci się utlenia i trzeba skarmiać w miarę na bieżąco.


Fenk ju!
Chyba zanabyję mikronizowane z Nuby. Jar-Pasz mnie wkurzył tym, że mają jęczmień wystawiony na Olx taniej. Może to i 3 zeta, ale nie lubię takich zagrań. Dostałam odpowiedź w 15 minut, że "aktualne ceny na ich stronie internetowej" i link. W dodatku w ogłoszeniu 20 kg, a na zdjęciu etykieta 15 kg. A żeby było jeszcze weselej, to worki po 20 kg, a przesyłka do 30, ale nie rozsypują. Niby nawet z przesyłką wychodzi kilka groszy taniej na kilogramie, ale nie lubię takich bezczelnych zagrań i niechlujstwa, jak z tym zdjęciem... Tak więc jęczmień z Nuby i heja. 🙂
[/quote]

W Nubie masz jeszcze jeden plus - zboża i łuski maja odpylone.

Edit:literówka
[quote author=Sivrite link=topic=25.msg2745409#msg2745409 date=1515187368]
[quote author=Megane link=topic=25.msg2745399#msg2745399 date=1515185108]
Każde zboże Ci się utlenia i trzeba skarmiać w miarę na bieżąco.


Fenk ju!
Chyba zanabyję mikronizowane z Nuby. Jar-Pasz mnie wkurzył tym, że mają jęczmień wystawiony na Olx taniej. Może to i 3 zeta, ale nie lubię takich zagrań. Dostałam odpowiedź w 15 minut, że "aktualne ceny na ich stronie internetowej" i link. W dodatku w ogłoszeniu 20 kg, a na zdjęciu etykieta 15 kg. A żeby było jeszcze weselej, to worki po 20 kg, a przesyłka do 30, ale nie rozsypują. Niby nawet z przesyłką wychodzi kilka groszy taniej na kilogramie, ale nie lubię takich bezczelnych zagrań i niechlujstwa, jak z tym zdjęciem... Tak więc jęczmień z Nuby i heja. 🙂
[/quote]

W Nubie masz jeszcze jeden plus - zboża i łuski maja odpalone.
[/quote]

Co to zmienia? Nie ma o tym wzmianki w opisie...
[quote author=Luckygda link=topic=25.msg2745412#msg2745412 date=1515187754]
[quote author=Sivrite link=topic=25.msg2745409#msg2745409 date=1515187368]
[quote author=Megane link=topic=25.msg2745399#msg2745399 date=1515185108]
Każde zboże Ci się utlenia i trzeba skarmiać w miarę na bieżąco.


Fenk ju!
Chyba zanabyję mikronizowane z Nuby. Jar-Pasz mnie wkurzył tym, że mają jęczmień wystawiony na Olx taniej. Może to i 3 zeta, ale nie lubię takich zagrań. Dostałam odpowiedź w 15 minut, że "aktualne ceny na ich stronie internetowej" i link. W dodatku w ogłoszeniu 20 kg, a na zdjęciu etykieta 15 kg. A żeby było jeszcze weselej, to worki po 20 kg, a przesyłka do 30, ale nie rozsypują. Niby nawet z przesyłką wychodzi kilka groszy taniej na kilogramie, ale nie lubię takich bezczelnych zagrań i niechlujstwa, jak z tym zdjęciem... Tak więc jęczmień z Nuby i heja. 🙂
[/quote]

W Nubie masz jeszcze jeden plus - zboża i łuski maja odpalone.
[/quote]

Co to zmienia? Nie ma o tym wzmianki w opisie...
[/quote]

Literówka 🙂 - miało być „odpylone”...
No jeśli nie masz gdzie gnieść w miarę na bieżąco, to mikronizowany  wyjdzie najlepiej, tzn raz, że zwiększysz strawność, dwa nie stracisz na jakości i na wchłanianiu np grzybków. Minusem jest cena, bo za 20 kg worek możesz kupić 50 kg lub więcej pełnego. Ew można chyba moczyć pełne ziarno, ale to dodatkowa robota i strach zostawiać takie zadanie stajennemu 😉
No jeśli nie masz gdzie gnieść w miarę na bieżąco, to mikronizowany  wyjdzie najlepiej, tzn raz, że zwiększysz strawność, dwa nie stracisz na jakości i na wchłanianiu np grzybków. Minusem jest cena, bo za 20 kg worek możesz kupić 50 kg lub więcej pełnego. Ew można chyba moczyć pełne ziarno, ale to dodatkowa robota i strach zostawiać takie zadanie stajennemu 😉


Możliwe, że uda mi się gnieść na bieżąco, ale wolałam się rozejrzeć wcześniej, zamiast potem analizować wszystko na akord. Oczywiście, że wolę zwykły, gnieciony, wolę wydawać na co innego. :P
W jakich mniej więcej proporcjach i jakie ilości dawać wysłodków z otrębami ryżowymi? Już wcześniej pisałam jaki jest problem- chcemy konia utuczyć i wesprzeć budowanie mięśni. Wysłodki mamy Pro-Linen 'Beet Quick' a otręby Pro-Linen 'Rice Boost'
Mam pytanie odnośnie trawokulek Baileysa - jak długo je namaczać? czy muszą się całkowicie rozmoczyć, czy mogą być twarde. W klinice Rewia dostawała Pro Linen i trochę inaczej one wyglądały. Jakaś taka papka bardziej się robiła. Czy można podawać je na sucho?
anetakajper   Dolata i spółka
08 stycznia 2018 07:55
Mam pytanie odnośnie trawokulek Baileysa - jak długo je namaczać? czy muszą się całkowicie rozmoczyć, czy mogą być twarde. W klinice Rewia dostawała Pro Linen i trochę inaczej one wyglądały. Jakaś taka papka bardziej się robiła. Czy można podawać je na sucho?


Trawokulki baileysa -najlepiej zalać ciepłą wodą. One są mocno zbite i potrzebują trochę czasu. Ja zalewałam 2h przed i były twarde grudki. Takie coś można podawać koniowi. Na sucho też można, ale z rozsądkiem 😉

Ja na noc podaje 4l sieczki i 1l suchych trawokulek -tylko mój koń nie rzuca się na to, tylko sobie skubie co jakiś czas 😉
Są tu jacyś właściciele młodych koni? Co dajecie? Mam prawie 4 letniego ogiera (zaraz będzie cięty) . Koń je owies, siano słomę+ witaminy Horse Vital Plus Eqqersmanna. Zależy mi na wyciszeniu i dostarczeniu składników mineralnych (dostaje witaminy! ) bez niepotrzebnego zwiększenia dostarczanej energii i ograniczeniu owsa.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się