PSY

Bosz, ogurek, wystarczyło pierwsze zdanie, żebym przestała czytać - nie trawię takiego stylu  😵

Na blogu mam nieco więcej zdjęć naszych chodziaków - sesja się naprawdę udała, już się zapowiedziałam na powtórkę jesienią 🙂
Hiacynta, Mackie ma naprawdę piękną tę "mordę" - taki prawdziwy mężczyzna 😍
[quote author=Cricetidae link=topic=32.msg2397218#msg2397218 date=1437935718]
Jezeli jestes w stanie,  dra Wrzoska nie bedzie, to mozna jechac do Pragi czy Brna do neurochirurgow. Moge Ci podrzucic namiary. Z takimi sprawami niestety nie powinno sie zwlekac.


dziekuje za checi, jakims cudem udalo mi sie umowic na dzis 8 rano na rezonans, takze juz po  :kwiatek:
[/quote]

Spoko 😉 Napisz co tam wyszło po badaniu. Powodzenia!
Na poprawę humoru, boski wpis 🙂
http://uzyjwyobrazni.com/male-ogonkiem-merdania/
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
29 lipca 2015 11:05
Stronę wcześniej Ogurek to wklejał 😉
http://re-volta.pl/forum/index.php?action=dlattach;topic=32.0;attach=247537;image


Jakie malownicze one są w duecie, powtarzam się... i te bandamy "od płeć"  🤣

Wiecie co kocham w tej rasie? Multitasking jakiego nie ma żadna inna...



Takiego (no, pomijając pewne drobne mankamenty) psa chciałam - co mu zaproponuję, zrobi to czerpiąc przy tym maximum przyjemności - i sprawiając ją mi.
Mishin w nju szeleczkach 😀
edyta, piękne 😉
Blow, jak Tadeusz?

Pojawiały się pytania o zawody, więc podrzucam link dla zainteresowanych - zapraszam w październiku do Myślenic 🙂
https://www.facebook.com/events/509538719197875/509538735864540/
Edyta, fajny psiak i świetnie wygląda w tych ruffwear'ach. Jak Twoje pierwsze wrażenie?
Też kupiłam w zeszłym tygodniu te szelki, mam nadzieję, że to będzie w końcu strzał w dziesiątkę, bo próbowałam już wszystkich rodzajów i zawsze coś było nie tak.
Roxy właśnie operowana, planowany koniec ok.23😲0. Jutro rano odbieram rekonwalescenta...

STRES  🙇
kolebka, a co się dzieje? będzie dobrze!

honey, dziękuję :kwiatek:

dreamer, na razie jestem bardzo zadowolona. Szelki są bardzo lekkie. Nie przekręcają się, a już myślałam, że to nie jest możliwe ... miałam wczesniej guardy ManMat i jakieś polskiej firmy. Te są super. Zobaczymy jak z ich trwałością.
zuza   mój nałóg
29 lipca 2015 21:02
Kolebka trzymam kciuki
dumkowa jak Robi?
honey  😅
kolebka, trzymam kciuki 😉
kolebka, na pewno zabieg zakończy się powodzeniem, też trzymam kciuki za Roxy i jej szybki powrót do formy  🙂
Mishin w nju szeleczkach 😀


Są piękne, też bym takimi nie wzgardziła, gdyby nie fakt, że mamy obecnie inne priorytety  😉

Honey, dziękuję za pamięć o Tadeuszku. Jest beznadziejnie, dziś pękłam u weta po zdjęciu opatrunku, pierwszy raz nie dałam już rady  🙁  Tydzień temu poddaliśmy Fadzika trzeciemu zabiegowi - trzeba było usunąć implant ponieważ drażnił staw i pojawił się potężny odczyn zapalny. Wcześniej podejrzewaliśmy zakażenie pooperacyjne związane z drugim zabiegiem. Kolano jest w stanie permanentnego zapalenia. Wycięliśmy już dwa guzy. Pierwszy dał wynik korzystny, tzn. określono go jako niezłośliwego. Na wyniki drugiego czekamy, tym razem zlecono histopatoloogię ale i histochemię, dokładniejszej metody już nie ma. Po zdjęciu opatrunku okazało się, że pod kolanem jest duże zgrubienie i tego już nie wytrzymałam - dopiero na konsultacji z naszymi mistrzami dowiemy się czy to kolejny guz czy powiększony węzeł podkolanowy. Kolano jest ogromne, zgrubiałe, obrzęknięte. No niby nic dziwnego ale... chciałabym żeby cokolwiek się poprawiło choć na chwilę bo póki co same kiepskie wiadomości. Jestem na telefonie z Wrocławiem, konsultacje potwierdziły ten sam scenariusz działań proponowany przez naszych lekarzy. Robimy wszystko co trzeba i co tylko się da przecież... A on cierpi, do tego stopnia, że przejawia irracjonalne zachowania.


a z dobrych wieści, buraczki mają szansę na lans w Gazecie Wyborczej tylko do jutra zbieramy lajki, pomożecie? 🙂

https://www.facebook.com/trojmiastogazeta/posts/10153054941822547?pnref=story
Trzymam kciuki i życzę dużo siły, bo brzmi dramatycznie...
Swoją droga ja pośrednio też dołączam do klubu "walczących", bo moja-nie-moja dożyca w niedzielę dostała diagnozę. Chłoniak, u 3-letniego psa... W sobotę pierwsza kroplówka z chemią 🙁
honey, kciuki sa!

Ja wlasnie wrocilam z moim malym z kolejnej chemii. 3-ci tydzien leczenia za nami. Walczymy!
Majorowa ale dzielny słodziak!  🙂 Napisz, jak się miewa? Nadal dobrze znosi chemie?
Dziękuje za re voltowe kciuki, mają moc  :kwiatek:

Roksana przeszła wczoraj wieczorem operację dekapitacji kości udowej. Dzisiaj rano przyjeżdżam po psa, drzwi otwiera wet, a za nim leci ucieszony pies 😀 ogólnie jest bardzo dobrze, nogę ofc odciąża i chodzi na trzech, ale coś tam próbuje macać. Wysikała sie bez problemu, napiła się i teraz śpi 🙂
kolebka uff to dobrze. Będziesz musiała jakoś rehabilitować specjalnie potem?
Majorowa, honey trzymam mocno kciuki  :kwiatek:
zuza Dzięki, że pytasz. Robi od wczoraj jest na karmie z puszki, oczywiście weterynaryjnej specjalnej. Mocno schudł, szelki Juliusa na nim wiszą i powiewają ale w sumie wcześniej był z niego byczek taki 😉 Po weekendzie kończy mu się okres ochronny więc w sumie mam wrażenie, że musimy zaczynać z nim wszystko od nowa.. na teraz pies zapomniał co to znaczy siad i do mojego chłopaka boi się podejść, także w domu mam tak jakby psa dopiero co wyjętego znowu ze schroniska  🙄
kolebka, to życzę aby okres rekonwalescencji był jak najkrótszy, zdawaj relacje na bieżąco  😉
dreamer, obym nie zapeszyla, ale calkiem niezle. Po chemii ma co prawda nieco mniej energii, ale na szczescie nie wymiotuje. Najwazniejsze, ze morfologie ma dobra i apetyt mu dopisuje.

dumkowa, dziekujemy!

Spoko 😉 Napisz co tam wyszło po badaniu. Powodzenia!


wysunięcie dysku z przemieszczeniem. dziś pies jest już po operacji... 🙁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 lipca 2015 13:57
kolebka, to życzę aby okres rekonwalescencji był jak najkrótszy, zdawaj relacje na bieżąco  😉


Trzymam kciuki. Może wam się uda!
Niestety we wszystkich znanych mi przypadkach chłonaka psy sa już po tamtej stronie mimo, że leczenie wyglądało obiecująco.
Kaktus, Czeka was trochę rehabilitacji, będzie dobrze!
Niestety we wszystkich znanych mi przypadkach chłonaka psy sa już po tamtej stronie mimo, że leczenie wyglądało obiecująco.


To dlatego, ze chlonniak najczesciej dobrze reaguje na chemie. Jest zaleczalny (nie wyleczalny), ale ma tendencje do nawrotow. Pierwsza reemisja trwa zazwyczaj tylko ok. 6-9 miesiecy po zakonczeniu leczenia. Kazda kolejna jest krotsza. Istnieja oczywiscie przypadki bardzo dlugich reemisji, dlatego warto walczyc. Pies jednej z re-voltowiczek zyje juz 4-ty rok. Moj pies ma to szczescie, ze jest pod opieka grupy swietnych onkologow z kliniki uniwersyteckiej. Oprocz chemii, zastosowano u niego rowniez 2 cykle radioterapii. Nasze klinika prowadzi badania nad nowymi lekami. Jezeli chlonniak znowu zaatakuje, bedziemy sie starac o leczenie eksperymentalne.
[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xta1/v/t1.0-9/11796382_865445486826042_6736701310000683802_n.jpg?oh=168d3ba48939369e0ca1b18366b56873&oe=565C5A5E[/img]

Obrażony pacjent 😀 pije, sika, troszkę zjadła. Głównie leży i śpi, ale ogólnie stan super 🙂

dumkowa jak zejdzie opuchlizna, to zaczynamy masaże i ćwiczenia. Zapomniałam zapytać o bieżnię wodą - mam niedaleko domu zoofizjoterapię, mają właśnie takie cudo 🙂 myślę, że dla niej będzie to super sprawa, aczkolwiek na pewno dopiero po zdjęciu szwów.
Wam też życzę duuużo zdrówka no i cierpliwości  :kwiatek:

Majorowa mocno trzymam za Was kciuki, musi się udać!
Majorowa, ślę wymiennie dobrą energię.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
30 lipca 2015 17:07
Ogłoszenie parafialne:
czy ktoś z osób oblatanych wystawowo wybiera się może na międzynarodówkę do Sopotu, 22-23.08.? I chciałby się w niedzielę przebiec po ringu z moim piesem? Pytam w razie W, bo znajoma pokazująca młodego ma tyyyyyle zgłoszeń, że może się nie wyrobić, a ja dalej kuśtykam, szkoda mówić 🙁 - bieganie po ringu to ostatnia rzecz, którą będę mogła wykonać.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
30 lipca 2015 17:14
Zdrówka dla wszystkich bidaków!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się