Styl western (dawniej kącik)

.
pisz Mila, pisz, porównamy sobie z tym co my robimy na treningach, to bardzo ciekawe :-)

już widzę jedną różnicę: ja nie stoję az tak długo, tzn zatrzymuję i stoję ale przez moment, potem albo robię coś łatwego w stępie albo po prostu chwilę spaceruję często wyjeżdzając poza plac. Fizycznie, fizjologicznie, lepiej jest żeby w trakcie treningu nie unieruchamiać mieśni na dłuższą chwilę. Oczywiście koń MUSI umieć stać nieruchomo całkiem cierpliwie i im bardziej koń nie chce stać tym więcej robię nieruchomości, również w terenie.

A zatrzymania w punkcie to każdemu potrzebne
Ja w trakcie treningu nie robie zbyt duzych przerw w stoj czy w stepie, bo moj kon ma wtedy tendencje do zamulania. Ona lubi duzo roznych przejsc ale nie zbyt dlugo jedno tempo. Dlugi step robimy tylko na poczatku i na koncu , czesto sie zdarza, ze na koniec stajemy na srodku i patrzymy jak kolezanka galopuje na swym dzikim koniu  😁 moj kon to bardzo lubi , stoi jak zaklety , wie, ze to juz koniec.
bym raczej powiedziała, że zależy co rekreacyjnie chcesz jeździć a nie czy rekreacyjnie czy sportowo...

A ja zapytam tak: co byś poleciła 46-łatce?  🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
26 stycznia 2016 17:23
A co 46latka ma ochotę robić? 😀 pewnie to bym jej poleciła
A co 46latka ma ochotę robić? 😀 pewnie to bym jej poleciła

Dobre... 😉 🤣
mila   głęboka rekreacja
26 stycznia 2016 17:26
Dobra, to piszę  🙂
Zaczyna się od tego, że mój koń to cudowny i empatyczny stwór. Myślący i chcący dużo zrobić dla człowieka. Ale, ale... jest młody, późno kastrowany (4 skończone) i jest dominantem. Więc codziennie się pyta czy aby na pewno chcę być szefową 😉

Przed każdą robotą z ziemi przypominam mu kto jest kim. Przy okazji koń się gimnastykuje. Ćwiczymy przesuwanie zadu, przodu, cofanie (tutaj Christ pilnuje cofania z kocim grzbietem konia, a nie na lamę - bo do lamy są tendencje). Do tego przeprowadzam go przez przeszkody trailowe (konia nie instruktora). L przodem, zatrzymanie między drągami, mostek, ósemki dookoła beczek.
Wsiadanie - tutaj skupiam sie na tym żeby koń nie ruszał od razu. Na razie rusza. Po wsiądnięciu i unieruchomieniu ponownie konia, chwilę sobie stoimy. Smartini - pomysł z kawą doskonały, mogę sobie zrobić w termosie 😀

Dziś lekcja nr 2
1. ruszam stępem na ścianie, wodze na leciutkim kontakcie. Koń ma utrzymać kierunek i zadany chód. Kiedy zbacza z drogi, jaką mam (jako jeździec) w głowie, koryguję lekko (bardzo lekko) pukając łydką i korygując wodzą (coś jakbym półparadę robiła). Jak działa to wydłużam wodze i staram się kontynuować ćwiczenie korygując konia łydkami i lekko działam jedną wodzą. Same wodze trzymam blisko siebie i nad kłębem, długie. Kilka kółek w prawo i w lewo
2. zatrzymanie - mówię Whoo! 😀 Wsiadam głębiej w siodło, podwijam kość ogonową, blokuję biodra (nie podążam za ruchem konia), nogi lekko przed siebie (ale luźno), wodze z pozycji neutralnej (nad kłębem) przesuwam lekko do siebie i do góry (takim łuczkiem). Stoimy i dumamy (C. omawia co dobrze, co do poprawy), koń wzdycha i się odpręża 😉
3. speed control - level stęp
ruszamy, wodze z pozycji neutralnej lekko do przodu, balans ciała lekko do przodu, siedzę głęboko w siodle i czuję pod kościami kulszowymi gdzie są tylne nogi. Biorę konia na lekki kontakt, wodze niżej i szeroko (okolice kolan). Biodra i wodze (naprzemiennie) nadają rytm. W praktyce, kiedy już czuję gdzie są tylne nogi, biodrami lekko wyprzedzam ruch tylnych nóg, koń się dostosowuje. Jak tylko idziemy żwawiej, to wracam do podążania za koniem. Zwalnianie stepa, na tej samej zasadzie. Lekko zmieniam rytm biodrami i pulsacyjnie (i niezwykle delikatnie) działam raz prawą raz lewą wodzą (nadal szeroko).
4. zatrzymanie między drągami - dumanie - rozmowa o kolorach i pielęgnacji ogona 😉
5. gięcia boczne - delikatnie ciągnę za jedną wodzę - koń oddaje głowę (powinna być w pionie, wiadomo)
6. stoimy i dumamy
7. przejście drągów w L i moja inwencja - przejście mostka
8. stoimy i dumamy
9. schodzę

Generalnie po takich zajęciach koń jest bardzo skupiony na mnie i wyciszony. I przepięknie schodzi w dół, cudnie pracuje grzbietem i zadem 😍 W przeszłości przeżył troszkę w stajni handlowej, potem go kupiłam i się wzięliśmy za ujeżdżenie. Trzeba go było trzymać na mocnym kontakcie, co robił za 5 nogę. Jak się tak nie jechało to się gubił, rozlatywał i wylamiał. Mogę wam wrzucić filmik jak chodził pode mną klasycznie, chyba gdzieś jakiś mam.

Dodam, że osoba nas ucząca - Christ - ma przeogromne pokłady cierpliwości i 74 lata na karku. Więc główna robota z siodła to moje zadanie.

PS
Co znaczy HOWDY?

edit - poprawka stylistyki
smartini   fb & insta: dokłaczone
26 stycznia 2016 17:28
Mosewa, nie bardzo rozumiem co Cię bawi w moim poście.
Nie będe mówić o wiekowych trenerach światowego top10 bo ok, robią to od dziecka. Ale do Rzeszowa przyjeżdżało wiele ludzi starszych, młodszych którzy wykonywali wszystkie reiningowe elementy i jakoś krzywda im się nie działa.
a w jakiej pozycji masz mieć rękę do zgięcia bocznego?
I w której partii szyi koń ma się giąć?


I jeszcze co do pomocy w zatrzymaniu: robisz to co opisałaś jednoczęsnie czy po kolei?
mila   głęboka rekreacja
26 stycznia 2016 17:36
Magda
Gięcie boczne - koń ma mi lekko oddać potylicę w bok(czyli przód szyi). Nagradzam jak tylko sie podda i jest miękki (nie stawia oporu). Nie wiem jak będzie dalej, w sensie jak bardzo koń ma się wygiąć. Mogę dopytać.
Zatrzymanie - robię wszystko jednocześnie. Na pierwszej lekcji C. ze środka pomagał i pokazywał koniowi żeby stanął.
a gdzie masz dokładnie rękę w tym gięciu?

co do pomocy w zatrzymaniu: ja daję sygnały po kolei, najpierw dosiad i głos (nie koniecznie dokładnie równocześnie, to zależy na co chcę najbardziej konia uczulić, czyli jaki ma być docelowy główny sygnał) a dopiero potem ręka. Wtedy po pewnym czasie ręka przestanie być potrzebna
mila   głęboka rekreacja
26 stycznia 2016 17:50
Ręka szerzej (szerokość bioder) i na wysokości kłębu.
Co do zatrzymania na razie nie muszę używać C  😉 więc jakis postęp jest. Docelowo koń ma działać na wszystkie pomoce osobno. Na przykład na głos, albo na dosiad.


Mosewa, nie bardzo rozumiem co Cię bawi w moim poście.
Nie będe mówić o wiekowych trenerach światowego top10 bo ok, robią to od dziecka. Ale do Rzeszowa przyjeżdżało wiele ludzi starszych, młodszych którzy wykonywali wszystkie reiningowe elementy i jakoś krzywda im się nie działa.

Nie, nie - skorki, jeżeli zle odebralas moja odpowiedz -ja chciałam przekazać, ze trafiłaś w sedno, bo ja właśnie nie wiem co bym chciała robić  wiem, ze bym chciała jeździć w stylu Western a nie klasycznie  😀 nie wiem co by było w zasięgu moich możliwości po prostu  🙂
to mu zginamy inaczej, ręką wysoko (wg Heushmanna) albo wręcz na drugą stronę szyi (wg trenerow west kilku różnych oraz metody d'Orgeix :lol🙂 Tak samo jest u Filisa :-)

zalety zginania do góry są takie: koń sie nie obniża, tzn nie leci na wewnętrzną łopatkę i łatwiej jest zgiąć go w potylicy a więc górnej partii szyi a nie "od kłębu"
I działanie to jest wyraźnie inne a więc koń go nie myli z innymi sygnałami, służy zasadniczo dokładnie do zginania, czyli sygnał jest dla konia czytelny, jednoznaczny
smartini   fb & insta: dokłaczone
26 stycznia 2016 18:12
najlepiej spróbować różnych rzeczy i wtedy zdecydować 😉 a w zasięgu jest wszystko
mila gięcia boczne robicie w stępie czy w stój (czy tak i tak)?
fajnie wygląda ten Twój trening, spokojnie, powoli, do przodu 😉
Mosewa a ja się martwię że mając 25 jestem za stara na jakikolwiek sport nawet mały xD

mila fajny trening. Oddawaj takiego trenera! Ja właśnie takiego potrzebuję...

A w temacie przerw w treningu - jakiś czas temu zagadałam się z koleżanką podczas treningu i po pewnym czasie Blondyn zaczął się domagać pracy grzebaniem nogą - coś na zasadzie: "Mamo róbmy coś, bo tylko stoisz i pie*****sz o kolorach ochraniaczy".
Ale wiadomo - każdy koń ma inaczej, moja kobyła bardzo doceniała długie przerwy w treningu. Młody najchętniej doceniałby smakołyki xD A d**a rośnie xD
Mając 25 jesteś stara? Co ja czytam.  😜

smartini   fb & insta: dokłaczone
26 stycznia 2016 18:59
Mosewa a ja się martwię że mając 25 jestem za stara na jakikolwiek sport nawet mały xD

mila fajny trening. Oddawaj takiego trenera! Ja właśnie takiego potrzebuję...

A w temacie przerw w treningu - jakiś czas temu zagadałam się z koleżanką podczas treningu i po pewnym czasie Blondyn zaczął się domagać pracy grzebaniem nogą - coś na zasadzie: "Mamo róbmy coś, bo tylko stoisz i pie*****sz o kolorach ochraniaczy".
Ale wiadomo - każdy koń ma inaczej, moja kobyła bardzo doceniała długie przerwy w treningu. Młody najchętniej doceniałby smakołyki xD A d**a rośnie xD


Cierpliwości pod siodłem też trzeba nauczyć 😉 nasze wiedzą, że stanie to stanie i choćby miały stać godzinę to wiercić się nie wolno. Z resztą dobrze to wpływa na głowę. Po dobrze wykonanym ćwiczeniu stój jest odpoczynkiem-nagrodą. Jak zaczyna się od małego taką formę nagradzania to konie potem błyskawicznie łapią o co chodzi - stoimy i mam święty spokój więc to co zrobiłem wcześniej było dobre
smartini jak najbardziej się zgadzam 🙂 Młody pod siodłem kuma o co chodzi. Ale jeżeli przerwa od pracy z ziemi trwa 40 minut to każdy by się poirytował xD

Edit: Ale pomysł z kawą bardzo mi się podoba 🙂 Shy wiem że nas czytasz! Następnym razem kawa w siodle - lub bez siodła xD Jak kto woli!
smartini   fb & insta: dokłaczone
26 stycznia 2016 19:03
Jak byłam w czechach i Tomasa na treningu to zdarzało mu się odebrać telefon mówiąc nam, że wróci za chwilę więc mamy stanąć pod ścianą i czekać...
I żeśmy tak czekali godzinę, 1,5...  😂 trener każe uczeń słucha
Budyń przeważnie zasypiał a ja na nim
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
26 stycznia 2016 19:06
To ja ze swoimi 23. wiosnami na karku planuje na ten sezon debiut nasz, tj. jednocześnie i mój, i D. (nie liczę tego jednego startu w wyścigu :hihi🙂 😀 Jak nic się wcześniej nie "wykluje" to 1. zawody będą pod koniec kwietnia (Extreme Trail) - tak mało czasu! 💃

E: Ale też rekreacja... rekreacyjnie chcę trochę postartować jak mi i D. to podejdzie 😉
My jeszcze mało mieliśmy okazję tak naprawdę porządnie trenować na ujeżdżalni. Młody na razie trochę się ekscytuje końmi które widzi w oddali na pastwisku. Czasami próbuje zawracać w ich stronę, ale wtedy robię małą szybką woltę (albo kilka) żeby mu pokazać że w tą stronę w którą on chce jest niewygodnie. Jak spuści ciśnienie po długim stępie i skupi się na mnie to wtedy możemy stać nawet pół dnia.

Viridila co ja bym dała żeby mieć znowu 23 na karku xD
To ja ze swoimi 23. wiosnami na karku planuje na ten sezon debiut nasz, tj. jednocześnie i mój, i D. (nie liczę tego jednego startu w wyścigu :hihi🙂 😀 Jak nic się wcześniej nie "wykluje" to 1. zawody będą pod koniec kwietnia (Extreme Trail) - tak mało czasu! 💃

E: Ale też rekreacja... rekreacyjnie chcę trochę postartować jak mi i D. to podejdzie 😉

A ja byłam święcie przekonana, żeś starsza ode mnie, a tu odwrotnie.

.
Shy wiem że nas czytasz! Następnym razem kawa w siodle - lub bez siodła xD Jak kto woli!


Póki co to raczej bez siodła ale kawa jest zawsze świetnym pomysłem!  🤣 Poza tym, owszem. Jestem stalkerem, nie udzielam się bo nie widzę takiej potrzeby ale chłonę każdą nowo wyczytaną wiedzę z tego wątku. Jak się Bobowi polepszy i zaczniemy coś działać to pewnie będziemy się częściej udzielać  😎
mila   głęboka rekreacja
26 stycznia 2016 19:22
Gięcia - w stój

C. od początku powiedział że on ma taki styl pracy. I że może mi być nudno. I że na szybsze chody też przyjdzie czas 🏇
Wczoraj skończyłam 36  😀
To ja też mogę oklepowo - tak dla dotrzymania towarzystwa skoro już i tak mój koń jest szeroki jak kanapa i wygodny ^^ <nie wierzę że to mówię> A i mój dosiad na pewno się nie pogniewa 🙂

mila bez dobrego stępa nie ma dobrego galopu, więc facet wie co mówi :P
docelowo zgięcie w ruchu (samo zgięcie szy a nie np trawers albo łopatka) ma być wg mnie bez łydki. to ma się zginać szyja a szyja ma się zginać w odpowiedzi na rękę, łydka jest do czego innego
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
26 stycznia 2016 19:40
[quote author=Viridila link=topic=27.msg2486809#msg2486809 date=1453835183]
To ja ze swoimi 23. wiosnami na karku planuje na ten sezon debiut nasz, tj. jednocześnie i mój, i D. (nie liczę tego jednego startu w wyścigu :hihi🙂 😀 Jak nic się wcześniej nie "wykluje" to 1. zawody będą pod koniec kwietnia (Extreme Trail) - tak mało czasu! 💃

E: Ale też rekreacja... rekreacyjnie chcę trochę postartować jak mi i D. to podejdzie 😉

A ja byłam święcie przekonana, żeś starsza ode mnie, a tu odwrotnie.
[/quote]

Starsza, tzn. na ile brzmię via net i po postach na forum? 😀

Same gięcia można robić i w stój, i w każdym innym chodzie (jak koń gotowy oczywiście) - o ile dobrze kojarzę 🙂 Mnie się głównie dlatego mieszało długo działanie ręki - tj. gięcia, zakręty. Moje stare nawyki (złe nawyki) + fakt, że D. była sztywna i z tendencją do odginania się na zewnątrz (głównie w ruchu na lewo) to ciut wydłużyły. Przełomem takim trochę w "opatrzeniu" się była klinika z Markiem Shafferem - jakoś łatwiej mi od tamtego momentu ogarnąć swoje ręce, bo wiem jak to z boku może wyglądać 🙂 Ale się sporo uczę "wzrokowo" - tj. potrzebuje wizualizacji bardzo często (łatwo się uczę przez naśladownictwo).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się