Obywatelski Projekt Ustawy Repatriacyjnej - ostatnie dni na podpisy

dempsey   fiat voluntas Tua
12 września 2010 21:41
Zostało jeszcze tylko kilka dni na zebranie wymaganej liczby podpisów pod projektem Ustawy o powrocie do Rzeczypospolitej Polskiej osób pochodzenia polskiego
deportowanych i zesłanych przez władze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich



Inicjatywa ś.p.Macieja Płażyńskiego kontynuowana przez jego syna.
W skrócie: kilka tysięcy repatriantów od lat nie ma jak wrócić, ponieważ obecna ustawa obciąża kosztami powrotów samorządy. Płażyński przygotował projekt aby koszty te ponosił budżet państwowy - to jedyna szansa dla tych ludzi (ok. 1260 rodzin).

Szczegóły:
http://www.repatriacja.org.pl/
http://pl-pl.facebook.com/Repatriacja

na dzień dzisiejszy:
Potrzebujemy 100 tysięcy podpisów.
Mamy już 84382 - liczymy na Twój głos!
majek   zwykle sobie żartuję
13 września 2010 10:56
wszystko fajnie, szkoda, że trzeba potem lecieć z listą na pocztę, czy do punktu zbiórki.
Pewnie miałoby większy odzew, gdyby można było wszystko załatwić online.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 września 2010 11:04
Ja podpisalam na koncercie.
ja w Warszawskim Green Way'u, czyli da się złapać ludzi z petycjami.
ushia   It's a kind o'magic
13 września 2010 14:21
A ja czuję sie usatysfakcjonowana ilością współobywateli i nie podpisałam
A ja czuję sie usatysfakcjonowana ilością współobywateli i nie podpisałam

U tu dokładnie widać, kim jesteś!
ushia   It's a kind o'magic
13 września 2010 14:58
Wiem, wiem, Kubusiem Puchatkiem  🙄
dempsey   fiat voluntas Tua
14 września 2010 15:26
mnie 2600 obywateli więcej nie będzie przeszkadzało - zwłaszcza że jednak opierają się oni rusyfikacji wbrew wszystkiemu... nawet wbrew własnemu krajowi w pewnym sensie. Jest to godne docenienia - a własny kraj nie chce im drzwi otworzyć, choć pukają od lat.

ja miałam jedną obiekcję - że może oni już się siłą rzeczy wynarodowili. Ale jak doczytałam, że sami zglosili się do ewidencji RODAK, że ubiegają się o to i stoją przy okienkach w urzędach, to jednak uznałam że im zależy.


Dla popierających: czas mija dziś o połnocy!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 września 2010 15:45
Kazdy pozostawia to swojemu sumieniu.
ushia   It's a kind o'magic
14 września 2010 22:09
tez bym stała w okienku, gdyby mieli mi załatwic dom i prace w kraju postrzeganym jako "zachód"

cytat z oficjalnej strony projektu:
Problem repatriacji dotyczy w przeważającej mierze osób i ich potomków, które nigdy nie były polskimi obywatelami, a które zostały zesłane i deportowane z zachodnich terenów Związku Sowieckiego w latach trzydziestych XX wieku, głównie z obszarów sowieckiej Białorusi i Ukrainy.
ta sama strona owych "opierających się rusyfikacji" klasyfikuje jako "rosyjskojęzyczną białą mniejszość" w Kazachstanie
dempsey   fiat voluntas Tua
14 września 2010 22:55
oczywiście ze każdy  musi rozważyć za i przeciw.
to trudne sprawy i tak zawiłe. dalej ci ludzie są zaplątani w jakieś pętle prawno-historyczno-dyplomatyczne cholera wie jakie.
warto poczytać tę stronę, żeby wyrobic sobie zdanie

ushia, co do tego obywatelstwa polskiego
Polacy pozostający ci bowiem będąc narodowości polskiej, co było ich "podstawową winą" i za co zostali przesiedleni, nie byli jednak nigdy obywatelami II RP, dlatego w oparciu o pojęcie obywatelstwa PRL funkcjonującego na zasadzie ius soli, pomimo prowadzonej repatriacji nie zostali nią dwukrotnie objęci.

o białej mniejszości jest imho wyrwane z kontekstu. cały ustęp brzmi:
Trudne wybory Polaków w Kazachstanie
Długotrwały, bo już kilkunastoletni proces powolnej repatriacji zmusza zamieszkałych tam Polaków do trudnych wyborów w poszukiwaniu szans życiowych dla siebie i dzieci. Opuszczają oni Kazachstan i nie mogąc dostać się do Polski, przyjmują obywatelstwo rosyjskie, co w ich mniemaniu daje większa pewność przetrwania i potencjalne możliwości, niż życie w azjatyckiej i muzułmańskiej republice jako biała, rosyjskojęzyczna mniejszość.
Co należy podkreślić, nie są to tylko czysto koniunkturalne wybory, znaczna grupa kazachstańskich Polaków po otrzymaniu obywatelstwa rosyjskiego zamieszkała w obwodzie kalianingradzkim (Królewiec) graniczącym z Polską, by w ten sposób znaleźć się jak najbliżej swej ojczyzny. Szczególnie dobitnie świadczy o tym przykład kołchozu w Oziersku, gdzie w 1997 roku osiedlili się pierwsi Polacy z dwu czysto polskich wsi w Kazachstanie (Jasna Polana i Zielony Gaj). Powstała tam parafia rzymskokatolicka, która prowadzą Franciszkanie z Polski. Wysyłany jest tam również nauczyciel języka Polskiego przez CODN.

http://www.repatriacja.org.pl/powrot.htm

sugerujesz, że oni tu ciągną tylko do lepszego świata. cóż, nawet jeśli część z nich ma takie nadzieje, to się gorzko rozczaruje. jednak uważałabym z takimi uproszczeniami w tak zawiłej sprawie.

ushia   It's a kind o'magic
14 września 2010 23:33
zapraszam do gminy 20 km ode mnie, gdzie płacz i zgrzytanie zebami, bo dali dom, ale utrzymac go trzeba, groby bliskich tysiące kilometrów stąd, Timurek do szkoły nie chce, bo tam po polsku gadaja, tylko mała Fatima (swoja droga, rdzennie polskie imiona!) swietnie sie miewa w przedszkolu, bo jezyk szybko załapała

Kto miał wrócic to wrócił

Stronę poczytałam, zdanie wyrobiłam - Polacy to byli trzy pokolenia temu. A cała akcja to wynik sentymentów ludzi teskniących do Rzeczypospolitej od Bałtyku do Morza Czarnego
dempsey   fiat voluntas Tua
15 września 2010 00:23
sentymenty... raczej próbę uszanowania tego, że akurat kogoś, nie nas, porwała zawierucha dziejowa.

tu
trochę z innego punktu widzenia niż Twój
Większość z nas zna Polskę tylko z opowiadań rodziców i dziadków– mówi prezes organizacji Polaków. - Ale myśmy Polską żyli od urodzenia. Naszym dzieciom Polska się śniła.


edit: podpisy złożone w odpowiedniej ilości, zatem teraz będzie można posłuchać dyskusji wybrańców narodu
ushia   It's a kind o'magic
15 września 2010 00:33
Bardziej znamienne
Dobrze jak w Polsce  😎
dempsey   fiat voluntas Tua
15 września 2010 00:36
co tak sępisz tej "dobrości"  😁
ushia   It's a kind o'magic
15 września 2010 00:43
Wole tych, co w poszukiwaniu owej domniemanej dobrosci SAMI sie tu zjawia i SAMI sie o siebie zatroszcza, bez czekania az ktos im pod nos podstawi - i wtedy wisi mi czy to Polak z obywatelstwem rosyjskim, Wietnamczyk, Kenijczyk czy kto tam jeszcze
dempsey   fiat voluntas Tua
15 września 2010 00:51
no i ok.
jednym wisi, innym nie.
Zgadzam się z Ushią. Kto chciał to wrócił, co widzę po swojej rodzinie. Pewnie jakby tych ludzi zapytać o jakieś fundamentalne sprawy związane z Polską to by nie wiedzieli prawie nic. Nie wiem jak to ma dokładnie wyglądać, ale dom za darmo to ja też bym chciała.
Najbardziej poroniony pomysł ostatnich czasów. Znam osobiście repatriantów  przeflancowanych do "ojczyzny" w ramach akcji repatriacyjnej, jak i znam repatrianta, który na własną rękę zwiał z Kazachstanu do Polski. Nie muszę się rozpisywać na temat tego ostatniego za bardzo, bo z całego tabunu ludzi jest jedynym, któremu się chce pracować na własne utrzymanie.

On głos się śmieje z tego pomysłu, bo nikt z tamtejszych stęsknionych naszych prawie współplemieńców nie wpadł na pomysł, ze po powrocie do PL trzeba będzie pracować na swoje utrzymanie. Są przekonani, że się przyjedzie, dostanie dom, pieniądze i się będzie siedzieć.

Nie wzruszają mnie rzewne historie opisane w gazetach jak to pani wróciła z panem, dostali dom, pani dostała rentę i bluzga na Państwo polskie bo jej mąż Rosjanin renty nie dostał.

Jesli ktokolwiek miałby skorzystać z akcji repatriacyjnej to osoby wywiezione a nie ich potomkowie w trzecim pokoleniu, którzy tak na dobrą sprawę nie mają pojęcia gdzie Polska leży.
dempsey   fiat voluntas Tua
16 września 2010 22:02
nie znam osobiście żadnego repatrianta, to fakt.
ale po przemyśleniu sprawy zadziałałam zgodnie ze swoim sumieniem -  czego każdemu życzę.

przyjmuję, że wśród tej grupy będącej przedmiotem dyskusji mogą i pewnie muszą znaleźć się "elementy cwaniactwa". jednak osobiście wolę zaryzykować zapraszając jednego cwaniaka niż odmówić pięciu ludziom którym zależy z powodów takich jak tęsknota za nieistniejącą nigdy dla nich ojczyzną.

w sumie ucieszyła mnie dyskusja która się tu wywiązała. sądziłam że wątek spadnie bez jednego wpisu.

gwoli informacji: zebrano 215 571 podpisów.
ale i tak ustawa ma w Sejmie zerowe szanse.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się