Styl western (dawniej kącik)

Livia   ...z innego świata
04 grudnia 2014 09:53
kasiakliczkowska, zdjęcia super i bardzo fajnie, że młody jest taki bezproblemowy 🙂 Ja pracę na 2 lonżach tez tak zaczynałam (tylko że z pasem do lonżowania).

Muchozol, dziękuję 🙂 Spina to mój najgorszy problem, bo w głowie - ale uczę się robić wszystko na luzie 🙂
.
kasiakliczkowska ależ z Sunnego przystojniacha i...on posiada grzywde!! Zazdroszczę bo Rafik ma tylko marną imitację  👿
PS. dzięki za filmiki i artykuły 😉

Muchozol dzwonie do Trenerki ,też chce robić słoneczka 🙂

Wczoraj doznałam ciężkiego szoku. Od jakiegoś czasu jeżdżąc klasycznie (był połamany kręgosłup, była przerwa, nieregularne jazdy) mam okropny problem z zakleszczaniem się w galopie. W krzyżu, biodrach, udach, kolanach spinam się tak jakby mi miały mięśnie popękać, nie było opcji żeby zewnętrzną stopę oprzeć w strzemieniu...no masakra i nie powiem żeby było to potem miłe pod względem bolesności. W każdym jednym siodle tak się działo. A wczoraj, po kilku jazdach na Rafiku, kiedy siadłam na swojego  konia (klasycznie)...no szok, zero spięcia, cały dół rozluźniony, oparcie na strzemionach, zero bólu...Może sobie dopisuje jakieś niestworzone wizje ale jeśli to jest sposób to dzięki Bogu że się znalazł
.
Znajoma miałam problem z wysiadywanym kłusem na swoim koniu, też była pospinana, koń się momentalnie usztywniał. Nie umiała "usiąść" w ćwiczebnym tak żeby i oddychać i się rozluźnić i żeby koń to odczuł i podążył ta drogą. Pojechała ze mną parę razy do stajni westowej, wsiadła kilka razy na różne westowe koniki (bez spiny i żadnych planów do zmiany stylu) wróciła i zrobiło się samo 😉

I teraz żaden problem, jeździ ćwiczebnym jak chce i ile chce 😉 Więc to nie muszą być twoje imaginacje, naprawdę mogło pomóc 🙂
jazda w siodle westowym na pewno pomaga- nie ma bloczków kolanowych i trzeba siedzieć na kościach kulszowych. Poza tym jeśli ktoś ma problemy z oparciem w strzemionach to siodło west też to trochę wymusza- przez inne "pusliska" nie da się podkulic nogi ale żeby stopa jednocześnie została w strzemieniu 😉
Dokładnie mam te same spostrzeżenia 🙂

W ortopedycznym siodle ujeżdżeniowym ze względu na niski wzrost i lordozę kręgosłupa bardzo trudno jest mi usiąść w kłusie ćwiczebnym. Po kilku terenach w westowym siodle zaczynam lepiej siedzieć na tyłku i zaczynam oddychać 😉

Z tego też względu zaczęłam preferować siodła ujeżdżeniowe z możliwie jak najbardziej płaskim siedziskiem i małymi bloczkami kolanowymi. Zamiast się trzymać i zakleszczać, po prostu siedzę.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
04 grudnia 2014 14:19
a może Wy macie lub znacie kogoś kto ma na sprzedaż jakiegoś fajnego konia rasy aqh?
Bardzo dobra znajoma szuka wałacha aqh, wiek ok 5-9 lat, spokojnego, zrównoważonego- chętnego do współpracy🙂


Jeśli macie coś na oku rzućcie na priv prosze🙂
a mie nie boli kregosłup (i kolana) nawet po wielu godzinach w westówce. nawet
w klasycznym bez zelu na siodle - max pol godz (na grubym kucu i b. szerokim siodle wiecej), z zelem 1-max 2 .... na rajdzie takim po 30-40 km bolalo w drodze, a rano się czołgałam po leki wyjąc - przestawalo w siodla na troche i od nowa...
a westowka po 70 km, 10 h....naście dni pod rząd i nic! kompletnie nic! nawet bez futra!  już nawet nie boli samoistnie, 
cos w tym jest 😀 - to też + do decyzji o west.
tęsknie za klasyką. kuca jezdze klasycznie jeszcze...mysle czy nie kupić fajnej ujeżdzeniówki na dużego....tylko... czy bym jej używała? i czy jest sens? chyba nie da się jedengo konia raz tak raz tak, zeby mieć dobre wyniki w obu?
bo wozenie tyłka i tereny (rajdy to urlp i oderwanie - 2-kilka razy w roku) mi nie wystarczają...
smartini   fb & insta: dokłaczone
04 grudnia 2014 19:10
derby, priv poszło 🙂
Czyli jednak!! nie wymyśliłam tego sobie 🙂  No właśnie tak jak mówisz horse_art to się chyba nie da tak żeby raz tak raz tak jeździć. Mi się west bardzo podoba i podobał mi się zawsze. Ale mój własny koń jest fajny ujeżdżeniowo, fantastyczny skokowo, widzę jak bawi go to i uwielbia to robić, i nie wiem czy byłabym w stanie mu to zabrać
Może kiedyś, jak już uznam że za stara jestem na skakanie ;p
smartini   fb & insta: dokłaczone
04 grudnia 2014 22:43
Coś jest w tym siedzeniu w siodle westowym. Ludzie zmyślają, że mamy wygodne siodła więc nic dziwnego, że w nich siedzimy, a wcale tak nie jest.

Wsiadłam latem na skokową kobyłkę kuzynki, fajny konik ale nawet właścicielka zanim wsiadłam rzuciła 'tylko anglezuj w kłusie, nie ma co siedzieć, niewygodna jak nie wiem'
A ja siadłam... i tak siedziałam. Łatwiej mi było wręcz opanować zapomniane, klasyczne umiejętności wysiadywanym niż jeszcze anglezować bez sensu :P
A kuzynka stała z szokiem na twarzy nie rozumiejąc, jak może mi być wygodniej na Kalinie w wysiadywanym :P
Livia oj to tak samo jak ja - w głowie coś siedzi i później wychodzi podczas jazdy 🙄.
maluda dzięki 😉. A co dostałaś do pracy, jakie wytyczne?

Siedzi nade mną dobra dusza i radzi, co na początku jeszcze robić powinnam.
Skoro już ruszanie, zatrzymywanie i nazad opanowałam w stopniu zadowalającym to poprosiłam o wytyczne w sprawie drągów i mam. Nadziwić się nie mogę ile kombinacji można wymyślić.
Niedługo będę sprawdzać.

Dla mnie siodło west to wygodna alternatywa, tak samo jak styl.
Zwyczajnie kolana mniej mnie bolą, a nawet wcale.
Livia   ...z innego świata
05 grudnia 2014 07:49
Mam podobne spostrzeżenia - w siodle klasycznym czasem po półgodzinnym terenie bolało mnie kolano i musiałam wyciągać nogę ze strzemienia. W westówce mogę jeździć i jeździć, już nie mówiąc, że czuję się w niej bezpiecznie "opakowana". Cudownego rozluźnienia w klasycznym siodle nie zaobserwowałam niestety (choć mam nadzieję, że to kiedyś nastąpi), ale i tak jestem bardzo zadowolona ze zmiany 🙂
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
05 grudnia 2014 08:06
A ja mam pytanie do naszych profesjonalistów. Otóż, spotkałam się z opinią, że pot konia pod westówką powinien być rozłożony równomiernie (co jest logiczne) oprócz miejsca za łopatką, które powinno być suche, ponieważ terlica jest tam "podniesiona", nieuciskająca, przez co zostają suche plamy. Pytam, bo nie jestem pewna, czy faktycznie terlica tak wygląda?
sepia nie, nie, nie... nic nie moze byc suche!

A my siedzimy na Cavaliadzie w naszym westowym stoisku i jeszcze zaden voltowicz nie przyszedl.... nie gryziemy :-)
Jak to ? A ja? Byłem, zobaczyłem, kupiłem i zwyciężyłem (w losowaniu - czerwoną koszulę XL  🤣 )
Ludziska, walcie tłumnie na stoisko horsepassion kupujcie i losujcie - każdy los wygrywa !

PS. Kurcze no, miałem wziąć ten los obok, bo tam był dwudniowy pobyt all inclusive w Las Vegas w hotelu Paradise
Tom, nie Las Vegas, a Texas!  😜
sepia nie, nie, nie... nic nie moze byc suche!

A my siedzimy na Cavaliadzie w naszym westowym stoisku i jeszcze zaden voltowicz nie przyszedl.... nie gryziemy :-)


ja przyjdę, ale jeszcze nie dotarłam wcale, może dzisiaj, może jutro - zobaczę
.
Czyli jednak!! nie wymyśliłam tego sobie 🙂  No właśnie tak jak mówisz horse_art to się chyba nie da tak żeby raz tak raz tak jeździć. Mi się west bardzo podoba i podobał mi się zawsze. Ale mój własny koń jest fajny ujeżdżeniowo, fantastyczny skokowo, widzę jak bawi go to i uwielbia to robić, i nie wiem czy byłabym w stanie mu to zabrać
Może kiedyś, jak już uznam że za stara jestem na skakanie ;p


tak dosłownie na zmianę (mówię o koniu) to się faktycznie nie da. Ale jeśli koń jest naprawdę dobrze ujeżdżony to da się go dość szybko przestawić na drugi styl jazdy, co by nie mówić podstawy są dość podobne.
I tak nasze konie są generalnie dwukierunkowe :-) Tzn jeśli jest mi do czegoś potrzebne, żeby któryś koń west poszedł ujeżdżenie no to on je pójdzie (oczywiście na podstawowym poziomie) A już całkiem bez problemu pójdzie skoki małe.
Z tym, że co najmniej dwa z moich koni są przestawiane z jazdy klasycznej na west, więc z całą pewnością pamietają jak chodziły kiedyś.
A znowu inny koń został przestawiony z west na szkolnego klasyka celem zdawania BOJ i też sie to sprawdziło. Więc da się
Nabyłam:
klik
Była polecana to mam. Na razie przeglądałam, ale już mi się zawarty w niej materiał podoba.
Ktoś miał?
mam, czytam, bardzo często wracam do  kilku ćwiczeń

chociaż i tak twierdzę uparcie, że ciężko jeździ się samemu... książkę trzeba mieć przed sobą a i tak nie zawsze wychodzi prawidłowo.

Teraz ujeżdżalnia mi zamarzła i nici z jazdy.

a tak ps. jest taki środek ( błyszczący, białawy w płatkach) który się sypie na piach żeby odmarzł.. wiecie może jak się to cudo nazywa?

Mam nadzieję, że od stycznia ktoś mi pomoże.
Duże szanse!
Książka jako wspomagacz. Przynajmniej jazda nabierze większej logiki.
Livia   ...z innego świata
06 grudnia 2014 15:18
maluda, ja kiedyś o tą książkę pytałam i dostałam o niej same pozytywne opinie. Sama się jeszcze nie dorobiłam, ale zamierzam, jak tylko dostanę premię na święta 🙂
Kupiłam poniżej ceny rynkowej, bardzo tanio.
Takie cuda tylko na Cavaliadzie.
.
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 grudnia 2014 19:28
a ja się aż muszę pochwalić, AQHA zrobiło mi cudowną mikołajkową niespodziankę 😀
[img]https://scontent-b-cdg.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/10845906_10202004020941176_7607781528536917378_n.jpg?oh=679d74d3af2c9a76aff5ccf9e0e8cab6&oe=551D5866[/img]

Dostaliśmy z Budyniem statuetkę All-Around Amateur z MP PLQHA  😍 nie miałam pojęcia, że ją zdobyłam 😀
Mamy już w Youth, teraz Amateur... czas się spiąć i zawalczyć w Open, może uda się mieć 3 w kolekcji  😜
smartini, gratulacje!!!



no mój ze skoków radochy nie miał. nie czaił po kiego ma to przeskakiwac i jeszcze się walić po nogach -bardzo byl zdegustowany, a zeby nie dotykać jakoś nie odkryl - znaczy nie spodobalo się i tak :P no ...ostatnio skakal luzem... to się cieszyl (najpierw biegal w postawie west, potem juz dawal czadu:P)... moze dojrzał? i warto spróbwać znów? 😉  ma skokowy bdb. papier, super technike "z natury", w lesie jakies klody fajnie, za mlodu (przed wypadkiem) wszelkie ploty dla radochy (samodzielnie) (teraz ploty sa swiete), ale pod siodlem...zakupilam, zrobilam caly parkur i dupa..... to skokówka szybko zostala na westowe zamieniona. kon szczesliwy, ja nie obolala.... jest moc 😀

ale, ze nie ma c mu wody z mózgu robic, klasycznie maltretoway bedzie drugi:P planwaną uj. dolze do wymarzonego westowego 😉

c to targów, ja się na hippolgice do berlina wybieram, mam tam zamiar się usprzetowić 😉 moze i do pozania bym podjechala - w koncu raz sie nie pokrywaja, ale wieksza kasa bedzie za tydz. ...
kogoś z was spotkam? 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się