Kącik Rekreanta

zen ja Cię nie chcę martwić, ale niektóre konie namiętnie uczą się durnowatych rzeczy od drugich. Weźmy na przykład Pączka Klami i mojego Gluta. Po kilkunastu wspólnych jazdach na hali Pączek nauczył się od Gluta pokwikiwać, a Glut od Pączka wycierać facjatkę o nogę w trakcie jazdy.  🍴

Klami melduj z frontu! Ja żyję, pojeżdżony na dworze pierwszy raz w tym sezonie, grzeczny, kochany, wesoły. Tylko wracał do stajni lekko znerwicowany, bo koniowozy i trajlery mu się nie podobały, ale daliśmy radę.
wątek zamknięty
Dzionka -  :kwiatek: byłam juz w lecznicy, temperatura lekko podwyższona, śluzówki różowe (czyli ok) pobrali krew na sprawdzenie mikroskopowe czy są pierwotniaki z kleszcza i czekam na telefon co im wyszlo a że mają jeszcze dziś zadzwonić to sie już niecierpliwie  🏇

co tam dęb, jak on się pieknie wybił z 4 nózek w powietrze  😁
wątek zamknięty
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
05 marca 2009 18:45
Lena, i nie trzeba będzie pelerynki Batmana? A już miałam pomysł na zdjęcia...

Wydaje mi się, że Gluciątko, jeśli o dwór chodzi, to jest spokojnie ( no prócz wracania z hali, gdzie WSZYSTKO  jest straszne =))
wątek zamknięty
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
05 marca 2009 19:02
Libelka - trzymam kciuki aby w nowym miejscu bylo wszystko ok! Swoja droga - TY ZMIENIŁAS KOLOR WLOSOW?!
wątek zamknięty
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
05 marca 2009 19:04
Libelka Swoja droga - TY ZMIENIŁAS KOLOR WLOSOW?!


niezła marchewa nie?  😁

a to troche podopiecznego ktorego malo wstawiam, nie mowicie ze ten kon nie ma serca do skokow  😂


wątek zamknięty
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
05 marca 2009 19:12
Hehe no majac w pamieci poprzedni kolor, to ten sie dosc mocno rzuca w oczy 😉
wątek zamknięty
Dziewczyny, a kto z was idzie na Torwar? Może mogłabym się dobić do jakiejś ekipy/osoby  🙂 ?
wątek zamknięty
Lena, juz melduje.
Dzionka, no to bylismy na dworze.

Paczus byl po raz pierwszy w tym sezonie poza hala (chodzil jedynie na spacerki czasami).
Kon zachowywal sie jakby mu mozg zabralo. Wspinal sie, brykal, probowal kopac mijanego konia. Furczal, prychal, wydawal jakies tam inne odglosy. A dojscie od stajni na plac odbywalo sie w sporej czesci na dwoch lapach.
Co ciekawe, samochody, koniowozy, przyczepy itp. nie robily na nim najmniejszego wrazenia. Za to wiaterek, fruwajace listki i inne takie owszem.
wątek zamknięty
Klami, bo dzisiaj taka dziadowa pogoda była. Mój też piękne akrobacje wyczyniał, łącznie z pierwszy dębem jakiego u niego widziałam  🙂 Musisz wybaczyć swojemu wypłochowi  😉 Btw. planujesz wyjazd do Robsona? Możesz napisać w jakim terminie? Może być PW 🙂
wątek zamknięty
Klami don't worry. Do niedzieli będzie chodził jak trusia. W sobotę ma przestać wreszcie wiać. Ja na torze myślałam, że mnie zatka. Na szczęście ubrałam nauszniki, więc aż tak się Glutek na wiatr nie złościł.
wątek zamknięty
Dzionka, zeby on raz sie wspial. On uciekal w gore co pare minut wlasciwie. Poza tym walil z zadu na wszytskie strony. A w miedzyczasie nawet bardzo fajnie chodzil.
Tak, planuje wyjazd do Robsona, tak na 90% (zalezy to od dwoch spraw). Jesli chodzi o termin to w gre wchodzi koncowka czerwca / lipiec. A co, rowniez planujesz??
Myslalam o Rakowcu (jak zapewne pamietasz), ale dla paczusia za wczesnie na takie intensywne treningi.

Lena, moze i bedzie chodzil jak trusia. Pytanie czy ja dozyje.
Wiac to by moglo przestac, strasznie dawalo. Po raz pierwszy cieszylam sie, ze paczek niegolony.
wątek zamknięty
Klami, no ja też się właśnie poważnie zastanawiam nad Robsonami w tym terminie, o którym piszesz. Byłam już w sumie zdecydowana na Rakowiec, no ale że nam wyskoczyło to zapalenie stawu, to postanowiłam przystopować ze skokami co najmniej do połowy kwietnia albo i dłużej, więc chyba też bez sensu. No i do Robsonów mam dużo bliżej  🙂 No ale wszystko jeszcze w fazie planów, decyduję pod koniec kwietnia...
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
05 marca 2009 20:33
Dzionka, ja bede, planuje co najmniej w piatek i sobote rano. w piatek rano pewnie sama bo raczej malo osob bedzie o takiej porze mialo czas, a w sobote moze z czescia KR'u? ;P
wątek zamknięty
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
05 marca 2009 20:38
Dziewczyny, a kto z was idzie na Torwar?

Ja będę 🙂 W sobotę, sektor H, rząd VII 😉 Mam nadzieję, że tyż w piątek rano, bo nie mam zajęc, ale jeszcze zobaczę jak z pracą się ustawię...

Libella ale fajna fotorelacja 🙂 Oby dobrze Wam się tam stacjonowało 🙂
wątek zamknięty
Libelka - super, że się udało 🙂 kolor włosów mega 😀

A ja melduję, że kocham mojego konia. ot co 🙂 🏇
wątek zamknięty
Witajcie kochane Rekreanty!

Stęskniłam się za Wami! Ostatnio dużo zajęć w pracy, gonitwa między domem, Centrum i stajnią.
Nie zaglądałam tutaj z dobre trzy tygodnie. Nie jestem nawet w stanie odrobić zaległości bo to jakieś 30 stron czytania.
Tyle co się doczytałam -
Zen gratuluję nowego podopiecznego, życzę dużo radochy dla Was obojga. I współczuję ze względu na sprawy zębowe - znam ten ból, miałam usuwane opercyjnie już trzy ósemki, jeszcze jedna przede mną. A tak w ramach ciekawostek - moja siostra cioteczna też ma dziewiątki, za to przyjaciółka nie ma nawet ósemek.
Lib  cieszę się, że nadal jesteście z koninką razem i trzymam kciuki za dalszą współpracę już w nowym domku

U nas życie powolutku sobie płynie - mamuśki robią się coraz grubsze, aż wydaje się, że się wkrótce nie zmieszczą w żadnej bramie  😉 Pod koniec tego miesiąca powinny się pojawić na świecie dwa maluszki, kolejne dwa w miesiąc później.
Z Młodą praca jak nie szła, tak nie idzie. I to jest moja ogromna porażka. Nie wiem jak tą sytuację rozwiązać, ale coraz częściej myślę o... dość drastycznym rozwiązaniu. Co będzie - zobaczymy.
Za to z chłopakami progresy aż miło. Dziadek Grafit przeżywa trzecią młodość dzięki swojej opiekunce. Coraz częściej bawimy się skokowo z chłopcami - często technicznie, gimnastycznie na małych przeszkódkach, chociaż wczoraj akurat pojedyńcze skoki, trochę w szerokość, trochę  w wysokość. Z Grafita radocha ze skoków uchodzi każdą częścią ciała  😀, tu bryknie, tam podgalopuje. Gdzie ta jego 21-letnia powaga? A Siwy chyba "poczuł bluesa", chce skakać, przestała go przerażać większa liczba drągów i ich jaskrawe koloru. Idzie rytmiczny, energiczny i z uśmiechnietym pyskiem.

A teraz Was zarzucę ogromniastą ilością fotek, a co!









z naszym rocznym ślązaczkiem



i chłopaki z dziewczynami








wątek zamknięty
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
05 marca 2009 20:45
Właśnie, zmówmy się jakoś całym KR, żeby się spotkać na Torwarze.
Ja chyba też przyjadę 😅

Swoją drogą, mówię Wam, jak się dzisiaj wkur***** 👿
Wczoraj dzwoniłam na moje zajęcia z angielskiego, baba w sekretariacie powiedziała mi, że mogę jutro przyjść, zapisać się na drugi semestr i zapłacić.
Przychodzę dzisiaj, przed zajęciami. Byłam pewna, że się zapiszę, zapłacę i na 16 pójdę na zajęcia.
Przychodzę, a baba mi mówi, że NIE MA MIEJSC!!
Myślałam, że ją tam pobiję aaaaaaaa 👿 👿
i teraz innej szkoły muszę szukać 🍴
wątek zamknięty
Dzionka, to moze sie spotkamy na Mazurach.
wątek zamknięty
wasia   Goniąc marzenia!
05 marca 2009 20:55
Pozwólcie dziewczyny, że dopiszę sie do grona koni kontuzjowanych  🙄
Mamie sniły się zęby więc coś wisiało w powietrzu.... i bach.
Finał kulawy jak jasna cholera na nogę po przebytym zapaleniu stawu. Ledwo ją zgina i dosłownie ciągnie za sobą. Ledwo z boksu wyszedł.  😕 🙁
Jutro z samego rana weterynarz...
Najgorsze czego się boję, to to, że to zapalenie się odnowiło... Bo wtedy to już tylko łąki.
wątek zamknięty
Ascaia a co to za problemy z młodą? Chłopaki kicają super, ale to już podziwiałam w innych wątkach  🙂

kujka ja w piątek też mogę iść, to może jakieś spotkanie pod pretekstem oddania szlufki do nachrapnika  😀? W sobotę chyba też się pojawię.

Strucelka, ja spotkanie b. chętnie. W sobotę najchętniej.

Klami fajnie by było  🙂


EDIT:
Wasia, no cholera jasna... To jakaś epidemia, najpierw Dzionek, potem Lukas, a teraz finał. Do chrzanu z tą wiosną i jej zasranym błotem :/ :/ Daj koniecznie znać co powie wet, mam nadzieję, że z tymi łąkami to tylko czarnowidztwo.
wątek zamknięty
Dzionka, fajnie byloby sie poznac. 😉

Wasia, trzymaj sie! Daj koniecznie znac co powiedzial wet! Trzymam kciuki zeby nie bylo tak zle.
Jesli Cie to pocieszy to przy diagnozowaniu mojego wyszlo tyle uszkodzen i to nie blahych, ze tez widzialam juz dla niego laki.... a jest coraz lepiej. Kon wraca do pelnej sprawnosci.
Trzymaj sie!!
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
05 marca 2009 21:03
wasia, o kurcze, niedobrze, oby to jednak nie bylo zapalenie!

Dzionka, no to bomba 😀 ja w piatek moge tylko rano bo od 15 mam zajecia, ale dla mnie to akurat, bo chcialam byc wlasciwie tylko na ujezdzeniu 😀 jakos sie zgadamy w takim razie przed cala impreza 😉
wątek zamknięty
do chrzanu z tą zmiana pogody  🙄 jakby nie mogła od tak nastać normalna sucha, ciepła wiosna  👿

wasia - jeszcze raz współczuje 🙁

normalnie kącik kulawych nam się robi, boję się, żeby u Lukasa nie wyszło nic poważnego... 🙁


ps. dobrze, że chociaż pies okazał się "zdrowy" czyt. nie babeszja 🙂
wątek zamknięty
Lukasowa - dobrze, że z psem wszystko ok 🙂
Wasia - daj znać co i jak 🙁
wątek zamknięty

Kto ma pomysł jak wmówić hodowcy że ten koń to moja druga połówka i żeby mi sprzedał po 3 razy mniejszej cenie bo inaczej ani ona ani ja nie bedziemy nigdy szczęśliwi naprawdę? 🙄

wątek zamknięty
ty napisz , nawet na PV co to za konina i skąd?
wątek zamknięty
Zdrowka dla wszystkich kulawców!
na pogode nie narzekajcie... my mamy śniezyce znow;/
Libella powodzenia w nowym domku!
wątek zamknięty
Kolor włosów mam aktualnie taki.... 😁

Nie jestem tak do końca do niego przekonana, ale jeszcze trochę ze mną pobędzie 😉
Wasia trzymam kciuki za Finałka
Brzask, to że Zandi ma serce do skoków to wiadomo nie od dziś  😁 Ale zdjęcia niezłe  😉
Ja zaraz lecę do Libelli z nadzieją, że dzisiejszy dzień będzie lepszy....
wątek zamknięty
🚫
Kąciku Warszawski - potrzebuję pilnie rady. Przepraszam, że tutaj, ale to sprawa dosłownie na dziś - a tutaj sporo osób z Wawy zagląda.
Właśnie zostałam poproszona, żeby dziś w nocy zawieźć znajomą na lotnisko. Powinna być najpóźniej o 4 rano na miejscu. Droga Lublin-Wawa-Lublin to jakieś 5-6 godzin. Trochę się obawiam, że mogę mieć problemy, żeby tyle prowadzić akurat przez dokładnie caluśką noc. Nie znacie może jakiegoś motelu, hostelu w "lotniskowej" części Warszawy, gdzie nie zapłaciłabym wiele, a gdzie można się pojawić o 3 nad ranem i przespać te 3-4 godzinki?


żeby nie było zupełnie nie-końsko
portrety pensjonatowych zwierzaków z naszego stadka




wątek zamknięty
wasia   Goniąc marzenia!
06 marca 2009 07:34
Dziekuję wszytskim  :kwiatek:
Oczywiście napiszę jak już będzie coś wiadomo.
Libella
to prawdopodobnie się spotkamy bo my mamy weterynarza na 10.30, więc do zobaczenia  😉
Zaklimatyzuje się Libel, zobaczysz  😉
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.