Efekty powodzi na wybrzeżu

W telewizji trąbią, że powódź ma duży wpływ na czystość wody i plaż w nadmorskich kurortach. Czy ktoś z was może jest z okolic i orientuje się jak to wygląda w praktyce? Rozważam czy warto wyjeżdzać, nie chce się rozczarować.
z góry dzieki 😉
Pod tym adresem, masz wszystkie plaża, na których można się kąpać, na wszelki wypadek odpuściłabym sobie plaże w Zatoce

http://plaze.onet.pl/reportaze/gdzie-mozna-sie-kapac-w-baltyku,1,3305920,artykul.html
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 czerwca 2010 19:40
rtk, ja nad morzem byłam ze 2 tyg temu  co najmniej, pewnie będzie dłużej, ale woda była zielonkawa i nieładnie pachniała.
Byłam ostatnio nad morzem w środę i moi znajomi się kąpali, żyją. Ale ja nie weszłam, po prostu brzydzę się tym, co tam mogło się podmyć  👀 Ale ogólnie woda nie była zielonkawa, a nie wąchałam jej.
Moon   #kulistyzajebisty
25 czerwca 2010 22:11
Akurat byłam na plaży gdy fala z pierwszej powodzi przechodziła przez wybrzeże.
Nie wiem czy to z powodu zimna (Jak zamoczyłam stopy to wykręcało na druga stronę :P), czy z powodu właśnie powodzi kąpiących się było raczej mało. Ogólnie ostrożnie, bo też wolę nie wiedzieć ile cmentarzy, wysypisk podmyło  🤔
Nie wyglądało to za pięknie ale nie śmierdziało jakoś strasznie. Zakwitów glonów też jeszcze nie było.
Ale na pewno taki zrzut zanieczyszczeń obojętny na zatokę nie będzie...
Bylam dzis na plazy. Woda nie wyglada za ciekawie.
Nie to zeby smierdzila z daleka czy cos w tym stylu, ale wyglada kiepsko. Taka metna, zielonkawa.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
26 czerwca 2010 07:58
Jako, że mieszkam o rzut beretem od plaży, to pozwolę sobie jedną rzecz zauważyć: woda wygląda podejrzanie zielonkawo jak co roku, bo właśnie sosny pylą. A sosen ci u nas wzdłuż brzegu dostatek  😉

Mnie tam wciąż bardziej ruszają smary i oleje z redy niż efekty popowodziowe, ale co roku sprawdzam komunikaty Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego (_kate coś o tej mojej fobii wie  😉 ) - tutaj świeży raporcik z 24.06.2010 o dopuszczonych kąpieliskach morskich: http://www.wsse.gda.pl/fileadmin/user_upload/komunikaty/Komunikat_Nr_3.10.pdf

A ja ogólnie nie przepadam kąpieli w morzu. Nie daj Boże się tą wodą zachłysnąć!  🤔 Poza tym zawsze mnie wysyfia, dostaje jakieś uczulenie... Cóż, nie bez powodu mówi się, że morze to 10% woda, 90%... ee... RESZTA 😉
Wczoraj wróciłam znad morza, nie zauważyłam aby woda była inna niz zwykle o tej porze. Ale oczywiście ja się nie kapałam 😉
Gillian   four letter word
27 czerwca 2010 22:39
w Kołobrzegu woda nie wygląda podejrzanie 🙂
w Kołobrzegu woda nie wygląda podejrzanie 🙂
absolutnie potwierdzam i jaka ciepła! 🙂
Gillian   four letter word
29 czerwca 2010 09:25
rewir, byłaś i nic nie mówiłaś?  🤬
zacheciłyście mnie.
W takim razie szukam jakiegoś fajnego pokoju gdzieś nad morzem i ruszaaaaaaaaam niedługo  🏇

dzięki  :kwiatek:
rewir, byłaś i nic nie mówiłaś?  🤬
byłam tylko "na chwilę" - trzy dni, ale spokojnie, w lipcu jeszcze się pewnie pojawię i pewnie na tydzień to na bank się odezwę 😉 :kwiatek:
Gillian   four letter word
29 czerwca 2010 09:42
odezwij się koniecznie 😀
w Brzeźnie Woda w glonach  ;P  jakoś  dużo śmieci nie ma . Kąpałem się i kąpac zamierzam jak co roku z tym że w tym smak ma jakiś taki dziwny wyrazisty  🤣
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
29 czerwca 2010 19:19
Fajrant^^, trzeba było uprzedzić, że Brzeźno nawiedzasz - nie gniłabym tam sama na piachu znudzona rzekomą nauką do ostatniego egzaminu ;-)
Alvika Nie miałem co uprzedzać , Bo w brzeźnie w lato to ja co drugi dzień jestem , najbliżej do plaży mam do brzeźna ;p


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się