PSY

Bischa L, tak jak pisałam, oprócz Orijena także Acana.
Oczywiście wszelkie warunki jak zapewnienie ruchu muszą być spełnione, sama karma nie zdziała cudów.

Aaaa jeśli chodzi o karmy light.. trzeba uważać. Są okrojone w cennych składnikach a jednocześnie wysokobiałkowe. Łatwo załatwić wątrobę, więc trzeba robić przerwy w skarmianiu.
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
07 lutego 2011 20:12
K_cian, dlatego napisalam, że trzeba to skosultować z wetem.  :kwiatek:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
07 lutego 2011 20:45
Są też specjalne karmy na zbicie wagi, ale nie wiem jak one wypadają jakościowo. Do tego trzeba dodać, że każda specjalistyczna karma, czy to na nerki, wątrobę czy odchudzająca ma swoją cenę.

Opinię wetów biorę z przymrużeniem oka, ponieważ zauważyłam, że najbardziej polecają to co jest u nich w sklepie. Wolę zasięgnąć opinii osób, które stosują dane karmy, zapoznać się, ze składem, analizą.

Ja swojego psa karmię Biomillem, oprócz ceny to jestem zachwycona tą karmą. Jednak w tym przypadku nie poleciłabym tej karmy (dla mnie jest idealna jeśli chodzi: szczeniak-alergik), bo biorąc pod uwagę BioMill Adult Maxi/Biomill Classic Complete, gdzie karma zawiera 42%/30% mięsa, niestety jest kukurydza i pszenica. A tego powinno się wystrzegać w karmach. Soja tez jest niemile widziana, jest mocnym alergenem. Niestety ja po skończeniu okresu szczenięcego będę chyba musiała przenieść się na inna karmę. Będzie to pewnie Orijen z dzikiem albo rybami. Albo Taste Of Wild. U mnie niestety karmy z kurczakiem muszą odejść w zapomnienie, więc 80% karm mogę odstawić na bok. Nie zapoznawałam się jeszcze dokładnie ze składami, ale nie długo trzeba będzie coś myśleć.
Orijen i Taste Of Wild nie zawierają zbóż.
Acana to ta sama firma co Orijen. Acana została zakwalifikowana na 5*, czyli też bardzo dobrze. Jedyną wadą w przypadku Orijena może być zawartość białka, bo jest duża. Jeśli pies nie będzie miał dużo ruchu to może się tylko nieprzyjemnie robić, więc z wyborem karmy trzeba się liczyć z odpowiednim trybem życia psa. Tak jak napisała K_cian, karmy wysoko-tłuszczowe czy wysokobiałkowe są dobre dla psów pracujących. Można tym psa zapaść jeśli nie rusza się nic, co też nie znaczy, że psy ruszające się umiarkowanie będą toczącymi się kulkami. Labradory mają skłonności do tycia.
Purina Pro Plan też zawiera pszenice, kukurydzę, mięsa też trochę mało. Przejrzałam tylko na szybko skład karm dla dorosłych i jest kukurydza, pszenica, a dodatkowo mięsa jest tylko 20% i mniej.

edit:
Dodałam dwa zdania.
Bischa   TAFC Polska :)
07 lutego 2011 22:29
Wątpię żeby właścicielce chciało się to konsultować z wetem. Zapytałam o karmę, bo o reszcie mam zamiar napisać, bo zdaję sobie sprawę, że zapewnienie ruchu to jedna z podstaw. Wątpię w ogóle, że to ma sens, wątpię żeby komukolwiek się chciało przestrzegać tego co im napiszę, najlepiej iść na łatwiznę, wypuścić psa przed blok, psa  który wszystko pochłania, włącznie z kocimi i psimi gównami, kupić dostępną w każdym już teraz niemal sklepie gównianą karmę Chappi. Psa dawać ludziom, którzy psu słodkie rzeczy dają i to wszystko co dla psa nie jest zdrowe (właścicielka wie, że one to dają, ale tak kochają, że nie chce dawać komuś innemu).

edit: z mojej wypowiedzi wynikało, że blok pochłania gówna, a karmę chapii dawać ludziom-opiekunom 😁
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
07 lutego 2011 22:49
Bischa L, nie ma możliwości żeby pies został u Ciebie ?
Bischa   TAFC Polska :)
08 lutego 2011 00:33
Niestety, gdyby był to mniejszy pies typu jamnik,jack russel czy mały kundelek to prędzej. Raz, że wolę zdecydowanie koty (nie dlatego, że z psem trzeba wychodzić-lubię spacery), psy dla mnie śmierdzą, wychodzą na dwór (moje koty są niewychodzące), znoszą bród i bakterie na łapach i futrze (wiem, ja też znoszę, ale nie zbieram tego co jest w kupach i sikach na całym ciele i nie dotykam butami swoich ust ani nosa), liżą po twarzy (czego ja nie toleruję, a Beza robi to nagminnie prawie włażąc mi na łóżko żeby się do mojej twarzy dostać rano i polizać), włażą na łóżko (wiem, że nie wszystkie, ale Beza jest przyzwyczajona, że śpi w łóżku, a ja tego podobnie jak lizania po twarzy nie toleruję).
Za chwilę zaczyna mi się remont w domu, z obecnych 80 metrów dla siebie będę mieć 35 metrów (reszta będzie wynajęta) i nie będzie miejsca dla mnie, dużego psa (nie zamknę jej w pokoju na czas nieobecności- właduje mi się na łóżko, nie zamknę jej w kuchni- zacznie szperać po blatach, szafkach, śmieciach, przedpokój nie duży i ciemny) kota (planuję jeszcze drugiego kota, żeby ten nie czuł się samotnie) i królika.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
08 lutego 2011 08:20
to ja cie babo podziwiam, ze chcialo ci sie Beza zajac, chyba duzo samozaparcia masz :-)
Bischa   TAFC Polska :)
08 lutego 2011 12:40
Dzięki tej opiece mam też jakieś wsparcie finansowe. Trochę mnie to ratuje, bo mieszkam sama, w chwili obecnej szukam pracy, a nie chcę prosić rodziców o pieniądze. Mama sama z siebie nie raz coś do jedzenia mi podrzuci.
Nie byłabym w stanie mieć psa na stałe, na przechowanie jak najbardziej. Zresztą myślę, że nadal jeśli ktoś z małym psem będzie potrzebował przechowania tego psa, na 35 metrach damy radę.
Eeee, niektórzy na 35 metrach dają radę i w dwie osoby z dwoma dużymi psami 😁
Ja też podziwiam samozaparcie bo Bischa sprawia wrażenie jakby nie tolerowała większości psiejskich aspektów, nie dziwię się, że nie chce psa i moze faktycznie niech nie ma, po co na siłę ma samą siebie przekonywać i psa sobie wciskać, na nim też by się przecie to odbiło, to odpowiedzialne uważam 🤣
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 lutego 2011 14:31
Mnie ciekawi jeśli psy dla Ciebie śmierdzą to jak znosisz odór kota? :>
Bischa   TAFC Polska :)
08 lutego 2011 14:46
Odór kota? 😲 Jaki odór kota? 😁 No chyba, że z kociej kuwety tudzież kociej paszczy 😎 Przeszkadza mi bardzo psi zapach, a w szczególności psa po deszczu. Kot przy psie dla mnie "pachnie fiołkami". Kot w sumie dla mnie nie ma żadnego zapachu, nie "śmierdzi" tak intensywnie jak pies. Po psie, jak mnie pół dnia nie ma muszę chałupę wietrzyć, do tego stopnia mi przeszkadza.
  🤔  Przecież to kot moocno śmierdzą, pies nie jest często mokry po deszczu, więc można to przecierpieć.Kąpie się psy też dosyć rzadko. Ja np. nie znoszę zapachu kota,jak się wchodzi do domu, w którym mieszka kot to strasznie czuć ten "smrodek".  😎
Ja mam kota i nie uważam by w moim domu śmierdziało 🙂
Kot śmierdzi tylko jak niedokładnie zakopie kupę w kuwecie 😉

wtulam się w niego i nie czuć zupełnie NIC - kot nie ma swojego zapachu, więc o smrodzie tym bardziej nie może być mowy 🙂
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
08 lutego 2011 14:56
Mój pies nie śmierdzi- bo nie bywa mokry  😁 Ale kot nie śmierdzi tym bardziej, śmierdzi kocia kuweta, ale jak się sprząta regularnie i dobrze to nie czuć tego w domu.  🙄
zuza   mój nałóg
08 lutego 2011 14:57
Mnie ciekawi jeśli psy dla Ciebie śmierdzą to jak znosisz odór kota? :>

Dla mnie ani psy ani koty nie śmierdzą  😉
JARA Twój "biały pocisk" jest wspaniały.
yga jak tam psiak ?
ninevet piękny "starszy pan",w jakim wieku ?

Mój kłapouch
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 lutego 2011 15:05
Miłośnikom psów - psy nie śmierdzą, miłośnikom kotów - koty nie śmierdzą.
Mój pies nie śmierdzi (chyba, że z pyska jak zje rybę albo żwacza), uwielbiam jak pachną Zivy uszy  😡 i łapy  😡 w ogóle ona pachnie takim szczeniakiem  😁
Pies mokry śmierdzi, z tym się zgodzę. Ale kiedy wyschnie nie ma już tego zapachu. Zdrowy i zadbany pies nie śmierdzi.
Ale niestety osoby, które nie posiadają w domu kotów bardzo dobrze wyczuwają obecność kota u kogoś. Może sam w sobie kot nie śmierdzi, ale w domu roznosi się specyficzny "zapach" odchodów nawet jak się kuwetę sprząta.


Czy w weterynarii stosuje się jeszcze podwiązywanie jajowodów u suk?
Zuza, ale super rudzielec  😍 daj zdjęcie w całości  😜
trzynastka   In love with the ordinary
08 lutego 2011 15:07
zuza Starszy Pan ma 11 i niestety wiek już po nim widać. Pomijając osiwienie, to już mniej biega, opadł z mięśni, ciężej mu się z kafelek podnieść, żołądek też już nie wszystko trawi ale jest cudny tak czy siak 🙂
Najlepsze porównanie mam z kundlem. Mam w domu jeszcze kundelka w tym samym wieku, ona [bo to suczka] ciągle biega, skacze, szaleje a Zeusek już nie nadąża.
Zuza wstaw całego !
Kcian  :kwiatek:



Edit:
Dodaję Nitkę, bo zaraz będzie, że drugie dziecko to mniej kochane 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
08 lutego 2011 15:08
CUDOWNY 💘
zuza   mój nałóg
08 lutego 2011 16:18
Jara,ninevet   :kwiatek:
ninevet ależ dostojny  🙂,Nitka wygląda strasznie sympatycznie.
Mój Toudi to też kundel-znałam obojga rodziców.I trochę młodszy ale niewiele,bo w październiku kończy 11 lat.Jak na razie trzyma się nieźle
zaba   żółta żaba żarła żur
08 lutego 2011 16:37
Mnie ciekawi jeśli psy dla Ciebie śmierdzą to jak znosisz odór kota? :>


jaki odór kota???  😲
pies jest wyjątkowo cuchnący!!!  😀iabeł: mam gładkowłosego a już jak jest wilgoć w powietrzu to śmierdzi jak stara szmata(zaznaczam,że pies zdrowy  🙂 )! do samochodu bym najchętniej nie wpuszczała bo smród jak w starej budzie!wytrzymać nie idzie!  😀

Mam kilka kotów w domu i muszę się pochwalić,że przychodzą do mnie rózni ludzie-lubiący koty i trochę mniej 😉 I w zyciu nikt mi nic nie powiedział,baaa nawet ci mniej lubiący dziwili się,że mam tyle zwierzaków w domu a jakby nie było żadnego,bo bardzo czysto i pachnąco!  💃
Ale ja mam świra na punkcie czystości!  🤔wirek:
Na zabicie smrodu jest bardzo prosty i tani sposb. Sprawdzane ja jestem bardzo zadowolona. Na jedna szklanke wody 2 lyzki octu. Polewamy dokladnie odpowiednia iloscia wody z octem swojego pupila wcieramy i zostawiamy na 10 minut. Nastepnie kapiemy dokladnie szamponem. Na moja wilczurke i tose dziala to idealnie szczegolnie po zimie ( zaznaczam psy nie mieszkaja w domu )



a teraz z innej beczki

opowiem Wam co mi sie przytrafilo .
Jadac w niedziele z kolezanka do jej stajni zobaczylysmy szczeniaka na skraju lasu nie daleko Stajni Moniki. Nie zastanawiajac sie zatrzymalysmy sie z checia zlapania szczeniaka. Troche nam to zajelo bo maluszek byl przerazony i agresywny. Po pewnym czasie poscigu po lesie udalo nam sie go dopasc. Nie myslac o tym ze ani Monika (4 psy) ani ja ( 2 psy) nie mozemy sobie pozwolic na kolejnego czworonoga. To w tym momencie nie bylo wazne. Zawiozlysmy do stajni wyscielilysmy w boksie zostawiajac miske z jedzeniem i wode. Szczeniak ewidentnie przerazony i wycofany. Zostawilysmy go z nadzieja ze jak zglosimy sie do fundacji to wszystko ladnie sie ulozy. Tak tez zrobilysmy ale to co uslyszalam w sluchawce postawilo mnie w oslupienie! Pan po drugiej stronie sluchawki wysluchajac mojej opowiesci i sytuacji, ze nie dzwonilybysmy do Fundacji X gdyby Schronisko w Celestynowie nie mialo zakazu przyjmowania zwierzat, bo sami nie wiedza jaki tak naprawde czeka ich i zwierzat los. Ze dzwonilysmy do wszystkich znajomych proszac o tak zwany dom tymczasowy dopoki nie uda nam sie znalezc dla suczki rodziny. Pan mi odpowiedzial " a moze zostawi ja Pani w lesie moze ktos sie zlituje" - nie wyobrazacie sobie mojej miny i tego cisnienia ktore naszlo moja glowe. Czlowiek ktory ponoc ma pomagac - na stronie internetowaj jest napisane - "Jeśli wiesz, że gdzieś dzieje się krzywda i ktoś z naszych mniejszych braci pilnie potrzebuje pomocy, skontaktuj się z Ratunkowym Patrolem" mowi mi takie rzeczy!!! Slyszac w moim glosie irytacjie i chec popelnienia morderstwa przez sluchawke uslyszalam - a szczeniak byl szczepiony???? Jesli nie to my go nie mozemy przyjac!!! niech pani poszuka innej fundacji w internecie. Rece mi opadly i szczerze mowiac slow zabraklo. Przeciez nie wyrzuce z powrotem malenstwa do lasu liczac ze ktos ja wezmie. To tak jakbym dziecko wyrzucila. Ludzie ktorzy maja podobno pomagac nie robia tego. Nie wiem dlaczego bo nie zostala potracona przez samochod i nie bedzie sie czym chwalic? Jestesmy w kropce z Monika bo nie znalazlysmy dla niej niczego ani domu tymczasowego ani osoby ktora by ja pokochala ;/ A osoby ktore ponoc maja pomagac nie chca nam pomoc - przykre!!
yga   srają muszki, będzie wiosna.
08 lutego 2011 17:22
Dziewczyny jest jakis dobry patent na oduczenie psa załatwiana swoich potrzeb w domu? Prócz częstych spacerów  😉
zaba   żółta żaba żarła żur
08 lutego 2011 17:26
Jak najczęściej wychodzić z psem na dwór i chwalić go za to,że zrobił co trzeba  😉
yga   srają muszki, będzie wiosna.
08 lutego 2011 17:29
wychodzę wychodzę, ale dranisko mi sika 5 minut po tym jak wejdzie do domu  🙇
zaba   żółta żaba żarła żur
08 lutego 2011 17:34
A nie ma jakichś problemów z pęcherzem?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 lutego 2011 17:48
A nie ma jakichś problemów z pęcherzem?

Pierwsze co mi przyszło do głowy.
Jak naleje w domu to ściągnij strzykawką, do kubka i oddaj na badanie (8zł).
Ewentualnie to może być też wina schroniska (o ile go ze schroniska wzięłaś), bo robią w kojcach i spacery rzadko widzą.
zaba   żółta żaba żarła żur
08 lutego 2011 17:56
.
Ewentualnie to może być też wina schroniska (o ile go ze schroniska wzięłaś), bo robią w kojcach i spacery rzadko widzą.


Dokładnie,a no to jest tylko jedna rada-wychodzić,wychodzić i jeszcze raz wychodzić!  😉
A jak tylko widzisz,że zaczyna się kręcić,to pod pachę i na dwór. Żmudne,ale działa!  🙂

Poza tym,dokładnie wyczyść wszystkie miejsca,gdzie się załatwiał.Bo jak zapach zostanie,to pies może już nawykowo się w tych miejscach załatwiać.
Dobrze nawet,jak z początku będziesz wyprowadzać w to samo miejsce,żeby załapał,ze tam własnie jest miejsce na załatwianie jego potrzeb.Lepsze to niz w domu  😉
yga   srają muszki, będzie wiosna.
08 lutego 2011 18:49
Nie wzielam ze schroniska  😉
Nie sądzę żeby miał problemy z pęcherzem, Załatwi się na dworze 2 razy albo w ogóle, wejdzie zsika się i spokój  🍴

jaki odór kota???  😲
pies jest wyjątkowo cuchnący!!!  😀iabeł: mam gładkowłosego a już jak jest wilgoć w powietrzu to śmierdzi jak stara szmata(zaznaczam,że pies zdrowy  🙂 )! do samochodu bym najchętniej nie wpuszczała bo smród jak w starej budzie!wytrzymać nie idzie!  😀



Jak go wpuszczasz w bagna to się nie dziw że Ci potem śmierdzi 😀iabeł:

ninevet świetną ma kondycję! Sierść aż lśni!

zuza fajny kudłacz
zaba   żółta żaba żarła żur
08 lutego 2011 19:30
[quote author=k_cian link=topic=32.msg890159#msg890159 date=1297193160]


Jak go wpuszczasz w bagna to się nie dziw że Ci potem śmierdzi 😀iabeł:

[/quote]

No właśnie ostatnio nie wpuszczam  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się