kupiłam 🙂
w końcu stanęło na:
http://www.salomon.com/pl/product/xr-sensibelt.htmlprzekonał mniej elastyczny, bardzo wygodny i miękki pasek + większa kieszonka (te przeklęte klucze! np. do podwójnego decathlonowego w ogóle się nie mieściły). ten salomon co wstawiłam wcześniej źle mi leżał, przesuwał się, chyba jednak takie zapięcie na klamerkę nie jest najlepsze.
w domu napełniłam bidon - na początku musiałam trochę pokombinować żeby nie skakał po plecach, ostatecznie zapięty wyżej jest ok - nie przesuwa się, nie podskakuje, nadmiernie nie ciąży - mimo, że coś się tam czuję, może kwestia przywyknięcia, nie wiem. za bardzo nie przeszkadza. pojemnik na bidon sztywny - dosyć łatwo jest wyjąć i włożyć bidon w biegu. ustawiony centralnie na plecach nie sprawia wrażenia nadmiernego obciążenia jednej ze stron. pasek jest siatkowany powinien dobrze odprowadzać wilgoć. wewnątrz kieszeni dodatkowa mała kieszonka. duże odblaski, plus przy bieganiu nocą.
ciekawa jestem jak się sprawdzić w prawdziwym użyciu, wiadomo, bieganie po domu/sklepie to nie to samo 😉 nie mogę doczekać żeby go wypróbować, choć w najbliższym czasie nie jest mi specjalnie potrzebny, bo musiałam ograniczyć dystans, no i aż tak pić mi się nie chce przy tej pogodzie (cały czas biegałam bez, mój rekord bez wody to było 18 km, ale na jesieni. na dłuższych dystansach kupowałam wodę po drodze. a latem zdychałam nawet przy 10 km 😉 ). wiosno, gdzie ty do diabła jesteś!
mierzyłam jeszcze dzisiaj ten z decathlonu, za 44 zł, też leżał w miarę dobrze, ale jest gorzej wykonany (materiały, wykończenie) i ma mniej ergonomiczny krój moim zdaniem. powinien się jednak sprawdzić. kieszeń gigantyczna, siatkowana, sam pas lekki.
a jak szaleć, to szaleć. jeszcze skusiłam się na koszulkę 😁
http://www.decathlon.pl/koszulka-feel-id_8236477.html