preparaty na stawy

Bee.   przewodnicząca chaos serce ma przebite strzałą.
03 listopada 2014 15:47
dobrze, że zajrzałam do wątku, bo miałam zamawiać właśnie. no zobaczymy. dzięki Kaarina
Hej wszystkim 😉 mam pytanie czy ktoś może z was stosował tildrem(jakoś tak) i mógłby się podzielić wrażeniami?czy były duże efekty po tym i czy się opłaca?ponieważ kosztuje jakieś 1000zł 🤔 z góry dziękuje za odpowiedzi :kwiatek:
tildren- to bardzo mocny środek na poważne zwyrodnienia,naprawdę go potrzebujesz?
DressageLife - poleciał pw :kwiatek:
i believe i can fly1 na niektóre konie tildren działa na niektóre nie... mój zareagował REWELACYJNIE. Po pół roku była wyraźnie widoczna zmiana na kontrolnych zdjęciach RTG. Potem po roku robiliśmy powtórkę. Oczywiście żeby ten stan się utrzymał poszła też suplementacja, jak największa ilość ruchu dobranego odpowiednio do możliwości (staram się wyeliminować czynniki, które mogły powodować ponowne powstanie lub uaktywnienie się zwyrodnień)

Mój miał pierwszą dawkę podawana już chyba trzy lata temu.
Pamiętaj, że koszt to nie tylko sam tildren ale również wlew (płyny) i m.in. leki rozkurczowe, które podaje się jednocześnie żeby zapobiec kolce. U nas suma summarum był to koszt ca.2500 zł
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
05 listopada 2014 12:12
Zupełnie nową rzeczą jaka wchodzi w kwestiach 'stawowych' są komórki macierzyste - dwa konie dostały je u nas ostatnio i na kobyle obserwuje efekt WOW.

Pisz, pisz więcej. Jakie zmiany zaszły. No i jak drugi koń.
O kurcze no to faktycznie koszta suma sumarum małe nie są 🤔 zobaczymy jak to będzie jeśli zajdzie taka naprawdę potrzeba no to niestety będę musiała zainwestować w to 🤔
bjooork- a jaki to jest koszt takich komórek?
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
05 listopada 2014 13:22
Liczę, że nagramy w długi weekend kobyłę - u niej nastąpiła największa poprawa. Dotychczas ruda (18l.) była koniem padokowym, podośc intensywnej karierze sportowej, z lekkimi zwyrodnieniami, zdarzało się że kulała od czasu do czasu (niestety sztywność i kulawizna pojawiały się także w stępie) - właścicielka zdecydowała o wdrożeniu baby do pracy- i tu znowu jednego dnia było lepiej, drugiego gorzej. Zmiany widoczne były szczególnie przy zmianach pogodowych (ewidentnie nam pokazywała nadchodzące zmiany pogodowe).

Otrzymała komóry 2 tyg temu, i od tamtej pory zrobiła się nie tylko heja do przodu (na padoku też fika), ale też w końcu mogliśmy zacząć na nią powoli wsiadać - pracy przed nami dużo, ale na pierwszy rzut oka rusza się zdecydowanie obszerniej, nie pojawiają się kulawizny. Wczoraj na babie siedziałam i była jak najbardziej ok.

A mój stary - po komórkach zrobił się rześki i zadziorny. U niego był problem z tyłami i nieco ograniczoną ruchomością w stawach (która i tak jak na jego lata jest bdb), po komórkach lepiej mu ten zadek chodzi i patrząc, jak nim ostatnio wywijał w górze to jestem skłonna zaryzykować stwierdzenie, że komóry dobrze mu zrobiły - nie tylko na stawy, ale też na mózg (cofnął się mentalnie na poziom odsada).
ale też na mózg (cofnął się mentalnie na poziom odsada).


No to akurat nie wiem czy skutek pożądany 😉
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
05 listopada 2014 13:40
Też mnie to zastanawia, ale z drugiej strony jak wspomnę sobie mojego konia, którego jeszcze parę lat temu z powodu szpata ciężko było odpalić, to aż mi się serce śmieje. Obecnie na treningu nie można używać słowa GALOP, bo jak tylko usłyszy to go nic nie obchodzi on chce galopować- najlepiej natychmiast, zaraz i czego głupia babo każesz mi kłusować. Aktualna nomenklatura to: 'wrzucamy trzeci bieg' albo 'jedziemy to na g'
Zazdroszczę! I chyba zacznę zbierać kasę!
może komuś przyda się info więc napiszę: po bardzo dokładnym przekopaniu rynku i poradzeniu się kilku mądrzejszych osób, okazuje się że jednym z najlepszych preparatów dla młodych rosnących koni jest osteoglycan Foran  🙂 polecam
Precelek, dzięki! Może wypróbuję dla swojego, bo też czegoś szukałam. Podajesz na stałe, czy na zasadzie" 1 opakowanie "kuracji" - przerwa? tu nic na ten temat nie piszą
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
28 listopada 2014 12:45
Ja stosowałam z Foranu Ost-O-Flex i efekty rewelacyjne. Bardzo dobry jest też Apto-Flex.
Podaje dwa opakowania w sumie 1 miesiąc kuracji i nie planuje jej powtarzac. Kuracje stosuje dla młodego rosnącego jeszcze konia z okazji jego zajeżdżenia i wdrożenia do początkowej lekkiej pracy. Ostatnio też bardzo urósł a wolę dmuchać na zimne  😉
Po skończeniu osteoglycanu przerzucam się na witaminy equistro.
Precelek, a w jakiej ten Foran jest postaci? Proszek czy granulat?
proszek, podaję zawsze na mokro
Pytam, bo proszek najlepiej podać właśnie na mokro w papce z jedzenia, a niestety mój koń to księciunio i potrafi wyniuchać wmieszaną w wysłodki chemię, wypiąć się i nie zjeść  😁 aktualnie męczę się w taki sposób z odpiaszczaczem w proszku...  😵 dobrze, że to tylko 6 dni. Dlatego wolałabym coś w granulacie. Ale dzięki za info  :kwiatek:
Hi , Czy ktoś stosował preparat Substi-Bute Nettex ? Czy jest godny polecenia?
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
03 grudnia 2014 20:09
Moze nie do konca preparat na stawy ale posrednio. Stosowal ktos Orthokine Vet-ACS? Warto? Nie warto? Jak to wyglada cenowo?
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
04 grudnia 2014 22:04
Nikt nic?
Ludzie - pomocy!

Zamarzł mi (nieogrzewana siodlarnia) Cortaflex Kentucky (świeżo nabyty, zresztą :mad🙂 - to mam go już wyrzucić, czy coś tam się uchowało z tych wszystkich dobrych rzeczy? (glukozamina, chondroityna, kwas hialuronowy)

Nigdzie w necie mi się nie udało znaleźć odpowiedniej informacji... 😵
Dziewierz, ja bym podawała - zatruć nie zatrujesz raczej. Jedyne niebezpieczeństwo, że nie zadziała idealnie.
Na przyszłość płynne suplementy radzę zagrzebywać zimą w sianie. Ja trzymam w beczce z sieczką (oczywiście zakopane w sieczce).
Dziewierz - jeżeli możesz,to najlepiej jest te suplementy wozić do domu ze sobą (na pewno coś się uchowało,ale każde takie naruszenie struktury preparatu obniża wchłanialność i działanie) lub weź pudełko,koc polarowy (za kilka złotych z używańca) i zawiń w ten koc.
Teraz trzymam w stajni i jest OK (się rozmroził i utrzymuje postać płynną).

Po prostu przywiozłam, zostawiłam , bardzo inteligentnie, w siodlarni  🤬 nie przewidziawszy nadejścia mrozów (a nie byłam w stajni kilka dni, o ja głupia cipa bez koszyczka!)
A ja po 3 tygodniach podawania mogę chyba polecić to:
http://www.veyx.de/fileadmin/_veyx/pdfs/KB_VeyFo_Arthro-Plex-Mulgat_EN.pdf

Fakt, że trudno do dostania (chyba tylko przez weta) - ale pierwszy raz widzę różnicę i to mimo podawania w niższej dawce niż zalecane przez producenta. Wet mówił mi, że daje fajne efekty przy koniach ze zwyrodnieniami, ale szczerze mówiąc nie spodziewałam się, bo na rudego konia niewiele działa. A tu - różnica jest, koń się rusza dużo swobodniej, elastyczniej i nie ma problemu ze sztywnością na początku jazdy. Już różne cuda stosowałam (w tym osławione HCC) ale nie miałam takich efektów nigdy. Najczęściej nie miałam żadnych...

Swoją szosą jak ktoś znajdzie to gdzie indziej niż w hurtowni wet to proszę o info, byłoby łatwiej kupować. A zamierzam to podawać raz na jakiś czas.
epk, jaki jest koszt tego specyfiku?


edit. na zagranicznych stronach widzę ceny zróżnicowane od 150zł do 200zł za pojemność 500ml . Cena bardzo atrakcyjna się wydaje.

epk , przez jakiego weta zamawiałaś?
Tylko tam jest podawanie 50-70ml na dzień na dużego konia. Ja podawałam 30ml na dzień - czyli starczył na 16 dni. 2 butelki tak podam i potem zrobię przerwę. Zobaczę na ile się efekt utrzyma.
Ja akurat u dr. Kmiecika.
jest w Zooapteka , ale droższy niż u weta  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się