opoje

dorrrin   Jak chcesz zmieniać świat to zacznij od siebie.
08 sierpnia 2010 16:15
Witam, mam pewne zapytania odnośnie opojów.
1) Z jakich powodów pojawiają się na nogach końskich?
2) gdzie występują najcześciej?
3) Jak im zapobiegać?
4) Jeśli jednak już się pojawiają to jak je leczyć?

Pytam o te rzeczy, gdyż nikt nigdy nie udzielił mi jednoznacznej odpowiedzi na te pytania, w skutek czego opoje stały się dla mnie bardzo tajemniczą przypadłością która sama przychodzi z nieiwadomych przyczyn i sama odchodzi równiez nie wiadomo dlaczego.

Jeżdżę na klaczy która dostaje opojów po skokach. Pojawiają się one w dość nietypowym miejscu, bo na pięcie w stawie skokowym. Zastanawia mnie to dlaczego akurat tam, skoro to jest tylko wyrostek kości. Zrobiłam jej dwa razy trening ze skokami, nie wysokie, do 50 cm, najpierw półgodzinna rozgrzewka z galopem i drągami. Klacz ma 4 lata, od kilku miesięcy chodzi pod siodłem, prawie rok. Kiedy była młodsza i skakala w korytarzu, to podobno także opojów dostawala.

Czekam na pomoc i pozdrawiam🙂
1. Powodów jest bardzo wiele. Niektóre konie po prostu je maja i w niczym nie przeszkadzają. Moga też się pojawiac po cięższych treningach lub przy przebiałkowaniu. Powoów jest bardzo wiele więc najlepiej wezwac  dobrego weta żeby to zobaczył.
2. Najczęściej występuja na zadnich nogach nad stawami pęcinowymi.
4. Po treningu chłodzic a na noc wcierac i zawijac, oczywiście wszytsko zalezy od powodów ich powstawania. Kiedyś widzialam że wet spuszczał po prostu ten płyn który sie w nich gromadzi ale nie dało to efektu na długo.
dorrrin   Jak chcesz zmieniać świat to zacznij od siebie.
09 sierpnia 2010 20:38
Ahm. No to dzięki🙂
dorrrin, Poza tym - przewertuj temat o tytule "Jak dbać o końskie nogi".
Tam DUŻO zostało powiedziane nt opojów 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
10 sierpnia 2010 09:25
dorrrin, czy wygląda to tak jak figure 6 na tej stronie?
http://www.omafra.gov.on.ca/english/livestock/horses/facts/76-071.htm

Spotkałam się z tym kilka razy.
W jednym przypadku wet powiedział, że nie za wiele jest w stanie zrobić, i o ile koń nie kuleje, to mamy to po prostu ignorować.
Teraz jednemu z naszych koni to miejsce puchnie po skokach, i dostaje co kilka tyg zastrzyk (z kortyzolu? mogę się mylić).
I podobnie jak poprzedni wet, ten też powiedział, że za wiele oprócz tego zrobić się nie da. 

Bog Spavins tend to be only a cosmetic problem and do not always cause a horse to go lame.
za http://www.equi-therapy.net/equi-therapy/veterinary/equine-bog-spavin.shtml

Tu jest jakaś garstka informacji:
http://en.wikipedia.org/wiki/Bog_spavin
Gagulec   Mistrz lokalny
10 sierpnia 2010 09:49
To ja mam pytanie...

Mojemu koniowi puchną tylne nogo w stawie pęcinowym.
Puchną gdy - są upały lub mrozy lub gdy stoi w boksie bo pogoda nie pozwala na wypuszczenie go na pole.
Po chwili ruchu (padok, rozstępowanie) opuchlizna całkowicie schodzi. Koń nie kuleje, jest aktywny i chętny do ruchu,
opuchlizna nie grzeje. Wykluczam przebiałkowanie bo koń dostaje pasze z niską zawartością białka.

Czy to są opoje? A może jakieś "krążeniowe sprawy" ??
Lotnaa   I'm lovin it! :)
10 sierpnia 2010 09:56
Gagulec, z tego co piszesz to wygląda to na typowe opoje. Jeśli po ruchu schodzą, to nie martwiłabym się tym za bardzo.
Mojemu koniowi puchną tylne nogo w stawie pęcinowym.
Puchną gdy - są upały lub mrozy lub gdy stoi w boksie bo pogoda nie pozwala na wypuszczenie go na pole.
Po chwili ruchu (padok, rozstępowanie) opuchlizna całkowicie schodzi. Koń nie kuleje, jest aktywny i chętny do ruchu,
opuchlizna nie grzeje


Mam to samo u mojej Blondynki - gdy postoi w boksie ma opuchliznę- po kilku krokach znika - u nas są to problemy krążeniowe.
Najlepiej spytaj dobrego weta.
Gagulec   Mistrz lokalny
10 sierpnia 2010 10:58
U nas w te upały co były straszne takie, to wszystkie prywatne konie miały to na nogach tylnych.
jedynie rekreacja nie miała bo chodzą więcej... Także to chyba takie pogodowe było... Oby.
No i w dzień nie wychodziły na pole. Tylko ok 6 rano, a potem wieczorem do późna. Więc pewnie tez od stania w boksie...
Ale racja - zadzwonię do weta 🙂. Dzięki dziewczynki  :kwiatek:
dorrrin   Jak chcesz zmieniać świat to zacznij od siebie.
10 sierpnia 2010 20:27
Ja też dziękuję za ifno🙂 Dziś byłam u kobyłki, opuchlizna jest nadal, choć teraz to wygląda jakby po prostu jej została skóra rozciągnięta po jakimś płyni z środka lub czymś w tym stylu. Koń chodzi normalnie, jest bardzo chętny do pracy, ma ciągle by ino galopował. A ta noga wogóle mu nie przeszkadza. 🙂 A tak apropos tej kobyłki, ma ona 4,5 roku, czy można na niej zacząć jeździć na oklep? słyszałam że młode konie nie powinny chodzic bez siodła ze względu na slabe mięśnie pleców, ale ta klacz jest mieszanką sp i zimn wiec jest nieco pogrubiona i te plecki to ma już dosć umięśnione. Zatem można czy nie można jeździć na oklep? byłabym wdzieczna za info..
Witam,
Mam problem moja 7 letnia klacz ma opuchnieta prawa przednia nogie w pęcinie.Noga nie boli grzala na poczatku teraz juz nie(minelo 3 dni) jest chetna do biegania, je normalnie,nie kuleje a w terenie jest nie do zatrzymania.Zasiegnelam porady mojego dawnego trenera kowala i dzwonilam do naszego weta wszyscy jedno glosnie stwierdzili ze to opoje.Miala je kiedys ale nigdy opuchlizna nie byla tak duza.W Kwietniu tamtego roku na padoku w czasie mojej nie obecnosci gdy lezalam w szpitalu a konmi zajmowal sie dziadek klaczka porysowala sobie sciegna...USG zastrzyki mascie żele i wolne od jazd na 6 miesiecy od wrzesnia zaczelysmy lekko pracowac podkulam Ją i nic sie nie pojawialo.Skoki odrzucilysmy na bok na 10miesiecy chodz przed kontuzja jezdzilysmy zawody a kon kocha to robic.Teraz tylko lekkie jazdy 3-4 razy w tygodniu z braku czasu i jeszcze z mojej wielkiej obawy o jej nogi.Na pęcinie wyczuwalna jest tez okrągla gulka dosc twarda i to mnie najbardziej niepokoi.Z zalecen weta zawijam pęcine mocno elastycznym bandażem z mascia rozgrzewajaca na jazde a po jezdzie(jazda wyglada tak ze jezdzimy tylko stepem i klusem nie wiecej niz 40min) po jezdzie zostawiam konia z tym opatrunkiem na 2 godziny po czym chlodze noge zimna woda...po takim zabiegu noga jest piekna bez opuchlizny ale niestety wtedy widac i czuc bardziej to twarda gulke...mial moze ktos taki przypadek wie co to jest?Wet kazal sie nie martwic ale nie daje mi to spokoju ...
to zmień weta - opuchlizna na jednej nodze to nie opoje raczej - występują na obu nogach, a twarda gulka to powód do tego, żeby to sprawdzić...
A bardzo ciasne zawijanie bandażem elastycznym i to jeszcze na tak długi czas może skończyć się tragicznie.
dorrrin   Jak chcesz zmieniać świat to zacznij od siebie.
26 marca 2011 22:21
dorrrin, czy wygląda to tak jak figure 6 na tej stronie?
http://www.omafra.gov.on.ca/english/livestock/horses/facts/76-071.htm

Spotkałam się z tym kilka razy.
W jednym przypadku wet powiedział, że nie za wiele jest w stanie zrobić, i o ile koń nie kuleje, to mamy to po prostu ignorować.
Teraz jednemu z naszych koni to miejsce puchnie po skokach, i dostaje co kilka tyg zastrzyk (z kortyzolu? mogę się mylić).
I podobnie jak poprzedni wet, ten też powiedział, że za wiele oprócz tego zrobić się nie da. 

Bog Spavins tend to be only a cosmetic problem and do not always cause a horse to go lame.
za http://www.equi-therapy.net/equi-therapy/veterinary/equine-bog-spavin.shtml

Tu jest jakaś garstka informacji:
http://en.wikipedia.org/wiki/Bog_spavin



Lotnaa to było po drugiej stronie stawu, na tym wyrostku co jest z tyłu, jak nasza pięta🙂 wiem ze to dość dawno pisałam, ale informuje ze zeszło jej po kilku dniach. Zresztą jej się robią takie lekko opuchnięte stawy pęcinowe właśnie w upały, może to tez od tego.. Wszystkim naszym koniom tak sie dzieje w upały.

P.S. Czyli wychodzi na to ze cokolwiek by nie było zastanawiającego w nogach końskich (chodzi mi yu o różne górki, guzki itp) to można je ignorować? Wydaje mi się że trzeba tez choćby dla zdrowego rozsądku nieco odciążyć jazdy?
PPS. Jeśli jest już wątek o nakostniakach to mnie tam odeślijcie, ale mam pytanie: koń ma nakostniaka na wewnętrznej stronie nadpęcia w przedniej nodze. Twardy, nie kuleje, nie przeszkadza w chodzeniu. Coś z tym robić czy też olać?
"Z zalecen weta zawijam pęcine mocno elastycznym bandażem z mascia rozgrzewajaca na jazde a po jezdzie(jazda wyglada tak ze jezdzimy tylko stepem i klusem nie wiecej niz 40min) po jezdzie zostawiam konia z tym opatrunkiem na 2 godziny po czym chlodze noge zimna woda..."

Co to za wet i metody?  🤔
caroline   siwek złotogrzywek :)
26 marca 2011 22:55
dla leniów: wątek o tajemniczym tytule: Nakostniaki
Mnie zaciekawiły metody weta..

Nakostniaki to nie to samo co opoje..
caroline   siwek złotogrzywek :)
26 marca 2011 23:01
Dramka, czytaj, a nie tylko obrazki oglądasz...

PPS. Jeśli jest już wątek o nakostniakach to mnie tam odeślijcie, ale mam pytanie: koń ma nakostniaka na wewnętrznej stronie nadpęcia w przedniej nodze. Twardy, nie kuleje, nie przeszkadza w chodzeniu. Coś z tym robić czy też olać?
Ale Ja lubie obrazki  😁  😡

I lubie jak jesteś taka ostra  🤬
Mamy mały problem.
Koń dość długo stał i miał opoje. Jedyne co, to był padokowany ok 5h dziennie.
Po lonżach chociażby 20 min stępo kłusem wszystko pięknie schodziło. Później pod jeźdźcem identycznie, więc się zbytnio ttm nie przejmowałam. Zawsze chodził w owijkach polarowych.
Dzisiaj był rozczyszczany wię jazda ttlko stępo kłusem i miał założone zwykłe ochraniacze skorupy. Opoje jak były tak są, nawet ani odrobinę nie zmalały. W dniu dzisiejszym był też na padoku ok 8h.
Zapewne czy jest zawinięty czy w ochraniaczach nie ma wpływu, ale może to rozczyszczanie miało? Nie jest podkuty, przebiałkowanie zdecydowanie wykluczone, nie skacze, nie jest wymęczany pod siodłem, bo też nie ma kondycji. Ma dość dużo słomy, więc zimno od podłogi na pewno nie idzie, czystość w boksie okej.
Czy ktoś się spotkał z czymśpodobnym? Opoje są w stawie pęcinowym, na samych tyłach.
konwalia, sprawdź czy koń ma dosyć selenu/innych mikroelementów/witamin.
Dziękuję za radę, kupię mu coś z selenem  :kwiatek: ale chyba i tak zadzwonię po weterynarza...
famka   hrabia Monte Kopytko
07 lutego 2013 07:22
konwalia, popieram halo,  u mojego jak miał mało ruchu (z przyczyn zdrowotnych) takie opoje się pojawiły na tyłach pęciny, jedno to było że mało ruchu a drugie mało selenu
ale jeśli chodzi o selen to ja proponuję zrobić najpierw badanie podstawowe krwi bo kurację selenem przeprowadza się 2 razy w roku
a jeśli chcesz tylko wspomóc delikatnie selenem to dobre do podawania codziennego jest Sukces witamina E + selen bo nie ma możliwości przedawkowania, jak wiadomo sukces ma małą kondensację

niestety siano w okresie zimowym ma mało wszelkich dodatków witaminowych 
famka   hrabia Monte Kopytko
07 lutego 2013 20:16
konwalia, szczerze powiem nie wiem , epone dziewczyny chwalą , nie znalazłam składu jaki jest w tym pudełku, więc trudno powiedzieć, może któraś z dziewczyn stosowała
ja na kurację dawałam ten
http://www.mksklep.pl/cortaflex-tye-gard-946-ml-p-176.html
a potem sukces witamina e plus selen zapobiegawczo

ale dalej proponuję najpierw badania krwi
bo selenu nie wolno przedawkować
konwalia, Nie podawaj żadnego suplementu jednoskładnikowego takiego jak ten. Można w ten sposób zaszkodzić koniowi. Bezpieczniej jest kupić gotową mieszankę witamin (np. zwykły hippovet, chevinal z foranu, marstall force etc).
Dalej wychodzi tylko na 5 godzin? jeśli tak, może ma ciągle za mało ruchu.
(btw, po kowalu koń powinien chodzić normalnie, tak jak przed. Jak za każdym razem gorzej chodzi, maca, ostrożniej chodzi - znaczy kowal coś nie bardzo)
famka, Sankaritarina dziękuje dziewczyny  :kwiatek: no trudno, w weekend przyjedzie weterynarz, zobaczymy, co o tym sądzi.
Dawno nikt tu nie pisał...

Moja kobyłka od trzech tygodni stoi w boksie ze względu na kulawiznę, jedyny ruch, jaki ma, to spacerki stępem w ręku.
Koń ma tendencje do opojów na tylnych nogach, więc bałam się, że tak długi postój sprawi, że nogi będą całe opuchnięte. Po obcięciu owsa okazało się, że przez pierwsze dwa tygodnie było nawet lepiej, niż gdy koń wychodził na dwór i do pracy. Niestety w weekend dostała inne siano, z większą zawartością koniczyny i nogi są jak banie. Po 10 minutach spacerku wszystko ładnie schodzi. Martwi mnie to trochę, ale nie mogę obciąć jej siana, nie mam tez możliwości dawania innego siana. Jak jej pomóc? Zmian na kopytach nie zaobserwowałam, nogi nie bolą, nie grzeją, koń na nie nie kuleje, a koń coś jeść musi ...  Grzać, chłodzić ?

Zadzwonię do weta wieczorem, żeby się jeszcze poradzić, ale piszcie proszę jakie macie doświadczenie w temacie.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
04 czerwca 2014 17:53
Chłodzić i podawać coś działającego lekko moczopędnie (jakieś ziółka). Puchnące od nadmiaru białka nogi to znak że nerki nie wyrabiają. Co to za kontuzja, że bida tak długo uziemiona musi być?
nadwyrężony międzykostny 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się