PSY

Trzymam mocno kciuki!
Blow, dobrze ją widzieć w jednym kawałku, trzymam kciuki
Blow, cieszę się każdym waszym postępem i mocno, bardzo mocno trzymam kciuki.
Pewnie nie masz czasu i ochoty, ale gdybyś znalazła to skrobnij słów parę jak się sprawy aktualnie mają.

Werna próbowała mnie dzisiaj przyprawić o zawał serca. W ten weekend dużo czasu spędzamy w stajni, ze względu na konieczność oprowadzania niedawno kastrowanego kucora - suka grzecznie kołuje razem z nami. Najpierw znosiła patyki, więc ostatnie spacery daję jej w pysk jej gumowe kółeczko. I my z kucykiem sobie drepczemy, a ta szalona cały czas zachęca do aportowania, szarpania się, itd. W którymś momencie dzisiaj wypadła z krzaków... na trzech nogach. Po prostu wszystko we mnie opadło. Noga cała, pomasowałam, posprawdzałam i zaczęła łapę obciążać, ale lekko kulejąc. Mam nadzieję, że to jakaś drobna sprawa i za chwilę nie będzie sprawy.

Wczoraj doceniłam swoją sucz. Wariat, głupek ale jednak swój głupek. 😉 Wczoraj dwa spacery miałam pod opieką psa sąsiadów. Fajny, bardzo sympatyczny pies. Nie ucieka od wszystkich i wszystkiego. Ale za to... jest nieopanowany w tej swojej miłości do świata 😉 i masakrycznie się plącze 😉 Werna mimo swojej bojaźliwości jest jednak dużo bardziej usłuchana, sama się odplątuje ze smyczy, itd. Wszystko ma dwie strony. 😉
Kochani, baaaaaaaaaaaaardzo powoli, ale zaczynam rozglądać się za wymarzonym psem 😉 bardzo lubię mieszańce i miałam do tej pory dwa (ostatni już właściwie u kresu życia...), ale chodzą mi po głowie różne rasy. Problem w tym, że nie mogę się na żadną zdecydować. Może ktoś będzie mógł mi coś doradzić, podsunąć jakiś pomysł, jakimi rasami bliżej się zainteresować? (Bo nie ukrywam, że nie chcę od razu kupować, tylko chciałabym przyjrzeć się dwóm, trzem, pospotykać z właścicielami i hodowcami, generalnie ma to być przemyślana decyzja).

To może coś jeśli chodzi o preferencje - nie chciałabym zupełnie małego pieska (miałam dużego i małego, i zdecydowanie wolę większego lub średniego zwierzaka), jestem aktywna, dużo chodzę, jeżdżę na rowerze, ale chciałabym też żeby pies biegał wspólnie na jogging ok. 5-7 km dziennie. Nie zależy mi, żeby do konia z nim jeździć. Dzieci póki co nie mam, ale w przeciągu myślę 5 lat to się może zmienić 😉 Domek z ogrodem, przy lesie i łąkach. Bardzo podobają mi się psy bystre, inteligentne, które mogłabym szkolić (mam pewne doświadczenia w tym zakresie), ale nie chciałabym psa bardzo absorbującego typu border collie, najchętniej marzyłby mi się pies lubiący ruch, ale też nieco niezależny, który nie chodziłby za mną krok w krok i nie wymagał zajęcia przez całą dobę. Estetycznie podobają mi się charty, dobermany (ale tu chyba nie dam rady jeśli chodzi o szkolenie i wysoką inteligencję tych psów), wszystko wilkowato-podobne (wilczaki, husky, malamuty, owczarki niemieckie), troszkę spaniele i inne pasterskie (ale tu obawiam się, że będą zbyt absorbujące). Nie lubię ras potulno-przylepnych typu golden retriever. Problem w tym, że podoba mi się przynajmniej z 10 ras, jak nie więcej i nie mogę się zdecydować 😵 Kiedyś jak mocniej przysiadłam do wymyślania psa idealnego wymyśliłam, że charakterologicznie pasowałby chyba najbardziej duży pudel, ale futerko mnie trochę przeraża, może niepotrzebnie? 🙂 Ktoś coś podpowie?  :kwiatek:
fanelia dogo argentino? Bardziej duży niż średni, sierść ścierką przetrzesz z kurzu (teki żarcik 🙂 ), czesać nie trzeba, biegać uwielbia, czujny, wydawanymi odgłosami budzi respekt....
madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 czerwca 2016 14:23
jak czytałam post fanelii, to mi się przypomniało, że honey wrzucała kiedyś info o tamaskanach w Polsce. masz jakieś wieści o nich?  👀 marzą mi się dwa szczeniory za 3-4 lata, więc się mocno interesuję  :kwiatek:
fanelia dogo argentino? Bardziej duży niż średni, sierść ścierką przetrzesz z kurzu (teki żarcik 🙂 ), czesać nie trzeba, biegać uwielbia, czujny, wydawanymi odgłosami budzi respekt....

Znajoma rodziny miała i bardzo fajna suczka jej się trafiła. Podwórka pilnowała, ale nie można jej było zarzucić, że jest agresywna w stosunku do ludzi. Karna. Jako osoba niedoświadczona dość dobrze sobie z nią poradziła. Rak zakończył ich wspólną przygodę.

Znajdź grupę na fejsie Tamaskan Polska, tam wrzuca zdjęcia ich właściciel, to chyba jedyna dwójka w Pl, są z trójmiasta 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 czerwca 2016 14:34
dzięki!
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
19 czerwca 2016 14:57
Zora90, jak oni was na podium nie wezmą, to ja ogłaszam wszem i wobec, że ONI SIĘ NA AGILITY NIE ZNAJĄ, koniec i kropka. Zdania nie zmienię. Chwal się jak wam trzeci przebieg poszedł.
PS. A na PW zdradzam sekret czarnej d'upy 😎

Quendi, zaczepiłam kilka pleśniaków, ale na hasło re-volta najlepiej zareagowała młoda dziewczyna, właścicielka jednego z nich: nie, nie revolta tylko volta - to jej półsiostra, taka brązowa, z Poznania. 
😵

fanelia, jak chcesz charta poznać, to odezwij się na PW (i szkoda, że nie napisałaś tego wcześniej - w Kolibkach mieliśmy minispotkanie, mogłabyś kilka polaków na miejscu pomacać i porównać)

My już w domu i po obiedzie, złoto zdobyte, szykujemy dziurawca do najbliższych wyścigów. Zaczynamy od dzisiejszego treningu zręcznościowego z wielkim dogiem  😜
Volta? To imię psa? Jeżeli tak to wiem o kim piszesz.
Fanelia chodziak! Chociaż to pies, który potrzebuje bliskości swojego człowieka, ale spokojnie zostanie sam te 8-10h
Fanelia mam takiego psa,ktory idealnie sie wpisuje w Twoj opisany schemat...,ale niestety nie jest rasowy...ot tak zwyczajny mieszaniec ze schroniska,ktory jest u mnie na tymczasie.
Alvika po naszym występie wędrowałyśmy trochę po terenie wystawy ale dostałam telefon z domu i musiałam się zwinąć szybciej :/ u nas niestety trochę klapa, pies od rana bez energii i zapału co przełożyło się na ruch i w efekcie lokatę 2. Jutro jadę robić krew.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
19 czerwca 2016 18:53
fanelia dogo argentino? Bardziej duży niż średni, sierść ścierką przetrzesz z kurzu (teki żarcik 🙂 ), czesać nie trzeba, biegać uwielbia, czujny, wydawanymi odgłosami budzi respekt....


I jednocześnie jest wymagający jeśli chodzi o socjalizacje oraz szkolenie. Ponadto wiekszosc osobników nietoleruje innych psow.
Ponadto w PL jest na liscie ras agresywnych co za tym idzie  powinno sie  go zglosic w gminie, kontrola przychodzi sprawdzić warunki trzymania psa i wtedy wydaje pozwolenie 😉
Dogi argentynskie sa świetne i strasznie mi sie taki marzy taki bialas, ale to jednak wymagający pies jesli chodzi o prowadzenie. Podejrzewam tez, ze jeśli chodzi o biala masc to problemy skorne, alergie orsz gluchota nie obce choroby dla tej rasy 😉


Edit:
Czy ktos barfujacy z Wroclawia nie ma checi na mielona (cala idzie w maszynke)  ges za 5zl/kg, lub lososia za 6zl/kg lub kręgosłupy i lby lososie w cenie 3zl/kg? 😉
Jara, podasz namiary skąd łosoś? Bo do Krakowa przyjeżdża gęś w tej cenie i się zastanawiam czy to nie to samo źródło i może łososia też by wtedy przywiózł.
Jara Ja bym się bała uogólnień.... W sumie każdy pies żyjący z człowiekiem, żeby był bezpieczny, wymaga ułożenia. Cóż w sumie każda rasa niesie ze sobą jakieś wady genetyczne, a te które teoretycznie są super odporne, też mogą być wadliwe. Co do agresji w stosunku do innych psów, to się nie zgodzę.... Wszystkie trzy psy z którymi się zetknęłam są łagodne w stosunku do innych, kwestia socjalizacji. Jeśli chodzi o listę psów ras agresywnych to można ją obejść. Jak pies nie ma rodowodu to kto udowodni, że jest rasowy? Poza tym jakie urząd miast czy gminy ma narzędzie prawne, żeby zmusić nas - właścicieli do zgłoszenia? Już widzę urzędasów latających po wsi i sprawdzających pochodzenie psów. To martwy przepis 🙂
Dava   kiss kiss bang bang
19 czerwca 2016 20:30
I serio radzisz komus kupic psa bez rodowodu ale z 'rasy' z 'listy' ?  🤔
fanelia, a bokser? Coraz mniej popularne, ale nadal fajne 🙂 Albo Dog z Bordeaux? No i ten pudel to moim zdaniem fajny pomysł, może warto iść w jego stronę 🙂
Bokser idealny
Bokser, Owczarek niemiecki spełniają Twoje wymagania :-)
Dava Nie. Udowadniam tylko, że przepis jest martwy. Z tego co wiem można przecież kupić psa z metryką i nie robić rodowodu. Jest gwarancja pochodzenia, a nikt nie udowodni, że pies jest rasowy. Chyba, że się mylę...
Ja mam mix cao z kaukazem. Mieszaniec to niby mniej groźny niż oryginał? Teraz zamarzyła mi się tresura obronna. Ciekawe, że szkoleniowcy mają straszliwe opory, mimo, że pies po szkoleniu z posłuszeństwa. Przecież taki mix to NAPEWNO morderca  🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
19 czerwca 2016 21:48
Aha, są jeszcze kacze korpusy ze skrzydłami po 2,5zł/kg  😁


Jest gwarancja pochodzenia, a nikt nie udowodni, że pies jest rasowy. Chyba, że się mylę...

No metryka jaki i tatuaż już udowadnia, że pies jest rasowy. 😉
Oczywiście nikt nie będzie chodził i od domu do domu, od budy do budy, nie będzie sprawdzał psa. To są przepisy 😉 Okazuje się, że mentalność Polaka nakazuje każdy przepis ominąć albo udawać, że nie istnieje. A nieznajomość przepisów nie chroni przed odpowiedzialnością 😉
W razie pogryzienia, wypadku czy innego incydentu z psem, który znajduje się na liście ras agresywnych (nawet jak będzie najłagodniejsza istotą na świecie) to jego właściciel ponosi największa odpowiedzialność.


Poza tym dziwi mnie, że dziewczyna podeszła rozsądnie do swoich umiejętności i napisała, że dobermany jej się mega podobają, ale nie czuje się na siłach na takiego psa, a Ty wyskoczyłaś z dogiem argentyńskim  😀


Honey geś i łosoś są z dwóch różnych źródeł, od dwóch różnych osób 😉 Łososia i kacze korpusy załatwia jedna z wrocławskich hodowli. A gęsinę pracownik Zkwp.
Jara Dla mnie doberman to pies z ADHD w porównaniu do dogo 🙂 Zresztą od czego są szkoły tresury? Dziewczyna ma tam profesjonalna pomoc jakby co.
Poza tym strasznie Wam zazdroszczę, że możecie karmić psy barfem,  było by to dla mnie super wygodne rozwiązanie. Niestety moja zje surową kość z największym obrzydzeniem, a samo mięcho jest ,,be" Ostatnie próby zakończyłam podsmażaniem żeby niuni smakowało...
JARA, kurde wczoraj byłam we wrocku, szkoda, że w czasie się nie grałam z zamówieniem :/  Fajnie się organizujecie z mięsem, w Krakowie dopiero się ludzie rozkręcają.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
20 czerwca 2016 00:11
fanelia ja jestem nieobiektywna, ale pudel to fajna opcja.
I pielęgnacja (o ile nie jest wystawiany) nie jest taka ciężka, zawsze można na federała przystrzyc.
Jeśli tylko mogłabym obie pozwolić na psa to chciałabym właśnie pudla.
Nie śmierdzi, nie gubi kłaków, jest stosunkowo łatwy w ułożeniu... no ideał.


A ja mam nowego psa, 2 letniego owczarka niemieckiego z prostymi plecami :P Dostałam go przedwczoraj, a już wczoraj biegłam z nim na biegu na 5km w Katowicach :P Tak dobrze ciągnął, że gdybym miała lepszą kondycję, to zwycięstwo byłoby moje  😁 Niestety jedyne co robi u mnie to chodzi po całym ogrodzie w tę i spowrotem, prawie nie reaguje na wołanie, nie je, a skupić jego uwagi nie idzie. Zabawek nie lubi, smakołyki też w ogóle nie interesują. Ale ostatnio przyszedł sam się chwilę pogłaskać! A przed chwilą nawet się na mnie ucieszył jak do niego przyszłam 🙂 Niestety jeszcze koty goni, nie wiem z jakimi intencjami... Najlierw kocura zaczepiał do zabawy tak jakby miał zaczepiać psa, a jak kot zaczyna uciekać, ti on go goni, nie wiem czy by coś zrobił jakby go dopadł. A z moimi sukami? Jedyne co go w nich interesuje to ich krocze 😉

edit: moja mama powiedziała, że jak jeszcze raz pogoni kota to go oddajemy... Nje wiem nawet co robić.
To ja się podpytam- mam Kaukazkę ma skończone 4 miesiące.Czy jest jakis limit wieku kiedy mogę  jej rodowód wyrobić? Czy to sa opłaty jednorazowe czy trzeba ponawiac?  Nie planuje jej wystawiać ani hodować szczeniaki pies wyłącznie towarzyski i obronny i zastanawiam się czy jej wyrabiać papier. Wizyta w gminie również mnie czeka  😉
barnabik, NIE MA limitu. Jedziesz do ZKwP danego dla Twojego regionu, wypełniasz deklarację, opłacasz roczną składkę (do 2014 r. to było 60 zł bodajże), składasz metrykę, płacisz 36 zł za wyrobienie rodowodu i WŁALA. Masz rodowód. Składkę opłacasz co roku, JEŚLI wystawiasz psa. Tyle, jeśli chodzi o formalności.

Pies od kilku lat nie musi mieć tatuażu. Może mieć zamiast niego czip, choć często robi się jedno i drugie z uwagi na perturbacje z czytnikami, zwłaszcza przy wyjazdach zagranicznych.

Kupno psa rasowego=posiadającego rodowód ZKwP NIE OZNACZA konieczności wyrabiania mu rodowodu. Metrykę można schować do szuflady i tyle. Ale polecanie zakupu psa "w typie" rasy... i to jeszcze rasy z listy "niebezpieczne"  🤬 Rodowód jest gwarancją dokumentacji pochodzenia, a także tego, że rodzice przeszli stosowne testy psychiczne i na wystawach - koniecznych w przypadku psów hodowlanych - nie urąbały kończyn obcym ludziom, np. grzebiącym ich w zębach. O podróbach rodowodów we wszystkich stowarzyszeniach psów różnorakich NIE WSPOMNĘ. Za dużo widziałam - m.in. psy mojej rasy stojące na łańcuchach, w oborze, w której kiedyś były krowy... Zresztą, kto nie słyszał o pseuduchach? Nasze cudowne prawo w 2010 roku dało im zielone światło, hulaj dusza. Syf zrobił się straszny, ale cóż. Gdzie w grę wchodzą pieniądze, tam kończą się sentymenty  😤
Czy mogę różne smaki suchej tego samego producenta podawać naprzemiennie czy obowiązuje wprowadzanie stopniowo jak przy nowej karmie? Czy dawkowanie z worka dla dorosłego psa zwiększyć dla szczeniora (8 miesięcy) czy trzymać się ilości z worka?  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się