Stara Volta - co i kogo pamiętacie ?

Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
06 lutego 2011 19:23

Prawda to 😁
trupka   Czterokopytne uzależnienie ;)
07 lutego 2011 04:54
A co się dzieje z Libellą?
Pamiętam jak zawsze fascynował mnie jej podbis 'Quod me nutrit me destruit"
Normalnie się udziela w KR.
Ja się oficjalnie zarejestrowałam w 2005 ale czytałam wcześniej coś chyba rok, teraz nowi narzekają ale kiedyś to dopiero był pogrom  😁
Kiedyś się wgniatało w ziemię jak ktoś był koniarką.. 😀
Burza - Kiedyś nie było najmniejszych szans na pisanie głupot, a jak się napisało to można było sobie pośpiewać " one way ticket"  🤣
Pamiętam, że zanim napisałam coś po raz pierwszy (to było jakoś pod koniec 2007 roku), to strasznie dużo czytałam i potem drżałam ze strachu, naciskając "wyślij wiadomość" - poniekąd słusznie, bo zostałam tak zjechana, że nie odważyłam się już zadawać głupich pytań 😉 Ale nie było to złe, uczyło pokory jak nic innego... 🤣
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
07 lutego 2011 12:37
był taki purysta jeździecki  a zarazem pogromca szczypiorków i nie tylko. Zwał się Tadeusz.
A.   master of sarcasm :]
07 lutego 2011 12:48
Kiedyś się wgniatało w ziemię jak ktoś był koniarką.. 😀


No wlasnie, quoniarki i inne  😀iabeł:  Teraz za zjechanie quoniarki Ciebie wgniataja w ziemie  😤
Nalle   Klapiasty & Mała Cholera
07 lutego 2011 13:04
Ja kiedyś pisałam bardzo sporo (chyba w największym natężeniu w latach 2005-07), teraz jest jedynie kilka wątków, które mnie interesują.

Ale obserwuję. A w moich obserwacjach bawi mnie najbardziej, że osoby, które wtedy (czyli nie tak znowu dawno) przedstawiały wysokie aspiracje, chociaż poziom raczej marniutki, urosły na forum do rangi absolutnych autorytetów ds. wyszkolenia i wielkiego sportu. No, ale kto widział, ten wie.  🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
07 lutego 2011 14:35
Koniczka, to może miał zamiar z nim porozmawiać albo głośno myślał, co by mu powiedział w takiej sytuacji 😉

Przypomniała mi się jeszcze wiecznie przekręcająca literki w słowach Ciapka i jej problemy sercowe z byłym 😉 Kulec oraz Petite_Fleur (?), o Funiu i Kapitanowej nie wspominam, bo ich chyba każdy zna i doskonale pamięta 😉
Z pierwszej volty pamietam jeszcze Dozyce ktora znala sie na rodowodach polskich glownie chyba arabow, Marcze ktora w ogole znala sie na rodowodach, no i Katarzyne Wiszowaty (nie pamietam nicku), ktora byla bezkompromisowa i tak jak pisze ela pe nie miala problemu z mowieniem co i jak w jezdzieckim sporcie. Byl tez Pawel_Asola i remedioss pierwsi "naturalsi" (wtedy jeszcze nie bylo wojen o to co jest lepsze, jak sie zdaje ale glowy se nie dam uciac). Pamietam za to ciagle przepocieszne wojenki miedzy nizmierna i Badziewiem 🙂. Vook byl moim ulubionym moderatorem bo nie za bardzo sie wtracal no i nigdy nie bywal stronniczy ale forum i tak jakos funkcjonowalo. No i jeszcze to ze forum sie ciagle kaszanilo i to pierwsze i to drugie, a jak admin sie raczyl udzielic na forum to bylo swieto we wsi. W ogole wydaje mi sie ze bylo wiecej merytorycznych i wyczerpujacych temat dyskusji ale moze wtedy po prostu mniej sie wiedzialo 😉 To byly czasy 🙂 W ogole w trakcie mnostwo bylo fajnych osob ktore przestaly sie udzielac albo udzielaja malo. Agulez, Jona, rider, Kacper, Wagram, Magellan, Deidre i wielu innych.
dozycza i marcza to ta sama osoba🙂
a ja mam chyba ten awatar od x czasu.

Rtk - ja Cie chyba pamietam jeszcze z jakiegos zwierzakowego forum jak mialas Maline 😉

A Kacprowi za to, co dla mnie zrobil bede wdzieczna do konca zycia.

Nizmiernej mi brakuje, Tadeusza czasem tez, teraz sie praktycznie nie orientuje kto jest kto i od czego.
Coz, dziwnie sie zycie czasem uklada.
fakt, brakuje ich...

marzena, tak dokładnie, to ja ;-). A pamiętam, że Ty przez jakiś czas byłaś Awą, prawda?

Jonę czasem widuję przy okazji zawodów uj.
Ale obserwuję. A w moich obserwacjach bawi mnie najbardziej, że osoby, które wtedy (czyli nie tak znowu dawno) przedstawiały wysokie aspiracje, chociaż poziom raczej marniutki, urosły na forum do rangi absolutnych autorytetów ds. wyszkolenia i wielkiego sportu...

ojjj tak  😁

Nizmierna - to nieraz jechała z tym światem haha

ahh ta volta - tyle lat, aż dziwne że żadnych rocznic się nie obchodzi  😁
haha i jeszcze Arkady, którego miałam przyjemność/nieprzyjemność poznać w realu... co jeździł na 2-letniej fryzce z chorymi płucami - przetoką jakąś  😫 😫
dozycza i marcza to ta sama osoba🙂


no wlasnie... pamiec tez juz nie ta, geriavit trzeba zaczac brac 😉
A czy ktoś wie, co się stało z Janosikiem i jego końmi?
Arkady na świecie koni bryluje, aJanosika widziałem na planie filmu Hofmana w sierpniu na Komarowie
http://www.lzhk.pl/rel_dolhobrody_2011.html
to janosik , bo mi sie nazwisko kojarzy a i wygląd, tylko chyba zrgrubło się 😉
ja jestem od 2005 😉 i pamiętam początki wątku DIY gdzie królowała sznurka <dawniej linka> ze swoimi owijeczkami 🙂 
A.   master of sarcasm :]
14 czerwca 2011 22:29
o tak, linka i jej owijki  🙇  oraz awatar z pippi langstrump  🙇
haha i jeszcze Arkady, którego miałam przyjemność/nieprzyjemność poznać w realu... co jeździł na 2-letniej fryzce z chorymi płucami - przetoką jakąś  😫 😫

Fryzia miała chyba tylko dziurę w podniebieniu i jej jedzenie wypadało nozdrzami, z płucami chyba miała wszystko ok, przynajmniej nie pamietam żadnych kaszli i kaszelków z tym związanych.
A Arkady, życiowy człowiek 😉 i szczery do bólu :P wolę takich, niż tych co za plecami do wszystkich d..ę obrabiają
a Fryzia to nie fryz, to zimnokrwista kobyła z domieszką fryza z tego, co pamiętam 😉
z płucami to miał chyba problem kopczyk podlaski, którego Arkady nabył drogą kupna od jakiś służb mundurowych
tak, to kopczyk mial problemy
Fryzia była swego czasu anomalią, którą "podziwiali" weterynarze. Miała dziurę w przełyku, całe jedzenie wpadało do układu oddechowego, skąd było wysmarkiwane. Z rozmowy z dr. Wysocką pamiętam, że dziwili się koń żyje i ma się dobrze. Teoretycznie takie konie padają jako źrebięta. Fryzi organizm wypracował sobie metodę samooczyszczania.
A kopczyk miał COPD.
aż mi się nostalgicznie zrobiło;]
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
17 czerwca 2011 09:28
Oooooooooo, ja pamiętam tą kobyłę od Arkadego ❗

Voltę zaczęłam czytać w 2007, gdy zaczęłam jeździć, ale się w ogóle nie udzielałam, tylko czytałam i robiłam specjalizaję z obsługi szukajki 😀 Potem w 2008, gdy już miałam Portka, zaczęłam się udzielać (bo szukajka coraz częsciej nic nie wypluwała 😁 ), a pierwszym postem (albo jednym z pierwszych) było "Mój koń smarka jedzeniem, czy ktoś się spotkał z takim przypadkiem?" Wtedy ktoś, ale nie pamiętam kto, napisał mi, że Arkady miał taką kobyłę, co jej żarcie przez nos leciało i nawet wstawił zdjęcie tej obsmarkanej kobyły.
Ja też jestem ciekawa co tam z końmi Janosika bo pamiętam ze tam straszne rzeczy się działy i nawet pamiętam zdjęcia tych chudych koni.

Kurcze ja na volcie juz 8 lat  😲
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się