Jak przytyć?

Zawsze do usług. :kwiatek:
Tak sobie Was czytam i jeszcze trochę i wybiorę się do lekarza na badania.
Ja to z tych co mają wystające obojczyki 😉
aaaaa....super się dzieje  😅 zaczynam przybierać na wadze.

Nie mam pojęcia od czego to zależy, choć powoli dochodzę do wniosku, że tryb życia odgrywa u mnie ogromną rolę. Mam coraz mniej zajęć w szkole, czyli troszkę więcej czasu spędzam w domu, potem tylko praca. Mniej się stresuję, jem cały czas tak samo.

Pozdrawiam serdecznie "wieszaki"  💃
a można wiedzieć jak się twoja waga do wzostu przedstawia  :kwiatek:

no i ja też zaczełam przybierać na wadze jak więcej siedziałam w domu i od kąd mam prawko to rowerkiem codziennie nie jeżdżę
new.day napisałam kilka postów wcześniej.

167 cm wzrostu i 48 kg
Scottie   Cicha obserwatorka
13 stycznia 2011 11:11
Hija, wystające obojczyki są baaardzo seksowne 🙂
kujka   new better life mode: on
13 stycznia 2011 11:20
CuLuLa, a jak juz nic nie pomoze, to jedz do Syrii, tam sie chce jesc zawsze i wszystko bo jedzenie takie dobre. ja przytylam tam, a normalnie nie zdarza mi sie. choc tez cale zycie jestem z tych od wystajacych obojczykow/bioder i komentarzy "ale Liste Schindlera to juz nakrecili" po wyjsciu z wody na plazy 😉
ale ja przytyc nie chce, pasuje mi tak jak jest, bo zgadzam sie ze Scottie ze Hija, wystające obojczyki są baaardzo seksowne 🙂


😉
kujko, gdyby u mnie był problem z brakiem apetytu to chętnie skorzystałabym z Twojej rady. Ja pochłaniam jedzenie w ilościach ogromnych, jem "męskie porcje". 🙂
A ja polecam Wam stronę http://www.zdrowoprzytyc.pl/
Wiele się dzięki niej dowiedziałam, zmotywowała mnie do przytycia no i jak na razie udało mi się przy wzroście 170cm z 49,5kg dobić do 53kg.

edit: jedzcie dużo bananów!
Dopisuje się do wątku. Ostatnio nerwy mnie strasznie wykończyły. Przy wzroscie 168cm ważę 48kg. Tragedia. Nie mogę patrzeć na siebie w lustro. Jem dużo, często, non stop jakieś słodkie rzeczy i NIC. Jeszcze niedawno ważyłam 52kg i było mi z tym super. Od urodzenia mam niedowagę, ale teraz to jest dramat. Pozostaje mi liczyć, że po sesji się odbuduje😉
bez przesady... weźmy taką Ole Kuligowską, przy wzroście 172 waży 52 kg i co źle wygląda?
Ja mam problem bo jestem bardzo wysoki jak na mój wiek , i ważę 53 kg. Wzrost 176 cm. Szczerze . Nie wiem co mam robić , bo ja to w klasach I-III jak brałem kanapki do szkoły bo musiałem to leżały w tym plecaku i leżały ... moja mama próbowała mi wciskać jedzenie ale ja nie chciałem . Teraz jem normalnie ALE CHUDNĘ ! Robiłem badania i niby wszystko OK ale ja wyglądam jak dziecko etiopi , i co bym nie robił to nie tyję a chudnę . :/

I co tu robić ? Nie czuję się dobrze w swoim ciele . :/
I co tu robić ? Nie czuję się dobrze w swoim ciele . :/

zamienic sie ze mna na przemiane materii :P A tak powaznie, dac sobie spokoj, narazie urosniesz, jedz zdrowo i normalnie, miesni nabierzesz w swoim czasie - chyba ze chodzi Ci o to, zeby wychodowac brzuch piwny.
karolina_ ja i brzuch piwny 😁

Będę stosował dietę którą znalazłem w necie . :tanczacacalinka:
A co to za dieta ?  😎
Dieta dla tych, którzy chcą przytyć
Co jeść, aby utyć:
Tłuszcz w postaci śmietanki, serów śmietankowych i pełnego mleka, masła, żółtek jaj, oliwy z oliwek.
Produkty zawierające białko: mięso, nabiał i jego przetwory.
Łatwo przyswajalne węglowodany (np. napoje słodzone miodem), potrawy mączne (np. makaron z owocami i śmietanką).
Obfite desery.
Ważne wskazówki dietetyczne:
Przy niedożywieniu i wyniszczeniu organizmu przybieranie na wadze zaczynamy od diety niskokalorycznej, zwiększając stopniowo z każdym dniem liczbę kalorii, aż do 2800-3000 kcal na dobę.
Do mleka dodajemy żółtka jaj, gotujemy kleiki z ryżu lub kaszy, a ziemniaczane purée podajemy ze świeżym masłem lub śmietanką.
Na początku przyrządzamy mięso mielone z drobiu lub cielęciny. Łagodnie przyprawiamy do smaku, potem gotujemy na parze. Później możemy je smażyć, najlepiej bez tłuszczu.
Co wpływa korzystnie na dobre trawienie?

Właściwa organizacja zajęć każdego dnia, zarówno w pracy jak i w domu, wpływa na tempo przemiany materii, a w konsekwencji pomaga łatwiej dojść do zdrowia.

Pomożesz sobie gdy:
Codziennie będziesz zjadać pożywne śniadanie. Oprócz ciepłych napojów dobrze jest zjeść np. zupę mleczną.
Jeśli wychodząc z domu na dłużej, zabierzesz ze sobą kanapkę i owoc.
Dbając o to, by jadać o stałych porach dnia, co najmniej 5 - 6 posiłków dziennie. Możesz też pozwolić sobie na pojadanie między nimi.
Aby pobudzić apetyt sięgaj po:
Niezbyt słodkie kompoty, soki owocowe i warzywne - ze świeżych owoców, najlepiej wyciśnięte w domu. Należy je rozcieńczać przegotowaną lub mineralną niegazowaną wodą, by miały mniej intensywny smak.
Różnorodne surówki i sałatki z warzyw i owoców, leguminy, orzeźwiające desery owocowe (kisiele, galaretki).
Świeże, sezonowe owoce oraz warzywa, starannie oczyszczone i umyte. Należy je dokładnie gryźć i powoli przełykać. Zimą można je zastępować owocami południowymi (pomarańczami, grejpfrutami, mandarynkami).


Jak myślicie , dobra dieta ? 🤔
Dieta raczej dobra, warto spróbować, ale niestety nie dla mnie :/ Jestem alergikiem i nie jem jaj, mleka krowiego, cytrusów, czekolady, słodyczy itp. Czym w takim razie można zastąpić te tłuszcze wymienione w tej diecie ?
tłuszczami w warzywach i owocach , także JAGNIĘCINA ma dużo tłuszczu .

A możesz pić mleko sojowe ?
Na szczęście mogę i piję. Za to za mięsem nie przepadam, a powinnam je jeść  😁
To myślę , że zwykłe mleko możesz zastąpić sojowym , a co do jajek itd. możesz jeść dużo czekolad SŁODKICH , dużo warzyw ale nie POMIDORÓW .
Jakiś czas temu miałam fazę na przytycie. I jadłam jakieś 2500 - 3000 kcal dziennie. Przez jakiś tydzień i dłużej po prostu nie dałam rady. Byłam ociężała strasznie, źle to na mnie działało. I rzeczy też nie do końca zdrowe jadłam.
I tak jakoś wole jeść rzeczy zdrowe i mieć nawet niską wagę niż pakować w siebie na siłę rzeczy niezdrowe i tyć od tego.
Wychodzę z założenia, że tak już mam i tyle. Nie chce sobie sama rozwalać organizmu.
Zresztą pewnie za kilka lat waga mi skoczy 😉
Hija, dlaczego wzrost wagi musi wiązać się z jedzeniem czegoś niezdrowego i zapychaniem się na siłę?
Zakładając ten wątek miałam na myśli raczej inne rozwiązania niż fast food'y.
Hija po za tym to trzeba stopniowo jeść coraz więcej kalorii , a nie od razu atakować KFC i wpychać ile wlezie byle by przytyć . 😉

Ja od jutra zaczynam dietę ! 😅 Będę dawał sprawozdania . 😉
Dopisuję się do wątku  :kwiatek:
-15 lat
- 160 cm wzrostu
- 40 kg wagi

Kocham słodycze i  ogólnie - dobre żarełko(Szczególnie kuchnię włoską poza owocami morza, które nie przypadły mi do gustu). Będąc u dietetyka dostałam zalecenie - 5 posiłków dziennie, bardziej wartościowo się odżywiać ( Mniej wiecej tak jak podawał Prestige w swojej diecie)  no i oczywiście - jeść regularnie i mniej się stresować. Te dwa ostatnie niestety są w moim przypadku wręcz niemożliwe. Od kilku dni stosuję się do zaleceń ( nawet staram się spełniać mniej więcej te dwa ostatnie zalecenia, ale coś marnie idzie). Czekam na efekty. Czy wiecęj jedzonka służy mojemu samopoczuciu ?  Jeszcze nie wiem bo zdążyłam się rozchorować...
Proszę o trzymanie kciuków! A ja trzymam za Was i pozdrawiam serdecznie 🙂
Prestige, ale ja właśnie nie mogę jeść czekolady. Też wychodzę z założenia, że tak po prostu mam i jak będę starsza to waga sama skoczy. Moje próby tycia zawsze kończyły się fiaskiem, a z moją wagą czuję się dobrze tylko wyglądam nie za dobrze :/
Nie mam wcale na myśli KFC czy innych tego typu 😉
Ale pojawiły się tutaj rady jak obfite desery, śmietany, czekolady i tłuste mięso.
Jasne, że można ale nie powiedziałabym że to jest zalecenie. Tak sobie myślę, że w każdej diecie jakoś powinno się unikać tego. Oczywiście jak lubimy- to jeść, ale z umiarem. Po prostu nie jest to zdrowe.
Coż, nie znam sposoby na przytycie bo jak pisałam- zrezygnowałam. Ale na pewno można mieć dietę, która będzie zdrowa a można na niej skoczyć z wagą.

Edit.
O, np dzisiaj jadłam krokiety. Nie są zdrowe, ale na pewno kaloryczne. I po prostu jakbym jadła dania tego typy codziennie to pewnie skończyło by się to złym samopoczuciem.
Hija, dokładnie. Takie tłuste i kaloryczne obiadki są fajne raz na jakiś czas. Nie wyobrażam sobie takich posiłków na co dzień. Jeśli ktoś tak potrafi to mu zazdroszczę 😉
Cieszę się, że się rozumiemy 🙂
A ja mam już pierwszy dzień diety 😅

Najgorsze jest to że tej nocy nie spałem bo chyba coś musiałem zjeść i wymiotowałem cały czas ... 😵 Teraz boję się , że jak więcej zjem to znowu bedę wymiotował . Ogólnie jest spoko , ale jestem taki ociężały że nie wiem . Mam złe samopoczucie , bo zjadłem dosyć tłuste rzeczy a jeszcze znowu wróciłem do mięsa ( bo byłem wegetarianinem ) i źle się czuję .

Mój żołądek będzie duuużo większy . :/

Klocia - to nie wiem jak przytyjesz , ale życzę żebyś przytyła te kilka kilo i żebyś była szczęśliwa  :kwiatek:
CeraŁ   dużo dużo zmian..
29 stycznia 2011 13:42
chciałabym znaleźć się w tym wątku  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się