Zdjęcia Re-Voltowiczów & Voltopirów! ;)

Każdy ma jakiegoś bzika  😀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 października 2016 11:41
ogurek, wygląda jakby piździło tam złem 😁
bo to zły piździernik był
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
29 października 2016 16:08
Każdy ma jakiegoś bzika  😀



Zazdro  😍 po takich wyprawach człowiek czuje że żyje.
Od jakiegoś czasu wracam myślami do żagli, ehh -  ciągnie mnie na kolejny rejs  😉
Zdjęcia Autorstwa Asi Przepióry . A na zdjęciu ja i fryzyjski przystojniak Icek  🙂
Byłam tutaj ze dwa razy chyba. Ale tak jakoś mam kilka zdjęć to się skromnie pojawię.
Moje 2 ulubione z największej przygody, jaka mnie w życiu spotkała. 🙂



A w ramach nudów, takie wygłupy i dziesiątki selfie. 😁

I się pochwalę jeszcze, bo jaram się jak głupia rocznicowym zdjęciem z W. (z moim noskiem w najlepszej roli drugoplanowej) 😜 😡

Dzionka piękna jesteś!
galopada cudowni jesteście oboje, no i zacny Twój doktor, oj zacny! Zgodzę się, że urodę masz tak śliczną i dziewczęcą, że nie można oderwać oczu!
Hexa wow, pozytywnie zazdroszczę. 🙂
Wojenka ależ klimat świetny! Świetnie wyszłaś. 🙂
mils, ale widoki 😀

Ja mam jesienne z, oczywiście, koniem :P

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
31 października 2016 19:14
Po tuningu 😉
mils, dziękuję 🙂 Ty też jesteś piękna! I co to za miejsce? Aaa chcę na wakacje...
Dzionka dziękuję. 😡 A to Meksyk, dokładnie miasteczko Zacatecas. Pojechaliśmy z zespołem uniwersyteckim na festiwal folklorystyczny. 🙂
zabeczka17 przeczytałam "po treningu", tak patrzę na pierwsze zdjęcie i coś mi się nie zgadza. 😂 Laska z Ciebie!
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
31 października 2016 22:08
mils   dziękuję, to miłe z Twojej strony 🙂
Ja patrząc na Twoje zdjęcia po cichu zazdroszczę wakacji  😎 a ostatnie zdjecie rozczula 🙂 😍
zabeczka17 oj, wakacje były takie minimalne, głównie to ogrom roboty, omdlenia, wyczerpanie i takie tam. Choć to co udało się zobaczyć - niesamowite. 🙂
mils, pięknie! Trochę mi się marzy Meksyk, a trochę się boję. Ja w ogóle mam jakiś zakodowany strach przed tym regionem i Ameryką Południową w ogóle! Faktycznie jest tam niebezpiecznie, tak z Twojej, turystycznej, perspektywy?
Dzionka na PW Ci odpisałam, żeby nie robić OT. 🙂
Mils, opisz w watku o podrozach!
A Ameryka Poludniowa nie jest zla, prosze mi tu nie demonizowac! 😂
Polubiłam to zdjęcie bardzo. 😍
AtlantykowaPanna   "Jeśli idziesz przez piekło- nie zatrzymuj się!"
21 listopada 2016 12:12
To ja się przypomnę 🙂 Miłego dnia

Ogromne zdjęcie! 🤬
Chwalę się  😍

breakawayy ale czad! 😀
Wszystko dzięki forumowej FirstLight bo ja wstydziłam się podejść  😁. A Pan Jarek okazał się przesympatycznym, uśmiechniętym i pozytywnym człowiekiem, co zresztą udało się uwiecznić 😀 Jaram się jak szalona nastolatka  😜  😁
breakawayy spoko spoko, też kiedyś jak się p. Jarek ze mną przywitał i podał rękę to się śmiałam, że przez tydzień jej myć nie będę  😂 super fotka!
Też bym nie myła  😁 Ja do tego zdjęcia czaiłam się od Cavaliady w Lublinie  😁. Im człowiek starszy, tym bardziej wstydliwy  👀
Gillian   four letter word
05 grudnia 2016 08:09
ja mam całą kolekcję takich fotek hihihi ostatnio to już gościu się śmiał jak mnie zobaczył, że znowu będzie fota z psychofanką  😂
Ja też muszę zacząć kompletować, zrobię sobie ścianę sław  😁
Selfie ze szpitala. Dzień VIII...


😁
Jak na szpitalne selfie, to bardzo ładnie ci. Ja przed swoim w takim razie będę musiała położyć farbę na włosy.  😁
I widzę całkiem Ci tam wesoło. (fajnie masz zrobione włosy!)
espana wyglądasz tak ładnie i ''świeżo'' jakbyś co najmniej na wakacjach pod palmami była a nie na sali chorych  👍
espana, Jakie cudne loki i oczy! 😍
Co tam w tym szpitalu porabiasz, że Ci tak wesoło?
Taka przyjazna ta polska służba zdrowia 😁 ale rzeczywiście wyglądasz fantastycznie
Dzięki dziewczyny  :kwiatek: Ja z natury jestem wesoła i wiecznie uśmiechnięta, żaden lekarz nie wierzy, że coś mi może dolegać. Włosy mi się kręcą same z siebie, ale nad skrętem pracuję za pomocą żelu 😉 A na ten szpital złego słowa nie dam powiedzieć! Zrobili mi tak dużo badań, do tego z innych specjalizacji, niż oddział na którym leżałam, że w ciągu tych 9-ciu dni zrobiłam siedmiomilowy krok w kierunku zakończenia diagnostyki. Poza tym: luksus - nowy budynek, ciepło, dwuosobowa sala z łazienką, Wi-Fi ( ❗ ❗ :!🙂, jeść dają - czego chcieć więcej?  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się