Styl western (dawniej kącik)

[quote author=Magda Pawlowicz link=topic=27.msg1681404#msg1681404 date=1360256073]
Ale w cofaniu to jest przecież normalne działanie łydki, jak koń ma cofać inaczej? Od samej ręki?


Można spokojnie, niektórzy używają łydki inni nie.



od razu na początku widać.
[/quote]

A przy spinach na odwrót: Flarida puka, Fappani nie.
:-)
Ej, forum końskie w wy o pukaniu? 😉

Tania, W west jest taka metoda opukiwania łydkami.
wracając do sedna to to powyższe opisane przez Tanię to jedno, zaś stosowanie łydki przy cofaniu to drugie.
Nie zafiksujcie się na jednej czynności wykonywanej na koniach trenowanych wyłącznie do konkretnej dyscypliny 😉 Nie ma sensu rozbierać niuansów widzianych u czołówki świata i przekładać na proces nauki zwykłych ludzi na zwykłych koniach, bo zawsze będą punkty sporne. Wystarczy, że wezmę na tapetę konia cuttingowego i wyjdzie nam jeszcze inny sposób pukania 😉

Ogólnie w weście cofa się konia za pomocą dosiadu [ciężaru ciała], dodatkowe pomoce to wodze i łydki, sposób użycia zależy ściśle od sytuacji i konia. Sporo Amerykanów cofa w reiningu wysuwając nogi w kierunku łopatek.
Opukiwanie delikatne boków w trakcie stój to jedno, w trakcie przygotowywania do galopu to drugie, mimo, że z boku wygląda to prawie tak samo 🙂

[quote author=mg link=topic=27.msg1681022#msg1681022 date=1360238808]
kasiakliczkowska, "Taniu ale tak jak mówisz- to pukanie to jest u niektórych sygnał do cofania"
Nie, to dwa różne sygnały.

Miło by było jakbyś pisała, że Twoim zdaniem to dwa różne sygnały, bo akurat sposobów dawania pomocy przy cofaniu jest [tak jak zresztą i w klasyce] kilka i między innymi takim sposobem jest pulsujące działanie luźnej nogi.
[/quote]Nie będę pisać "moim zdaniem" bo to akurat nie mój wymysł 😉


[quote author=kasia&figa link=topic=27.msg1681198#msg1681198 date=1360245841]
mg no generalnie ja w klasyce to dociskam łydkę do boku konia, nie kopię, nie szturcham, sygnał jest delikatny a łydka cały czas swobodnie przy boku konia.

POjadę w sobotę to może jakoś inaczej mi wyjdzie. Wrzucę filmik na youtuba to może wtedy coś doradzicie...
[/quote]Widzisz, "dociskać" a "łydka swobodnie przy boku" mogą być mylące. Ty będziesz myślała o jednym, ja odczytam to dwojako. Precyzja jest ważna, dlatego zwykle ciężko jest coś dobrze opisać lub wyjaśnić w poście.
Idź pojeździj, daj sobie czas na wyluzowanie i cieszenie się z jazdy. Za 2-3 lekcje zaczniesz się wtapiać w szczegóły. Będzie dobrze!


A przy spinach na odwrót: Flarida puka, Fappani nie.
:-)
Bo to ściśle zależy od jeźdźca, od konia i od sytuacji. W innych przejazdach może być odwrotnie 😉
Ej, forum końskie w wy o pukaniu? 😉




Dopiero sobie uświadomiłem, co ja napisałem  😲 Niniejszym, za pośrednictwem tego forum, najmocniej przepraszam A. Fappaniego.  😉.

Z całą treścią postu się zgadzam, może za wyjątkiem takiego, przyznaję, wyrwanego z kontekstu, fragmentu:

Nie ma sensu rozbierać niuansów widzianych u czołówki świata

🙂
No właśnie-mieliśmy tutaj kilka przejazdów flaridy i jego sygnały na poszczególnych koniach różnią się. to świadczy o klasie jeźdźca!

A w tym cofaniu ja widze łydkę, tym które Tom C wrzucił, tylko tam ta łydka jest po prostu przyłożona lekko z przodu i wdze też lekkie działanie korygujące prostotę cofania przez moment i tam widzę ostrogę. A więc nie jest to cofanie tak całkiem bez łydki.

Natomiast bez łydki cofam w trailu, tzn łydka w trailu służy do przesuwania konia w bok, natomiast w reiningu służy generalnie do przyspieszenia cofania. To tak apropos tego co pisze mg: wiadomo że będą różnice między koniem powiedzmy do traila a do reiningu.
tylko nie widzę powodu, żeby o tym nie dyskutować 🤣
mg- czy ty sobie zdajesz sprawę jak protekcjonalnym tonem piszesz ?
😵
Prowokuje mnie to do zawołania: SPRAWDZAM!
Możesz napisać coś o sobie? Na jakim poziomie jeździsz?
łydka w trailu służy do przesuwania konia w bok, natomiast w reiningu służy generalnie do przyspieszenia cofania.


Ponieważ ja również nie widzę powodu, aby nie dyskutować (co więcej, uważam, że dyskusja jest bardzo ciekawa), pozwolę sobie na komentarz powyższego fragmentu.

Reining to nie tylko przejazdy schematów na zawodach, to w głównej mierze trening. A w trakcie treningów, których podstawą jest gimnastyka (jeśli się mylę, proszę mnie poprawić) stosuje się przecież ciągi, trawersy, łopatki, ustępowania i wiele innych ćwiczeń, w których operuje się łydką. Nie jest tak?
Oczywiście, że jest!
Ja miałam na myśli konkretnie cofanie. Czyli moja wypowiedź w tym fragmencie, który jest zacytowany dotyczyła wyłącznie działania łydką w cofaniu! oczywiście, że robię chody boczne, na każdym koniu! Tylko troszke inaczej na koniu klasycznym a troszke inaczej na westernowym ale robię!
Natomiast miałam na myśłi tylko i wyłącznie pomoce w cofaniu no i koń do traila ma cofać tylko na rękę, żeby nie przyspieszał cofania w momencie kiedy chesz mu zad przesunąć np w uliczce. Koń nie może się wtedy spieszyć. teraz zrozumiale  napisałam?
pewnie, że jest- każdy zawodowy [piszę zawodowy, bo inny może ale nie musi 😉] jeździec powinien umieć powodować zadem i łopatkami konia, a w związku z tym zrobić trawers, łopatkę, czy ciąg. Jak inaczej może poprawiać chociażby ustawienie konia na kole 🙂
czarteros, Magda Pawlowicz, Ale ja nie uważam, że "nie dyskutować" lecz żeby "nie rozbierać niuansów" a to dwie różne rzeczy [tzn. wg mnie dwie różne rzeczy] 😀
Dyskusja zaczęła się od pytania Kasia&Figa w zakresie "łydka w jeździe rekreacyjnej west", doszła druga Kasia, potem Tania pokazując reining na wysokim poziomie, potem...eee... zaraz się zamotam, do czego zmierzam: myślę, że należy precyzować kiedy mówimy "w weście to..." a kiedy mówimy/pokazujemy "w reiningu to..." . Ktoś to kiedyś będzie czytał, zamota się i wyciągnie dziwne wnioski i zaś gdzieś przeczytam, że westowcy przy każdym manewrze to głównie konia... pukają 😉
Dyskutować jak najbardziej 😀 Tylko wyobraźcie sobie, jak np na pytanie początkującego "jak zatrzymać konia?", rozwija się dyskusja co który zawodnik robi z nogami w czasie rundown'a 😉

najmocniej przepraszam A. Fappaniego.   😉 Ale on też czasem... 😉  [to nie jest offtopic 😉]

mg- czy ty sobie zdajesz sprawę jak protekcjonalnym tonem piszesz ?
😵
Prowokuje mnie to do zawołania: SPRAWDZAM!
Możesz napisać coś o sobie? Na jakim poziomie jeździsz?

Tania, nie wiem jak "brzmię" w obcych oczach, staram się pisać jak najbardziej precyzyjnie, bez moralizowania i ozdobników [ i tak znowu post mi długaśny wychodzi :-/] i wyłącznie o tym co sama na sobie przerobiłam. W którym momencie tak to wygląda? Może gdzieś za bardzo skrótowo pojechałam i powinnam inaczej redagować wypowiedzi?
Mogę napisać coś o sobie, o ile wykażesz, że napisałam bzdurę 🙂


A w trakcie treningów, których podstawą jest gimnastyka (jeśli się mylę, proszę mnie poprawić) stosuje się przecież ciągi, trawersy, łopatki, ustępowania i wiele innych ćwiczeń, w których operuje się łydką. Nie jest tak?
Jest tak.

ale jeśli już na kims się wzorować to na najlepszych!
jak patrzę na skoki to też lubie oglądać zawody na światowym poziomie a nie z naszego podwórka (no-za wyjątkiem wyjątków 😉

i tak samo w jeździe west-jeśli mamy dyskutować na temat pomocy w poszególnych elementach to trzeba wzorować się na tych, którym to wychodzi 🤣
oczywiście można wziąć zamiast reiningu przejazd powiedzmy trailowy (wiem, jestem monotematyczna:-) i analizować sygnały dawane przez jeźdźca w poszczególnych manerwach
ja bardzo chętnie:-)
mg- poprostu byłam ciekawa w jakim miejscu west jesteś. Nie napinaj się. To zwykłe pytanie.
Już go wycofuję. Spokojnie.
Protekcjonalnie- nie znaczy z błędami.  😂
Tania, w miejscu west jestem nie w tym co bym chciała, niestety, na szczęście osoba, która mnie uczyła robiła to na tyle profesjonalnie, że wiem, jak mało jeszcze wiem i jak niewiele umiem i wystarczy pasji na lata 🙂
Nie napinam się bo stara jestem i elastyczność już nie ta co kiedyś 😉

To gdzie ten protekcjonalny ton?  😉


Magda Pawlowicz, nie no, jak się wzorować to wiadomo 😀
Uwielbiam rozbierać to na czynniki pierwsze ale nie pisemnie, przy kawie owszem 🙂
Traila nie próbowałam.
no my się głównie w trailu specjalizujemy, dlatego ja mam taka nawracającą czkawke w tym kierunku;-)
i lubię sobie porównywać co kto robi tak samo a co inaczej:-)
Ktoś to kiedyś będzie czytał, zamota się i wyciągnie dziwne wnioski i zaś gdzieś przeczytam, że westowcy przy każdym manewrze to głównie konia... pukają 😉
Dyskutować jak najbardziej 😀 Tylko wyobraźcie sobie, jak np na pytanie początkującego "jak zatrzymać konia?", rozwija się dyskusja co który zawodnik robi z nogami w czasie rundown'a 😉



Szczerze mówiąc, nie sądzę, aby ktoś, czytając tę dyskusję, odniósł wrażenie, że westernowcy przy każdym manewrze to głównie...hm... sam nie wiem, jak to napisać  😉 Wydaje mi się, że z niej wynika coś wręcz przeciwnego.

Poza tym, qrczę, nie można się martwić o cały świat. Ja biorę udział w dyskusji, żeby podzielić się swoimi wrażeniami, opiniami, etc. i zapoznać się ze zdaniem innych. To jest forum dyskusyjne. Ewentualny początkujący, który kiedyś o coś zapyta, musi użyć własnego rozumu, żeby wyciągnąć korzyści z wypowiedzi innych.


teraz zrozumiale  napisałam?


Teraz chyba zrozumiałem. Ja mam już sporo lat, więc czasami muszę przeczytać "dużymi literami"  🙂 Korci mnie jeszcze, żeby Cię pociągnąć za język, jakie różnice w chodach bocznych stosujesz dla koni westernowych i klasycznych... Takie porównania (bez wartościowania) są zawsze cenne.

Edit: literówka
To ja Wam opowiem śmieszną historyjkę. Mój tata jest panem w pełni wieku [porządnie po 50tce], poglądy o nachyleniu prawicowym, a dodatkowo jeździ westowo. Pewnego dnia z powodu imprezki stajennej ubrał się w pełny rynsztunek [jeansy, ostrogi, kapelusz, koszula, bolo etc] i pech chciał, że czegoś tam zabrakło na imprezkę i musiał pojechać do miasta. Mój tata nie jest z tych, co się specjalnie przejmują, więc pojechał w tym stroju do marketu. Jaką miałam frajdę kiedy nagle przechodziła obok nas para dziadków, dziadek ostentacyjnie zatrzymał babcię i głooośnym szeptem wyraził swoje oburzenie "Patrz! Temu to tylko kolczyka brakuje!"  😂
A bardzo chętnie:-)
Po pierwsze: tempo
u konia klasycznego jakakolwiek utrata tempa jest bardzo dużym błędem, u westernowego nie koniecznie. Zwłaszcza koń do WP wręcz powinien lekko zwalniać robiąc trawers, przynajmniej ja tak pojęłam patrząc na pleżerowych trenerów. Oczywiście nie będzie tak samo u konia do reiningu. No i z tym się wiąże sposób odziaływania na konia w trakcie ruchu-konia klasycznego znacznie bardziej "jadę" do przodu, we wszystkich chodach bocznych. No chyba, że już nie muszę, bo idzie sam:-)
po drugie: stopień przesunięcia zadu/przodu
w west robię chody wszystkie na czterech śladach, czyli mocno przesuwając konia w bok, ze znacznie większym stopniem odejścia od ściany niż się to zakłada w klasyce. I tu poniekąd mniejsze tempo czyli krótsze kroki ułatwiają takie wykonanie. W ciągu u konia west wręcz lubię, żeby lekko wyprzedzał zadem. I nadaję stosunkowo duże zgięcie w szyi.
po trzecie: pomoce
jak wiadomo wszem i wobec (a może i nie:-) główna różnica polega na tym (no przynajmniej ja to tak odbieram!) że koń west ma jak najwięcej robić SAM! Bo wodza ma zwisać, łydka ma pokazywać co najwyżej zmianę/początek ruchu
Czyli koń ma sam trzymać zgięcie-to jest chyba najtrudniej uzyskać. I z tego wynika różnica w działaniu wodzy. Na koniu west zadziałam wewnętrzną wodza na początek chodu bocznego, by zgięcie nadac, potem staram się ją oddać, pozostawic bez kontaktu, a koń powinien iść sam a zgięciu które zostało nadane. Oczywiście jeśli chce je opuścić ręka zadziała ale powstaje z tego w efekcie raczej pulsowanie,z całkowitym oddaniem, gdy jest dobrze. No a w klasyce mamy kontakt na obu wodzach. I to samo z łydką: na klasycznym koniu dotykam!! lekko cofniętą łydką przez cały ciąg (o ile koń go trzyma i nie muszę nic korygować) na koniu west łydke zostawiam lekko cofniętą (a więc koń czuje zmianę położenia) ale staram się jak tylko mogę by nią nie działać.

Największy problem miałyśmy jak przerobić na pomoce west łopatkę. Przyznam, że nie spotkałam trenera west, który by robił łopatki a ja łopatkę lubię i uważam za bardzo wartościowe ćwiczenie gimnastyczne. I tu nam wyszła dwojaka forma działania pomocami, tzn inaczej robię ja i inaczej Olga na Nugacie:-) Bo ja robię klasycznie, czyli wewnętrzną łydką zatrzymuję łopatki, które osuwam ręką (oczywiście z uwzględnieniem tych wszystkich różnic o których napisałam wyżej co do ciągłości działania) a Olga zrobiła sobie tak, że przsuwa łopatki do środka zewnętrzną łydką, tak jak do spinu a kierunek utrzymuje ciężarem. Czyli łopatka praktycznie bez ręki co najwyżej ręka koryguje zgięcie samej szyi:-))) No ale Olga jeździ reining bez uzdy a ja nie 😉


To ja Wam opowiem śmieszną historyjkę. Mój tata jest panem w pełni wieku [porządnie po 50tce], poglądy o nachyleniu prawicowym, a dodatkowo jeździ westowo. Pewnego dnia z powodu imprezki stajennej ubrał się w pełny rynsztunek [jeansy, ostrogi, kapelusz, koszula, bolo etc] i pech chciał, że czegoś tam zabrakło na imprezkę i musiał pojechać do miasta. Mój tata nie jest z tych, co się specjalnie przejmują, więc pojechał w tym stroju do marketu. Jaką miałam frajdę kiedy nagle przechodziła obok nas para dziadków, dziadek ostentacyjnie zatrzymał babcię i głooośnym szeptem wyraził swoje oburzenie "Patrz! Temu to tylko kolczyka brakuje!"  😂


e tam. Ja zauważyłam, że jadę do sklepu w ostrogach jak się zaczęłam o pedały w aucie zaczepiać! 🤣
A w Karpaczu już nikt się nie dziwi jak się w tych naszych ciuszkach biega po mieście 😂
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Brak edycji - post pod postem
Magda, pięknie dziękuję. Dla mnie Twój opis jest bardzo pożyteczny.

Kasia, sytuacja szczególnie zabawna w kontekście tych prawicowych poglądów Twojego taty.
Proszę bardzo.
Ja w ogóle lubię takie właśnie konkretne, merytoryczne dyskusje. Kiedyś ich miejsce było na naszym forum...
Magda co do łopatki to akurat moim zdaniem jeśli ją robić to z zastosowaniem pomocy takich jak w klasyce- po co tu udziwniać? Oczywiście zgadzam się z Tobą całkowicie co do zachowania tempa i obszerności kroku- tutaj są istotne różnice, ale przecież spokojnie można robić łopatkę "normalnie"- od wewn łydki "na popręgu" do zewn wodzy i pilnować "wewnętrznego oka" wewnętrzną wodzą. Po to przecież łopatka, żeby wzmacniać wygięcie od wewn łydki na łuku. Te wszystkie chody boczne i ćwiczenia nie są przecież po to, żeby robić konkretny rysunek tylko, żeby uczyć/ wzmacniać reakcję na konkretne pomoce przesuwające/ wyginające 🙂
Po to, żeby utrwalać i poprawiać przesuwające działanie lydki na łopatki. Czyli po to, żeby koń zupełnie łatwo i pewnie przesuwał pod łydką przód.
Zresztą pisałam, że ja robię normalnie a na tą zewnętrzną łydkę robi Olga, dlatego, że jeżdzi również bez uzdy. I wtedy musisz mieć jakiś sygnał do przesuwania samego przodu od dolnych pomocy, prawda?
W ogóle jeśli chodzi o jazdę bez uzdy to odkryłam, że najtrudniej jest zrobić prawidłowy ciąg:-)
W ogóle jeśli chodzi o jazdę bez uzdy to odkryłam, że najtrudniej jest zrobić prawidłowy ciąg:-)


to na pewno 🙂 kiedyś wpadłam przypadkiem na filmik na stronie Toma Zajaca, zaraz go znajdę 🙂
mam: http://ranc.zajac.cz/index.php?p=videogalerie-podsekce&id_category=6&id=11 🙂
No właśnie: koń robi kapitalne trawersy a nie robi ciągu, tylko ustępowanie! MNiej więcej to samo Oldze wyszło
http://www.youtube.com/watch?list=UUEru1J3U-Ndup6j-GSOlBVQ&feature=player_detailpage&v=S6MlX2MAXr4
najbliżej ciągu jest w galopie:-) ale tez to jeszcze ciąg nie jest
I właśnie do tego potrzebna jest ta łopatka robiona od zewnętrznej łydki, zresztą na tym twoim filmie też jest takie działanie, widać je no i to się wykorzystuje przy spinie potem
no tak tylko, że w ciągu potrzebujesz tej zewn łydki to przesuwania zadu do wewnątrz, nie możesz jej trzymac z przodu. Inaczej ginie sens ciągu, który ma być przecież trawersem po przekątnej z krzyżowaniem przednich nóg. Dlatego taki problem z ciągiem bez wodzy/ sznurka. Panu Z. wychodzi trawers bo używa tej nogi do spychania zadu właśnie. Mnie raczej w tym filmiku urzekło, że koń tak mocno ustawia głowę do wewnątrz bez wodzy 🙂

obejrzałam filmik Olgi, ale ciągu to tam moim zdaniem nie ma 😉
No przecież mówię, że nie ma 🤣
A łydki możesz użyć po zewnętrznej stronie zarówno do zadu jak i do przodu konia o ile nauczysz konia, bu sam utrzymywał raz nadane przesunięcie. Tyle że to jest trudne bardzo no i najwyraźniej jeszcze tego nie opanowałyśmy 🤣
Natomiast dalej uważam, że da się zrobić ten ciąg, po prostu trzeba wbić koniowi do głowy, że ciąg ma być ZAWSZE w zgięciu do środka, tak jak tam jest trawers.
słuchajcie mam mega durne pytanie
czy zeby startowac w zawodach organizowanych przez  PLWiR trzeba miec odznakę klasyczną?
i rozumiem, że trzeba być członkiem Ligi

nigdzie nie mogę znaleźc nic na ten temat a na wwr głupio mi wątek zakładac bo to pewnie dla westowców jest oczywiste.. a dla szczypiora to magia i to czarna

bo zawody takie jak Golden Horse Cup w Korytach to Ligowe czy nie?
pomieszało mi sie już🙁
Złota, nie trzeba mieć żadnej odznaki, żeby starować w zawodach PLWiR. Zawody w Golden Horse z reguły były zawodami ligowymi, czasami też klasy AQHA bądź PLQHA były tam rozgrywane. Możesz, ale nie musisz być członkiem Ligi żeby wystartować w ligowych zawodach. Jeśli nie będziesz mieć zapłaconej składki to po prostu Twój wynik nie będzie uwzględniony w rankingu do MP PLWiR i chyba nie będą Cię obowiązywać nagrody, o ile finansowane one będą przez Ligę, a nie organizatora zawodów. Ale co do tego już nie mam 100%pewności. Ja w zeszłym roku startowałam w zawodach ligowych, mimo, ze nie miałam zapłaconej składki czyli w sumie nie byłam członkiem Ligi.
Tuffy, dziękuję🙂

No przecież mówię, że nie ma 🤣
A łydki możesz użyć po zewnętrznej stronie zarówno do zadu jak i do przodu konia o ile nauczysz konia, bu sam utrzymywał raz nadane przesunięcie. Tyle że to jest trudne bardzo no i najwyraźniej jeszcze tego nie opanowałyśmy 🤣
Natomiast dalej uważam, że da się zrobić ten ciąg, po prostu trzeba wbić koniowi do głowy, że ciąg ma być ZAWSZE w zgięciu do środka, tak jak tam jest trawers.


wesoły pomysł z tą łydką na przemian z przodu i z tyłu [ale nie pisze złośliwie, naprawdę ciekawy!] 🙂 Specjalnie sobie Sałackiego i Czcionkę włączyłam, zeby się upewnić, czy dobrze pamiętałam- tam też bez ogłowia to te ciągi takie raczej na słowo honoru były 😉

PS. a ja pewnie jutro dostanę swoje nowe siodełko  💃
Czy w Jack's City na Partynicach jest prowadzona rekreacja?
Czy w Jack's City na Partynicach jest prowadzona rekreacja?


No pewno, że tak! Oto dowód:

www.western.wroclaw.pl/galeria/2009/9/index.php

Wg mnie to rekreacja w najlepszym wydaniu  😉.

A poważnie: pewnie pytasz, czy tam można się pojawić i pojeździć na ich koniach. Tego nie wiem, pewnie można zapytać bezpośrednio, na ich stronie jest zakładka "kontakt".

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się