PSY

Aaa honey jaki biedny wesoły radosny Peruszczak! I wiedz, że bez Was my też nie chodzimy na spacery i pijemy piwo 🙂

dziewczynka, JARA - Wasze bestie jak zwykle boskie! JARA, dzięki za więcej Maszy, hell yes 🙂 my przez Wrocław ledwie przejechaliśmy dołem (swoją drogą, dobrze, ze w tę stronę, bo w drugą korki do bramek były na 15-20km  :ke🙂 - teraz rezydujemy sobie w Karpaczu i jest o tak:
Jakbyście miały po drodze do Karpacza w tym tygodniu to zapraszam! Od przyszłej soboty do pon/wt będę natomiast w Poznaniu, jakby ktoś z pyrusów chciał się spotkać nad Rusałką czy gdzieś na psi spacer, to piszcie! 🙂







Ej ziom, jedź przez Leszno i zajedźcie do nas do domku :P
Fajnie macie lenie, idźcie zwiedzać  😀

A Peru zjadła już połowę bandaża, chociaż jej pilnuję. Przyszedł wreszcie kaganiec - zdejmuje jednym ruchem łapy  😎
Dziewczyny jak przewozicie psy na dluzszych trasach? Na siedzieniu,w klatce,jakies pasy?
honey - w sumie być może będziemy jechać przez Leszno - ale to fifty-fifty! Jakby co, dam znać 🙂 A na wycieczkę pójdziemy, eeej, nie rób mi tu czarnego pijaru 😀
ami_071- ja wożę na tylnym siedzeniu, piesię jest przypięte pasem, mam też pokrowiec na całe tylne siedzenie
ami_071  w naszym przypadku bagażnik i jakaś leżanka/posłanie + linka, na której jest przypięty, bo po 1 za nie przypięcie psa przy kontroli jest 500 zł, po 2 jeśli w razie wypadku pies będzie stał obok nas, to w celu udzielenia pomocy mogą go nawet zastrzelić...
Nie mamy jednak żadnej kratki oddzielającej bagażnik  😉
A ja wbrew wszystkiemu wożę luzem w bagazniku kombiaka, chcemy jakieś linki zamontować, ale jak zawsze zapominamy.
Teraz będę wiozła w hatchbacku też w bagażniku (luzem) - nowa fabia, mają miejsce, a nie wystają nad zagłówkami.

edit: Hiacynta - odbijacie na Wschową/Wschowę (nie umiem odmieniać 😀) i jesteście u nas, wpadajcie!
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
03 sierpnia 2014 00:11
Jak miałam jednego, to jeździł na tylnym siedzeniu, teraz cała 3 jeździ w bagażniku combi, luzem.
Wracając z krycia z Czech zatrzymała nad kontrola w celu wlepienia mandaciku za prędkość, ah te plany hodowlane, koszty się mnożą i mnożą  😁 i pani policjantka widziała psa - nie sprawdzała nawet czy jest przypięty czy nie ( nie był  👀 ). Dobrze wiedzieć, że za to aż taki mandat grozi. W sumie 5 lat jeżdżenia po konkursach i wystawach z nią po kraju i europie i nigdy tfuuuu nam się nie przytrafiło płacenie za nie przypiętego psa na tylnym siedzeniu. Duży fart. Trzeba będzie pokombinować... a nieustannie myślę, że teraz jak zostaje druga suka to może czas najwyższy zmienić auto i przestać wozić na siedzeniu z matą...

Hiacynta aaaaa jak zazdroszczę.. bosko macie! a ja w poniedziałek już po 2,5tyg urlopie wracać muszę... i to na najgorszy z mozliwych okres  🙄

honey, jaka pozytywna fota 🙂

leleiria, emeryt nie wygląda na emeryta w ogóle , świetnie się trzyma 🙂 A może powinnaś sprawić mu towarzystwo? Przejście przez te ciężkie chwile mogą być łatwiejsze kiedy będziesz miala jeszcze jedną duszyczkę, która potrzebuje Twojej opieki. Tyle, że też może maluch mocno tęsknić - tym bardziej, że emeryt nie wygląda na takiego, który wybiera się na tamten świat i wróżę wam jeszcze ze dwa lata 😉

JARA, dziewczynka,  jakie totalne szaleństwo, serio się zretrieverowują , chyba specjalnie na przybycie małej  👍 🙂 szok! to już w piątek... jak ten czas leci! A Pixel też jedzie poznać rodzinkę? 🙂

sienka, ano różowa różowa 😉 Pamiętaj, że wiemy gdzie Cię szukać ! :P Ale cieszę się, że was tyle będzie do ogarnięcia tego małego czarnego chaosu  😁

Zora90, cudowny dzieciak!

Bandos kiedy odbieracie ? 🙂 Już wybrana tej jedyna maleńka kruszynka?

Wojenka, zflacenie to dobry znak  😎 chociaż duet  Karpal i Ruda wymiatają!

domiwa, ja nie chce nic mówić ale jeszcze jeden, najlepszy chłopak z miotu został  😎
ushia   It's a kind o'magic
03 sierpnia 2014 15:23
w przedostatnie swieta bozego narodzenia zatrzymał mnie pan policjant za jazde lewym pasem, wyjatkowo upierdliwy i skwaszony z powodu pracy w swieta
jechalam z dwoma psami, z czego mniejszy na kolanach, drugi luzem na siedzeniu

pan policjant dopierdzielil sie do czego tylko mogl, ale na temat psow wypowiedzial sie tylko ze nie ma niestety takiego przepisu z ktorego moglby mi za psy dac mandat

edit: poszukałąm trochę, kodeks drogowy nic nie mowi na temat koniecznosci przypinania psa czy kota
http://www.prawopolskie.warszawa.pl/Przewozenie_zwierzat_w_samochodzie_wg_kodeksu_drogowago
hmmm no to chyba może jednak nie fart  😉
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
03 sierpnia 2014 16:53
U nas goście

Śmieszna banda 🙂
Tet fajna ekipa. Mi się bardzo cartlle dogi podobają, ale pewnie za 10 lat najszybciej, jak już moje dzieci podrosną.  Na razie energia border teriera nam wystarcza 😉 też w marzeniach jest border collie, na pózniej bo będę się mogła nim dobrze zająć.
tet ale super ekipa  😀 a ja myślałam, że mój pies nigdy nie wejdzie do wody, bo małe to bardziej niechętne, ale jednak się udało i Milka sama z siebie się przepłynęła
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
03 sierpnia 2014 21:29
k_cian nie mow 😵 chcialabym bardzo bardzo
k_cian, wszystko powiem w niedzielę 🙂
A ja powiem Wam, że po burzy mózgów dalej nie wiem jaką rasę wybrać. Porównania do ukochanego Denisa, któreggo już z nami nie ma nie kończa się.  Z jednej stronuy cchę psa podobnego w wielu względach, z drugiej całkiem innego. Boję sie psa energicznego, pracocholika ale właśnie taki mi się marzy itd itp. Przeciwieństwa nie mają granic.

Może jeszcze raz zapytam, bo nieco mi się priorytety zmieniły. Szukam rasy dla siebie, która najlepiej mi się sprawdzi jako 'pomocnik instruktora'. obecnie pół dnia spędzam w stajni prowadząc jazdy. Bez sensu brać psa, którego mój tryb dnia będzie męczył lub, który by musiał siedzieć w domu. Chciałabym psa, który przy odpowiednim prowadzeniu będzie mi dzielnie towarzyszył gdy jestem w stajni, będzie stosukow łatwy w pielęgnacji i nie za duzy.

Odrzuciłam wszystkie rasy mysliwskie i teriery, myślę, że jednak tropienie, węszenie itd itp to nie dla mnie i chciałabym psa skupionego na mnie a nie na sarnach czy innych zdobyczach. Najbardziej chciałabym cos z I grupy, mały, fajny owczarek, any ideas?
Do mojej top list: border collie i kelpie dołączył niedawno bearded. Pielęgnacja trudna, ale jeśli dobrze myslę to taki mniej pracocholiczny border czy też się mylę? Myślałam o mudi ale szczekliwość i zaciętość trochę mi się nie podoba, przeszedł mi prezz myśl ACD ale troche zbyt masywny i tak w kółko. Co znajdę zaletę to i wadę i głupieję. Pewnie część z Was powie kundelek ze schroniska i owszem pewnie bym znalazła, ale zawsze marzył mi się swiadomie wybrany maluch z wyczekanego skojarzenia i hodowli więc chcę to marzenie spełnić. Tylko ten świadomy wybór jest trudniejszy niż myślałam.. ech
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 sierpnia 2014 11:25
Magdzior, owczarki są pasterskie jak nie ogarniszesz to będą Ci konie "wypasać" 😉

ACD wbrew pozorom nie jest duży, na zdjęciach wyglądają na o wiele większe niż są w rzeczywistości.
Owczarki szwajcarskie są fajne, dużo bardziej zrównoważone niż niemieckie, ale źle "reagujące" na stosowanie kar.
Koka udaje syrenkę🙂
Hiacynta, będę Cię łapać nad tą Rusałką, tam jeszcze nie byłam 😉
Magdzior, po stracie Gamy miałam tak samo. Przewertowaliśmy "cały internet" i wszystkie atlasy... a presja otoczenia "daj dom bidzie ze schroniska" była duża...

Ja chciałam kelpie, wyszło inaczej 🙂
Magdzior, rozważ średniego sznaucera, ale egzemplarz spokojny. "Asystent trenera" musi: nie tryskać energią, być bardzo karny (samoistnie) i... mądry. Myślę, że rasy wybitnie dobrze poddające się tresurze, takie "policyjne", wchodzą w rachubę. Zapewne najlepszy byłby nie za duży, użytkowy ON-ek lub jakaś "wersja" ONka.
Teriery odrzuciłaś, ale np. arierdale terier?
JARA wiem, ale własnie robiąd taką dedukcję nie zostałoby mi nic, owczarki zaganiają i pasa, teriery i myśliwskie tropią i polują, te do towarzystwa i ozdobne sa zbyt delikatne itd itp.. Więc to, że na jakieś kompromisy trzeba iść wiem, i że z każdym trzeba pracować też. Dlatego najwięcej szukam o wadach ras a nie zaetach bo chcę wiedzieć z czym będzie mi pracować. I biorąc to pod uwagę myslę, że jednak wolę użerać się z zaganiającym pastuchem niż beaglem uciekającym w las. Choć  może nie wiem na co się piszę bo jednak owczarka nie miałam, jedynie kontakt z psami innych osób. Myślę, że też wybór odpowiedniego skojarzenia, linii i malucha byłby kluczowy.

Bandos No właśnie u mnie kelpie póki co jest numerem 1, ale szukam dalej. Z drugiej strony zastanawiam się czy taki hiper pies z super sportowego skojarzenia (bo mam jedno konkretne na mysli jesli starczy dla mnie maluchów) nie będzie się u mnie marnował. Zajęcie oczywiście mieć będzie i jesli czas pozwoli moze nawet coś postartujemy w obedience ale na pewno nie bedzie to zycie poświęcone psu i co drugi weekend zawody czy seminaria bo nie wyrobie czasowo.

Mając sznaucera do stajni mogłam go (to też kwestia ze nie był przyzwyczjaony od małego) mogam go brać do stajni tylko jak jechałam towarzysko zeby móc cały czas skupić na nim uwagę. Z przyjemnością patrzę na psy znajomych, które jeśli trzeba potrafią się chwilę wyciszyć i przeczekać a gdy tylko zostaną poproszone o jakąś interakcję z włascicielem już są w pogotowiu. Sznaucera musiałam nakręcać, motywować a i tk często wszystko wkoło było ciekawsze.

halo już prawie hodowle miałam wybraną, mam sentynemt do sznaucerów ogromny,  z tym, że miała miniaturę a one jednak mniej stabilne psychicznie niż średniaki. Ale z drugiej strony tak oglądając filmiki i czytając średniak dobry jednak powinein być atletyczny, muskularny, masywny. A mi się marzy jednak taki psi odpowiednik folbluta🙂 Żywy, zwinny, lekki, łatwy w transporcie bo mozliwe, że i na zawody czasem by jeździł itd itp.
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
04 sierpnia 2014 11:50
Dobrze, że doczytałam o tym "folblucie", bo Ci chciałam nieodmiennie polecić stafika  😁
Magdzior, widzę, że szukasz w innych rasach ale może samoyed, tylko nie spełnia kryterium futra. Lubi ruch ale nie jest nastawiony na żadną konkretną pracę, nie jest łowcą, jest niesamowicie przyjacielski w stosunku do wszystkich zwierząt i ludzi. Po prostu wesoły pies towarzysz 🙂 I samoyed jest psem lekkiej budowy.
AleksandraAlicja  no własnie to już takie moje 'widzimisie' troche ale cóż ja poradze, że właśnie takie mi się psy podobają dynamiczne i lekkie dlatego też własnie ACD odrzuciłam mimo, że wydają sie być napawdę fajnymi psami. Kelpie są różne, ale jest kilka takich, które właśnie wpisują się w ten mój kanon. Tylko, ze to wulkany energii.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 sierpnia 2014 11:58
Parson mimo, że terrier to świetnie odnajduje się w stajni, wśród koni i w sporcie.
a ja będę nudna - retriever! 🤣 flat wpisuje się tu doskonale 😉 albo chesapeakebay 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 sierpnia 2014 12:02
[quote author=k_cian link=topic=32.msg2153237#msg2153237 date=1407150082]
  albo chesapekebay 😉
[/quote]

Mi się marzy 😍
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
04 sierpnia 2014 12:03
Magdzior, chyba nie ma rasy, która by Ci odpowiadała 😉 Sporo cech charakteru zależny jednak od jednostki. Niby owczarki środkowo azjatyckie opisywane są jako milczące/ mało szczekające, a sąsiad P. ma taką sukę, że szczeka cały dzień. A była to główna cecha, która zachęciła mojego tatę do tych psów- nieszczekanie.
Bandos a u Ciebie na czym w końcu stanęło?

JARA no właśnie jeśl chodzi o teriety to o parsonie myślałam, ale.. no sama nie wiem jakos brak mi przekonania. Łudzę się, że w końcu spojrzę na ktorąś rasę (opis, film) i poczuję, że to TO, tak samo nad foxterierem krótkowłostm myślałam. Atutem jest, że jest nieco większy od parsona, a też lekki, wesoły fajny psiak z tego co widzę.

Nie wiem może marudzę za bardzo, wszystkie retrivery, samoyedy podobają mi się owszem, ale jakoś jak sobie je wyobrażę u siebie to coś mi się gryzie ne wiem czemu, nie widzę siebie z retriverem, ale może to tylko przyzwyczajenie i jakieś tam kanony niekoniecznie prawidłowo utarte.

safie a ja myślę, że właśnie wręcz przeciwnie, że zbyt wiele ma i pewnie gdy wybiorę to z kazdego będę zadowolona bo wlasnie tak naprawde średniej wielkości wesoły pies może być w każdej rasie, a wybór konkretnego malucha z miotu może być kluczowy pod kątem tego jaki mi pasuje. I tak w dużej mierze pies to prowadzenie go i wychowanie, socjalizacja a reszta to genetyka. Więc sądze, że co bym nie wybrała to będę zadowolona, nie będę gdybać że terier byłby lepszy albo inny owczarek tylko jak już będę miała i poczuję, że to ten to skupię się w 100% na nim i będizemy sobie pracować na dobre i na złe. Borykając się i z zaletami i wadami.
Tylko chcę też dlatego dobrze wybrać żeby psu szkody nie robić naażając go na warunki do jakich nie jest dostosowany, podobał mi sie manchester terier ale po tym jak doczytałam, że nie ma podszerstka i ma prawie zerową odporność na zimno jednak odpada.
Magdzior Bandoska się zdecydowała właśnie na flata 😉 tak jak i Dziewczynka  😁



natomiast co do flatów, może uzasadnię  😁

zybki, zwinny, wpatrzony w człowieka i z meeeega "will to please" , to są psy które jako filozofię życia maja chyba "co jeszcze mogę mój ludziu dla Ciebie zrobić?" 😉
Rasa powstawała jako psy, ktore mają pracować w baaaaardzo ścisłej współpracy z człowiekiem, dla człowieka. Maja mieć ogromny spokój na stanowisku, być ciche i działać jak torpeda kiedy zostaną o to poproszone. A wtedy pokażą pańciowi jak zrobić to lepiej  😁 Zero agresji do ludzi i innych zwierząt, nie powinny ścigać żadnej żywej zwierzyny... więc jako kompan do takiego trybu życia o jakim mówisz - ideał jak dla mnie 😉


chesapeakebay... nie znam ich za dobrze, ale z moich doświadczeń przemiłe psy 🙂 zdecydowanie "twardszy "charakter ale mimo to nadal retriever, który chce bardzo pracować ze swoim przewodnikiem i to na nim się skupia

edit.
JARA straszne przytulaśki są! Zdaje się że szykuje się nawet pierwszy miot w PL na przyszły rok u Jacka Trzpila (hod Forest&River) 🙂

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się