PSY

A przy okazji, tulipan, bo mnie to nurtuje od jakiegoś czasu. Sigi ma na imię Sigi czy to skrót od czegoś?


Sigi to skrót od Sigrun  🙂
Wojenka   on the desert you can't remember your name
15 marca 2018 13:00
Wojenka, a jak to działa, są jakieś castingi dla psów? Z tego co kojarzę, to Twoje już w czymś grały wcześniej to pewnie pocztą pantoflową poszło ale jak zaczynałaś?


Są castingi. Zwykle nabór prowadzą szkoleniowcy.
Wcześniej nasza szkotka grała w reklamie.
Zwykle jednak poczta pantoflowa, bo psy na planie muszą być ogarnięte. To prawdziwy test psychiczny dla psa  🙂
smartini   fb & insta: dokłaczone
15 marca 2018 13:12
exploited, ja jak karmiłam chrupami to skarmiałam po prostu z dziennej porcji na treningach + jakieś suszki, meatlove, + oczywiście praca na zabawkę i budujemy coraz większą chęć na szarpanie zamiast jedzenie (chwilowo futro jest be, najlepiej nam się szarpie najtańszym mopem z kerfa)

A na agresora przede wszystkim dobry szkoleniowiec i niekoniecznie pracujący w 100% pozytywnie.
exploited ja przy problemach zdrowotnych psa, również przewodu pokarmowego, dawałam psu malutkie kawałki suszonej piersi z indyka (suszona własnoręcznie). Weterynarz prowadzący psa powiedział nam, że to jedyne czym obecnie możemy ją nagradzać, ale połamane w bardzo malutkie kawałki
Ej muszę bo się uduszę!
Mamy patent na paputa!

Szelki Easy-Walk. Te takie treningowe. Oczywiście mają swoją wady, nie nadają się na eskapady, nie są jakoś hiper super anatomiczne itp. Ale spełniają swoją rolę. Tundra nie jest w stanie wykonać na nich skoku. Efekt? Dziś był najwspanialszy spacer ever! Jak mijałyśmy psa to pozwoliłam jej zachować się "standardowo", Tundra przeżyła niezłe zdziwko, spojrzała się na mnie (-> wleciał smakol) a ja odetchnęłam z ulgą. Bo oczywiście samo się nie naprawi, ale mam kontrolę nad psem! Potem aż miałam dużo radości jak odwracałam jej uwagę od psów i jednego minęłyśmy tylko z takim szczeknięciem od niechcenia.

Ale ja byłam tak szczęśliwa, że chyba psu się udzieliło! Nie mogę się doczekać kolejnego spaceru (szelki są na ciągnące psy, Tundra nie ciągnie, ale wystarczająco blokuje to tego niefajnego wyrywającego-ręce susa; ba! całkowicie blokuje)

Oczywiście docelowo chce normalną obrożę/szelki, ale na razie będzie chodzić w tym. I mam szczerze gdzieś czy to jej zniekształca klatę czy nie (zresztą nie sądzę, by treningowe spacery, a te są krótsze niż dłuższe, miały takie znaczenie)


Pokazuję jak to wygląda:
Super wieści. 🙂
amnestria, cudownie czytać takie wieści! A Tundrze tak pięknie w tym zestawie! 😍 Wygląda jak taka super grzeczna, słodka dziewczynka. 😁
Powiem Ci, że ja ostatnio miałam dopisać się do wątku dla zdołowanych zaraz po Twoim wpisie, bo też miałam mega doła z powodu moich psów. Dzisiaj mi trochę przeszło, ale zaczęłam poważnie zastanawiać się nad kolczatką dla Brands. A teraz po Twoim wpisie mnie olśniło - może nam też wystarczą takie szelki. 🙂
amnestria, czad! A jaką ma minę! "mama, pa jakie mam szelki! No paa! Widzisz? Mamaaa!"

Edit, mundialowa, ja tam mam kolczatkę i żałuję, że tak późno ją kupiłam. Zmiany są diametralne, jak jej nie potrzebuje to po prostu sobie jest i nie działa. Jak się Pierdoła zapomni to działa sama od razu. Majstersztyk. (oczywiście docelowo chcę ją wyeliminować za jakiś czas)
Ej słuchajcie jestem mega mega szczęśliwa! Żeby nie było ja wiem jaki ogrom pracy mnie czeka, ale to jest - dla nas, na ten moment - fantastyczne narzędzie. Łańcuszek/kolce wymagają mojej reakcji po. Tutaj to się niejako dzieje samo, dzięki czemu ja w ogóle się nie denerwuję. I słyszałam same pochwały (ludzie szeptali do siebie: "jaki piękny pies, jaki wychowany!" -> tam gdzie nie ma psów to ona jest spoko :P ) a nie, że "agresywna", "proszę zabrać" itp.

Mundialowa, nie wiem co u Was jest problemem, ale od razu uprzedzam, że krojem to one naprawdę są mało idealne. I cały pic polega na tym, że smycz jest od przodu i jak pies ciągnie to przód się zaciska. Ja czuję, że to może mieć zły wpływ jakiś na psa. Tyle, że u nas skok był tylko przy tej eskalacji, więc relatywnie nie jakoś często. Nie wiem czy stosowałabym to gdyby mój pies np. chamsko gdzieś (ale długo) ciągnął. Zobacz sobie to wcześniej w sklepie :kwiatek:

Ps. celowo kupiłam łorsołdogi, niech będzie glam 😀iabeł:
Właśnie u nas już rzadko jest "pies zaprzęgowy". Kiedyś potrafiła ciągnąć, a właściwie zapitalać w miejscu do zdarcia pazurów (lub moich podeszew). Teraz to są raczej takie "zapomnienia się" albo właśnie skoki (jak zobaczy psa lub fajnego człowieka - wtedy potrafi podskakiwać na dwóch łapach do momentu zbliżenia się do interesującego ją obiektu) dlatego waham się między kolczatką a easy-walkami. Na wyeliminowanie takich zachowań zostało mi tylko kilka miesięcy, więc muszę wybrać narzędzie mega skuteczne (zdaję sobie sprawę z tego, że na jednego psa zadziała właśnie kolczatka, a na innego szelki, ale liczę na to, że trafimy).
amnestria, jak patent jest skuteczny, znaczy ze dobry, powodzenia
desire   Druhu nieoceniony...
15 marca 2018 22:59
A ja sie chwale - Tola była na 1 dłuższym spacerze poza domem 😍 dopiero teraz, bo woleliśmy poczekać z kompletem szczepień. Ćwiczenie w domu, ogrodzie i krótkich dystansach sie opłaciło, szła prawie jak "stara" 😉
amnestria, nie wiem, czy to Cie pocieszy, ale my walczymy z lękiem przed innymi psami (no ok, dzisiaj przebiegła przed posesją z strasznymi ratlerkami :hihi🙂 i.. Zapitalaniem za samochodami, od początku sie bała, jak jechały obok niej, a jak w tym samym kierunku co szła (nawet na ogrodzie) to biegnie i wyrywa sie za autem... 😂 😵 Od początku kiedy wychodzi poza dom tak jest, ale ćwiczymy ostro i staram sie nie przejmować i jest git. :kwiatek: super, że u Was lepiej, miło sie czyta.  😀
Sorki, że się tak wtrącę. Ale kiedy jest najlepszy czas by wykastrować psa? Mam psa podwórkowego (Owczarek podhalański) I zaczyna mi się szlajać i wybierać coraz dalej. Ma 1,5 roku. Jest zaykany w kojcu od 10 do 17. W tym czasie kury chodzą po podwórku, a on jest smakoszem pierzaków i niestety musi być zamykany by pogodzić i jednych i drugich. Czy po kastracji będę musiała go wziąć do domu ? Zaparzy mi się w domu z taką sierścią. Jak zadbać o tę rankę po kastracji, aby żaden syf się nie zrobił. Wiadomo, że będzie lizał i lizał. Budę ma ocieplaną i dużą.
Pierwszego psa kastrowałam w wieku ok 10 msc. I on siedzi w domu/na podwórku nigdzie nie łazi. Tylko to pies bardziej domowy z krótką sierścią. A tamtemu -15 i na ziemi leżał do góry brzuchem. Zastanawiam się czy teraz ciąć czy później.
nokia6002
Ja bym kastrowała już teraz. Później niepożądane zachowania mogą być tak utrwalone że mogą być trudne w wygaszeniu (szlajanie 🙂
Kastrowałam swojego w wieku koło 1,5 roku właśnie. Szwy miałam wewnętrzne rozpuszczalne, pies nie lizał za bardzo. Zagoiło się toto bardzo szybko. Pies na drugi dzień biegał jak gdyby nigdy nic. Ranę tylko psikaliśmy alusprayem.
Sierść się mu nie zmieniła, nie był bardziej ofutrzony niż przed kastracją.
Chyba u suk bardziej się zmienia okrywa włosowa po sterylce.
nokia6002, popieram  ewelin_n, im szybciej go ciachniesz, tym lepiej. Mój miał niespełna rok. Pies podwórkowy. po kastracji przez weekend był w domu, łaził w kołnierzu.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
16 marca 2018 09:07
Wojenka jak już będziesz mogła zdradzić to daj znaka. Chętnie zobaczę sunie w akcji.

Pisałam, ze moja dzidzia chce mnie nerwowo wykończyć. Wczoraj na spacerze zeżarła kawałek kupy. Mam podejrzenie, ze była to kupa z tasiemcem - wydaje mi się, ze było kilka białych segmentów. Niby nic takiego. Normalnie wystarczy zapodać tabsy antyrobaczne, ale ona ma uszkodzone nerki i lepiej unikać takiej mocnej chemii. Jednak teraz będę musiała znów wybrać mniejsze zło i ją odrobaczyć.  
nokia6002, psy duże kastruje się 1.5-2 lata (bardziej 2) - chodzi o zakończenie procesu wzrostu. Pytanie jak podhalany dojrzewają - ja kastrowałam swojego psa jak miał 1.5 roku. Zakładaliśmy szwy śródskórne - nie było problemu z raną pooperacyjną, nic się nie babrało, było suchutkie i spokojnie funkcjonował. Może poproś weta właśnie o takie szwy - w przypadku psa funkcjonującego na dworze będzie to zdecydowanie lepsze rozwiązanie.
tulipan, a fakt. Teraz mi zaświtało że pisałaś to pełne imię kiedyś. Dzięki.

[quote author=FurryMouse link=topic=32.msg2766556#msg2766556 date=1521112667]
Wojenka, a jak to działa, są jakieś castingi dla psów? Z tego co kojarzę, to Twoje już w czymś grały wcześniej to pewnie pocztą pantoflową poszło ale jak zaczynałaś?


Są castingi. Zwykle nabór prowadzą szkoleniowcy.
Wcześniej nasza szkotka grała w reklamie.
Zwykle jednak poczta pantoflowa, bo psy na planie muszą być ogarnięte. To prawdziwy test psychiczny dla psa  🙂
[/quote]
Ciekawe w takim razie jak często na takim castingu pojawiają się ludzie z psami "bo ja chcę żeby mój pies zagrał w filmie" a psy kompletnie nieprzygotowane i nieogarnięte 😀
nokia6002, nie będzie lizał, jak będzie miał kołnierz.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
16 marca 2018 19:29
cranberry, oczywiście, dam znać  🙂

FurryMouse, pewnie, że zdarzają się takie przypadki. A potem okazuje się, że piesek tego nie zrobi, tamtego nie zrobi....Generalnie nic nie zrobi 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 marca 2018 16:23
Wojenka, ale super! Czekam na więcej info 3🙂
amnestria, ten róż!!!!! <3 jak już jesteśmy przy 'szmatkach', u mnie zaczyna się klarować moja kolorystyczna, pieseczkowa wizja :P
[img]https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/29357115_198312574097435_6732213622749003776_n.jpg?oh=0fcbae292dab28a9e5310439582803ec&oe=5B3D3318[/img]
Marzę już o wiośnie... wczoraj na szczeniaczkowie psiska w zabawie wbiegły na oblodzoną część placu. Efekt? Pozdzierane opuszki. Brawo Chorizo! Nic poważnego ale jednak, zawijać na spacery trzeba.

W ramach wizyty u weta był też update wymiarowy, 46cm i 11,9kg. Będzie mikropiesek, mam nadzieję, że do tych 50 cm dorośnie 😀
Kastorkowa   Szałas na hałas
18 marca 2018 17:17
Smartini młoda jak wczoraj na wybiegu jak dostała chwilę wolności na ile jej można też postanowiła polatać i wbiegła na lód i wyhamowała w ogrodzeniu... efekt, kilka szram na łapach takich przecięć, ale obyło się bez krwi  😵
Wojenka   on the desert you can't remember your name
18 marca 2018 18:16
Co za delikatesy macie :P
Moje w zeszłym tygodniu latały po zamarzniętej sadzawce jak dziki, potem Pepe w lesie wpadła w potłuczone szkło i sobie rozcięła poduszkę i nic sobie z tego nie robiła. Ja też nie, poza dezynfekcją.
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 marca 2018 18:27
Ja u weta akurat byłam w zupełnie innej sprawie, łapę obejrzał przy okazji. Ranki się suszą ładnie ale na chodnikach mamy tony soli (w Krakowie poszaleli z sypaniem) i bez ran szczypie go w łapy więc tymczasowo zawijam na spacer żeby mu tych skalpów sól nie drażniła (sama boso bym się bała po tym syfie chodzić :/)
smartini, a po co ten mop w pieseczkowym zestawie 👀 Pytam z ciekawosci, ja jestem ignorantem to identycznym (w tym samym kolorze :P) myje podloge 😉

A najfajniejszego pieseczka i tak mam ja 😍 w miedzyczasie chlopak ogarnal chodzenie po schodach (duuzo smaczkow nas to kosztowalo 😁 ), chodzenie na smyczy po miescie i pierdylion innych podstaw-podstaw, no ale i tak mnie to cieszy, bo jak na jego dotychczasowe doswiadczenie to calkiem sporo nauki 😉 Jest przekochany, przytulasny i calkowicie bezproblemowy - od pierwszego dnia ogarnia czystosc w domu + zostaje sam na pare godzin bez zajakniecia (tj laskawie zwleka sie z kanapy jak wracam 😁 ). No musze troche pospamowac, wybaczcie 😀




JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
19 marca 2018 08:04
Fajnie, że dostał drugie życie 🙂 Widziałam fotę na stronie schronika na fejsie 😉

U nas się okazało, że zima na wsi jest dużo fajniejsza niż ta miejska 😉


smartini   fb & insta: dokłaczone
19 marca 2018 08:21
kokosnuss, uroczy jest!! Strasznie się cieszę, że udało się Wam znaleźć psiaka idealnego 🙂
A mop jest do szarpania się 😉 najtańsza wersja szarpaka (5,50 w carefourze) a psisko ostatnio gardzi wszystkimi swoimi futrzanymi, mop najlepszy. Cóż, przynajmniej pod tym jednym względem jest budżetowy :P
JARA, czemu u wszystkich nasypało śniegu a u nas tylko mróz, wiatery i puchu tyle, co kot napłakał, jakaś taka pseudowarstewka :/
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
19 marca 2018 14:01
JARA białasek się komponuje w śniegu- dobrze, że ma kubraczek 😀  a zima jest lepsza na wsi hihihi to fakt 😀

smartini to już.... maniactwo mega hihihi ;D


kilka ujęć agresywnego pieseczka <3

smartini   fb & insta: dokłaczone
19 marca 2018 14:02
derby, Ciiiii, odbijam sobie niemożność bycia szmatoholikiem jeździeckim :P
Uroczy uśmiech na ostatniej focie 😀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
19 marca 2018 14:20
W deszcz nie wyjdzie, jak zimno też nie, ale jak spadł śnieg to świrowaniu w zaspach nie było końca. 😉
Bluza jest żeby śnieg podwozia się nie czepiał, wszak powoli już się z Bu robi babcia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się