kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

Zrób test na Covid
Zmęczenie+ bóle mięśni brzmi charakterystycznie


Test zrobiłam w piątek 04/12... Jeszcze do czwartku byłam przekonana, że absolutnie to nie może być to i po prostu jestem przemęczona - jednak w czwartek przestał smakować mi obiad  🤔. Dzisiaj wróciłam do "życia" po prawie 2 tygodniach leżenia w łóżku, bo w sobotę po teście położyło mnie konkretnie i po południu przyszedł pozytywny wynik  😕. Teraz jest już ok, zmęczenie nadal się ciagnie ale dużo mniej.
Macie jakiś sposób na nawracającą opryszczkę? Już mi wszystko opada. Jedna się goi i pojawia się zaraz kolejna. Wiecznie chodzę z białą maścią albo plastrami, twarz mnie boli, już jakieś blizny zaczęły powstawać. No serio już po prostu nie mam siły do tego...
Półpaśca mam co kilka miesięcy...  😵
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
16 grudnia 2020 07:33
A Heviran bierzesz?
Sonkowa ja mam nawracającego półpaśca (trochę częściej) i żaden Heviran na niego nie działa.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
16 grudnia 2020 08:57
A mi pomogły duże dawki 6x na dobę przez dłuższy czas. Teraz opryszczka mi się pojawia raz na dobre kilka miesięcy, czasem raz na pół roku. Wcześniej każde osłabienie, przemarznięcia, a nawet kac kończył się opryszczką.
No biorę Heviran ale jego się bierze już przy objawach. Wiec No jest lepiej jakbym go nie brała ale opryszka i tak wyskakuje. Chociaż i tak mam wrażenie, że sie na niego uodporniłam. Kiedyś działał lepiej. Zastanawiam się czy jest coś co spowoduje, że ona się nie pojawi. Heviranu nie będę brała przecież non stop.

zembria ja mam tak samo. Większymi dawkami i przez dłużej wiec jakimi i przez ile? Wzięłaś jak Ci wyskoczyła czy po prostu profilaktycznie?

Dlaczego nie można się na to zaszczepić?  😵
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
16 grudnia 2020 12:05
szukam porady 😀 co wg was warto zbadać przy nadmiernej senności i ogólnym "niechcemisię"?
Co może być przyczyną takiego stanu?
Planuję na pewno biochemię, morfologię i tarczycę
Bo już męczy mnie to, że mogłabym spać ponad 10h na dobę :/ a z łożka zwleczenie się z łóżka przed 8 graniczy trochę z cudem, mimo że spać idę kołóo 23
Żelazo, wit D3, zrobiłabym krzywą cukrową.
Macie jakiś sposób na nawracającą opryszczkę? Już mi wszystko opada. Jedna się goi i pojawia się zaraz kolejna. Wiecznie chodzę z białą maścią albo plastrami, twarz mnie boli, już jakieś blizny zaczęły powstawać. No serio już po prostu nie mam siły do tego...
Półpaśca mam co kilka miesięcy...  😵

Układ odpornościowy leży. Podnieść poziom Wit D3 tylko tak żeby poziom we krwi metabolitu był chociaż 60, do tego Wit A, E, K2. Cynk, wit C tak trochę więcej.  😉 Poczytaj o L-lizynie na opryszczkę.
To tak na początek, ogólnie poczytaj jak odbudować odporność.

No tylko ja ani nie choruje ani nic. Tylko ta opryszczka wiecznie..  😵
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
17 grudnia 2020 07:38
Sonkowa nie pamiętam jakądawkę brałam, chyba 800 ale ręki nie dam za to, 6x dziennie chyba i przez na pewno dłużej niż 2 tygodnie, chyba 3 albo i miesiąc. To było z 5 lat temu wiec mogę mieszać :kwiatek: Zaczęłam brać jak wyskoczyło.
No tylko ja ani nie choruje ani nic. Tylko ta opryszczka wiecznie..  😵


Skąd wiesz? Też tak myślałam mając przez kilkanaście lat ataki półpaśca średnio dwa razy w miesiącu. Okazało się, że jednak choruję i np nie mogę skorzystać z porady Zdrowegokonia, bo nie mogę podnosić sobie odporności. U mnie to błędne koło.
Sonkowa opryszczka i półpasiec to wirusy, uaktywniaja się jak spada odporność.

Espana a dlaczego nie możesz podnieść odporności?
No tak tak, macie racje.
A ktoś właśnie ma jakąś wiedzę o tej L-lizynie? Niby gdzieś słyszałam, że super ale rozmawiając z osobami, które stosują twierdzą, że nic nie daje
Zdrowykoń bo choruję na układową chorobę autoimmunologiczną i każda immunostymulacja powoduje wzrost i aktywację przeciwciał, które niszczą komórki mojego organizmu.
Nie do końca to jest tak. Moja bardzo dobra koleżanka choruje na to samo + kilka innych. Lekarz prowadzący który kontroluje wyniki powiedział że nie widział przy tej chorobie tak dobrych wyników, ale to nie temat na rozmowę tu. Nie wiem jakie bierzesz leki z części leków koleżanka zeszła bo miała olbrzymie skutki uboczne. Już chcieli biopsje wątroby robić  bo nie wyrabiała po odstawieniu jednego leku w ciągu tygodnia minął problem. Tu trzeba dobrego lekarza.
Zdrowykoń to co robisz w tym momencie jest zwyczajnie niegrzeczne.
Jeżeli ktoś mierzy się z jakimś problemem całe życie, problemem, który prawdopodobnie ogranicza go w wielu kwestiach, ogranicza komfort i wymaga jakichś poświęceń, to pisanie, że TO WCALE NIE JEST TAK i że TO WCALE NIE JEST PROBLEM, TYLKO MASZ GŁUPIEGO LEKARZA, bo przecież ZNAM KOGOŚ KTO ZNA KOGOŚ KOGO SIOSTRA KOLEGI STARSZEGO KUZYNA ZNAŁA KOGOŚ jest zwyczajnie poniżej jakiegokolwiek poziomu.

To tak, jak osobie, której coś nie wychodzi, powiedzieć, że heeeej! to nie jest trudne! to jest łatwizna. Każdy to potrafi!  Zwyczajnie niegrzeczne i nie na miejscu.
W dodatku może espana też ma ta chorobe + kilka innych, o których drogi Zdrowykoniu nawet nie masz pojęcia. I generalnie nawet nie wiesz o jakiej chorobie mówi. Ech, po co ja się męczę, wystarczy ignor.
Dokładnie, mam już takie zespoły nakładania, że sama tego nie ogarniam, a okresowo moja podstawowa choroba kieruje swoje działa przeciw losowo wybranemu organowi. I wtedy jedyne co mogę robić to leczyć objawowo, bo na tą chorobę lekarstwa nie ma.
Zdrowykoń to co robisz w tym momencie jest zwyczajnie niegrzeczne.


Niegrzeczne? Zbyt delikatnie powiedziane, to jest po prostu chamskie. Chociaż myślałam, że Zdrowykoń niczym mnie już nie zadziwi, tutaj mnie po prostu zatkało.

Przyjmę na klatę ostrzeżenie, ale nie wycofam.
Odniosłem się do tego wpisu.


Okazało się, że jednak choruję i np nie mogę skorzystać z porady Zdrowegokonia, bo nie mogę podnosić sobie odporności. U mnie to błędne koło.

Co to znaczy nie mogę podnieść odporności?
Koleżanka przy tej chorobie poszła na konsultacje do innego lekarza i zmodyfikował leczenie, cześć leków odstawił, i teraz odporność : zmiana diety, witaminy, minerały, zadbanie o jelita, itd
Ze  stanu bardzo ciężkiego doszła do super zdrowia, oczywiście jeszcze bierze leki. W tej chwili od bardzo długiego czasu jak by nie to że stałe przyjmuje cześć leków, nie odczuwa że w jaki kolwiek sposób jest chora, czuję się super, wyniki badań ma bardzo dobre, lekarz prowadzący powiedział że nie widział tak dobrych wyników.
Jest pod stałą kontrola lekarzy, a nie Januszy.
Leczenie nie kończy się tylko na lekach, czy komuś się to podoba czy nie organizm jest tak zbudowany że do prawidłowego funkcjonowania potrzebujemy odpowiednich witamin, minerałów itd
A skąd wiesz na co choruję, jacy lekarze mnie prowadzą, jakie leki biorę i czym się suplementuję? Jestem pod stałą opieką reumatologa, immunologa, nefrologa, endokrynologa i okulisty, a okresowo muszę zaliczać neurologa, kardiologa i ginekologa. Nie zaliczam jedynie foliarzy.
Espana wiem bo sama pisałaś o swojej podstawowej, wiem też że nie jest to prosta, łatwa choroba i wiem jakie mogą być skutki tej choroby, koleżankę ledwo odratowali. Nie ważne, nikt tu nie będzie się licytować kto bardziej chory. Koleżanka już zrobiła dużo że swoim zdrowiem, ma cel, chciałaby zajść w ciążę to jest jej marzenie, lekarze w jej stanie kategorycznie odradzili, robi wszystko żeby za jakiś czas może się udało. Ma rozpisane leczenie jest w połowie tego co ma zrobić, a co będzie czas pokaże.
Sama piszesz ze masz nawracajacego problemy, to znaczy że coś nie gra jak należy, musisz się przyjrzeć temu dokładnie. Życzę zdrowia.
dea   primum non nocere
18 grudnia 2020 10:51
Tak się zastanawiam, absolutnie nie sugeruję tu jakiejś folii, jak to wygląda kiedy się ma taką chorobę? Czy świadomie robi się sobie niedobory składników odżywczych, żeby osłabić układ odpornościowy? Tzn. czy już sam fakt dostępności dla organizmu np. witamin C i D może zaszkodzić? Nie było mowy o immunostymulantach, tylko witaminach i minerałach.
dea ja biorę witaminę D3 w dużych ilościach, bo nie wchłaniam. Był czas, że brałam 12 tys jednostek i nadal ledwo w środku normy. Okresowo też żelazo. Nie uważam, żeby to podnosiło moją odporność w jakimś znaczącym stopniu, ale wpływa na moje samopoczucie. Natomiast miałabym obawy przed zaszczepieniem się np. żeby nie wywołać nawrotu. Zaryzykowałam jakiś rok temu i wzięłam Broncho-Vaxom, bo oprócz nawracającego półpaśca mam też stale aktywnego gronkowca złocistego i mam go m.in. w nosie, wieczne rany utrzymujące się od lat. Efekt był taki, że w okresach brania leku gronkowca nie było a w okresie przerwy (bo tam się dawkuje 3 x po 10 tabletek, pomiędzy po 20 dni przerwy) gronkowiec radośnie sobie wracał.
Byłam też u jednego lekarza, który stwierdził, żebym odstawiła gluten i mleko (kazeinę) jako białka alergeny, a ponieważ mądrze mówił to go posłuchałam i przez pół roku trzymałam się diety bez żadnych oszustw. Efekt tego był taki, że w pierwszym miesiącu stosowania diety półpasiec zaatakował mnie 4 razy (mój osobisty rekord), spadło mi ciśnienie poniżej 90/60, w sierpniu siedziałam w swetrze przy farelce a przeciwciała skoczyły mi o 150% do góry.
Niedobory nie są niczym dobrym przy obniżonej odporności również, więc ja staram się je uzupełniać ale nie ingerować więcej w układ odpornościowy - czyli jadę na obniżonej. Aha, dodam, że mam przetrwałą grasicę, która również może odpowiadać za ten stan. Mój immunolog sugerował użycie w terapii Imuranu czyli immunosupresji, ale po konsultacji z reumatologiem stanęło na Arechinie (lek starszej generacji, z wieloma skutkami ubocznymi). Bałam się go na początku i nawet miałam pretensje do lekarza, dlaczego nie przepisze nowszego Plaquenilu, ale doskonale go znoszę, wyniki krwi bardzo się poprawiły (takie standardowe, bo przeciwciał i innych specjalistycznych badań nie robiłam jeszcze), ja się lepiej czuję, lepsza kondycja i wydolność, rzadziej urywają mi się filmy, etc. Do tego biorę jeszcze Acard, na szczęście żadnych sterydów i tym podobnych.
Tak się zastanawiam, absolutnie nie sugeruję tu jakiejś folii, jak to wygląda kiedy się ma taką chorobę? Czy świadomie robi się sobie niedobory składników odżywczych, żeby osłabić układ odpornościowy? Tzn. czy już sam fakt dostępności dla organizmu np. witamin C i D może zaszkodzić? Nie było mowy o immunostymulantach, tylko witaminach i minerałach.

Dea przy każdej chorobie trzeba budować układ odpornościowy, jak jest choroba to znaczy że układ nie działa. Ludzie nie dlatego są zdrowi bo biorą leki tylko dlatego że ich układ działa dobrze i radzi sobie z chorobami. Prościej, kogoś boli głowa bierze "apap" jak boli w nocy to "apap noc"  😉, innych nie boli głowa dlaczego? Bo cały czas biorą "apap" - przyczyną nie jest brak leku. A czy może być przyczyną brak Wit i mineralow itd. Każda witamina i minerał ma jakieś działanie, są potrzebne żeby zachodziły różne procesy metaboliczne i żeby układ odpornościowy dobrze działał. Są też tzw sprzężenia zwrotne, tu przy braku Wit, minerałów, aminokwasów dopiero zaczynają się dziwne rzeczy. 😉
Wit minerały to pożywienie, nie leki 😉  Czy dobre odżywianie jest ważne?
Czy lepiej " nie mogę podnosić odporności" czyli nie mogę odżywiać się zdrowo.
Facella   Dawna re-volto wróć!
18 grudnia 2020 17:31
Co Ty chrzanisz w ogóle, na pierwszy razut oka widać, ze masz zero podstaw merytorycznych z zakresu immunologii i chorób układu immunologicznego. Zostaw leczenie lekarzom.
dea   primum non nocere
18 grudnia 2020 20:57
Dzięki za wyjaśnienie espana  :kwiatek:
Brrr paskudne choróbsko. Trzymaj się!
Facella chcesz porozmawiać jak leczą lekarze?  😉 😉
busch   Mad god's blessing.
18 grudnia 2020 23:40
Czy tylko ja mam wrażenie że altmed to religia XXI wieku? Tylko że zamiast Boga jest Organizm, który jest doskonałą maszyną i tylko nasze grzechy, ekhem, mleko i gluten w diecie powodują karę... yyy znaczy chorobę?

Autoimmunologiczne choroby to niezły mózgotrzep w tej mitologii, ktoś musiał tak tęgo się objeść glutenem i apapem, żeby narazić się na święty gniew samego Organizmu 🤣

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się