niepolecani przewoźnicy..

duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
02 sierpnia 2010 13:44
Myślę, że każdy z nas mając na codzień kontakt z osobami obsługującymi <kowal wet przewoźnik> miewał podobne sytuacje, ale wyjaśnił je z tą osobą a nie założył wątek na forum :}


no wlaśnie  🙄 troszkę niepoważne jesteście dziewczynki...
transport nie dojechał i wielkie aj waj na całą Polskę  😁 😁 😁 ale dużo się stało... spojrzyjcie na to z innej strony - wstydu na zawodach uniknęłyście 😂

podziękować p. Buckiemu zamiast psuć opinię 😁  
karesowa   Rude jest piękne!
02 sierpnia 2010 15:01
Uważam złośliwości za niepotrzebne, rozumiem też rozżalenie dziewczyn które wybierały się na zawody, jednak człowiek jest tylko człowiekiem-każdemu zdarzyć się może. My z koleżanką miałyśmy kiedyś jechać po konia, także byłyśmy umówione z przewoźnikiem od kilku dni, nastała umówiona godzina a transportu brak a do tego Pana nie dało się dodzwonić... dopiero następnego dnia poinformował nas że w tym czasie Jego żona trafiła z bólami na porodówkę 😀 😀 😀 różne są w życiu sytuacje.
Potwierdzam słowa Burzy, bo sam to wcześniej napisałem...  😵

Ale uwaga, to nasza wina, każdy błąd weta/kowala/przewoźnika powinien mieć swój wątek  😂

Mnie śmieszy jedno.

Skoro raz nie byłyście zadowolone z usług pana Tomka (ciekawe czemu?) to po jaką cholerę brałyście go drugi raz?


Yyyyyyy
24 lata 😲 i mozg pięciolatka  😵



Chyba coś Ci się pomyliło dziewczynko  ❗ fora nie są od najeżdżania na innych jakbyś nie wiedziała.Nie życzę sobie wyśmiewania się ze mnie bo nie znasz mnie, jakbyś nie chciała zauważyć  ❗

Czekam na przeprosiny...


Bo w tym momencie to co napisałaś jest żałosne  ❗ i niegrzeczne.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
02 sierpnia 2010 20:35
fora nie są od najeżdżania na innych jakbyś nie wiedziała


eee...?  😁 😁 😁 coś podobnego.... to celem czego jest ten temat, jak nie po to aby obrobić zad komuś innemu??
Hmmm...
Czytając cały ten wątek, zastanawiam się (nawet sama jako przewoźnik), dlaczego dziewczyny nie otrzymały żadnej informacji o ewentualnym wydarzeniu losowym, które nie pozwalało na wywiązanie się z wcześniej umowy.
Dla mnie jest to nie pojęte!
Może się zdarzyć wszystko, w końcu samo życie, ale przewoźnik ma wręcz obowiązek wyjaśnić zaistniała sytuację!

Jesteśmy tylko ludźmi, ale jeżeli ktoś podejmuje się takiej pracy i świadczy usługi przewozowe, to jak sam nie może (wydarzenie losowe) powinien zorganizować zastępstwo. Nie mówimy tutaj przecież o Panu "Bronku sąsiedzie", który pomoże, ale o firmie transportowej ! ! !

Takie traktowanie ludzi jest wręcz nie dopuszczalne, tym bardziej jako "profesjonalna" firma.  🤬

Pozdrawiam
DABI zgadzam się z Tobą  🙂

Moim zdaniem co kto miał do napisania napisał co kto miał do wyjaśnienia, oskarżenia, pochwalenia i potępienia...

Momentami niektóre dziewczynki przesadzają z tekstami i na tym powinniśmy skończyć ten temat. bo nie ma to sensu, a wzajemne najeżdżanie na sobie nie jest w moim stylu. Ja nie mam zamiaru nikogo wyzywać itd.

Pozdrawiam pa
Już tu tacy byli co myśleli, że smarowanie osób/firm na forum im coś da. Dało, sprawę w sądzie. Powodzenia.
[quote author=Burza link=topic=29279.msg665508#msg665508 date=1280751197]
Myślę, że każdy z nas mając na codzień kontakt z osobami obsługującymi <kowal wet przewoźnik> miewał podobne sytuacje, ale wyjaśnił je z tą osobą a nie założył wątek na forum :}


no wlaśnie  🙄 troszkę niepoważne jesteście dziewczynki...
transport nie dojechał i wielkie aj waj na całą Polskę  😁 😁 😁 ale dużo się stało... spojrzyjcie na to z innej strony - wstydu na zawodach uniknęłyście 😂

podziękować p. Buckiemu zamiast psuć opinię 😁  
[/quote]


Nie znasz nas i nic o nas nie wiesz toteż nie możesz wiedzieć czy narobiłybyśmy sobie wstydu czy nie.. Patrz na siebie i swoją jazdę na zdrowie Ci to wyjdzie ;]
Cały czas dążymy do tego o czym napisała DABI ale widzę że co poniektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem..
Myślę że ten temat możemy uznać za zakończony.
Pa
[quote author=Burza link=topic=29279.msg665508#msg665508 date=1280751197]
Myślę, że każdy z nas mając na codzień kontakt z osobami obsługującymi <kowal wet przewoźnik> miewał podobne sytuacje, ale wyjaśnił je z tą osobą a nie założył wątek na forum :}


no wlaśnie  🙄 troszkę niepoważne jesteście dziewczynki...
transport nie dojechał i wielkie aj waj na całą Polskę  😁 😁 😁 ale dużo się stało... spojrzyjcie na to z innej strony - wstydu na zawodach uniknęłyście 😂

podziękować p. Buckiemu zamiast psuć opinię 😁  
[/quote]

chyba się trochę zagalopowalaś "dziewczynko"... 🙄
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
03 sierpnia 2010 07:26
a co? adwokatem zostałaś??

dwie laseczki nie dotarły na zawody i obrabiają człowiekowi tyłek na całą Polskę 🙄 to jest wg Ciebie ok? zachowuja sie jak dziewczynki - to jak dziewczynki sa traktowane, a z tego co widzę nie tylko przeze mnie 😂

ciekawe,czy obrabiany Pan juz trafił na ten watek-na jego miejscu zareagowałabym stosownie 😤
rybka   Różowe okulary..
03 sierpnia 2010 09:10
Proponuję aby MODERATOR zajął się tym wątkiem, Pan po przeczytaniu tu uwag na swój temat ma bez wątpienia prawo a wręcz przesłanki do wystąpienia na drogę Sądową o narusznie dobrego imienia i obecnie głośno komentowany w prasie opisywaniu i oczernianiu osób trzecich w internecie . Zgodnie z KK Art. 107. Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi,podlega karze ograniczenia wolności lub karze grzywny. Nie chcę nikogo straszyć, ani wywoływać wilka z lasu jedynie uświadomić, jakie są konsekwencje. Jeśli są pewni wypowiadanych słów i potrafią je udowodnić na pewno mogą je wyjaśnić odpowiednimi do tego procedurami. Jednak taka zabawa może sie dla nich przykro skończyć, jeśli to tylko wzburzenie i nie do końca wyjaśniona sytuacja... I proszę nie bić  mnie...  🙂
do adwokatury stosownego wyksztalcenia nie posiadam, ale na minimum kultury osobistej jestem wyczulona...

nie znam dziewczyn, ani szczegółów "akcji", opisały co im sie przytrafiło bez wyśmiewania i wulgaryzmów- ich prawo- moga sie poczuć oszukane...

ciekawe jak wiekszość z was przygotowuje sie do zawodów- to nie wyjscie do kina tylko wyjazd z końmi ( nie wspominając o przygotowaniach przed, wpisowych, rezerwacjach, pakowaniu koni i sprzętu, stresie jakiekolwiek nie byłyby to zawody podwórkowe - to chyba nie tak : wsiadam i jade tylko troche wiecej zachodu ... ) jak po tym wszystkim przewoźnk nawala bez słowa wytlumaczenia to chyba coś nie halo...

moim zdaniem w gestii profesjonalnego przewoźnika jest wyjaśniajacy telefon do klienta z przeprosinami- myśle ze jakby takowy miał miejsce to wogóle wątku by nie było
a tak - wyłączony telefon, miganie sie od informacji- choćby to był sam Papież to postąpił nie fair
nie wiem czy na miejscu dziewcznym założyłabym ten wątek- pewnie nie ale wukrzona bym była bardzo  🙄
Może wtedy miałby odwagę i napisał jaki był PRAWDZIWY powód że nie przyjechał. Nie bronię nikogo ale nie ma znaczenia czy miał przyjechać po małolatę czy dorosłą osobę, klient to klient i powinien potraktować go poważnie. Rozumiem że dużo osób korzystało już z usług tego Pana i byli zadowoleni i może być tak dalej aż ten Pan wpadając w rutynę zacznie olewać swoich fanów. Ja jestem już starą babą i gdyby mnie to spotkało ten Pan musiałby się racjonalnie wytłumaczyć dlaczego mnie wystawił a nie opowiadać bajek. Dziewczyny popełniły jeden błąd, bo będąc niepełnoletnie, to rodzice powinni pogadać z tym Panem. Jeżeli będziemy milczeć sytuacjach gdzie nas  się oszukuje, olewa, znieważa itp. tylko dlatego żeby nie być wyśmianym i zjedzonym to gratuluję młodym przyszłości.  
Zgadzam sie w kwestii wyjasnienia powodow niewykonanego zlecenia ale ponownie zwracam uwage, ze czytacie ciagle "zeznania" tylko jednej strony. Dopoki Pan Tomek sie tu nie pojawi i osobiscie nie odniesie do powyzszych zarzutow, ten temat nie bedzie niczym wiecej niz biciem piany. Bo jak byc powinno w interesach kazdy wie. A jak bywa... tez kazdy wie.
Andre   I am who I am
03 sierpnia 2010 09:30
Watrusia, jeśli dziewczyny mówią prawdę to obie są pełnoletnie 😉
A tak dla sprostowania mam 24 lata.

Acha, bo ciagle czytam dziweczynki i dziewczynki 🙂 to  mi  się tak skojarzyło.
Jak już pisałam sytuacja została wyjaśniona co z kolei zostało opisane powyżej przez Neti.
Ponad to uważam że pomimo tego iż niektórzy z Was nam ubliżają z powodu założenia tego wątku, został on założony w słusznej sprawie gdyż (jak napisała użytkowniczka innego forum) jeżeli będziemy się zgadzać na takie traktowanie to usługodawcy nauczą się że mogą sobie tak po prostu zlewać na klienta i że są zupełnie bezkarni.
Myślę że nikt nie może mieć pretensji do nas ponieważ nikt temu Panu nie naubliżał a tylko wyraził swoją opinię na Jego temat a że podobno w tym kraju obowiązuje wolność słowa miałyśmy do tego pełne prawo.
Dziękuję za porywającą dyskusję, myślę że wątek możemy uznać za zamknięty 🙂
Moim zdaniem sytuacja nie została wyjaśniona. Nikt nie napisał bowiem dlaczego przewoźnik nie przyjechał - są tu tylko domysły i oskarżenia, oraz stwierdzenia w stylu : "chyba był na zawodach ale nikt go nie widział" etc... Nie dziw się zatem czasto, że forumowicze czytając tak sformułowane wypowiedzi nie do końca dają im wiarę ani tutaj, ani na innych forach internetowych na których istnieje wątek...

Osobiście również wielokrotnie korzystałam z usług i Tomka i innych przewoźników - i jeśli Tomek ma wolny termin w czasie, kiedy muszę przewieźć konie, to zawsze właśnie jego wybieram. Jako jedyny z okolicznych przwoźników nie spóźnia się, trafia do mojej stajni (inni miewają problemy, pomimo że byli u mnie wielokrotnie) nie ma problemów z kontaktem, można negocjować cenę i dołączać się do transportów przy długich trasach. Spokój , opanowanie a przede wszystkim pomoc przy załadunkach pozwalają na ich szybką i sprawną realizację, nawet z końmi które mają inne zdanie na temat podróży... Fakt - bywało, że konie musiały poczekać po zawodach, bo była kolejka - ale to również od początku było to wiadome - znana była kolejka transportów poszczególnych zwierząt, oraz pełna marszruta przewoźnika... Moim zdaniem sprawę wyjazdu na zwody towarzyskie w Bismarcku powinnyście wyjaśniać bezpośrednio z Tomkiem, nie poprzez fora internetowe. Ponadto pisałaś, że to ostatnie zawody - a przecież w najbliższy weekend są 2 dniowe w Łobzie...
Gaga:

"Powiedział że jest mu bardzo przykro że nie przyjechał, a o nas pamiętał ale tak wyszło. To się spytałam dlaczego tak wyszło to powiedział że był w szpitalu. To się spytałam dlaczego? co się stało i czy już wszystko w porządku... na co on że jest przepracowany i to wszystko... i że już wszystko ok. To się spytałam dlaczego nie zadzwonił chociaż później... cokolwiek powiadomić dlaczego zaistniała taka sytuacja... i to przez cały dzień nie raczył zadzwonić. Na co on że nie miał mojego numeru "

"Dzięki niemu ominęły mnie ostatnie zawody na koniu na którym jeżdżę od 3lat a za 2tyg odchodzi z naszej stajni.. "
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
03 sierpnia 2010 15:00
Jeśli wasza opowieść faktycznie miała miejsce, a opisane fakty w 100% prawdziwe to faktycznie minus dla przewoźnika. Jednak z doświadczenia wiem, że czasem klienci nieco "mijają" się z prawdą. Mi 2 razy przez 3 lata wożenia koni zdarzyło się nawalić. Przyczyny były niezależne odemnie (np. nawaliła instalacja w aucie). Nie zawsze klienci są wyrozumiali w takich sytuacjach, nawet jeśli się ich natychmiast powiadomi i przeprosi za zaistniałą sytuację.


nie chciałam tego pisać bo nie widziałam celu. Ale niestety nie bylo tak jak piszesz w naszym wypadku, mialas mnie wiesc na zawody. o tym ze nie zdąysz wrócic dowiedziałam się w sobotę po poludniu(w niedziele byly zawody) dlatego że poprosiłaś którąś koleżankę z forum by do mnie napisała na volcie!

Zadzwonilam do ciebie odrazu jak tylko przeczytałam wiadomośc... kontakt telefoniczny z toba byl mimo to zadzownilas do kolezanki zeby mi napisała PW na volcie a nie zadzownilas do mnie. Nie lubie wyciągać takich brudów ale to co napisałas, no cóz... dobrze ze weszlam tego dnia na volte inaczej pewnie bym czekała jak glupia w stajni, gotowa do wyjazdu na zawody.
Sprawa przewoźnika przerodziła się w obrażanie forumowiczów.
Jestem i byłam stałym bywalcem re-volty i starej volty...
Owszem udzielam się rzadko ponieważ wolę toczyć sensowne dyskusje.
Nie twierdze że czasami mi się nie zdarzyło komuś coś napisać złośliwie aczkolwiek to co tutaj prezentujecie jest poniżej poziomu.
To miało być miejsce spotkań koniarzy z całej polski w którym będą mogli wymienić się poglądami i własnymi doświadczeniami, a wy robicie z tego jedno wielkie bagno.
Chodzi o kulturę samą w sobie... Do jasnej ciasnej tyle tutaj chojraków od siedmiu boleści.  🤔wirek:

Nie podoba Wam się wątek - dobrze, ale po co od razu naskakiwać na innych.
Jeżeli ktoś będzie chciał pozwać owe Panie to to zrobi i myślę że one są świadome tego faktu.

Przeczytałam uważnie wątek, rozumiem poirytowanie jednej ze stron ale także mogę zrozumieć że w danej chwili owemu przewoźnikowi mogła wyskoczyć bardzo istotna sprawa.
Tu też pragnę napisać że to nie zwalnia go od poinformowania klientek od owym zdarzeniu NAWET jeżeli byłoby to nazajutrz.
Żeby komentować i oceniać którąkolwiek ze stron musielibyśmy być bezstronni i przede wszystkim znać sprawę albo osobiście albo usłyszeć obie wersje.
Myślę, ze Pan o którym mowa nie czuje się najszczęśliwszy z zaistniałej sytuacji, a dany wątek jest dla niego krzywdzący.
Jeżeli mamy rzeczywiście stwarzać taki wątek to uważam że powinno być krótko i na temat jak w temacie sklepów internetowych.
Albo uczciwych re-voltowiczów.


A w ogóle uważam że Pani Q. założycielka forum ma tu najwięcej do powiedzenia. Bez zbędnego "lizania pupy" ale gdybym za to płaciła i czegoś sobie nie życzyła to nie byłoby dyskusji.
Przepraszam za  🚫 już idę na swoje miejsce do "krzaków"
Brzask, nie będę się spierać tutaj. Ja pamietam, że dzwoniłam do Ciebie, ale nie odebrałaś. Próbowałam więc jakkolwiek się z Tobą skontaktować, a do głowy przyszła mi Volta. Miałam kłopoty w obcym kraju, z telefonem wtedy jeszcze na kartę, drugi nie miał roamingu. Robiłam co mogłam, żeby Cię powiadomić, że mam kłopot. I nie było to w dniu transportu. Po powrocie również Cię przepraszałam, że tak się wydarzyło. Jednak nie wszystko jest od człowieka zależne.
Dlatego uważam, że Twoje pretensje są nieuzasadnione, choć oczywiście sytuacja nie była miła. Myślę, że dla obu stron.
Ale to nie temat o mnie, zresztą ja już się tym nie trudnię. Z swojej strony jako przewoźnik też mogłabym napisać masę swoich uwag o klientach. Tylko po co?
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
03 sierpnia 2010 20:25
bera7, nigdzie nie napisałam ze to w dzien wyjazdu to bylo dzien wczesniej. Mozesz sie usprawiedliwiac brakiem roamingu, jednak udalo mi sie do ciebie dodzwonić. Własnie to mnie tak oburzyło ze nie probowalas sie ze mna skontaktowac telefonicznie. Juz dawno puscilam to w niepamiec ale twoje deklaracje w poscie ze zawsze dzwonilas odrazu przepraszac, coż pamietam to troche inaczej. A nie powiem ze sie wtedy lekko wzburzyłam więc i dobrze zapamietałam dlaczego.

p.s. Na zawody w koncu pojechalam i poszło mi fatalnie  😉
Forum nie jest od roztrząsania tego typu sporów  sporów i prania brudów publicznie , bo brakuje drugiej strony ....

Ja Tomka jako przewoźnika polecam - 100 % przewoźnik jak dla mnie i jeśli ktoś ma tutaj jakiś problem to może osobiście z zainteresowanym a nie na forum...

Pozdrawiam

Dzisiaj ktoś czekał na mnie ponad 1,5h, byłem o 21.30, zadzwoniłem, że się spóźnię godzinę po czasie. Facet się wkurzył i go rozumiem, zrozumiałbym gdyby napisał o tym na jakimś forum, ale chyba bardziej niż za fakt obsmarowania mnie, wstydziłbym się za takich obrońców jak ma ten przewoźnik.
bera7, nigdzie nie napisałam ze to w dzien wyjazdu to bylo dzien wczesniej. Mozesz sie usprawiedliwiac brakiem roamingu, jednak udalo mi sie do ciebie dodzwonić. Własnie to mnie tak oburzyło ze nie probowalas sie ze mna skontaktowac telefonicznie. Juz dawno puscilam to w niepamiec ale twoje deklaracje w poscie ze zawsze dzwonilas odrazu przepraszac, coż pamietam to troche inaczej. A nie powiem ze sie wtedy lekko wzburzyłam więc i dobrze zapamietałam dlaczego.

p.s. Na zawody w koncu pojechalam i poszło mi fatalnie  😉


Brzask jeszcze raz napiszę, miałam 2 telefony, 1 nie miał tam roamingu, drugi na kartę, więc jednostki szybko uciekły, a nie miałam jak dobić. Próbowałam się do Ciebie dodzwonić, ale mi się mi się nie udało. Nie wiem czemu, może rozmawiałaś akurat, może byłaś chwilowo poza zasięgiem. Miałam kilka ważnych telefonów do wykonania, w związku z tym, że mój powrót sie opóźnił a impulsy z karty poleciały w tempie ekspresowym. Chciałam jak najlepiej, ale nie mogłam nic zaradzić. Zależało mi na tym by informacja dotarła i udało się. Cieszę się, że zawody się udały. Tylko proszę nie wpieraj mi, że olałam Cię. Naprawdę o klientów dbałam, o czym choćby świadczyły wpisy tych zadowolonych.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
09 sierpnia 2010 10:28
Hmmm...!

Jesteśmy tylko ludźmi, ale jeżeli ktoś podejmuje się takiej pracy i świadczy usługi przewozowe, to jak sam nie może (wydarzenie losowe) powinien zorganizować zastępstwo. Nie mówimy tutaj przecież o Panu "Bronku sąsiedzie", który pomoże, ale o firmie transportowej ! ! !



Pozdrawiam

Korzystam z usług Pana Tomka, odpowiadając na ten zarzut powiem tyle, że nie mogąc zrealizować zamówionego transportu  SAM załatwił mi innego przewoźnika. Dziewczyny dziwne rzeczy opowiadacie i tyle.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się