PSY

Ja się wetnę na chwilę ze zdjęciem mojego dzieciaka, który dziś konczy już 5 miesięcy 😵 jest super fajnym psem i rozkochała mnie totalnie w swojej rasie 😍
Kolebka, ja bym sprawdziła u weta, kaszel i problemy z oddechem mogą mieć też podłoże kardiologiczne.
Robiłam jej badanie krwii (robimy co pół roku) i wszystko ok (jedynie trochę gorzej z wątrobą- na co dostała leki).
Oprócz tego jest w super formie- ma dużo energii i jest sprawna (aż za bardzo).


Była robiona podstawowa morfologia, czy roszerzona? Tarczyca sprawdzona? Jeśli zmiana w zachowaniu pojawiła się nagle, to nie jest normalne. Albo któryś narząd zaczyna szwankować, albo może to też być niestety kwestia jakiegoś nowotworu/guza. Na pewno pies do szczegółowej diagnostyki.
kolebka, U mojego poprzedniego psa kaszel to było niestety serce, miał 12 lat. Poszłabym do weta nie osiedlowego, a do kliniki gdzie można zrobić ekg/ usg.

Edit: ktoś myje zęby psu ? Polecicie szczoteczkę i pastę?
Na zooplus jest o smaku wątroby firmy Beaphar.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
27 listopada 2019 20:36
Perlica, ja myje, psu się powinno codziennie w zasadzie. Używam tej pasty, którą wymienilas, jak mi się skończy to planuje ZymoDent 😉
madmaddie, Jak je kości jak mój to codziennie nie trzeba na pewno, ale pewnie jak umyję raz na tydzień to zawsze będzie jeszcze lepiej.
A czemu zmieniasz pastę ?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
27 listopada 2019 20:58
Bo używam jej od roku, jestem zadowolona, ale czasem warto coś zmienić😀
Na barfie fakt lepiej, dla mnie poza oczywista korzyścią dla zębów ekstra jest brak zapachu z pyska.
smartini   fb & insta: dokłaczone
27 listopada 2019 21:30
madmaddie, pewnie zależy od psa ale u nas na barfie prócz tego, że zęby piękne to zapachu z pyska nie ma. No chyba że mięsa, zaraz po posiłku ;D
madmaddie, W sensie, że po paście czy barfie?

Wg mnie jest jakiś tam zapach zawsze , ale pewnie zależy od tego jaką kto ma wrażliwość lub też zapachu swojego zwierza się czlowiek przyzwyczaja i go nie czuje.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
27 listopada 2019 21:39
Po paście 😉

Smartini, moja jak jadła 80/20 z rybą, to po jedzeniu przychodzila zadowolona i chuchała mi w twarz  😵 😂

Pewnie zależy od psa. Ja tam wolę umyć, zawsze to mniej bakterii, a i taniej i bezpieczniej niż wizyta u weta 😉

W aktualnym Dog&Sport jest sporo o pielęgnacji zębów, polecam.
Cd zapachu z pyska, mojej suce śmierdziało jak miała przewlekłe zapalenie oskrzeli i był to praktycznie jedyny objaw oprócz tego czasem jakby charczała ale tylko podczas ciągnięcia na obroży, a ciągnie tylko czasem raczej się słucha, wiec nie kojarzyliśmy tego z chorobą, osłuchiwana  była wiele razy i było ok, dopiero na rtg wyszło  🙄
Trochę wrócę do tematu ras i malinoisów. Dołączyłam do polecanej grupy i trafiły się osoby, które mówiły, że można trafić i spokojne malinoisy i nawet dla laika.
Ale... Była behawiorystka/trenerka i nam poleciła inną rasę - owczarka wschodnioeuropejskiego. A, że wszystkie 3 rasy nam się podobają to zobaczymy co nam trenerka znajdzie. Chociaż te wschodnioeuropejskie ciągną 🙂.
Muchozol, Nie wiedziałam, że taka rasa istnieje wogóle. Z opisu w necie wygląda, że to fajny pies i pewnie zdrowy skoro ze wschodu.
Na podstawie mojej rasy mogę powiedzieć, że co ruski pies to jednak ruski, dokskanale widać różnicę już na szczenięciu. Oni pilnują tradycji w mojej rasie, to pewnie z Twojej podobnie.
smartini   fb & insta: dokłaczone
28 listopada 2019 15:51
Muchozol, szczerze - jeżeli rozważania nad maliniakiem są u Was w tonie 'ale można znaleźć dla laika' i 'bo nam się podoba' to nie bierzcie maliny. To rasa pracująca stworzona do konkretnej roboty. I jak każdą rasę pracującą można wypaczyć do 'spokojnego pieska na spacerki' tak trzeba sobie zadać pytanie 1) po co 2) jakim kosztem. Nie siedzę w malinach ale w borderach (psach do ciężkiej, inteligentnej pracy przy owcach!) też znajdziesz 'spokojne egzemplarze bez popędów' i niestety odbija się to na psychice. Bo te psy często faktycznie nie mają instynktu i nie oczekują pracy, ale bywają agresywne, lękliwe, pasą samochody i dzieci - generalnie mają nowe problemy zamiast tych 'pracujących'. Strzelam, że szukanie 'maliny dla laika' może się skończyć znalezieniem w jakiś sposób spaczonego osobnika, w którym jego zgaszony popęd pracy odbije się czkawką gdzieś indziej.
Potrzebujesz psa dla laika - to nic złego, nie każdy jest zaraz pozorantem ale proszę, poszukaj stabilnej, przewidywalnej rasy dla laika. Żeby się dobrze żyło i Wam i psu.
Perlica w sumie od tego podjęliśmy pracę z trenerem 🙂. Co fachowiec, to fachowiec. Było super, za tydzień kolejny trening.
Mam konie achał-tekińskie na mocnych ruskich rodowodach - nie zapeszając żelazne zdrowie.
smartini to nie są rozważania nad maliniakiem! Napisałam co pisali na tamtej grupie - tyle! Nie, że szukam - że ktoś uważa, że są maliny dla laika.
A co pisałam wyżej - że w wyborze psa doradza behawiorysta/trener (w jednej osobie). To źle? Chyba lepiej nie można. Uważam, że jestem laikiem - dlatego nie szukam psa, robi to ktoś doświadczony, kto zaaprobował pomysł drugiego psa (a bez tego by nie było mowy o drugim psie) i doradza w rasach czy jak chcę adoptować to skąd (bo ma kontakty) i w wyborze konkretnego osobnika pod nasze potrzeby i odpowiadającego naszemu psu. Więc nie wiem o co chodzi, bo uważam, że postępuję bardzo rozsądnie.
Muchozol, Moim zdaniem już bardziej rozsądnie się nie da.
Perlica dałoby się wcześniej 🙂. Nie brać psa "bo mi się spodobał", tylko skonsultować wybór z behawiorystką.
Ale, że głupi ma zawsze szczęście to trafiam na super zwierzaki - tym razem nie było inaczej 🙂. Sama trenerka mówiła, że mieliśmy mega szczęście do psa.
Muchozol, Już nie dajmy się zwariować, pies to tylko pies, a nie skomplikowana operacja neurochirurgiczna, wymagająca specjalisty. Od setek lat ludzie mieli psy i jakoś razem żyli w symbiozie. Ważne by dobrać sobie rasę lub osobnika pasującego do trybu życia i charakteru danej osoby i w większości przypadków nikt nie ginie  😀 Owszem zdarzają się wariaty, ale to tak samo jak wśród ludzi bywa.
Dodatkowo ludzie związani z końmi często intuicyjnie postępują z psami i wiedzą, że nie wolno dać  sobie wejść na głowę  😉
Muchozol 14-15 grudnia jest wystawa międzynarodowa w Lublinie, pójdźcie sobie, pooglądajcie, pogadajcie z hodowcami 🙂
O owczarki wschodnioeuropejskie tez mi się zawsze podobały, takie klasyczne Szariki 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
28 listopada 2019 17:50
Muchozol, napisałaś, że rozważasz trzy rasy, podkreślasz też, że jesteś laikiem. Nie ze złośliwości tylko szczerze, polecam Ci zrezygnować z maliny, z wielu powodów (wiele opisało tu charakter tych psów i do czego są).
I nie zgodzę się, w przypadku belga jest duże prawdopodobieństwo, że pies okaże się być operacją neurochirurgiczną. Jeżeli nie ma się na celu pracować z takim psem w ipo, obi czy innych zaawansowanych aktywnościach, nie ma się wiedzy na temat rasy i skilla - zwyczajnie nie warto sobie i psu tego robić. Jak ktoś chce sobie spokojnie tuptac po lesie ti przecież nie kupuje top wyscigowego araba po torach. Zistawmy rasy w tych aktywnosciach, do których jest stworzono, wszyscy będą wtedy szczęśliwi 😉
Perlica prawda, ale jak mi się wmawia coś to nie wiem jak inaczej mam zareagować 🙂?
krysiex213 mam wtedy zjazd 🙁. I koleżanka udostępniła na fb ckliwy komiks z "nie kupuj - adoptuj". No ruszyło mnie to. Tym bardziej, że tam był kot. Wiem, że głupie ale psy mnie tak nie ruszają - przy sterylce swojej byłam i tak się poznałyśmy 😁.
smartini nie, że rozważam a że mi się te 3 podobają 😵. To spora różnica. I po co drążyć temat belgów w kontekście adopcji przeze mnie jeśli takie coś nie będzie miało miejsca? Przecież napisałam jak wygląda sprawa z drugim psem - co jeszcze chcecie wiedzieć?
smartini, Przecież wyżej napisala Muchozol, że psa dobierze specjalista...
Muchozol, tylko na forum belgowym nie odezwał się nikt, kto pracuje z malinami lub kto szkoli psy/jest czynnym trenerem/behawiorystą/zawodnikiem. Ktoś tam ma Tervika, ktoś psa w typie Gronka, ktoś miał belga ma DT itd itd. Były ze 2-3 osoby, które faktycznie mają maliny ( ale nie są trenerami ) i one podkreśliły jak dużo trzeba takiemu psu poświęcić czasu, żeby spełnić jego potrzeby. Na tym forum są również trenerzy i zawodnicy różnych sportów z naprawdę wysokiej półki. Wkleję Ci opis napisany przez Sylwię Szugzdę( znajdź sobie kim ona jest...dla belgomaniaków autorytet nie do podważenia ) malin:
,,nerwowe, często nie socjalne (agresywne lekowo), mająe problem z koncentracją, wymagające długich treningów, destrukcyjne wobec siebie i otoczenia, problem z szybkim przyjmowaniem pozycji, dośc mało skrętne, dośc często słabo rozpędzające się na krókich odcinkach, wokalne. szybko uczące sie ( w porównaniu do innych ras), przeważnie chętne do pracy - pracoholicy, lubiące pracować z cżłowiekiem, agresywne, łatwo akceptujace stado, odporne na warunki atmosferyczne, dosc latwo nawiazujace kontak wzrokowy. Twoj belg njpradpodobniej bedzie Cie uszkadzal na treningach i choc wlasciciele maliniakow sie tym szczyca to naprawde nie jest przyjemnym miec posiniaczone uda, szramy od pazurow na nogach, pogryzione dlonie, schodzace paznkncie bo Twoj maliniak bedzie swiaodmie walil w Twoja reke zebys puscila pilke. Mozesz miec rowniez czesto rozwalone wargi bo wyskoczy Ci do ust, ukruszone zeby, podbite oczy bo akurt bedzie chcial wyskoczyc do gory jak sie schylisz by zapiac mu smycz. Nie bedziesz z nim chodzic luzem po parku, nie bedziesz z nim chodzic na dog gemsy z kolezankami ktore maja bc. Bedziesz sie musiala nauczyc przewidywac reakcje Twoje psa, oraz reakcje innych psow oraz ich debilnych wlascicieli ktorych pieski ciagna na flexi w strone Twojego psa by sie "przywitac". Mysle ze tez bedziesz przechodzic etap pilnowania zasobow 😉. Etap niszczenia domu, ogrodka, samochodu." - oczywscie jelsi bedzie bez kontroli, destukcyjne rowniez wobec siebie, stale uszkadzajace sie, wpadajace na ogordzenia, ploty, lamiace pazury, nadziewajace sie na galezie etc.''
I to jest opis od osoby, która tych psów przerobiła multum. Serio, uważasz, że da się znaleźć malinkę dla laika? Moja suka, z hodowli FCI, z super socjalem, wcale nie jakaś mega ciężka linia hodowlana przez pierwsze 3 miesiące jak do mnie trafiła polowała na moje 3 letnie dziecko  😉 Do dzisiaj małe pieski i inne żyjątka mniejsze od niej są do wyeliminowania. Ma ogromny instynkt myśliwski, nie zostaje sama w domu na dłużej niż 4 godziny bo wokalizuje bez opamiętania. 3 dni bez treningu i potrafi zeżreć wszystko, co ma w zasięgu pyska, łącznie z kablami podpiętymi do kontaktu. A jestem trenerem, behawiorystą, instruktorem obedience i instruktorem nosework. I uwierz mi - ja czasami mam myśli ,,to moja ostatnia malina''.

Jeśli ktoś wiedząc, że jesteś w stanie psu zaoferować budę i spokojne spacery ( i nie zrozum mnie źle - to nie jest nic złego! ) bierze pod uwagę malinę dla Ciebie, to serio, dla mnie nie ma pojęcia o czym mówi.

CAO to bardzo fajny wybór, nie wiem skąd jesteś, ale na Mazurach jest cudowna fundacja Duch Leona, którą prowadzi Sylwia Najsztub. Ona zajmuje się właśnie CAO, jest bardzo pomocna i ma ogromną wiedzę, jeśli miałabym adaptować psa, to tylko stamtąd. Ze zdrowiem u nich różnie bywa - głównie problemem jest dysplazja niestety.
figura, czy Ty czytałaś post Muchozol, ?
Napisała przecież: " I po co drążyć temat belgów w kontekście adopcji przeze mnie jeśli takie coś nie będzie miało miejsca? "

Swoją drogą opis tego psa nie zachęca chyba nikogo do zakupu tej akurat rasy,bo jeśli jest prawdziwy to nie wiem po co komu taki pies, poza służbami.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
28 listopada 2019 19:31
Perlica, bo ludzie nie czytają, albo uważają opisy za przesadzone. A potem zderzenie z rzeczywistością jest bolesne 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 listopada 2019 19:31
to jest opis osoby która pracuje sporo z tymi psami i chyba też miała jakiś miot (?) Wie co mówi. Ludzie przyjeżdżają do niej zza granicy na treningi, a miejsca na warsztaty rozchodzą się od razu. Ja mam pluszowego, rodzinnego misia, ale jak dorastał, to też byłam posiniaczona 😉
Perlica, ja odnoszę się do tego, że ktoś napisał Muchozol, że można znaleźć malinę dla laika. Pytanie - czy czytając powyższe opisy tego psa nadal można uznać, że tak jest?

Z tymi wszystkimi problemami w życiu codziennym to są psy w czołówce jeśli chodzi o motywację do pracy i wytrzymałość. Coś za coś. W niektórych sportach wręcz maliny z ich predyspozycjami królują.
figura, wiem, że dobrze radzą sobie w sportach psich, ale się zastanawiam jak może ogarnąć takiego psa człowiek normalny, który ma nie wiem : dom, rodzinę, jakieś tam dziecko, bo sporty psie są chyba tylko hobby? Czy można to robić jako zawód?
Serio, uważasz, że da się znaleźć malinkę dla laika?
Odpowiem pytaniem na pytanie - jak mogę uważać cokolwiek nie znając się? Nie wiem czemu kierujesz to pytanie do mnie? Ja tylko przytoczyłam co ktoś pisał.
Perlica dziękuję za wsparcie :kwiatek:. Po raz kolejny. Nie wiem już jak napisać wyraźniej, że... nie będzie maliny.
Raz zapytałam i chwilę pogadałam na grupie - gdzie mnie stąd skierowano! I afera jakbym kupiła malinoisa i ten mnie zagryzł.
Nie dziwię się skąd tyle wypadków z psami - bo aż strach zapytać czy powiedzieć cokolwiek bo będą notorycznie wmawiać coś co nie ma miejsca.
Perlica, wiesz co, duża część ludzi,którzy mają maliny to trenerzy/zawodnicy, osoby, dla których kynologia jest też zawodem. Spora część to ludzie młodzi, którzy nie mają jeszcze dzieci, mają energię i więcej czasu, bo np godziny po pracy mogą poświęcić w pełni psu. Część ludzi pracuje zdalnie, więc odpada kwestia zostawiania psa samego w domu. Dla wielu ludzi treningi i praca z psami jest ogromnym hobby i staną na głowie, żeby znaleźć czas po pracy dla psa.
Da się pogodzić dom, rodzinę, pracę i malinę, ale to jest naprawdę trudne. O wiele trudniejsze, niż przy psie innej rasy.
Jeśli jesteś dobrym zawodnikiem to z reguły idziesz w trenerstwo, ludzie cię kojarzą, przyjeżdżają do ciebie na treningi. Otwierasz szkółkę, robisz papiery behawiorysty/trenera i zaczyna być to Twoim zawodem. Wiele ludzi tak zaczynało - najpierw pojawiła się pasja, jakieś starty, wkręcali się, pojawiały się kolejne psy, itd itd.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się