PSY

smartini   fb & insta: dokłaczone
04 grudnia 2019 14:43
fin, nie wiem czy Cię zmartwię, ale z kradzieży skarpetek to raczej nie wyrastają :P u nas jedynie mózg ewoluował do podawania takich kradzionych do ręki zamiast uciekania po mieszkaniu 😁
O mamo skarpetki 😀 Mój pies ich nie kradł dopóki mój facet nie wpadł na genialny pomysł, że nauczy ją przynosić skarpetki. Każdy się może domyślać jak to się skończyło 😵
madmaddie   Życie to jednak strata jest
04 grudnia 2019 15:18
A to są psy co nie kradną skarpetek?  🤣
fin, nie wiem czy Cię zmartwię, ale z kradzieży skarpetek to raczej nie wyrastają :P u nas jedynie mózg ewoluował do podawania takich kradzionych do ręki zamiast uciekania po mieszkaniu 😁

Haha, też mam takie wrażenie. Moje oba kradną skarpetki. Z tym, że jeden się po prostu do nich przytula a drugi przynosi do mnie z miną "patrz matka co dla ciebie za skarb znalazłem"  😀iabeł:
Mój zabiera kapcie, ale ściąga mi ze stóp, stojące w przedpokoju na podłodze to się nie liczą.
Kastorkowa   Szałas na hałas
04 grudnia 2019 15:49
A to są psy co nie kradną skarpetek?  🤣


Są  😀 Smoki nie kradną i nigdy nie kradły  🙂

Dior z jakiegoś nocnego plażowania ostatniego.


Stracił jajka, teraz czeka nas operacja oczu, trochę problemów po drodze było na poziomie relacji on a mój ojciec i brat zakończonych pogryzieniami, były poszukiwania domu, ale żaden z 16 zapytanych w różnych krajach trenerów go bez jajek nie chce, no ale jakoś staramy się byle do przodu. To co zostało zepsute w pierwszym domu mocno rzutuje na niego teraz, ale ja się nie poddaje bo to mimo tych kilku akcji bardzo fajny pies.
Perlica cudowny 😀. Dużo jeszcze urośnie?
fin gratulacje raz jeszcze 😀. Przepiękny!
Kastorkowa a czemu? To jakieś stereotypy czy ma jakieś przełożenie? W jednej hodowli spotkałam się z tym, że lepiej psów pracujących nie kastrować (nawet jak się nie chce mieć szczeniąt), bo gorzej pracują. Nie mam porównania, a jak tam bym kastrowała wszystkie zwierzaki nieprzeznaczone do hodowli, najlepiej wzrokiem 😁.
Współczuje problemów ze zdrowiem, nam też wyszły zaniedbania z poprzedniego domu, a poszliśmy się przebadać na dysplazję (której nie ma, a nawet usłyszałam, że mało który ONek ma tak dobre stawy).
Wojenka   on the desert you can't remember your name
04 grudnia 2019 16:47
Fin, welshe wygrały kilka razy BIS na Crufts  😀
Z kotletem to nie mam po co zostawać na finałach 😉
[quote author=smartini link=topic=32.msg2901033#msg2901033 date=1575470604]
fin, nie wiem czy Cię zmartwię, ale z kradzieży skarpetek to raczej nie wyrastają :P u nas jedynie mózg ewoluował do podawania takich kradzionych do ręki zamiast uciekania po mieszkaniu 😁

Haha, też mam takie wrażenie. Moje oba kradną skarpetki. Z tym, że jeden się po prostu do nich przytula a drugi przynosi do mnie z miną "patrz matka co dla ciebie za skarb znalazłem"  😀iabeł:
[/quote]

mój szafę sobie nawet otwiera żeby skarpetki wyciągnąć 😀
Kastorkowa   Szałas na hałas
04 grudnia 2019 18:06

Kastorkowa a czemu? To jakieś stereotypy czy ma jakieś przełożenie? W jednej hodowli spotkałam się z tym, że lepiej psów pracujących nie kastrować (nawet jak się nie chce mieć szczeniąt), bo gorzej pracują.


Takie jest przekonanie, trenerzy którzy robią to zawodowo/sportowo nie chcą kastratów. Praktycznie większość była gotowa go wziąć do siebie od zaraz a nawet po niego osobiście przyjechać do Polski wiedząc z jakich jest rodziców, ale po informacji, że kilka dni wcześniej stracił nabiał każdy mówił, że jednak nie.
Nie jestem zawodowcem, ale no jak dla mnie to zapału do pracy to on nie stracił i raczej się na to nie zapowiada. Ma to tego ogromne serce i czasem można zapomnieć, że to molos jest tak skupiony na zadaniu i nie ma w nim tego typowego dla nich zastanowienia czy aby na pewno mi się to opłaca.

Nie no on zdrów jak ryba, to tylko gruczoły do wszycia co u nich jest właściwie normą i praktycznie każdemu prędzej czy później trzeba oczy zrobić.



madmaddie   Życie to jednak strata jest
04 grudnia 2019 18:10
a na jakie szkolenie chcesz go wysłać?
Kastorkowa   Szałas na hałas
04 grudnia 2019 18:18
a na jakie szkolenie chcesz go wysłać?


To nie była kwestia wysłania na szkolenie, a szukania mu nowego domu bo podjęłyśmy z hodowczyniami taką decyzję, że skoro panowie u mnie w domu nie są w stanie się dopasować do psa i poświęcić mu czasu na pracę i wina tych kilku ataków jest całkowicie zwalana na psa (gdzie każdy był na nim wymuszony, bo on pokazywał, że to za duży nacisk na niego) to tak będzie lepiej dla psa po prostu jeśli któryś akurat byłby chętny na takiego gagatka bo potencjał ma duży. Tylko, że jedyną opcją było wysłanie go do kogoś dla kogo psy to życie i praca i sobie z nim poradzi a tak to zostaje i sobie żyjemy. Ja się bardziej dopasowałam po prostu pod psa planem każdego dnia.

To dość złożona historia jest. Ja takich problemów z nim nie mam i nie miałam. Tylko no to ja mu poświęcałam czas na pracę. Można by o tym książki pisać już tak właściwie.
Kastorkowa, czyli sama rozważałaś oddanie go, a o córce pierwszych właścicieli się wypowiadałaś niepochlebnie i że to, że ją ugryzł też było jej winą i nie powinno być powodem oddania psa. A tu życie weryfikuje... Z tego co pamiętam to wy znacie i rasę i macie doświadczenie, więc skoro pies jest tak trudny to standardowa rodzina miała prawo sobie z nim nie poradzić.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 grudnia 2019 18:55
A to są psy co nie kradną skarpetek?  🤣



Mój 😀 ale mój kradnie jedzenie 😀
madmaddie   Życie to jednak strata jest
04 grudnia 2019 19:51
Kastorkowa, aaa, rozumiem.

Jara, ja pozwalałam psu np. rozrywać zbędne papiery i kartony. Dopóki nie znalazł banknota. Jak się bardzo cieszy to łapie w pysk randomową rzecz i biega z nią po domu, kiedyś to była torba z Mac Bookiem pro  😁 eh pieski. Jedzenia nie kradnie na szczęście.
btw. kupiłaś granulat? przerzuciłaś psy?  👀
Kastorkowa   Szałas na hałas
04 grudnia 2019 20:17
Kastorkowa, czyli sama rozważałaś oddanie go, a o córce pierwszych właścicieli się wypowiadałaś niepochlebnie i że to, że ją ugryzł też było jej winą i nie powinno być powodem oddania psa. A tu życie weryfikuje... Z tego co pamiętam to wy znacie i rasę i macie doświadczenie, więc skoro pies jest tak trudny to standardowa rodzina miała prawo sobie z nim nie poradzić.


Tak wypowiadałam się niepochlebnie o poprzednich właścicielach i zdania nie zmieniam. Pies nie jest trudny a lękliwy i reaktywny bo został zostawiony samemu sobie w najgorszym okresie dojrzewania i nikt mu nie pokazał pewnych rzeczy. Pierwsi właściciele zawalili najważniejszy okres życia tego psa i zaczynają wychodzić coraz to nowe rzeczy.
Jedyny powód dla którego rozważałam oddanie go komuś kto będzie z nim pracował był podyktowany zdrowym rozsądkiem i wspólną decyzją z hodowczyniami.
To, że ugryzł kilka osób dalej nie jest jego winą a tych osób. Więc tyle ile łez wylałam i nerwów się najadłam wiem tylko ja bo to nie była łatwa decyzja. Nie mniej jednak nie aktualna bo nikt go bez jajek nie chce. Trudno jest to wytłumaczyć wszystko w poście na forum. Bo to jest bardziej złożone niż mogło by się wydawać.
Tłumaczyć się jednak nie zamierzam. Sobie nie mam nic do zarzucenia i psu.

Ten pies to tak naprawdę ciapek na kolanka, trzeba tylko umieć go czytać i nie prowokować pewnych sytuacji. To zagubiony dzieciak jest. Rasę znamy, doświadczenie też jest.
Kastorkowa, ci ludzie jak pisałaś też płakali, i jeśli popełnili błędy to pewnie nie celowo, a bardziej z niewiedzy. Ich decyzja była dyktowana była zdrowym rozsądkiem także.
Chodzi mi o to, że łatwo się ocenia innych.
Pies który ugryzł kilka osób nie jest dla mnie ciapkiem na kolanka, tak szczerze.
A dlaczego został wycięty? Piszesz o lękliwości? Brak testosteronu ( zwanego potocznie hormonem odwagi ) może niezbyt mu pomóc?

Kastorkowa   Szałas na hałas
04 grudnia 2019 20:40
Dla tego właśnie mówię, że trudno to wytłumaczyć i tak jak mówiłam zaczęły wychodzić nowe rzeczy i te płacze i zdrowy rozsądek u nich był naciągany. Szczenię trzymane praktycznie stale w kennelu, izolowane i takie tam różne. Nie było tak kolorowo jak się na początku wydawało. Tylko to wyszło z czasem a wypowiadam się tu dość rzadko. I czasu nie cofnę teraz muszę po prostu się z tym zmierzyć.

W jego przypadku kastracja nie zaszkodzi, to też było konsultowane. Miał być cięty później, ale taka była potrzeba więc został wycięty. Lękliwy to może złe określenie. Najprościej byłoby go po prostu poznać.
Dla mnie ciapkiem dalej będzie. Bo każdy atak był jego ostatecznością w momencie gdy jego wszystkie sygnały które pokazywał były ignorowane i nie miał gdzie się odsunąć więc następował start. 
To jest całkiem normalny pies nie potwór. Siedzi w kawiarniach, chodzi po mieście, kocha ludzi, typ co złodziejowi przyniesie piłkę a nie go zje.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 grudnia 2019 21:04

btw. kupiłaś granulat? przerzuciłaś psy?  👀


Tak, kupiłam 24kg Simpsona i nigdy więcej 😁
Z dwóch mikrokup dziennie moj pies zalatwia sie 5-6 razy dziennie, a wielkoscia dorównuje krowie. I oczy brzydko ropieja.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
04 grudnia 2019 21:20
Kupy to nic dziwnego i powinny się unormować jak organizm się przyzwyczai do nowego jedzenia. To może zająć trochę czasu.
Te oczy martwią. Ten simpsons to żelazna karma alergików  🤔
smartini   fb & insta: dokłaczone
04 grudnia 2019 22:19
madmaddie, no do stanu barfowego to nie wrócą :P
madmaddie   Życie to jednak strata jest
05 grudnia 2019 07:27
no ja wiem, ale do stanu normalnego na suszkach powinny 😉 ja też miałam festiwal większych kup jak zmieniałam rodzaj karmy. Podejrzewam, że adaptacja z barfa na suszki trochę potrwa 😉
Kastorkowa, Rozumiem i życzę Wam wytrwałości, a także podziwiam.

Może nie na temat, ale mojego  jednego białego kota daję na puszki, bo zrobilam mieszankę z podrobami innymi niż zawsze i dziadówa nie chce jeść i od razu na drugi dzień diety puszkowej brzydale z oczu....

Co do Barfa:  w sobotę odbieram mięso HG świeże z rozbiórki , więc z nie przepisowych mixów barfiakowych , które służą mu super, przestawiam na BARF przygotowany i zobaczymy czy będzie jakaś różnica. Jakoś po aferze z Barfiakami tak stwierdziłam, że dobra to jest znak.
Zmartwiłyście mnie tymi skarpetkami, myślałam że wyrośnie ze złodziejstwa 😁

Fin, welshe wygrały kilka razy BIS na Crufts  😀

No bo to najpiękniejsze psy 😁 A tak na serio, to może w UK jest inaczej, skoro to ich rodzima rasa? Generalnie nawet w welshowej grupie na fejsie widać, że w Europie najwięcej ich jest w Anglii i Walii. Tutaj w Czechach najczęściej pojawia się maksymalnie 5 welshów na wystawie, a w całej III grupie FCI najwięcej jest JRT, border terierów i yorków. Ale patrząc na podia na dużych wystawach, to najczęściej powtarzają się różne długowłose rasy, a twarde szczotki ryżowe bardzo rzadko dochodzą wysoko. Teraz w Pradze z naszej grupy wyszedł terier szkocki, ale nie załapał się nawet na pierwszą piątkę w finale.

Jeśli kiedyś dostaniemy Crufts Qualification, pojedziemy i jakimś cudem wyjdziemy jeszcze z grupy, to na pewno spróbuję i BIS 😁
fin, Na pierwszej wystawie na jakiej byłam z moim BiS mój wygrał Terier Szkocki właśnie  😜

A to są psy co nie kradną skarpetek?  🤣


Są takie.
Żaden mój pies nie kradł - kundelek, jamnik ani malinois.

Wszystkim zdarzyło się raz czy dwa podkraść jedzenie na początku naszej wspólnej drogi. Kudliczka zasadniczo później nic nie kradła, nie niszczyła. Była typową księżniczką. Jamnik jak to jamnik jest odkurzaczem, ale czeka aż spadnie na ziemię. Wernie można zostawić kotleta na poziomie pyska i nie ruszy, a jeszcze będzie kota pilnować, żeby się nie poczęstował.
Mistrzami kradzieży są charty, bo wpisane w rasę, ale mój nie zabierze żadnego jedzenia, mimo że umówmy się stolik w salonie jest od dawna niżej niż on, a stół główny to teraz już jest akurat blat na jego wysokości.
Także mój jest dziwnym chartem, nie do końca charcim  😂

JARA jeśli Ty masz Białego Bulteriera to wydaje mi się , że widziałam Cię na wystawie w Świebodzicach obok ringu na którym były charty  😉

Edit: Doszły do mnie maty od Bebobi do auta. Naprawdę wspaniały produkt,szczerze polecam. Możliwość zakładnia maty na zagłówki jest super.
Mają też super patent z pufą, polecane dla większych psów.
Czy ktoś z was walczył z demencją u psa (zespół dysfunkcji poznawczej)? Już trace  nadzieje na poprawe sytuacji 🙁  oprócz problemów ,, z głową,, pies mimo wieku (16l) jest w bardzo dobrej kondycji - przebadany dokładnie przez naszego weta. Niestety kontakt z chłopakiem jest już prawie zerowy -
ciągłe nerwowe chodzenie po domu z przerwami na krótki sen, dodatkowo doszły nam problemy z czystością( myśle że średnio kojarzy co robi bo włazi w to milion razy ). 
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 grudnia 2019 08:23
Perlica, mam białego bulla, ale jedyne wystawy na jakich bywa to wystawki z kocim zarciem na okienkach piwnicznych 😁  😉
JARA, Czyli to nie Ty  😀

Muchozol on dziś skonczył pó ł roku, to jeszcze myślę, że z 10 czy 12 cm ?
Na razie ma 69cm i już tak rośnie może 1cm na tydzień.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się