kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

nie odważyłabym się na domowe nastawianie...


A co piłka ci zaszkodzi czy gąbka ? Masując uciskowo też krzywdy nie zrobisz .
Przechodziłam kilka rezonansów, rehabilitacji, serie zastrzyków . Ponad pół roku walki, żeby nie było paraliżu obojczyka, ręki  i co du...  Dopiero te sposoby poprawiły jakoś życia i brak objawów.
Do dnia dzisiejszego stosuję te metody i jestem bardzo zadowolona . Co tydzień robimy sobie kontrole i nic mi już nie pyka (chyba,że zaliczę loty boczne na koniu )
Mąż pracuje za kółkiem, non stop narzekał na plecy a teraz nic.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
29 marca 2015 21:09
kolebka Ehh... kurcze jak mam znowu się tam bujać to aż mi słabo. 😉
Lekarz zaskoczył mnie tą swoją natychmiastową reakcją i chęcią wstawiania kręgów.
No ale... z drugiej strony rozumiem że było to konieczne.
Dodam że teraz jestem właśnie na etapie prostowania kręgosłupa masażami leczniczymi i takie stare cyrki mi wychodzą  😕
A zaczęło się od kolana ...  😵
dzieki :kwiatek:
Nigdy w życiu po ustawieniu kręgosłupa nie miałam siniaka a ustawiałam się u wielu. 
Idź do ośrodka koło twojego bloku, po tym gościu od razu masz chęć skakać do góry z radości . On ustawia człowieka od stóp do głowy a nie pojedynczy element ciała .
Dodam coś takiego. Małż miał spore kłopoty kręgosłupowe. Dobrze rehabilitowany, ale cóż - NFZ, "zrobiła się" przerwa w zabiegach. Przestawiony na dobre dolny odcinek kręgosłupa, nie napoczęty górny. I się zaczęło. Z drętwieniem rąk właśnie. Wtedy pomógł zaprzyjaźniony sportowy lekarz, ortopeda i rehabilitant. Zgrabnie oklejając tapingiem. Dało się doczekać do wznowienia zabiegów.
Na razie, tfu, spokój.
leczył się tu ktoś na pasożyty, a dokładniej na lamblie?
hanexxx, kiedyś a tego powodu odrobaczaliśmy całą rodzinę. Dzieciaki chyba podłapały w piaskownicy. Kuracja wręcz jednorazowa.
hanexxx, kiedyś a tego powodu odrobaczaliśmy całą rodzinę. Dzieciaki chyba podłapały w piaskownicy. Kuracja wręcz jednorazowa.


aha, czyli nie jest to jakieś uciążliwe do zwalczenia?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
30 marca 2015 09:25
halo ja od półtora, prawie dwóch miesięcy odbywam rehabilitację całego ciała.
W sensie przechodzę zabiegi bardzo bolesnych masaży leczniczych.
Przy tym nie ma możliwości aby jedno się ustawiało a drugie nie.
Tylko , że pod wpływem tej ingerencji wychodzą stare sprawy, bo wszystko się przestawia. 😕  stare zrosty puszczają i zaczyna się cyrk.
A znowuż jak nie zrobię porządku z kręgosłupem mogę zapomnieć że kiedykolwiek wyleczę kolano. 🙁
zabeczka17, nie chodziło mi o to, że u ciebie tak było. Dałam taki opis przypadku.
W sumie najważniejsze jest info, że taping może pomóc przy kłopotach w trakcie rehabilitacji, odciążyć na czas bólu/ucisku czy co tam się dzieje.
ja bym nie powiedziala ze jednorazowa "kuracja" zwalczy lamblie 🙂 hanexxx kogo to sie tyczy - Ciebie czy jakiegos dziecka w Twoim otoczeniu? Potwierdzone badaniami?
Lamblie u dzieci moga byc dosc uciazliwe, ale u doroslych czesto nawet sie nie leczy - bo trzeba miec naprawde mega slaba odpornosc zeby chorowac. Zazwyczaj pare dni sie przecierpi (biegunka itp) i z glowy.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
30 marca 2015 11:30
zabeczka17, nie chodziło mi o to, że u ciebie tak było. Dałam taki opis przypadku.
W sumie najważniejsze jest info, że taping może pomóc przy kłopotach w trakcie rehabilitacji, odciążyć na czas bólu/ucisku czy co tam się dzieje.


ja wiem, tylko ja porównałam to do siebie 😉
A jeśli chodzi o tajpy to one są fajne, bo uczą mięśnie na nowo się ustawiać i pracować. :kwiatek:

Dobra dzisiaj jest już u mnie ogromna różnica jeśli chodzi o plecy. Ucisk jest mniejszy, ale siniak  ma wielkość 7 x 10 cm i jest rozlany na mięśniu bezpośrednio przy kręgach które były nastawiane. Trochę jeszcze pobolewa to wszystko. Musiała być to mega stara sprawa skoro naruszenie spowodowało taki efekt.
Mimo wszystko jadę jutro do lekarza, niech sprawdzi czy coś po drodze nie wyleciało.
dzieki za pomoc  :kwiatek:
My jak lamblie u kota leczylisny to byla masakra, raz ze one moga byc a nie wyjsc w badaniu, dwa ciężko cholerstwo bylo wytępić...
opolanka   psychologiem przez przeszkody
30 marca 2015 14:45
Czy jest na sali ktoś, kto się (i dziecko ok. 2 letnie) odrobaczał?
Mam na myśli oczywiście sytuację kontrolowaną przez lekarza, a nie samowolkę.
Czy można za jednym razem odrobaczyć się kompleksowo?
Jakieś skutki uboczne? (biegunki, wymioty)?
nerechta chodzi o mnie 😉 wyszły cysty lamblii w badaniach. Jak pójde z tym do rodzinnego to chyba mi cos przepisze na te pasożyty?
Aa spuchl mi nos, zamienił sie w wielki kartofel. Czym można sie poratować? Nie wiem czy mnie cos uzarlo czy co bo to chyba nie jest czyrak ani nic takiego. Moze byc tez od alergii, cos musi pylic bo od tygodnia mam pokrzywke jak tylko wyjde na dwor. W każdym razie - co robic? 👀 Posmarowalam oksykortem ale nie mam pojecia czy pomoże..
Jeśli podejrzewasz alergie to może wapno wypij? na pewno nie zaszkodzi
No właśnie wszystko na alergie mi sie pokonczylo, bede za raz lecieć do apteki ale przez noc obrzęk zszedl. Uff.
hanexxx jak nie bedzie idiota to przepisze 🙂 U zwierzat stosuje sie metronidazol albo fenbendazol, u ludzi raczej tez, na pewno metronidazol.
Jesli Ci nie przepisze mozesz kupic Paraprotex, chociaz to drogie cholerstwo.
co jest mocniejszego niż Tramal? 400mg na dobę nie działa wcale. zerowy efekt.
Ja wapna normalnie akurat nie pije tylko po prostu leki na alergie. Chociaż mimo wszystko bywało, że ostro się uczulałam, nie miałam nic pod ręką więc brałam wapno i przechodziło... nie wiem jakim cudem, bo wiem że wapno teoretycznie nie działa na uczulenie, ale jednak działało na mnie. Może efekt placebo? 😉
dzisiaj w nocy znowu spuchłam, ale tym razem policzek. Wzięłam lek przeciw alergii i zeszło. Dziwne, pokrzywki mam często, ale tak żebym puchła to nie miałam od dziecka. I oczywiście nie wiem co to mnie teraz uczula :/ ta wiosna jest taka dziwna, że cholera wie co pyli, normalnie wiosenne alergie mnie łapały od kwietnia i to tak raczej w drugiej połowie.
Isabelle jest jeszcze Doreta - tramadol plus paracetamol. Dość mocny jest wg mnie też Nimmesil, ale ogólnie zauważyłam że reakcja na leki p/bólowe to sprawa mocno indywidualna 😉

Pytanie, czy na takie silne bóle w ogóle leki aptekowe zdadzą egzamin... Cóż Ci się podziało ?
kolebka, nimesil miałam, takie saszetki. średni był. nie mocniejszy niż ketonal. Jak pójdę do lekarza to poproszę o tą Doretę, żeby kilka dni przeczekać jeszcze. A cóż się podziało... cholera wie. albo kamienie w nerkach, albo coś z jajnikami, ból brzucha w każdym razie.
Isabelle - a próbowałaś solpadeinę? Tak jak napisała kolebka - uważam również, że każdy jest inaczej odporny na leki. Mi na silny ból głowy pomaga tylko i wyłącznie solpadeina, więc może i Tobie na ból brzucha pomoże?
whitemoon071, znam, daje mniej niż ketonal. obstawiam, że przez to, że jestem tłusta - mam też większą odporność, przez przełożenie mg/kg 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
01 kwietnia 2015 20:55
Isabelle, w sumie to reakcja na leki przeciwbolowe jest bardzo indywidualna. Dobor leku zalezy tez od pochodzenia bolu. Na mnie np ketonal forte dzialal zawsze mocno tak sobie (zarlam garsciami bedac nastolatka, bo mdlalam z boli miesiaczkowych). Tramal za to powodowal chwilowe odjazdy (przynajmniej ten podawany w kroplowce). Ostatnim moim hitem, wytestowanym po chirurgicznym usunieciu zatrzymanej osemki, gdzie rozbabrane mialam pol paszczy i zalozone 6 szwow, byl Diclac 75 duo. Od polkniecia pierwszej tabletki nie bolalo mnie nic, tak nic a nic, a jak tylko zaczynalo cmic to lykalam i po chwili mialam spokoj. Nie sadzilam, ze taki bol mozna zwalczyc do calkowitego zera lykajac w dodatku cos tylko 2 razy na dobe.
Ja np większości przeciwbólowych nie mogę, ale nawet jak wezmę na zasadzie - trudno, najwyżej będę mieć pokrzywkę (choć wiem, że nie powinnam bo to ryzykowna zabawa..), to i tak nie działają. Ale np jak mnie pęcherz napiepszał to nospa działała. A to coś teoretycznie słabszego niż większość przeciwbólowch. Może spróbuj? Jak to brzuch to może właśnie najlepiej podziała coś rozkurczowego.

Ja zawsze biorę silną nospę + metafen. Działa.
branka, przetestowałam wszystko co podpadało pod "przeciwbólowe bez recepty", nospę, nospę max, ibuprom i apap oraz nurofen we wszelakich odmianach. kombinacja 6-8 nospa max i kilka innych dawała lekkie osłabienie bólu, ale nie udało się go zredukować do zera.

Tramal mnie mocno zawiódł, bo czytając ulotkę o opioidach i że prowadzic się po nich nie powinno... liczyłam na coś bardziej spektakularnie działającego.  Poczekam do jutra i może pójdę do lekarza prosić o jeden z leków o których mówicie, żeby jeszcze przetrwać te kilka dni.
Podłapałam jakieś zakażenie dróg moczowych, nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło, czym leczyć?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się