kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 sierpnia 2014 11:59
Isabelle, wiesz co mi pomaga? Wizualizacje. Serio. Mam mega problem z zasniciem, powtornym zasnieciem jak mnie dziec obudzi itp. Tylko u mnie to zaraz kotlowanina mysli, ataki lekowe itp sie pojawiaja. wiec sobie wizualizuje- plaze noca, konkretnie brzeg morza i fale. 'Slysze' je sobie w glowie, 'ogladam'. Praktykuje to juz tak dlugo, ze nauczylam sie wymazywac wszystkie 'rozpraszacze'- wczesniej w takiej wizji zawsze pojawily mi sie jakies ptaszki, cos sie dzialo, teraz nic. I to jedyne co mi pozwala wyciszyc sie na tyle, zeby w miare spokojnie zasnac.
Teodora, raczej nie sądzę, żebym miała problemy z oddechem. Jak wejdę po schodach to dyszę, bom tłusta, ot cały sekret.

Szafirowa o to jest dobre stwierdzenie. Kotłowanie myśli. Nie umiem się "wyłączyć" i nie myśleć o niczym. Nie to, że się zamartwiam, ale np od jakiegoś tygodnia robię sobie... wizualizacje budowy klatki dla królików. Takie 3D w głowie.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 sierpnia 2014 12:07
Isabelle, ja mam to samo, tylko u mnie to sa raczej projekcje lekowe, wszelakie problemy urosniete 10x i doslownie ataki paniki sie zdarzaly. Dla mnie jedynym sposobem bylo wyparcie tych mysli, zastepujac w.w. wizjami. Na poczatku to byla walka, bo sie pchaly i pchaly, teraz po wycwiczeniu, dosc szybko udaje mi sie je uciszyc zupelnie. Sprobuj-na pewno nie zaszkodzi 😉
szafirowa,  mam wrażenie, że to jest jakiś "brak dyscypliny" mojego mózgu. Gdy próbuję sobie wizualizować (zalecone przez kolegę) wieżę ze schodami w kółko i schodzenie po nich w dół to wytrzymuję... minutę? i już jest to zastępowane czymś innym. jakby inne obrazy zaczynały przykrywać moja wizję.
A próbowałaś puszczać coś sobie? Robiłam trening autogenny Schultza i wprowadzał mnie w taki fajny stan relaksu, szybko zasypiałam, nigdy nie dotrwałam do końca i nie dlatego, że był jakiś nudny. Generalnie przewracanie z boku na bok jakoś zawsze wzmaga u mnie taki niepokój i jeszcze bardziej nie mogę zasnąć, a tak odciągam myśli od tego, skupiam się na tym, co mówią i się uspokajam.
zonk, wydaje mi się, że to nie jest na tle nerwowym. O zmianie diety mu powiem, szczęśliwy na pewno nie będzie, ale trudno 😉
Upieram się przy holterze. Może być tak,że serce momentami przyspiesza, a wcale tego nie czujemy. Np czujemy dziwne zmęczenie. Hormony tarczycy maja swój cykl dobowy. Przeważnie, pobierane po południu, różnią się od tych wykonywanych z próbek porannych. Zmęczenie wcale nie musi być spowodowane tuszą, a właśnie okresowym przyspieszaniem serca. Tego nie czujesz, ono nie kołacze, ale pracuje szybciej niz ustawa przewiduje.  😁  Jak zrobisz holter to pogadamy . Jak będę miała rację, to mam u Ciebie dobre wino  😁 Warunek dobrego snu - miarowa praca serca.
Co do hormonów tarczycy. Trzeba wiedzieć, że upośledzają one wchłanianie magnezu. A magnez jak wiadomo ,wpływa uspokajająco/tonująco na pracę serca. Może byc przy niski poziom magnezu, i tez tak będzie. Do tego dobrze by było oznaczyć frakcje cholesterolowe. Hormony potrzebują cholesterolu jako budulca szkieletowego, a zaburzenie ich poziomu może skutkować nadmiernym poborem lub odkładaniem się cholesterolu w naczyniach krwionośnych. To z kolei zmniejsza dotlenienie mózgu i tez można różnie reagować. Jeden będzie przysypiał, a drugi będzie odczuwał niepokój i nie będzie mógł spać.
Po ilu dniach antybiotyku powinno być lepiej? Mam anginę ropną, w piątek zaczęłam antybiotyk, do dziś poprawy nie ma, czuję się zdecydowanie bardziej osłabiona.
no dobra, ale jak sie... korzysta z lekarzy 😉 ? bo nie mam zielonego pojęcia jakie badania zrobić i jak uzyskać na nie to magiczne skierowanie. Jak wygląda procedura? od czego zacząć? bo chyba "rodzinny" nie wypisze mi ot tak holtera.

Czy jest szansa, żeby zrobić na nfz hormony? może zlecić rodzinny czy czekać na termin do endo? czy zwyczajnie zapłacić za wszystkie tsh, t4 itp? jeśli jak to co sobie "zamówić" ?
magda- idź po inny antybiotyk, bo ten słabo trafiony widocznie. Ja po 3,5 dobach brania i braku zadowalającego efektu w anginie bym zmieniła już na inny. ( jeszcze zależy co bierzesz...)
no dobra, ale jak sie... korzysta z lekarzy 😉 ? bo nie mam zielonego pojęcia jakie badania zrobić i jak uzyskać na nie to magiczne skierowanie. Jak wygląda procedura? od czego zacząć? bo chyba "rodzinny" nie wypisze mi ot tak holtera.


Ja miałam holtera ostatnio. Najpierw do swojego z problemem i po skierowanie do kardiologa. Kardiolog robi rozpoznanie i daje skierowania na resztę badań, co tam uzna za słuszne.  Ja na pierwszą wizytę czekałam 3 dni, dostałam skierowanie na holtera (czekałam 3 tygodnie )i echo, po holterze chciałam się zapisać do kardiologa znowu a tu do stycznia brak miejsc  🤔  suuper, uwielbiam NFZ, do stycznia to moje badania mogą być już nieważne,
o ile dożyję  😁 może to by było im w sumie na rękę. Umówiłam sobie kardiologa i echo prywatnie bo inaczej to jakaż żenada jest.
Nie wiem, czy to najodpowiedniejszy wątek, ale chyba innego medycznego nie mamy  🤔

Czy są na forum osoby chorujące na celiakię? Albo mające kogoś w bliskim otoczeniu, u którego celiakia została zdiagnozowana?
Miałabym kilka pytań na pw  :kwiatek:
Averis   Czarny charakter
02 września 2014 13:04
Zapraszam 😉
Averis, poszło PW  :kwiatek:
Averis   Czarny charakter
05 września 2014 18:20
Dziewczyny, mam problem. Już drugi raz zdarzył mi się taki dziwny napad bólowy w nocy. Boli mnie wtedy żołądek, w okolicach serca i kratani (przypomina to taki bardzo bolesny ścisk, ale bez duszenia się). Nie wiem, czy to promieniuje od zęba, czy to idzie od żołądka, czy może to nerwowe? Miał ktoś coś podobnego? W Warszawie nie mam zaufanego lekarza pierwszego kontaktu, ale jeżeli iść do specjalisty, to do jakiego? Sama nie wiem 🙁

Dodam tylko, że tydzień temu miałam kontrolne USG całej jamy brzusznej i piersi - wszystko wyszło ok....
Averis, miałam coś bardzo podobnego, tyle że mnie łapało w dzień głównie. O dziwo lekarz powiedział mi, że to na 99% od kręgosłupa i żebym poszła do ortopedy.
tez obstawiam kregoslup.
Dzisiaj przytrzasnelam sobie końcówkę palca w drzwiach. Troszkę napuchlo, złamany nie jest bo ruszam, lecz może być peknieta kość. Wyglądało to nieciekawie. Teraz pazokiec jest tkliwy czasem pulsuje i jest czerwony przy nasadzie. Prawdopodobnie zejdzie
zejdzie  🙄
Ale chodzi o jakiś domowy sposób na usmierzenie bólu i zmniejszenie gorączki tego palca.
apteki juz zamknięte do lekarza tez nie pójdę ( weekend) a jutro mam ważny rajd konny i musze być w stanie kierować koniem.
Ktoś ma jakiś sposób?
Dziewczyny, mam problem. Już drugi raz zdarzył mi się taki dziwny napad bólowy w nocy. Boli mnie wtedy żołądek, w okolicach serca i kratani (przypomina to taki bardzo bolesny ścisk, ale bez duszenia się). Nie wiem, czy to promieniuje od zęba, czy to idzie od żołądka, czy może to nerwowe? Miał ktoś coś podobnego? W Warszawie nie mam zaufanego lekarza pierwszego kontaktu, ale jeżeli iść do specjalisty, to do jakiego? Sama nie wiem 🙁

Dodam tylko, że tydzień temu miałam kontrolne USG całej jamy brzusznej i piersi - wszystko wyszło ok....



To mogą być wrzody żołądka. Mam nadżerkę w żołądku i takie same napady bólu, zwłaszcza w nocy. Pomaga Ranigast, albo controloc. Ale najlepsza jest wizyta u specjalisty gastrologa.
Averis, a bol jest zalezny od oddechu? Jak bierzess gleboki wdech to boli bardziej?
Czy ktoś z Was brał może Izotek? Po przeczytaniu ulotki mam kilka wątpliwości i pytań 😡
Można jakoś przyspieszyć regenerację ręki? Oparłam się na niej wspinając się, nadgarstek nadwyrężony, boli np przy zamykaniu klamki, przekręcaniu klucza, opieraniu się na tej ręce. Przy bezruchu nic nie boli. Jakieś 2-3 tygodnie temu miałam podobną sytuację, przeszło po 3-4 dniach, ale teraz o tyle bardziej mi to przeszkadza, że jutro mam na ściance zajęcia z instruktorem, na których mi zależy, a na które potrzebuję mieć tą rękę sprawną 🙁 Okład zimny dać? Ketonalem przesmarować? Tak się cieszyłam na jutrzejsze zajęcia... 🙁
trzynastka   In love with the ordinary
09 września 2014 07:22
Averis - ja różne napady bólowe miewałam na tle nerwowym ale ten pomysł zawsze powinien być ostatnią opcją po porządnym diagnozowaniu.

Dziewczyny, od jakiegoś czasu, czasami, mam straszne nocne poty.
Oczywiście według internetu to objaw raka (  😁 ) więc zapytam tu...
z niedoboru czego to może być? co zrobić by to się nie powtarzało?  :kwiatek:
nine, ja mialam straszne nocne poty tuz po porodzie, wiec obstawialabym jakies zaburzenia hormonalne... Czy nie jest to u Ciebie zależne od cyklu? Moga byc hormony płciowe, a moze tarczyca, nadczynnosc zdaje mi sie zwlaszcza...
nine mialam cos takiego przy grypie żołądkowej i ze dwa razy, jak byłam mocno przemęczona. Nie wiem z czym to wiązać, ale dawało sobie spokój jak porządnie się wyspałam i odpoczęłam 😀
nine, będziesz tu zaraz miała pełną paletę przypadłości 😁 U mnie był to niedobór magnezu 😉
Scottie   Cicha obserwatorka
09 września 2014 08:52
fin, ja brałam Aknenormin (to odpowiednik Izoteku). Co chcesz wiedzieć?
nine, ja mialam straszne nocne poty tuz po porodzie, wiec obstawialabym jakies zaburzenia hormonalne... Czy nie jest to u Ciebie zależne od cyklu?


Ja tak czasami miewam zanim dostanę okres. 😉
trzynastka   In love with the ordinary
09 września 2014 16:56
Dzięki za podpowiedzi 🙂  :kwiatek:
Może to faktycznie hormonalne, bo mam nowe tabsy i gdzieś to się może łączy.
Isabelle Witaj w klubie 😉 Ja również cierpię na bezsenność. Ja brałam tabletki: "nasen" - na receptę i podobno bardzo uzależniające choć ja tego nie odczułam. Później brałam "melatonine", ona jest bez recepty i fajnie wyciszało, ale bierze się ją na godzinę przed snem
Pomogła mi również higiena snu. Czyli leżenie w łóżku max 8 h (co czasami było ciężkie hihi) nie oglądanie tv, czytanie książek, nic- łóżko miało mi się kojarzyć tylko ze snem. Zasada jest również, że jak nie możesz zasnąć to po prostu wstajesz i idziesz do innego pokoju. Nie leżysz w łóżku.
Mi to pomogło i teraz kładąc się do łóżka od razu zasypiam. Czasami mam, że się budzę w nocy po parę razy,ale od razu też zasypiam.

Powodzenia  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się