PSY

smartini   fb & insta: dokłaczone
30 września 2020 16:59
dairoxroxi, owce są w Annówce na pewno, dołącz do grupy 'Owce i manowce: chów, hodowla, pasterstwo z psem', tam jest mapka + można lupką przeszukać posty, na pewno coś w okolicach znajdziesz. Wiem że np. psiasteczko gdzieś jeździ a ona z Poznania
dairoxroxi dokładnie, tak jak pisze smartini 🙂 Owce w Annówce z ogarniętą osobą 🙂 Są też bliżej w Murowanej Goślinie (na Facebooku Pasterski Poznań), ale znajomi miejsca nie polecali.
Ooo zaraz dołączę do grupy i ogarnę temat, dziękuje bardzo dziewczyny!  :kwiatek:
A co sądzicie o zdarzeniu zagryzenia przez dwa Amstaffy ( tudzień psy w typie rasy) chłopca 12 letniego?

Ja wiem, że to zależy, jak psy prowadzone itp. Nie mniej jednak akcje zagryzień dziecka to zawsze są psy tego typu ras lub mix ON.
O innych nie slyszałam nigdy.

Pod artykułem jak zawsze dyskusja ludzi, ale się tak zastanawiam czy nie powinien być taki zakaz jak w UK? W sumie patrząc na to ile mamy ludzi idiotów potencjalnie mogą być oni właścicielami takich "odbezpieczonych granatów".
W Uk sa wszedzie asty i pity, tylko maja wpisane w papierek, ze to miks stafika 🙂
honey, były tam 3 rasy wymienione : Dogo Argentino, Fila brasileiro oraz Amstaffy.
Czyli znowu martwy przepis... a myślałam, że tylko Polak potrafi, a tu Agnlik też  😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
01 października 2020 19:04
Zakazy wiele nie dadzą, otworzą szarą strefę i ucierpią niewinni, czyli psy. Dzieci gryzą małe pieski jak sfrustrowane yorki, ale szkoda niewielka więc mało medialne. Gryzą je zafiksowane bordery, które do niedoświadczonego domu z dziećmi trafić nie powinny, ale jednak selekcja jest ciut większa i zdarza się to rzadziej, medialne też nie jest bo nie wyglądają groźnie.
Mamy na osiedlu sukę pitbulla, przesłodka, do tego jej właściciele są jednymi z niewielu ogarniętych, którzy psa wychowują, pytają czy można podejść i nie rozpierdzielają mi treningów.

Byłabym bardzo za większą kontrolą nad tym kto w ogóle psy kupuje i posiada bo do tego zwyczajnie należy mieć mózg + jakieś drobne zaplecze finansowe ale tym do dyskusji która już tu kiedyś była czyli tego, czy pies powinien być 'dobrem lumsusowym'. Wg mnie powinien.
Niestety, ciężko tu nie polecieć stereotypem tego jacy ludzie zwykle kupują agresywnie wyglądające rasy, czy mają pojęcie o szkoleniu, czy są podatni na edukację i czego w zasadzie uczą swoje psy. Przykład furiata, którego bullterier pogryzł ostatnio na jakimś wybiegu w Krakowie kundelka i który to następnie pobił osobę filmującą zajście... cóż.
smartini, każdy wie, że każdy pies gryzie, bo ma zęby. Bardziej chodzi o to, że York nie zagryzie człowieka czy innego psa choćby nie wiem jak chciał.
Tak samo BC, chapnie i puści, ale nie rozszarpie przecież.
Ja mam też super Bula na spacerach oraz przemiłą Asmtafkę koło domu, właściciele ogarnięci itp. Mój pies obydwa psy uwielbia.

Nie mniej jednak bardziej chodzi o tą grupę właścicieli ze stereotypu. York w rękach właściciela bez mózgu nadal będzie tylko szczekliwym szczurkiem, ale amstaff w takich rękach, będzie odbezpieczonym granatem, mieszkającym za ścianą Twojego mieszkania. A granatów trzymać nie wolno w mieszkaniu.
Taka mnie refleksja naszła po prostu, bo wstrząsnęła mną ta historia . Ciekawe czy takie rzeczy dzieją sę jeszcze gdzieś np. w Szwjacarii czy DE, prócz USA i PL.

Nie dalej jak wczoraj byłam o nietypowej godzinie na moich łakach z drugą Borzojką. Przyszedł Golden pies i rzucił się na mojego psa, mój pies jako, że normalny to unika konfrontacji wtedy i odpiera atak jak kangur czyli odpycha smiesznie takiego agresora przedniki łapami jak w boksie. Golden odpuścił i poszedł, Pan woła "Dżerry, Dżerry", ale Golden zawrócił i znowu się rzucił. Mój pies uniknął , schował dupę pod siebie i odszedł. Golden znowu, chce odejść ,ale jednak wraca, więc już się zdenerwowałam, bo co mi będzie psa atakował i idę wkroczyć do akcji. Wtedy Golden rzucił się 3 raz i mój pies już nie odpuścił i rzucił się na niego. Podeszłam rozdzieliłam, gość doszedł i psa tez zabrał. Wszyscy poszli w swoją stronę , nic się nie stało, więcej odgłosów i pokazywania zębów niż prawdziwej walki. Ale gdyby to był Amstaff? ....
Dzieją się w CH, na początku roku malina zagryzła właścicielkę, wcześniej bodajże dopiero w 2005 pitbulle zagryzły dziecko (nie znalazłam innych newsów). Prawa kantonalne są różne, gdzieniegdzie nie można mieć agresywnych ras. Wszędzie za to każdy duży pies powyżej 15 kg lub 45 cm podlega obowiązkowemu kursowi minimum 10 godzin lekcyjnych.
smartini   fb & insta: dokłaczone
01 października 2020 20:22
Perlica, ale jak zabierzesz tym ludziom możliwość legalnego kupienia psa rasy agresywnej to kupi jakiegoś owczarka, molosa czy inne 'groźne' i będzie trzeba z czasem zacząć wycinać coraz więcej ras.
A teraz taka wizja: istnieją jedynie porządne hodowle, sprawdzane i kontrolowane (a nie bajzel jak teraz), rozmnażać można jedynie psy, ktorey przejdą testy psychologiczne a sensowni hodowcy sprawdzają i edukują swoich potencjalnych kupców, takiemu 'sebixowi spod bloku'(przepraszam za stereotyp) zwyczajnie takiego psa nikt nie sprzeda, nie dlatego, że nie ma tych psów na rynku tylko dlatego, że hodowca się na to nie zgodzi. Do tego baza chipów, każdy pies podpisany z imienia i nazwiska właściciela + policja, ktora ma jakiekolwiek pojęcie o przepisach i faktycznie wlepia mandaty za psy poza kontrolą (czy agresywne czy nie).

Bo widzisz, Ty masz dużego psa, mojej pierdole to i ten Golden mógłby zrobić poważną krzywdę, małemu dziecku również.

Edukacja, kontrolowanie hodowli, jasne przepisy. No ale komu by się chciało? Utopia.

Dla mnie z takimi psami jak z bronią - to nadal człowiek strzela. U nas trzeba przejść szkolenie, wywiad z policją i co roku odnawiać pozwolenie. I sobie można mieć bardzo niebezpieczne narzędzie i można go sobie używać. I nie mamy dzikich strzelanin jak w Stanach, gdzie strzelanina w szkole jest RAZ W TYGODNIU (no, była, przed covidem. teraz zamknęli szkoły to nie strzelają...)
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
01 października 2020 21:47
W Uk sa wszedzie asty i pity, tylko maja wpisane w papierek, ze to miks stafika 🙂


Wpisane moga miec cokolwiek, policja (tzn. Specjalni assesorzy ) oceniaja czy to pies w typie pit bulla (bo zakazane jest "pit bull type", nie rowodowe jako tako) na podstawie wymiarow ciala i glowy. I tak tez wiele faktycznych mieszanej staffikow zostaje uznane za zakazane, bo akurat wymiarami wpisuja sie w widelki.
budyń, O raju... a masz jakiś link odnośnie tej świeżej sprawy? Wiadomo dlaczego ?

smartini, Nie no wiem utopia, tak mnie po prostu to ruszyło.
Mój pies to też pierdoła, super przyjazny, pierwszy raz w życiu pokazał że jest Borzojem 😉
Becia23, u nas na polnocy widac policja ma wygwizdane, moze Anglia jest bardziej restrykcyjna.
Becia23   Permanent verbal diarrhoea
02 października 2020 02:03
Ale to tez nie tak, ze w Anglii policja chodzi z tasma do mierzenia albo zabiera z ulicy kazdego bullowatego. Pies musi jakos come to notice, np. ugryzienie na ulicy i wtedy moze zostac zabrany od reki, albp sasiedzi/ktokolwiek (nawet anonimowo) podaje informacje, ze ktos ma pit bulla i policja wtedy moze wystapic do sadu o nakaz wstepu do domu w celu odebrania psa (na assessment). Mi ktos z wydzialu psiego przyszedl obejrzec (nie zabrac tylko wstepnie ocenic czy w ogole moze byc) suke jak owce ugryzla. Pomimo tego ze suka ewidentnie staffikowa.

To prawo jest jedna wielka, okrutna bzdura. Tak jak mowie, widzialam na wlasne oczy ewidentnie staffikowe krzyzowki, ktore nieszczesliwie wpisywaly sie w wyssane z palca widelki wymiarow ciala. Pies spedza wiele miesiecy sam w kojcu, w najlepszym przypadku dostajesz "pusty" wyrok i psa zatrzymujesz na dozywotnim nakazie trzymania na smyczy i kagancu wszedzie poza terenem prywatnym, w najgorszym pies jest usypiany, koniec kropka.
A pogryzien najwiecej i tak jest od szurnietych, niewychowanych labradorow (tak, serio) i jackow.
Moje psy dwa razy zostały zaatakowane przez... JRT  🙇  mały szczekacz w sąsiedztwie, z problemami behawioralnymi ewidentnie. Mam psy 25kg i 35kg, jeden gruby, a drugi z gęstą sierścią wiec nie narobił im nic, ale po co w ogóle taka sytuacja.
Ja ogólnie nie przepadam za właścicielami psów... ogólnie  😁
Gdzieś już widziałam informację, że pasierb właściciela psów wiedział, że miał nikogo nie przyprowadzać pod nieobecność dorosłych. I, że dzieciaki się szamotały, piszczały w zabawie. No i już jest pewnie info, że to nie były amstaffy (psy bez rodowodu)
epk, no na grupie Zkwp trwa dyskusja. To były Pit Bulle Red nose, są zdjęcia tych psów i niby to zagryzł pies roczny.

Nie mniej nawet jak się dzieci szamotały to pies jednak normalny nie zagryza, złapie, przytrzyma , a nie rozszarpuje.
Perlica, no nie do końca. Pitbulle mają jednak inne instynkty niż reszta psów. Jeśli dziecko krzyczało i szamotało się to podbijało emocje u psa bardzo silnie - i niby agresja nie powinna być skierowana przeciwko ludziom ale no właśnie...Młody samiec to dość niestabilny pies (nie musi być nienormalny) + podbicie emocji + fakt, że jak zacisnął szczęki na szamocącym się chłopcu to nie jest to nacisk retrievera czy nawet owczarka.
epk, zdaje sobię sprawę, jednak dla mnie taki pies jest już do uśpienia, bo nigdy nie wiesz kiedy się odbezpieczy, bo np. mąż pokłuci się z żoną czy coś.
Ten pies był adoptowany, więc też nie wiadomo co wcześniej się z nim działo. Z drugiej strony w domu chował się z dzieckiem, a dzieci to tylko dzieci: latają, piszczą i robią rzeczy niedozwolone itp.

smartini   fb & insta: dokłaczone
02 października 2020 09:08
Taki pies w pierwszej kolejności albo nie powinien był zostać sam z dziećmi, skoro jest młodym samcem z adopcji albo w ogóle trafić do tej rodziny. To, że pies się chowa z dzieckiem to wcale nie znaczy, że musi je lubić ani że dzieci zostały nauczone i respektują zasady zachowania się wobec psa. Wychowywałam się z dużym psem, dobrze wiedzieliśmy co możemy robić a czego nie a pies miał prawo zakomunikować warczeniem gdy ktoś przekraczał granicę. Komunikacja była jasna dla wszystkich. Kto wie, czy pies nie miał tłumionych komunikatów jak warczenie 'bo na dzieci nie wolno' i w końcu wypalił bez ostrzeżenia.
A że te rasy powstały po to, by złapać, nie puścić i zabić... to nie jest ich chęć mordu na dzieciach a instynkt, jak pogoń u chartów czy pasienie u pastuchów.
smartini, Jeśli ta rasa powstała by złapać, nie puścić i zabić to nie powinna być trzymana jako pies do towarzystwa na osidelu pełnym ludz, dzieci i psów, bo wynika z tego, że w każdej chwili każdy przedstawiciel tej rasy może po odebraniu jakiegoś bodźca złapać i zabić czy to psa czy człowieka.

Nad pasieniem można zapanować, nad chartem również jeśli nie szkoleniem to po prostu trzymaniem na smyczy lub puszczaniem na bezpiecznym terenie.

Na grupach wypowiadali się ludzi,że te psy były hodowane do walki psów i nie powinny wykazywać agresji w stosunku do ludzi.

madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 października 2020 11:30
Perlica, mnóstwo ras zostało stworzonych/prowadzonych, by zabić.
madmaddie, ale żeby zabić człowieka?  A jakie to rasy są?
Czy to są te rasy ze spisu ras niebezpiecznych, na które trzeba mieć pozwolenie? Czy to jakieś inne rasy?
smartini   fb & insta: dokłaczone
02 października 2020 11:39
Perlica, nad tymi psami też można spokojnie zapanować jeśli się je prawidłowo wychowa, one nie miały zagryzać wszystkiego co się rusza.
Jakby nie patrzeć Twój pies został stworzony, żeby zabijać zwierzynę.

Border collie postały do pasienia owiec, krów czy gęsi ale jak się je źle prowadzi to pasą dzieci i samochody. Problemem nie jest rasa tylko CZŁOWIEK i jego głupota, zapomnienie do czego zostały wyhodowane poszczególne rasy i kupowanie piesków na wygląd a nie ich cechy, predyspozycje i zachowania. Nawet słodki yorczek został wyhodowany żeby zagryzać szczury a nie, żeby służyć dzieciom za zabawkę.


Myślisz, że takie tybetany spuszczane nocą w obozowiskach gdzieś w górach miały przypilnować intruza czy go pogryźć? :P
smartini, Ja tego nie neguję, że to wina człowieka, a nie psa ( choć pewnie jak i wsród ludzi zdarzają się osoby chore psychiczne , tak i pewnie takie jednostki wśród psów), że zależy od wychowania itp.

Borzoj nie ma w sobie cienia agresji do człowieka, więc nie stanowi zagorożenia nawet jeśli włascicieli nie pracuje z nim nad wychowanie, a umówmy się wiekszość hodowców i właścicieli tej rasy z tymi nie robi nic, bo to Borzoj i nie można go do niczego "zmuszać", a wymaganie od niego komendy siad to męcznie tego psa 🤔wirek: Ale nawet w takich rękach ten pies jest ewentualnie wiecznie obrażony, lub ewentaulnie decyduje że idziemy w lewo, a nie w prawo dziś i to by było na tyle. Nie przypilnowany może co najwyżej zadusić kota sąsiada, ale jak wypuszczasz kota luzem bez nadzoru to chyba się liczysz z tym, że może nie wrócić, bo prędzej wpadnie pod auto.
Zresztą jak i większość chartów, jedynie Azy są terytorialne i mogą naszczekać, ale też nie zabiją.

Jak pisałam BC źle poprowadzony też nie zabije.

Pit Bul jak widać tak.

Nie widziałam żeby ktokolwiek trzymał w bloku Tybetana tudzież Kaukaza czy tam Azjatę, więc to raczej nie stanowi pproblemu.

Chodzi mi o to, że mieszańce Pit Bulli są popularne, trzymane na osiedlach. Z większości opisów tu na forum wynika,że większość właścicieli psów to nieświadome osoby, psy nie nauczone podstaw czyli choćby nieodwoływalne.
Kto kupuje mixy takich ras? Właśnie "Sebki" , więc to mnie przeraża. A skoro nie ma metody na kontrolę posiadania takich psów, bo na mixa nie ma pozwolenia to może powinno być to zmienione i włączyć mixy?
Po prostu mnie przeraża.

Mam Amstaffa który przychodzi na łąki do Topacza , jest totalnie nie odwoływalny, właścicielie mają małe dziecko. Rysiek puszczony luzem lata sobie całkiem sam, bo odbiega np na 2 km od właściciela, zanim ten z wózkiem go dogoni mija wiele czasu. Rysiu się nie słucha, ale jest miły, ale co jak jakiegoś dnia przestanie być miły?

Edit: Fajny tekst przeklejam z FB Świat wg Staffika:
"Pies - morderca?
Wczoraj kraj obiegła wiadomość o śmierci 12-latka pogryzionego przez amstaffa. Wiadomość bezdyskusyjnie tragiczna, chociaż opis obrażeń nie pozostawiał złudzeń i nie dawał wiele nadziei. Nie ma sensu oceniać całej sytuacji bez dokładnej wiedzy o zdarzeniu, chociaż przykro mi to pisać, ale pies, który gryzie do takiego stopnia, że powoduje śmierć człowieka na pewno nie jest psem zdrowym.
Ale to już nawet nie o to chodzi. Wielkim problemem w tej chwili wydaje się dalszy los psów ras TTB w Polsce. Co oczywiste, ja te rasy uwielbiam. Uważam, że to najlepsze rasy, rasy o ogromnym sercu do ludzi - tym bardziej warto się zastanowić, co musiało być nie w porządku z psem, który zaatakował w ten sposób dziecko. Pierwszym dużym problemem jest kwestia psów bez rodowodu, rozmnażanych bez jakiejkolwiek wiedzy "hodowcy" o psiej genetyce, psychice, wychowaniu. Dużo osób jest przekonanych, że rodowód nie jest do niczego potrzebny, bo nie chcą brać udziału w wystawach. Niestety, ciężko jest wytłumaczyć, że rodowód to coś więcej niż papierek uprawniający do udziału w wystawie. To temat rzeka i materiał na dłuższą dyskusję.
Bardziej martwi mnie ostatnio jednak inna kwestia - coraz częściej TTB trafiają w niepowołane ręce. To od razu kojarzy się z panami w sportowych strojach, którzy takim groźnie wyglądającym psem chcieliby imponować innym. Niestety, nie tylko takie przypadki mam na myśli. Bardzo często ostatnio staffiki są reklamowane jako psy rodzinne, psy niańki. Idzie to już w taką abstrakcję, że w tym tygodniu w dwóch ogłoszeniach hodowcy podali, że pies ma trafić do domu bez dzieci, i to stwierdzenie wzbudziło wielkie oburzenie w osobach zainteresowanych psem. Bez dzieci? Ale jak to, przecież te psy kochają dzieci, to psy stworzone do dzieci!
Otóż nie. Powtarzam to wielokrotnie i będę powtarzać do znudzenia - ŻADEN pies nie jest niańką, i żaden pies nie jest psem dla dziecka. Psy są zawsze dla dorosłych. To oczywiście nie wyklucza, że pies może być najlepszym przyjacielem dziecka, może świetnie odnaleźć się w rodzinie z dziećmi, o ile będzie mądrze prowadzony. Znam rodziny z dziećmi i ze staffikiem, gdzie wszystko układa się idealnie, ale to jest zawsze poprzedzone masą pracy wykonanej z psem (a często też i z dzieckiem). Niestety, nie wszystkie psy - w tym i TTB - nadają się do dzieci. Często dzieci są dla psa czymś uciążliwym, płaczą, piszczą, wykonują gwałtowne ruchy. Te normalne dziecięce zachowania nie są wcale wymierzone w psa, ale pamiętajmy, że pies odbiera bodźce znacznie mocniej niż człowiek. Dźwięki, które my możemy ledwo rejestrować, dla psa mogą być już bardzo irytujące. Często widujemy w internecie "słodkie" zdjęcia i filmiki dzieci i psów, gdzie już na pierwszy rzut oka widać, że pies jest zestresowany i wrzucony w niekomfortową dla siebie sytuację. Zazwyczaj taki pies nie ugryzie, a już tym bardziej nie ugryzie "swojego" dziecka. Zwykle będzie próbował uciekać, chować się, później ostrzegać. Ale każdy pies ma swoją granicę, również TTB .[i]Zanim jednak zaczniemy nagonkę na te rasy, warto zapoznać się ze statystykami, które są prowadzone w wielu krajach, z których jasno wynika, że TTB wcale nie przodują w statystykach pogryzień. Co nie zmienia faktu, że to nie są psy dla każdego. Staffik przy wszystkich swoich ogromnych zaletach to rasa trudna: reaktywna, niedelikatna, z dużymi popędami, często reagująca agresywnie na małe zwierzęta i na inne psy. Nie każdy może i nie każdy powinien zostać opiekunem takiego psa. Znam też parę osób, które żałują wyboru staffika.
Co będzie dalej? Ciężko powiedzieć. Wydaje mi się, że mądrym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie systemu niemieckiego, w którym istnieje "prawo jazdy" na psa. Aby uzyskać zezwolenie na posiadanie psa rasy uznanej za niebezpieczną, należy przejść kurs i zdać egzamin z wychowania psa i przepisów. Takie rozwiązanie zniechęciłoby na pewno chociaż część osób, które psa nie powinny mieć wcale. Osobiście byłabym też za wprowadzeniem testów psychicznych dla psów dopuszczanych do rozrodu (świetne testy mają m.in. Szwedzi). A już prawdziwym krokiem milowym byłoby ostateczne wejście w życie ustawy regulującej legalność hodowli psów. Czas pokaże.
smartini   fb & insta: dokłaczone
02 października 2020 12:16
Perlica, no i ten właściciel nie powinien mieć żadnego psa, czy to ttb czy blablador czy inny kundelek.

Internet mówi, że 60% przypadków pogryzień była przez psa rasy nieznanej - nie dało się określić rasy/pies rasy mieszanej. Czyli wszystkie kundelki profilaktycznie też out, bo pit bull jest najwyżej w rankingach 'ras' czyli tylko z tych 40% przypadków. Kawałek dalej są owczarki niemieckie i rottweilery, ich posiadania też należałoby zabronić?

Takie wilczaki, bardzo specyficzne psy, trudne przez dolewkę wilczej krwi. Spokojnie gdyby było ich więcej w niepowołanych rękach to skoczyłyby wysoko w takich rankingach. Ale nie są aż tak modne, nie ma wiele pseudo a hodowcy w większości bardzo dobrze dobierają przyszłych właścicieli.
Wg mnie zakazywanie konkretnych ras to żadne rozwiązanie problemu a czasowe zamaskowanie statystyk. I EOT
Akurat pozwolenia sa realnie nieegzekwowalne, to myslenie zyczeniowe: zakazemy posiadania agresywnych psow -> nie bedzie problemu agresywnych psow. Tja. Problem z ludzmi polega na tym, ze im bardziej maja przestepcze zapedy (albo im zwyczajnie sa glupsi) tym mniej zwracaja uwagi na nakazy i zakazy wszelakie. Typowy sebix super groznego pitbulla sobie kupi i tak na czarno, jeszcze fajniej, bo do tego ma psa z pewnymi instyktami i ze spieprzona socjalizacja, bo z nielegalnego pseudo.


Pies jest taki madry jak jego wlasciciel, niestety trudno zakazac bycia durnym wlascicielem 🙄 Wczoraj jeszcze mialam wku*w roku, jade sobie na koniu przez park (po sciezce jezdzieckiej, stepoklusem) i co chwile goni mnie ujadajac czyjs hasajacy pieselek - na co wlasciciele pieselkow mieli ogromne pretensje do mnie 🤔wirek: "bo pies to drapieznik a kon to ofiara""bo moj pies ma instynkty" i moje ulubione "i po co tu jezdzisz?! Przez ciebie wlasnego psa nie moge spuscic ze smyczy!" 😂 Na szczescie to byly jakies kieszonkowe kundle szukajace rozrywki, a nie realnie agresywne psy, ale serio, tacy wlasciciele powinni gora hodowac patyczaki.
budyń, Dziękuję. Czyli też się ńie dowiemy co się wydarzyło...
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
03 października 2020 10:48
Perlica, co prawda to Wiki, ale statystyki jakieś są:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/List_of_fatal_dog_attacks_in_the_United_States
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się