Jakie pasze dajecie swoim koniom?

U mnie data produkcji inna: 24 maj
Vynth - ja kupowałam w innym sklepie niż dziewczyny, więc to by był spory zbieg okoliczności. Data produkcji z opakowania to 5.06.2018


Czyli to prawdopodobnie nie jest zbieg okoliczności. Producenci jak mają mole to stosują gazowanie. Po wywietrzeniu gazu i odsianiu padłych osobników produkt idzie do sprzedaży, bo jest nieszkodliwy. Niestety nawet gazowanie nie zabija jaj, padają tylko dorosłe osobniki. Więc taki sprzedany towar po czasie wylęgania (czyt. dostarczenia do klienta) zaczyna się ruszać 🙂

Reklamacja to najlepsze wyjście.
W sieczce z ProLinen  - całe szczęście - robali ani pajęczynek nie widać...

Te cholery mają różne gusta smakowe, według mojej obserwacji ulubione dania to: kakao, czekolada, papryczki chili, grzyby suszone, orzeszki ziemne/pitacje i herbata....
Vynth, czyli możliwe jest że producent z pełną wiedzą o tym że produkt zarobaczony wypuszcza go na rynek - bo przecież skoro jaj nie potrafią unieszkodliwić to wiadomo że się z nich wylęgnie nowe pokolenie robali 🤔

Dziewierz moli spożywczych jest kilka rodzajów i na różnych produktach żerują, ale o papryczkach chili to pierwszy raz słyszę  👀
Ja również kupiłam 2 lub 3 worki otrębów pszennych z Pro Linen z molami, pajęczynami, zawartość nie pachniała już ładnie tylko stęchlizną 🙁 To było na samym początku działalności firmy i skutecznie mnie do niej zraziło. Jak widać nic się nie zmieniło, tylko ceny skaczą. Z tego co się orientuję firma nie miała/nie ma stałych dostawców, towar (wysłodki) często biorą/brali spoza krajów UE, z magazynowaniem/przechowywaniem też były/są problemy.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
10 lipca 2018 10:28
Ja również kupiłam 2 lub 3 worki otrębów pszennych z Pro Linen z molami, pajęczynami, zawartość nie pachniała już ładnie tylko stęchlizną 🙁 To było na samym początku działalności firmy i skutecznie mnie do niej zraziło. Jak widać nic się nie zmieniło, tylko ceny skaczą. Z tego co się orientuję firma nie miała/nie ma stałych dostawców, towar (wysłodki) często biorą/brali spoza krajów UE, z magazynowaniem/przechowywaniem też były/są problemy.


Fakt z wysłodkami na wiosnę tego roku były cyrki. W worku z niemelasowanymi znaleźliśmy ewidentnie melasowane 🙁
No wiecie co  🤔 Jestem zszokowana tym Pro Linen, całe szczęście nigdy nic z tej firmy nie było przedmiotem mojego zainteresowania.
A czy ktoś skarmiał może paszę Chrupka z firmy Lira Pasze? Może zna ktoś zawartość cukrów w tej paszy, bo oczywiście nigdzie w składzie nie podają  🤔
Ja skarmiam sieczkę Pro-Linen i od tego miesiąca wysłodki - bezproblemowo.
Sieczka wręcz bardzo fajnej jakości, do wyslodkow tez nie mam się co rzyczepic, kon bardzo chętnie zjada.
Vynth, czyli możliwe jest że producent z pełną wiedzą o tym że produkt zarobaczony wypuszcza go na rynek - bo przecież skoro jaj nie potrafią unieszkodliwić to wiadomo że się z nich wylęgnie nowe pokolenie robali 🤔

Co do zasady to powinni taki towar wstawić na kwarantannę i zagazować ponownie jak się wylęgną, a zanim złożą nowe jaja. Ale to długotrwały proces, który trzeba powtarzać, a odbiorcy oczekują na towar, więc pokusa u producenta rośnie. Trudno oczekiwać, że ktoś będzie utylizował towar za setki tysięcy z powodu mola, który nie jest szkodliwy w spożyciu 🙂
Dodatkowo producent zawsze może powiedzieć, że to skażenie wtórne - w magazynie pośrednika, albo u klienta. Udowodnić trudno...

Ja obstawiam, że producent nie postarał się dostatecznie aby się pozbyć szkodnika, albo za krótka kwarantanna, albo błąd w gazowaniu... Trudno zgadnąć co dokładnie.
Ale zdajecie sobie sprawę, ż Pro Linen nie jest producentem tych otrębów?
Przy czym jako podmiot wprowadzający na rynek - tak, czy siak jest odpowiedzialny za jakość...

Również skarmiałam szybkie wysłodki ProLinen i nie mam zastrzeżeń co do jakości...
Moja reklamacja rozpatrzona pozytywnie w animalii i przyślą mi nowe otręby. ProLinen wycofuje całą tą partię z robalami.
Trochę boję się że te co przyślą mi w zamian też będą zarobaczone :/

espana, ja od początku kupuję z prolinen otręby pszenne, łuskę i wysłodki i dotąd nie miałam zastrzeżeń.
Wręcz otręby bardzo chwaliłam i wolałam je od innych dwa razy tańszych bo były zawsze grube i dobrze odsiane z mąki.
Ale ich pasz nie kupuję bo mi nie odpowiadają tak zalewane melasą że musli wygląda jak szrobura posklejana i klejąca breja 😉

bjooork, Wysłodki czasem mają więcej cukru a czasem mniej, to zależy od procesu produkcji w cukrowni i różnią się wtedy kolorem ale wcale nie znaczy to że jak są ciemniejsze to że dodawali do nich melasy. ProLinen nie ma jednego dostawcy więc co dostawa to różnią się parametrami.


[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2795700#msg2795700 date=1531218123]
Ale zdajecie sobie sprawę, ż Pro Linen nie jest producentem tych otrębów?
Przy czym jako podmiot wprowadzający na rynek - tak, czy siak jest odpowiedzialny za jakość...
[/quote]
Niestety mylisz się bo na metce na worku pisze że producentem jest DTM Horses Dominik Ast - właściciel marki ProLinen. Oczywiście nie mają własnego młyna tylko kupują otręby - ale są producentem produktu "ProLinen Otręby Pszenne" i ponoszą pełną odpowiedzialność za zawartość worka.
o, proszę, akurat mam zdjęcie robione do reklamacji:


Edytuj posty.
BeAtra, otręby produkują młyny, podobnie jak wysłodki cukrownie, czy łuskę...ee łuskownie? 😉
Co do odpowiedzialności - za jakość odpowiada podmiot wprowadzający na rynek, czyli tu firma konfekcjonująca: Pro Linen. Napisałam to w poprzednim poście...  😫
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
10 lipca 2018 11:45

bjooork, Wysłodki czasem mają więcej cukru a czasem mniej, to zależy od procesu produkcji w cukrowni i różnią się wtedy kolorem ale wcale nie znaczy to że jak są ciemniejsze to że dodawali do nich melasy. ProLinen nie ma jednego dostawcy więc co dostawa to różnią się parametrami.



U mojego 29-latka wrażliwego na melasę w paszy widać było, że ewidentnie jest coś nie tak (już po pierwszym skarmieniu). Drugą kwestią była różnica, jaką zaobserwowaliśmy przy usuwaniu nadmiaru wody - z nowej dostawy woda była ewidentnie brunatna. Swoją drogą - jako klient oczekiwałabym jednak utrzymania jednolitej jakości wytwarzanej paszy.

Generalnie na mojego maila zareagowała tylko hurtownia, producent nie raczył - więc skończyło się na zmianie marki wysłodków.
_Gaga, a widzisz na metce "Producent" ?
Nie ważne że komponenty do produktu wytwarza podwykonawca - za produkt finalny odpowiedzialny jest jego producent umieszczony na metce.

BeAtra, bosh a o czym ja w kółko piszę?
Napisałam że Pro Linen  nie jest fizycznie producentem (czyli to nie on gazował robale) ale odpowiada za te otręby... nie wiem w czym się wg Ciebie z Tobą nie zgadzam? 🤔

Na marginesie: Wy macie mole w otrębach, a ktoś ma w mące, bleech.
_Gaga, powtarzasz że prolinen nie jest producentem tych otrąb a ja Ci podpowiadam że jest, co sami piszą na metce. Chodzi o nazewnictwo. Młyn jest podwykonawcą w tym przypadku.  😉
A gazowanie to też raczej nie jest przeprowadzane w młynie?  🙄
Może gdzieś tam na magazynach gdzie przechowują komponenty do pasz, np. w mieszalni gdzie fizycznie potem workują? Vynth orientujesz się może gdzie i kto to robi?
Zboża gazuje się najczęściej u rolników lub w skupie w silosach.
Nie wiem czy robi się to również w młynach...
Mieszalnia to właśnie Pro Linen. Tam się komponenty miesza i konfekcjonuje...
Ja biorę otręby z młyna i za każdym razem pakowane są przy mnie do wora prosto z przemiału. Gdzie i ile muszą leżeć otręby, żeby zalęgły się w nich robaki i zdążyły się zaśmierdzieć? W młynie nigdy żadnego mola nie widziałam.
_Gaga, jesteś pewna że dtm ma własną mieszalnię a nie korzysta z tych co większość polskich producentów pasz?
[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2795719#msg2795719 date=1531222501]
BeAtra, bosh a o czym ja w kółko piszę?
Napisałam że Pro Linen  nie jest fizycznie producentem (czyli to nie on gazował robale) ale odpowiada za te otręby... nie wiem w czym się wg Ciebie z Tobą nie zgadzam? 🤔

Na marginesie: Wy macie mole w otrębach, a ktoś ma w mące, bleech.
[/quote]

ja... ja mam w mące- kupiona w Tesco - bleh.. To juz 2-gi raz!!!
Akcja w chacie po calości. WSZYSTKIE żarcie z domu musiałam dziś wyrzucić. a ja mam sporo, bo sporo gotuję/piekę i często kupujemy np zgrzewkę mąki (8kg). Miałam multum eko-bio makaronów "dorwanych" w roznych vege sklepach... wszytsko w worki i do kosza.

Do tego jutro od rana odsuwanie regalów i mycie ścian- bo mole sobie lubią tam włazić i przezimować. bardzo tez trzeba uważać bo ppotrafią się poprzeciskać do niby szczelnie pozakręcanych słojów- całe moje eko siemie lniane i inne rarytaski się poszly kochać!

Myślę, że jakieś dobre 1000 pln produktów musieliśmy wyrzucić.

... koniec  🚫
kotburyłączę się w bólu i podpisuję pod tym, co napisałaś: to tałatajstwo nawet do zamkniętego słoika wlezie...
A w słoju z suszonymi papryczkami chili to aż się gotowało, ble  😤
Też wyrzuciłam całe zapasy żarcia, myślałam, że się zapłaczę.
Co do usuwania pasożyta, radzę dobrze obejrzeć sufit  😵
U mnie dobrze się sprawdziła płytka na owady (postawiona na najwyższej szafce w kuchni) i pułapki z feromonami.
espana, mole przylatują z dnia na dzień, są mega plagą, można zostawić na dzień torbę z suchym chlebem i już masz pasażerów na gapę.
Chyba jedyną rzeczą, która na nie działa to feromonowe lepy + regularna kontrola sufitów (tam się lęgną larwy).
_Gaga, jesteś pewna że dtm ma własną mieszalnię a nie korzysta z tych co większość polskich producentów pasz?

Nie wiem czy DTM sam miesza czy zleca mieszanie. Co to ma do tematu moli w sprzedawanych przez nich otrębach?
Nic nie ma 😉
Poza tym że być może mole pojawią się zaraz nie tylko w paszach prolinen ale również w paszach innych firm produkowanych w tej samej mieszalni? Oczywiście to czyste spekulacje bo nic nie wiem o tym gdzie dtm kupuje otręby i gdzie były zgazowywane oraz w jakiej mieszalni produkują. Myślałam że może wiesz (np. byłaś, widziałaś) skoro piszesz że "Mieszalnia to właśnie Pro Linen" jakbyś była pewna że mają własną mieszalnię

espana, mole przylatują z dnia na dzień, są mega plagą, można zostawić na dzień torbę z suchym chlebem i już masz pasażerów na gapę.
Chyba jedyną rzeczą, która na nie działa to feromonowe lepy + regularna kontrola sufitów (tam się lęgną larwy).

Zgadzam się. Jednak pajęczyny i zatęchły zapach nie robią się w jeden dzień.
Przechowuję otręby w jednym z pomieszczeń stajennych w workach, a w big-bagach w stodole, często i przez pół roku. Poza sytuacją, że mi koty osiurały worek i oczywiście pomijając zapach moczu to zawilgotniały i pół wora poszło na obornik to robactwa nie widziałam, a zdarza mi się magazynować pasze na pół roku na zapas, często w big-bagach (wysłodki, susz z traw, otręby, owies itp.). Mole to widziałam tylko u teściowej, jak je sobie ze sklepu przytargała, a pomieszczeń gdzie przechowuję pasze dla koni nie opryskuję na insekty. To, że robactwo lęgnie się momentalnie to wiadomo, ale przy workowaniu już ktoś musiał zauważyć, że towar jest "trefny", tak samo jak przy odbiorze partii. Swoją drogą ciekawe czy każda partia ma robione badania, bo w sumie otręby z molami to pewnie więcej białka zawierają niż standardowe 😉
zielona_stajnia, a takie surowe otręby po pół roku to mają jeszcze jakieś wartości odżywcze?
Ja otręby kupuję prawie na bieżąco (zapas max na 2 mce) właśnie dlatego że ponoć surowe bardzo szybko tracą wartości 👀

regularna kontrola sufitów (tam się lęgną larwy).
Co do usuwania pasożyta, radzę dobrze obejrzeć sufit  😵

Może głupie pytanie, ale podpowiedzcie bo nie wiem czego mam szukać na suficie?

Te otręby jakieś 2 czy 3 tyg leżały u mnie w paszarni w zamkniętym worku. Po otwarciu znalazłam w nim pajęczynki a w nich robaki, latających moli nie zaobserwowałam. Zawartość worka od razu poleciała na obornik, przepatrzylam otwarte worki w paszarni, zamkniętych na razie nie otwierałam - póki co nic nie znalazłam.
Mam tam zapasy na jakieś 5-6 mcy, blisko 30 worków (pasze, sieczki, wysłodki, trawokulki, łuska słonecznika, wytłoki owocowe) i nie bardzo sobie wyobrażam żebym przez głupi worek otrębów musiała to wszystko wywalić :/ Byłabym stratna naprawdę grubą kasę  😵
Może ktoś wie czy coś z tego co wymieniłam nie jest zagrożone? Sieczki, wysłodki, łuska?

BeAtra na suficie szukasz kokonów, z których się wylęgają larwy - z nieznanych mi przyczyn te cholery najchętniej na suficie się przyklejają - może dlatego, ze  mało komu przyjdzie do głowy sufit oglądać? 🤔

Nie umiem ci odpowiedzieć, w czym mogą  siedzieć te mole, a w czym nie. Sieczka z Pro Linen jest OK w moim przypadku, ale otręby, łuska  - to bym sprawdziła.
Przy walce z molami przydatne mogą być pułapki z feromonami.
Tak tylko wrzucam info 👀
BeAtra - na workach otrąb które kupuję jest półroczny termin ważności. Inne rzeczy jak susze z traw, wysłodki itd. są w zasadzie i tak produkowane dużo wcześniej niż terminy na workach, a termin na worku to termin pakowania, bo chyba nikt nie wierzy, że takie trawokulki czy sieczka z lucerny z datą produkcji np. listopad czy grudzień to pochodzi prosto z pola 😉  Tu o zwalczaniu omacnicy (moli) a także ciekawostka, że przyczyniają się do alergii i astmy oskrzelowej: http://wiescirolnicze.pl/szkodniki-w-magazynach-omacnica-spichrzanka-i-psotniki/?strona=2
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się