Dychawica świszcząca

tak jak w temacie potrzebuje informacji na temat dychawicy świszczącej, zarówno waszych własnych doświadczeń jak i bardziej konkretnych informacji weterynaryjnych( jakieś ciekawe artykuły, publikacje itp.) Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi  :kwiatek:
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
23 lutego 2009 11:57
w jednym numerze Świata Koni był opisany przypadek dychawicy ale nie pamietam w którym 🙁
http://www.szpitalkoni.eu/?id=zabiegi&run=4

radzę również poszperać na starej volcie, można znaleźć sporo wątków na ten temat
A tu masz artykul doktora Golonki:
http://www.szpitalkoni.eu/prasa/dychawica.pdf
nyelle   buntownik z wyboru
23 lutego 2009 23:42
W internecie jest sporo informacji o dychawicy, poszperaj. Sporo odpowiedzi znajdziesz na http://www.leczeniekoni.pl/2009/01/15/dychawica-swiszczaca/

Na starej Volcie kilka osób polecało tę panią właśnie w kontekście dychawicy świszczącej.
Justyna- ja mam konia z dychawicą II stopnia, operowany w 2005 r w wieku 3,5 roku. Obecnie chodzi w sporcie (narazie 110 cm skoki)

Pytaj co chcesz wiedzieć
opolanka   psychologiem przez przeszkody
28 lutego 2009 16:49
a ja mam w sumie głupie pytanie - czy dychawica to to samo co COPD? Bo mi sie cały czas zdawało, że tak  :kwiatek:
opolanka, to nie to samo.
COPD --> Chronic Obstructive Pulmonary Disease
dychawica to RAO --> Recurrent airways obstruciton
klami jestes w bledzie
RAO to obecna nazwa COPD, copd w nomenklaturze znawocw czyli hipiatrow juz nie istnieje- copd jest u ludzi u koni mowimy o RAO lub jak angole czasem nazywaja Summer Pasture-Associated Obstructive Pulmonary Disease (SPAOD)
dychawica zwana rorerem  to zupelnie cos innego niz RAO
O, to sorry.
Zawsze kojarzylam RAO z rorerem wlasnie.
To przepraszam.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 marca 2009 18:48
czyli, pomijając już nazewnictwo to COPD to nie to samo co dychawica (rorer).

Dzięki, bo ja już sama głupia byłam.
http://cortaflex.pl/index.php?page=2&action=view_one&id=39

Co myślicie o tym dla koni z rorerem? Używał ktoś?
nyelle   buntownik z wyboru
12 marca 2009 21:38
Jak na mój gust działa analogicznie jak u koni bez dychawicy. Tzn może i oczyści i udrożni, ale uciążliwości związanych stricte z samą dychawicą raczej nie zmniejszy, bo wynikają one z "mechanicznego" upośledzenia krtani.

Btw, bardzo dużo osób (które nie mają do czynienia z końmi z takimi problemami - np ja do pewnego momentu..) myli dychawicę z COPD (pardą, RAO), a to są dwie zupełnie różne choroby. pozdrawiam
Wiem, że dolegliwościom dychawicznym nie zapobiegnie, ale koń jest już w takim wieku, że zabiegu na pewno nie można mu wykonać, a zastanawiam się, jak choć trochę mu ulżyć, ponieważ cały czas lekko pracuje.

Może ktoś z doświadczenia wie, czy ten środek jest skuteczny? - także u koni zdrowych. Czy widać jakieś efekty podczas stosowania?
artamka, jak dla mnie to koniowi z rorerem nie pomoze. Nie wplynie na dolegliwosci z tym zwiazane.
Artamka- wyrzucanie pieniędzy. Ponieważ problem dychawicy leży w zaburzeniach przepływu powietrza przez krtań spowodowanych upośledzeniem jednego z nerwów.

Ja swojego gentelmena zoperowałam 4 lata temu z użyciem protezy i (tfu) koń ma się bardzo dobrze. Nie ma nawrotów (zdarzają się odrzuty), ani pogorszenia. Ma bardzo dobrą kondycję i nie wykazuje żadnego obniżenia wydolności. Jest w ciągłym treningu, progresuje i nie walczy o każdy oddech. Warte to było tych pieniędzy 🙂
moge powiedziec tylko tyle ze jezdzilam i opiekowalam sie koniem z dychawica. latem totalnie nie do uzytku - strasznie robil bokami, jedyne co bylo mozliwe to lekkie spacerki w terenie. za to w okresie jesienno-zimowym kiedy bylo chlodno, wilgotno i sie nie kurzylo konio smigalo jak zdrowe 🙂 co prawda w rekreacji, ale zawsze.
Wiem oczywiście dokładnie na czym polega rorer 🙂 Jak już napisałam, niestety koń jest w takim wieku, że na pewno nie można go zoperować. A szkoda... 🙄
Angel chodzi ci chyba o konia z COPD a nie z dychawicą. Koń z dychawicą nie "robi bokami" tylko "świszczy" przy oddychaniu.
Sama mam konia z dychawicą ( rorer ) i wiele dylematów jak i wiele opini wetów. Na razie nie operuję... bo boję się połozyć konia kolejny raz na stół ( był kiedyś operowany - chipy i miał bardzo duże powikłania pooperacyjne ). Wiele wetów mówi, że dopóki nie spada wydolnośc to żeby nic nie ruszac. W sumie to u mojego konia nie jest jeszcze najgorzej, chodzi zawody i poza tym, ze go słychać przy galopie nie wykazuje innych objawów. Mam tylko nadzieję, że stan się nie pogorszy. Obecny stan trwa około 3 lat. Rorer "wyszedł" w następstwie  zapalenia żyły...
bronta - tak, on swiszczy przy oddychaniu. ale ze kon ma zwezone drogi oddechowe i przez do swiszczy to tez robi bokami
Dychawica świszcząca inaczej zwana porażeniem krtani.
Objawy: Świszczący, charczący oddech przy wdychaniu powietrza ( nie mylić z łykawością, przy której podobne odgłosy słychać przy wydechu), szczególnie przy intensywnym ruchu (kłus,galop). Podczas bezruchu odgłosy te na ogół zanikają. W cięższych przypadkach trudności oddechowe, szczególnie podczas pracy.
Przyczyna: Uszkodzenie nerwu krtaniowego.
Przebieg: Przebieg choroby przewlekły. Możliwość wyleczenia jedynie przez wykonanie operacji. Po operacji nie można konia użyć do pracy przez około pół roku.
Postępowanie: W Polsce dychawica jest uznana za wadę zwrotną.

Zbaczając z tematu... Wyróżniamy też Dychawicę płuc - inaczej przewlekły nieżyt oskrzeli.
Objawy są następujące. Trudności w oddychaniu, szczególnie w czasie wysiłku, napady suchego kaszlu, zwłaszcza przy wyprowadzaniu ze stajni na świeże powietrze lub przy pracy. Duszność może się wzmagać w gorące dni.
Kaszel i duszności występują nie tylko w okresie pracy poza stajnią, ale mogą być zauważone w stajni. Objawy te często zanikają w okresie pastwiskowym.
Przyczyna. Głownie przewlekający się nieżyt górnych dróg oddechowych lub zołzy, w czasie których koni nie zwolniono z pracy lub gdy po tych chorobach zbyt wcześnie użyto ich do pracy. Przebyta zaraza piersiowa. Uczulenie (alergia) na siano, kurz ze słomy.
Przebieg: Jeżeli choroba i jej przyczyny zostaną wcześnie rozpoznane, przy odpowiednim leczeniu dochodzi przeważnie do szybkiego wyzdrowienia. Jeżeli objawy choroby zostaną przeoczone, a leczenie spóźnione, choroba przechodzi w stan przewlekły.
Postępowanie: Zapewnić dużo świeżego powietrza. Podawać pasze rozdrobnione. Dobrze odżywione konie bardziej cierpią na to schorzenie. Przy miernym używaniu do pracy można zwierzę utrzymać w niezłym stanie zdrowia. Schorzenie jest zaliczane do wad zwrotnych.
Zamiast słomy używać na ściółkę torf lub trociny. Siano przed podaniem skropić, aby było wilgotne. Nie używać pylącego siana i słomy. Konie po przebytej zarazie piersiowej oszczędzać. U koni sportowych unikać przemęczenia przede wszystkim na treningach.

I mamy jeszcze rozedmę płuc oraz zapalenie płuc - jeśli ktoś będzie chciał coś na ten temat to mogę napisać, chyba że nie ma takiej potrzeby. Mam nadzieję że moje informację choć troszkę się przydały  :kwiatek:
Nie wiem czy moje informację okazały się potrzebne, (wszystko jest w necie  😜 ) Ale miałam książkę weterynaryjną i skorzystałam.  🙄
Angeel, to ten kon mial RAO/COPD. Przy dychawicy pora roku nie robi roznicy. Kon ma problemy zawsze, bo to kwestia uszkodzonego nerwu. Nie naprawia sie w zwiazku z temperatura.
Natomiast przy RAO rzeczywiscie jesienia/zima jest znacznie lepiej.
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
20 marca 2009 18:25
co moze spowodowac uszkodzenie nerwu krtaniowego? moga byc jakies konsekwenjce treningow startow itd?
W wielu przypadkach nie da sie tego stwierdzic.

Wiadomo, ze moze powstac na skutek:
- zle podanego zastrzyku dozylnego (powstaje zapalenie zyly itp. itd.)
- urazu glowy
- nowotworu
- grzybicy worka powietrznego
- zatruc
No i wieksze sklonnosci maja konie duze z dluga szyja.
Sa tez teorie, ze genetyka ma tu swoj udzial, poniewaz sa linie (jak np. Louis hol), w ktorych pojawia sie to wyjatkowo czesto.
hm. A czy rozedma płuc to COPD ?  👀
Z tego co mi wiadomo to rozedma płuc przebiega podobnie jak nieżyt oskrzeli (dychawica płuc).
MR36, ale dychawica swiszczaca, o ktorej piszemy nie ma nic wspolnego z oskrzelami. Nieprawidlowa jest praca takiej jakby "bramy" w tchawicy. I z tad problemy z oddechem. Powietrze zawraca zanim w ogole dotrze do oskrzeli.


Natomiast to o czym piszesz jako dychawicy pluc to wlasnie RAO (COPD).
klami nie chodzi o tchawice a o krtań
Fakt, chodzi o krtan.
Moj blad. W sumie nie wiem czemu napisalo mi sie "tchawica".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się