PSY

Piaffallo Ja bardziej miałam na początku problem z nicnierobieniem z Dexiem🙂 Bo ja wiedziałam, że tak dużo rzeczy jest do przepracowania i najlepiej to cały wolny czas bym z nim coś robiła a akurt z takim przypadkiem nadpobudliwym to byłoby najgorsze rozwiązanie. Dlatego na początku zaciskałam zęby i nasze wielkie szkolenie polegało na moim nicnierobieniu czyli ogldaniu Tv bądź czytaniu książki i ignorowaniu psa, kóry chooodził albo sie kręcił (to raczej starałam się nie dopuszczać, potem już wyczuwałam kiedy jak zareagować). Zaś gdy nadszedł ten czas, że podejmowałam decyzję 'poróbmy coś' to zwykle po dosłownie kilku nagrodach on tracił uwagę, więc cała nasza sesja to było 3 razy siad, parę smaczków za reakcję na imię i koniec bo inaczej kończyło się to albo skakaniem wkoło z emocji albo wręcz przeciwnie znudzeniem i odejściem czego nie chcę dopuszczać. I tak małymi, naprawde małymi kroczkami pwoli nie wiedzieć kiedy zauważyłam, że naszer sesje trwają już nie kilka sekund a nawet 2 minuty, że jest w stanie w jednej sesji zrobić ćwiczenie dynamiczne jak i statyczne itd itp. Dlatego nagrywam też większość tego co robimy bo potem fajnie w depresyjnym momencie zobaczyć co było i porównać z tym co jest, od razu humor wraca🙂

Dla zainteresowanych mam nawet filmik świezutki bo z wczoraj ale od razu mówię, że mocno roboczy bo to dosłownie 5 minut przed moim wyjściem do stajni więc przepraszam za strój i w ogóle 🤔wirek: Te momenty kiedy on odchodzi a ja go wołam to wina mojego nieprzygotowania i niepodzielenia smaczków na mniejsze kawałki. Jak przyjechał ze schroniska to nie dało się przy nim stać jak jadł z miski tak się bał, obecnie już z tym problemu nie ma ale dalej jak ma jakiś większy kąsek to odchodzi parę kroków zeby go zjeść i tak było też na filmiku większy kawałek=odchodzi, gryzie, ja wołam on wraca. To wszystko jest mocno robocze bo tak jak mówię nie dawno sukcesem był pies, który w ogóle pracuje i łapie kontakt (osoby widzące go na spacerze pytały czy on  w ogóle czasem na mnie zwraca uwagę, więc sami widzicie jak było). Na chodzenie przy nodze jeszcze nie mam komendy dlatego po zatrzymaniu pomyliło mu sie i położył się zamiast isć ze mną, to samo dostawianie się do nogi też dopiero dosłownie kilka dni temu zaczęłam go naprowadzać na tą pozycję więc jeszcze mocno mu pomagam i komendy jeszcze brak.

A karmę zamawiam teraz z zooplusa, ceny konkurencyjne choć już nie sprawdzam i nie szukam czy gdzieś nie ma kilka zł taniej, bo lubię mieć wszystkie zamówienia w jednym miejscu do wglądu. Dla Denisa co chwilę zamawiałam gdzie indziej i potem nawet nie pamiętałam co już jadł a co nie, tu przynajmniej mogę to sprawdzić.
Magdzior jaki on ma fajny kłus  🙂 ja Robiego mam od połowy stycznia i dopiero teraz widzę, że coś się przełamuje w różnych kwestiach, a i tak mam nadzieję że jeszcze dużo przed nim. Super postępy robicie 🙂

Zainspirowana wczorajszymi skokami goldena i ONka, okazało się że mały predator też jest skoczny  😁

i cała trójka z porannego lasu
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
13 września 2015 17:57
A ja się muszę pochwalić, że szykuje mi się niezły zawodnik na przyszłoroczne coursingi  😍 
Chłopak złapał bakcyla, we łbie dalej dobrze poukładane - czyli: luuuzik, matka, ja się tu dobrze bawię - po prostu jest moc! Teraz tylko trzeba kasę na wyjazdy zacząć oszczędzać.
EDIT:
Załapaliśmy się na fotorelację do lokalnej gazety, więc oficjalnie przedstawiam: tak wyglądały kulisy zawodów, a więc pełen obraz charciej dumy, godności, powagi i dostojeństwa... ale u rhodezjana, bo Fokson jak zawsze zachowywał się jak szczeniak na bezustannym haju

http://pruszczgdanski.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/przywidz-terenowe-miedzynarodowe-wyscigi-chartow-zdjecia,3507739,artgal,17151153,t,id,tm,zid.html
Dajecie moze swoim psom cos na stawy?  👀

Jeśli tak to dlaczego? Zapobiegawczo? Jak się cos dzieje?
Nigdy jakos się nad tym nie zastanawiałam, ale dzisiaj jakos tak spojrzałam na Notki i dotarlo do mnie, jak ona sie starzeje w oczach  😲 i jakos tak się ciągnie za mną na spacerach, no ja nie wiem..
ja daję Robiemu bo ma dysplazję, a Tośce bo mimo, że jest bardzo aktywna przy swoich 14 latach to zaczęły jej tylne nogi czasami się wlec właśnie.
I w obu przypadkach widzę dużą poprawę 🙂
Wojenka   on the desert you can't remember your name
13 września 2015 21:34
Alvika, cuudak  😍
dumkowa, dobrze wygląda Robi.
dumka a konsultowalas sie z jakimś wetem w tej sprawie, czy po prostu stwierdzilas, że trzeba? Jaki preparat dajesz?
Wojenka dzięki 🙂
Frania tak, Robi musiał dostać i dostaje Collaflex (dla ludzi) - 3 miesiące i potem 3 m przerwy - jak nie dostaje to kuleje.
co do Tośki to wet stwierdził, że ma już zwyrodnienia stawów i na pewno nie zaszkodzi podawanie, jej daję Dolfos Arthrofos. Na razie dostaje drugi miesiąc i widzę poprawę.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 września 2015 07:22
Piaffallo, tłuszcz nie uczula, uczula białko 😉
Bu haha, żeby było bardziej skomplikowanie to Werna właśnie dostała cieczki. A już byłam umówiona na sterylizację. Uznałam, że bez względu na to co dalej wycięcie jej to i tak konieczność. No ale teraz nieaktualne. :/ No i chyba należy przyjąć, że w takim razie przez następne 3 tygodnie nadal mam psa. 
Poranny spacer zaliczony, to sobie teraz pośpię jeszcze...


Potrzebujemy derki, bo mi tak wyłysiał na klacie po chorobie i antybiotyku, że strach trochę przed zimą. Polecicie jakąś firmę? Ciekawe czy będzie chciał w niej chodzić 🙄

A tak w ogóle, przedstawimy się... niebawem 12-letni jamnik miniatura, zwie się Pinio, a w rodowodzie widnieje Ibis Tetris (m. Sardynka Tetris, o. Calimero Elsanta - jeśli ktoś ma info o rodzicach, szczególnie o tacie, chętnie się czegoś dowiem). Uwielbia spać, przyjmując przy tym niezwykłe pozycje, bardzo energiczny i pogodny, nie znosi sąsiadów i... być mokry 😁 Reaguje na kilka komend, tj. "siad", "daj łapę" i "poproś", choć czasem ciężko się z nim dogadać, bo to w końcu jamnik, więc czego ja od niego wymagam. 👀

...a ja jestem beznadziejną psiarą, przychodząc w gościnę najpierw witam się z psem 😵
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 września 2015 10:44
Gosia, osobiście polecam kurtki firmy Hurtta, ładne, idealne na zimowe i jesienne warunki, ale drogie.
Ewentualnie Caball szyję na wymiar 😉
Popatrzcie https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1117336968294598.1073744936.165681383460166&type=3
Wygląda identycznie jak Werna. Wiek podobny i też okolice Sandomierza.
Siostra?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 września 2015 11:25
Ascaia, owczarków jak mrówków 😉
Wiesz, że z jednej suki może szczeniak wyjść każdy innej rasy w jednym miocie? 😉
Wiem, wiem. Ale popatrz jak podobne.
Werna nie jest czysty malinois - a ta jest "skundlona" w identyczny sposób. Zerknij na zdjęcia.
JARA dzięki, dobrze się upewnić 😉
Bieżnia wodna daje super rezultaty, po czterech sesja Roksana zaczęła chodzić  😅  jeszcze jak podbiega to kica na trzech, ale jak juz chodzi normalnie, to noga będzie się wzmacniać i będzie lepiej 🙂
Dzisiaj odszedł Max, najwspanialszy ze wszystkich psów, nieodłączny członek rodziny, razem ze mną dorastający.
Nie odszedł dopóki nie przyjechałam, dopóki mnie nie polizał, dopóki go nie pogłaskałam. Zawsze w moim sercu.
09.09.2000r. - 15.09.2015r.
15lat- piękny wiek!
Trzymaj się Behemotowa! Trudno jest mi sobie wyobrazić stratę przyjaciela po tylu latach bycia razem...
Behemotowa piękny wiek, łzy mi w oczach stanęły jak napisałaś, ze czekał na Ciebie..  😕
Wojenka   on the desert you can't remember your name
15 września 2015 21:31
Trzymaj się!
Behemotowa, przykro, ale piękny wiek 🙂
Dziękuję Wam bardzo  :kwiatek: .

Wybaczcie, ale muszę gdzieś to wyrzucić z siebie..  😕
Max od dłuższego czasu miał duże problemy z tylnymi stawami, ale dzisiaj od rana było na prawdę źle. Weterynarz dzisiaj nie mógł przyjechać, miał być jutro o 7 rano, wtedy miał zadecydować czy to już jest jego czas.
Wróciłam mocno popołudniu do domu, nie miałam czasu by się nim zająć, więc położyłam tylko wodę obok niego i nawet go nie pogłaskałam tylko szybko wsiadłam w samochód i pojechałam. Po godzinie wróciłam, wygłaskałam Maxa, on mnie wylizał, położył mi łeb na kolanach, spojrzał się na mnie, odłożył głowę i położył się na boku. Poszłam do domu po szczeniaka i przyszłam do Maxa, on tak jak się przy mnie położył tak dalej leżał, ale już wtedy nie oddychał.
Przygotowywałam się do tego dnia już od roku, wiedziałam, że młody nie jest, że to już niedługo, a jednak, gdy go zobaczyłam to uświadomiłam sobie, że jednak gotowa na to nie byłam...
Behemotowa na odejście ukochanego przyjaciela nigdy nie jest się gotowym. Niby człowiek wie i czuje, że zbliza się koniec, ale jednak zawsze ma nadzieje, ze może uda się kolejny dzień przeżyć razem... dużo wytrwałosci  :kwiatek:
Behemotowa, napewno miał przy Tobie dobre życie. Trzymaj się!

Ascaia, faktycznie - są identyczne!
Rozmawiałam z panią, którą wystawiła ogłoszenie tej Saby (kobieta współpracuje z przytuliskiem pod Sandomierzem). Możliwe, że to siostry z jednego miotu, ale to nic pewnego. Tamta została znaleziona w marcu jako szczeniak, przeszła nieudaną adopcję, z której ją wydobywali interwencyjnie i teraz znowu szuka właściciela. Okazuje się, że maliniaki są w świętokrzyskim bardzo popularne jako psy na podwórek (takie budowo-łańcuchowo-stróżujące), bo ładne i robią groźne wrażenie... Więc możliwe, że suki są z jednej pseudohodowli, która w jeden sposób "kundli" belgi.

Porozmawiałyśmy też o ludziach odpowiadających na ogłoszenie. Niestety obserwacje tej pani są zbliżone do moich... MASAKRA!
Po prostu to jakie są telefony i maile to ręce, szczęka i wszystko opada.
Poziom języka... ale ok, nie każdy musi być polonistą, ale jednak pisanie maila tak by był zrozumiały już jakoś świadczy o człowieku. Albo pisanie w stylu "czy pies jest do wydania" "czy suka jest jeszcze dostępna"... Może przesadzam, ale to dla mnie jest wyraz jak przedmiotowe się ma podejście do psa.
Ale oprócz sposobu wypowiedzi to treść! Nie skreślam nikogo za sposób pisania, ale porozmawiać o warunkach przecież muszę. Ktoś zaproponował bym przetrzymała sukę do czerwca/lipca to wtedy wrócą z Anglii i pewnie ją wezmą. Jakaś dziewczyna rozmawia, wymienia maila, po czym w trzecim z kolei pisze, że właśnie przeczytała dokładnie opis psa i ona to tak właściwie mieszka na 9. piętrze, więc też tylko winda. Pytań czy suka jest ostra i nada się do stróżowania nie zliczę (bo pies, który się boi różnych rzeczy, co wyraźnie opisane, na pewno będzie świetnym obrońcą...) Jakaś dziewczynka, lat 21, pisze, że co prawda mieszka z rodzicami i jej matka nie zgadza się na psa, ale już jest duża i odpowiedzialna, więc będzie robić co chce i chce psa...

Behemotowa, bardzo wspólczuję  :kwiatek:  15 lat to słuszny wiek, chcaiłabym, żeby mój tyle dożył  🙂
dumkowa dzięki za dopowiedź  :kwiatek:
Ascaia, nic dziwnego, że potem tyle nieudanych adopcji jest. Smutne to bardzo...

Behemotowa, trzymaj się ciepło :przytul:

A my dzisiaj poszliśmy na spacer, a właściwie marszobieg. Przebiegliśmy kawałek lasem, w tym chwilę pod stromą górkę(!), a ten co prawda z jęzorem do ziemi, ale dalej chętnie do przodu śmigał. Mam gorszą kondycję niż mój 12-letni pies...
Brak dokumentacji, wrzucę takie niewyjściowe - poranne:


EDIT
Mamy foto z dzisiejszego spaceru. Co prawda gorąco jak w piekarniku, ale szliśmy przeważnie w cieniu i zatrzymywaliśmy się co jakiś czas na wodę 🙂
Gosia ale super fontanny macie 🙂 mieszkasz w Niemczech  :kwiatek: ?


W sumie temat się nadaje do 'nieogarów', ale chodzi o psy. Mam przyjaciółkę, pochodzi z małej wioski w górach. Jakiś czas temu byłam u niej - mają psa, oczywiście metrowy łańcuch, buda z byle czego, w misce rozmoczony chleb z mlekiem albo makaron.
No i dzisiaj przyjaciółka wysyła mi zdjęcie szczeniaczka z tekstem, że to ich nowy pies.
To pytam - co się stało z poprzednim? "A musieliśmy się pożegnać, bo kury zagryzł i mamę chciał ugryźć". I głupia pytam dalej - co to znaczy pożegnać? "No kulka w łeb"

Mega uderzyła mnie obojętność. Znudził się, nie jest słodki i kochany i do tego gryzie - to bach, do widzenia. Weźmiemy słodką kuleczkę (na moje oko miesięczną, dużo za małą na oddanie...), będzie fajnie...
I ten kontrast, że ja wydałam na leczenie psa moje dwie wypłaty już, a to ciągle nie koniec rehabilitacji...  🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się