To prawda - dla komfortu psychicznego mojej Dumce wystarczy kilka minut zabawy z piłką ( gonienie i aportowanie uwielbia), żeby potem pół dnia wylegiwać się na kanapie lub pod kocem. Nie ma jednak żadnego problemu, żeby poszła ze mną w teren - oczywiście jest do tego fizycznie przygotowana - tak jak każdy pies czy koń musi mieć stopniowany wysiłek. Nikt nie galopuje przez godzinę, ale jest dużo stępa i kłus, co dla whippeta to prawie jak spacer z człowiekiem na piechotę.
Poza tym whippet jest raczej podatny na układanie i szkolenie, ale wymaga konsekwencji i odpowiedniej motywacji.
Mnie się trafił bardzo grzeczny i stonowany egzemplarz 😅 jak pobiega, to nie ma psa 💘
(a o afganach to nawet hodowcy mówią, że to głupie psy 😜 )
a tak wygląda psianapa , czyli whippety po spacerze (moje dwie po lewej, reszta w gościach 😁 😁 😁 )